Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mensajero de la muerte - odcinek 51
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 33, 34, 35  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:38:10 15-12-11    Temat postu:

Hahaha, Miłoszu - obiecuję, że postaram się o awans dla Laury - tym bardziej, że bez wątpienia na niego zasłużyła Co do sytuacji między Angeles, a Jorge to cóż...Dawno nie było żadnych czułości z ich strony, więc postanowiłam to zmienić. Choć faktycznie dostrzegam w Tobie nieme prośby, domagające się siarczystych policzków - spróbuję zatem przemycić gdzieś taki element, specjalnie for you A samego Jorge bez wątpienia dostrzeżesz jeszcze w różnych, groźnych sytuacjach, także cierpliwości

Justyś - wątek Laury i Monicki jest dopiero wstępem do tego, co nastąpi, a czego zapewne żadno z Was się nie spodziewa. David jest zaś w o tyle dobrej sytuacji, że potrafi zachowywać pozory przy samej zainteresowanej. Inny na jego miejscu już dawno rzuciłby się pewnie na Laurę

A nasz drogi Posłaniec również szykuje bombowe wejście w kolejnym odcinku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 15:37:07 16-12-11    Temat postu:

madoka napisał:
Hahaha, Miłoszu - obiecuję, że postaram się o awans dla Laury - tym bardziej, że bez wątpienia na niego zasłużyła Co do sytuacji między Angeles, a Jorge to cóż...Dawno nie było żadnych czułości z ich strony, więc postanowiłam to zmienić. Choć faktycznie dostrzegam w Tobie nieme prośby, domagające się siarczystych policzków - spróbuję zatem przemycić gdzieś taki element, specjalnie for you A samego Jorge bez wątpienia dostrzeżesz jeszcze w różnych, groźnych sytuacjach, także cierpliwości


Jak mi miło Czuję zadowolenie A W A N S ! hehe
Ciekawe jak postąpi Laura - wybuchnie śmiechem, będzie poważna czy coś innego - nie wiem. Ale wiem, że pewnie i tak mnie zaskoczysz, jak zawsze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 19387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie ;***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:03:45 16-12-11    Temat postu:

Ah... W koncu Laura wpadła na coś
I ten pocałunek miedzy Jorge a Angeles Ah ...

Już się obawiam co psychopata chce zrobić...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CamilaDarien
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 4094
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cieszyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:51:19 16-12-11    Temat postu:

Coś mi się zdaje, że dzięki zeznaniom Monici, Benjamin będzie wolny
Bo tak na zdrowy rozum: Jak on mógł podrzucić jej liścik z groźbą, przebywając w tym czasie w więzieniu???

Scenka Jorge - Angeles bardzo zacna
W dodatku przypieczętowana ognistym pocałunkiem
Oby tak dalej

David to też niezły psychopata

A nasz drogi prześladowca Angeles planuje przechytrzyć jej ochroniarza...
Ciekawe w jaki sposób???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:44:36 17-12-11    Temat postu:

Hmm, Cami, sprawa z anonimem dostarczonym Monice wcale nie jest taka prosta, na jaką wygląda, o czym już w następnym odcinku. A działanie Posłańca na dzień dzisiejszy i dla mnie jest niespodzianką - obiecuję jednak wymyślić coś bombowego

Aniu, prawda że za pocałunkami w wydaniu Angeles i Jorge się stęskniliśmy??

Dzięki Wam wszystkim za komentarze i motywację do dalszego tworzenia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:58:52 17-12-11    Temat postu:

Monica przyszła prosić o pomoc Laurę, chociaż wcześniej omal nie spowodowała jej śmierci... Ale musiało ją to wiele kosztować mimo wszystko. Chociaż już wiadomo, że jest egoistką.
Angeles i Jorge Doszło między nimi do pocałunku, na który czekałam długo I Angeles jest o niego strasznie zazdrosna Zaczyna się coraz lepiej układać
Jestem ciekawa co ten psychopata chce zrobić... Ma zamiar przechytrzyć Jorge, więc czekam już na ten wątek I jeszcze David... Bardzo go polubiłam i nawet te jego zamiary mnie nie zniechęcają Ale czekam na rozwinięcie akcji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 19387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie ;***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:30:37 17-12-11    Temat postu:

Oj tak Moniko... Bardzo się stęskniliśmy za pocałunkami w ich wydaniu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:07:42 17-12-11    Temat postu:

An, wiedziałam

Nati, tacy ludzie, jak Monica nie zmieniają się z dnia na dzień, więc i ona musiała pozostać bezduszną egoistką, zwracając się z prośbą do Laury. Nawiązując zaś do Jorge & Angeles, to przypuszczałam, że zwrot w ich relacjach przykuje Waszą uwagę. Teraz czas osiągnąć taki efekt poprzez działalność Davida i Posłańca. Dzięki za odwiedzinki;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:43:57 20-12-11    Temat postu:

ODCINEK 39


- Nigdy więcej tego nie rób! - warknęła Angeles, przerywając pocałunek i składając na twarzy mężczyzny siarczysty policzek. Jorge ujął jednak jej oddalającą się dłoń i przysunął ją do swoich ust. Musnął wargami opuszki jej palców, rozkoszując się ich miękkością i zapachem.
- Nie potrafisz zaprzeczać, rodzącemu się między nami, uczuciu...Twoje ciało drży za każdym razem, gdy mamy okazję być blisko siebie - wyszeptał, zatapiając się w spojrzeniu jej roziskrzonych oczu. Kobieta wpatrywała się z niedowierzaniem w swojego przełożonego, analizując jednocześnie znaczenie wypowiedzianych przez niego słów.
- Nie próbuj mnie omamiać... - odpowiedziała, wyrwając swoją rękę z jego ciepłej dłoni - Zajmij się lepiej przypadkiem swojego brata, a ja w tym czasie pojadę do sądu, złożyć zeznanie, jako świadek w jednej ze spraw.
- Angeles... - jęknął za oddalającą się podwładną.
- I nie zapomnij doprowadzić do porządku mojego biura! - dodała na odchodne, opuszczając pośpiesznie gabinet. Zjechawszy windą na podziemny parking skierowała się prosto do swojego samochodu.
- Do diabła, Castelar!! - usłyszała z oddali nieznoszący sprzeciwu głos Jorge. Włożywszy jednak podręczną teczkę do bagażnika, otworzyła drzwi kierowcy z zamiarem, jak najszybszego ulotnienia się z miejsca. Ów plany pokrzyżował jednak dźwięk upadającego na ziemię metalowego przedmiotu, odbijający się echem od pobliskich ścian.
- Jorge??! - krzyknęła, jednak odpowiedziała jej jedynie otumaniająca cisza. Przymknęła więc drzwi auta i wychyliwszy się zza betonowego filaru ujrzała Robleto, leżącego bezwiednie na ziemii. Podbiegła zatem pośpiesznie w jego stronę, a widok, jaki zastała - zmroził jej krew w żyłach. Mężczyzna leżał nieprzytomny, a z jego głowy sączyła się strużka ciemnoczerwonej mazi. Nim jednak zdążyła w jakikolwiek sposób zareagować, napastnik objął ją od tyłu w pasie, zakrywając usta dłonią, odzianą w skórzaną rękawiczkę.
- Milcz, a nie stanie Ci się jakakolwiek krzywda - wychrypiał zmienionym głosem, ciągnąc wysłanniczkę prawa do kantorku, przeznaczonego na magazyn dla sprzątaczek. Angeles skierowała się posłusznie w wyznaczonym kierunku, by na miejscu wbić ośmiocentymetrowy obcas w stopę bandyty - Żeby mi to było ostatni raz - syknął z bólu, przystawiając ostro zakończony nóż do szyi kobiety.
- Czego ode mnie chcesz??!
- Jeszcze pytasz, kochanie?? - mruknął, wciągając w nozdrza zapach jej perfum - Posłuszeństwa i wierności - Jego dłoń przesunęła się wzdłuż nogi Angeles, wdzierając się tym samym pod materiał spódnicy.
- Nie dotykaj mnie - zaakcentowała każde ze słów, starając się przez cały ten czas zachować zimną krew. Nie było to jednak łatwe, gdy opuszki palców mężczyzny zaznajamiały się z fakturą skóry na jej gładkich udach. Zacisnęła więc mocno obie nogi, nie dając mu tym samym możliwości przedarcia się w stronę jej kobiecości.
- Głupia! Następnym razem będziesz bardziej uległa - stwierdził zamaskowany mężczyzna, odwracając Angeles w swoją stronę i wymierzając potężny cios, prosto w jej twarz...

******

Odziana w czarne jeansy, szary t-shirt i skrojoną na miarę kamizelkę, Laura stukała nerwowo palcami w blat biurka Ricarda, oczekując na jakiekolwiek wieści od kolegi. I choć powinna nabierać jeszcze sił po ostatnim wypadku, to możliwość oczyszczenia Benjamina z zarzutów była dużo bardziej satysfakcjonująca, niż leżenie w łóżku i zajadanie się słodyczami.
- Przesyłka została nadana cztery dni temu, a Robleto przebywa w naszym areszcie zaledwie od trzech. Przykro mi - oznajmił komisarz, wracając z laboratorium - Zakładam zatem, że na kopercie nie znajdziemy żadnych, innych odcisków palców prócz tych Monicki.
- Cholera, to niemożliwe! - westchnęła poirytowana Laura, wstając z krzesła.
- Spokojnie. Wykonałaś naprawdę kawał dobrej roboty. Fakt przeprowadzania tajemniczych zabiegów i mordowania wszystkich ich wykonawców zbliżył nas do zabójcy. Dodatkowo, zeznania tej dziewczyny pozwolą spojrzeć nam na tą sprawę z innej perspektywy.
- Tak, tylko nic z tego nie świadczy dobitnie o niewinności Benjamina - zauważyła - Choć, czekając tutaj na Ciebie, wpadłam na pewien pomysł. Ricardo uniósł pytająco brwi, przysiadając w wygodnym fotelu i sięgając po papierowy kubeczek z kawą.
- Zamieniam się zatem w słuch...
- Chodzi o to, że... - zrobiła wymowną przerwę, szukając odpowiednich słów, koniecznych do przekazania mężczyźnie swojej koncepcji - Jeżeli nasz morderca faktycznie obrał sobie za cel Monicę, to znaczy, że zrobi wszystko, by ją dopaść. A osiągnie to tylko wtedy, gdy zastanie ją w domu...Dlatego też, by nie narażać jej na niebezpieczeństwo, najlepszym rozwiązaniem jest przynęta w postaci policyjnego wysłannika.
- Tylko nie mów, że...
- Właśnie tak. Chcę podszyć się pod Monicę i przyskrzynić gnoja, który stara się posłać za kraty brata Jorge - wyznała, chodząc niespokojnie po gabinecie komisarza. On sam zaś czuł się, niczym w ponurym kryminale, analizując propozycję młodej policjantki.
- Zwariowałaś - wydusił w końcu z siebie - Aż tak Ci na nim zależy??
- Nie...Po prostu chcę mu udowodnić, jak bardzo mylił się względem mojej osoby. Pragnę wzbudzić w nim pieprzone wyrzuty sumienia...

******

Wychodząc z gabinetu lekarza, Leticia czuła się wypompowana z wszelkiej nadziei i wiary w przysłowiowe lepsze jutro. Po jej policzkach spływały łzy bólu i rozczarowania, a sam fakt, że nie było u jej boku osoby, z którą mogłaby się tym podzielić, bolał podwójnie. Przysiadłwszy zatem na wolnej ławeczce, ujęła twarz w dłonie, próbując zapanować nad drżeniem całego ciała.
- Wszystko w porządku, dziecko?? - doszło jej uszu, gdy tuż obok przysiadła się starsza, ale jakże elegancka kobieta. Różowa sukienka nadawała blasku jej twarzy, a sznur pereł okalający szyję podkreślał jej szyk i klasę. Tym, co jednak przykuło uwagę Leticii, były roziskrzone oczy i szczery, delikatny uśmiech. Kobieta wyciągnęła w jej stronę chusteczkę, którą dziewczyna ujęła niepewnie w swoje drobne dłonie.
- Nic, nigdy już nie będzie w porządku - wychlipała Noriega, ocierając mokre policzki i zaczerwieniony nos.
- Też tak kiedyś myślałam... - Leti uniosła pytający wzrok na kobietę, nie bardzo rozumiejąc znaczenie jej słów - I ja stanęłam w przeszłości przed przerażającą wizją rychłej śmierci.
- Ale... - dziewczyna zająknęła się - Ale skąd Pani wie, że ja...Że ja też??
- Widać to w Twoich oczach, dziecko. Naprawdę widać - Olga objęła Leticię ramieniem, niczym matka córkę i pogłaskała ją delikatnie po włosach - próbując tym samym dodać jej choć odrobinę otuchy, w tym ciężkim dla niej czasie.


[link widoczny dla zalogowanych]

Olga (Zully Montero)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:53:41 20-12-11    Temat postu:

Akcja między Angeles i Jorge bardzo mi się podobała :] Nieźle dała mu popalić i pokazała, że z nią nie będzie tak łatwo.
No i proszę! Nasz Posłaniec w końcu postanowił spotkać się z Angeles twarzą w twarz. Szkoda tylko, ze przy tym oberwał nasz boski Jorge
Cieszę się, ze Leticia będzie miała teraz oparcie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:03:16 20-12-11    Temat postu:

A, jakże - Jorge musi w końcu na własnej skórze odczuć nauczkę za występek z przeszłości. Posłaniec zaś spełnił swoją obietnicę, dzięki czemu będzie miał okazję poczuć się tym bardziej bezkarnie - choć to dopiero początek jego starć z Angeles
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CamilaDarien
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 4094
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cieszyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:06:37 21-12-11    Temat postu:

Ten skurwiel porwał Angeles!!!!
Na dodatek pobił Jorge!!!
Mam nadzieję, że nic mu nie jest i że Angeles szybko wydostanie się z łap tego dupka...

Laura zaprzecza, że wcale jej nie zależy na Benjaminie, ale ja i tak wiem swoje!
I ona naprawdę zwariowała, chcąc podszyć się pod Monicę!
Przecież ten psychol może jej coś zrobić...
Ale czego nie robi się żeby uniewinnić i wyciągnąć z więzienia swojego ukochanego...

Ta kobieta, która pocieszyła Leticię chyba też kiedyś była chora...
Może teraz Leti odzyska wiarę w to, że wyzdrowieje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 17:23:27 21-12-11    Temat postu:

Był policzek! Jorge oberwał i dobrze Może zmieni to trochę jego podejście do Angeles - oby Nie wiem czemu, ale jest mi obojętny - jak na prota Taka postać, która mnie za bardzo nie obchodzi, jednak każdy cios wymierzone w kierunku tej postaci jest dla mnie przyjemnością

No i nasz drogi psychopata porwał Angeles. Hmm... Jeśli coś jej zrobi to na miejscu Jorge bym mu w łeb Ale zanim to nastąpi.... Swoją drogą Angeles jest policjantką i musi znać jakieś sztuczki, aby wyrwać się z rąk psychopaty.

Laura - jak ja ją uwielbiam. Nie dość, że ładna, drobniutka to jeszcze chce dowalić psychopacie! Kocham ją! Awans wisi w powietrzu I na Benjaminie na pewno jej zależy, mimo że wszystkim zaprzecza.

Ricardo. Nie wiem czemu, ale nie przypominam sobie policyjnych akcji z jego udziałem, mimo iż jest wspólnikiem Jorge. Gdyby tak gdzieś wysłać jego cztery litery - np. strzelanina to zyskałby u mnie respekt

Leticia załamana.... Ciężka sprawa. Jednak spotkała jakąś kobietę, która stara się jej pomóc - na pewno stara się jej pomóc. Wiemy już, że też stała nad przepaścią, w której śmierć czekała aby złapać ją w swoje ramiona I jest bogata To też ważne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:51:52 21-12-11    Temat postu:

Dzięki kochani za opinie, choć szczerze mówiąc, nie wiem skąd wziął się Wam pomysł rzekomego porwania Angeles przez posłańca?? On ją jedynie zaciągnął do odosobnionego pomieszczenia i ustawił do porządku - nic poza tym Hmm, co do samego prota, to Miłoszu wiadomo, że każdy może mieć własne odczucia. Tworzę jednak Jorge tak, jak chciałabym widzieć interesującego bohatera, który nie jest ani przesłodzonym lalusiem, ani płaczącym niedorajdą.

A Laurę to i ja po prostu ubóstawiam - podoba mi się od a do z, dzięki czemu z niezwykłą przyjemnością tworzę jej dalsze losy I coś chyba musi w tym być, że jakaś jej cząstka darzy swego rodzaju uczuciem osobę Benjamina. Przekonamy się o tym jednak w przyszłości

Buhaha Miłoszu poznajesz bogate kobiety bo perłach na szyi?? Nonono Przynaję jednak, że Olga odegra ważną rolę w życiu Leti
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 19387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie ;***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:31:25 21-12-11    Temat postu:

Odcinek genialny

Biedny Jorge... Jestem ciekawa czym oberwał od tego psychopaty... Liczę, ze szybko Go ktoś znajdzie... I mam nadzieję, że Angeles uda się jakoś uciec od tego wariata, zanim zrobi jej jakąś krzywdę....

Uuuu... Laura porywa się z motyką na słońce... Niezbyt podoba mi się jej pomysł... No bo jeśli ten psychopata jej także coś zrobi ? Oby Ricardo odwiódł ja od tego...


Eh... Biedna Leti... Jest mi jej strasznie szkoda... Ciekawa jestem kim jest ta kobieta i jaki wpływ będzie miała na losy Leti...

Czekam na kolejny odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 33, 34, 35  Następny
Strona 23 z 35

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin