Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mensajero de la muerte - odcinek 51
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25 ... 33, 34, 35  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:03:25 21-12-11    Temat postu:

madoka napisał:
Buhaha Miłoszu poznajesz bogate kobiety bo perłach na szyi?? Nonono :



Ekhm.... Nie napisałaś, że były sztuczne!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:06:07 22-12-11    Temat postu:

Buuuu, Angeles spoliczkowała Jorge Jemu tak bardzo zależy na niej. Ale z drugiej strony fajnie, że się opiera, przynajmniej pokaże mu, że o nią trzeba zawalczyć
Kocham tą parę

Nareszcie Psychopata się ujawnił Ja chcę więcej jego myśli, planów i marzeń... Nie podobało mi się, że uderzył Angeles. Ale cieszę się, że w końcu doszło do jakiegoś kontaktu fizycznego między Angeles a Psychopatą Ciekawa jestem co jej zrobi..

Laura jest ok, ale nie dorównuje Angeles Jest zbyt wyidealizowana jak dla mnie, ale nie myśl, że Cię za to ganię ;p W każdej telenoweli są postaci jak dla mnie zbyt idealne

Pojawiła się nowa postać, Olga, a gra ją Zully, którą baardzo lubię Wątek Leticii mnie ciekawi i chciałabym, aby jak najszybciej sie rozwiązał Dziwię się, że Rene o nią nie walczy... Tak po prostu sobie odpuścił... No, ale czekam na dalsze odcinki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:04:18 22-12-11    Temat postu:

Dzięki kochani za odwiedziny i Wasze cenne opinie

Aniu, Posłaniec naprawdę nie jest głupim szaleńcem, który dałby się ot tak złapać policji. Jego myśli, zachowania dobitnie pokazują nam, że wszystko ma zaplanowane w najmniejszych szczegółach.

Hahaha, Miłoszu, faktycznie - nie było o tym mowy. A Olga do ubogich osób na pewno nie będzie należeć, także Twoje spostrzeżenie jest mimo wszystko słuszne

Nati - dokładnie tak, Jorge musi wiedzieć, że Angeles nie należy do kobiet, które na pstryknięcie palców wyląduje w jego łóżku. Muszę przyznać, że i mnie cieszy pierwsze spotkanie Angeles z Posłańce, twarzą w twarz. Takie zwroty akcji dodają bowiem pikanterii całemu wątkowi, powodując, że naprawdę nie ma się pojęcia, czego można się jeszcze spodziewać w przyszłości

Sam zaś Rene na pewno sobie nie odpuścił - nie należy bowiem do takich osób, ale i o tym w przyszłości A Zully Montero to i ja uwielbiam m.in. za role w ERDA i EFDE.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:17:26 27-12-11    Temat postu:

ODCINEK 40


Jorge podniósł się z trudem z ziemii, ocierając przy tym zakrwawione głowę i kark. Ból pulsujący w jego czaszce, uniemożliwiał mu jednak stosownie, zebranie poszczególnych myśli. W efekcie czego, nie był nawet zdolny do przeanalizowania ostatnich wydarzeń. Wsparłwszy się o chłodną, kamienistą ścianę, rozejrzał się powoli dookoła, rejestrując tym samym nawet najmniejsze szczegóły. Ostro zakończony, metalowy pręt, leżący nieopodal stanowił bez wątpienia narzędzie ataku na jego osobę. Przymknąwszy oczy przypomniał sobie powód swojej obecności na podziemnym parkingu.
- Angeles - jęknął, przesuwając się powoli w stronę jej samochodu. Niestety, na miejscu kierowcy nikogo nie zastał. Otwarte drzwi jej wozu stanowiły jednak nie lada niepokojącą wzmiankę. Po raz kolejny zlustrował zatem przenikliwie całe otoczenie, dostrzegając tym samym kobiece stopy, odziane w eleganckie buty, wystające z kantorku sprzątaczek. Nie zastanawiając się więc dłużej ruszył w tamtym kierunku, aczkolwiek widok jaki zastał na miejscu, momentalnie zmroził mu krew w żyłach. Zadarta do góry spódnica jego podwładnej, brak bielizny i rozdarta, koszulowa bluzka, chcąc, nie chcąc wskazywały usilnie tylko na jedno - brutalny gwałt. Robleto zacisnął mocniej palce obu dłoni, aż pobielały mu kłykcie, po czym zdjął swoją marynarkę i okrył nią szczelnie, Angeles.
- Auć...Co się stało?? - wyszeptała Castelar, odzyskując powoli przytomność. Piekący ból, jaki odczuwała w całej, prawej części twarzy był jednak, niczym w porównaniu z nietęgą miną jej przełożonego - Ty krwawisz... - zauważyła, wyciągając do niego swoją chłodną dłoń.
- Ciii...Nic nie mów. Muszę zadzwonić po pogotowie - stwierdził, opierając jej głowę na swoim kolanie i wybierając odpowiedni numer - Komisarz Jorge Robleto z tej strony. Zarówno moja podwładna, jak i ja staliśmy się celem jakiegoś szaleńca i wymagamy interwencji lekarza...Tak...Rana głowy...U koleżanki rozcięty łuk brwiowy i...domniemanie gwałtu - Angeles zmrużyła z niedowierzaniem oczy, w odpowiedzi na ostatnie słowa Jorge. Uniosłwszy się zbyt gwałtowanie z miejsca, syknęła z bólu, jednak zastana rzeczywistość przeraziła ją nie na żarty.
- To niemożliwe...On...On nie mógł mnie zgwałcić - wyznała ze łzami w oczach. Mężczyzna objął ją jedynie delikatnie ramieniem i przytulił do swojej piersi, drżąc na samą myśl owego okrucieństwa.
- Jestem przy tobie - zapewnił cicho, gładząc ją z czułością po głowie.

******

Przechadzając się parkiem w towarzystwie Olgi, Leticia po raz pierwszy od dawien dawna poczuła się naprawdę szczęśliwa. I wcale nie dlatego, że kobieta zaproponowała jej wyjście na spacer, a następnie obiad w przytulnej restauracji, ale dlatego, że mogła otworzyć się przed nią i wyznać wszystko, co tylko leżało jej na sercu. Olga słuchała jej bowiem z prawdziwą pasją, nie tylko rozwiewając jej poszczególne wątpliwości, ale także służąc wyjątkowymi radami. Jej obecność miała naprawdę zbawienny wpływ na Leticię, która z dnia na dzień załamywała się pod ciężarem swojej choroby. Poznana kobieta uświadomiła jej jednak zalety takiego stanu rzeczy i niczym prawdziwa matka, wsparła ją w tych przygnębiających chwilach.
- Trzy lata temu lekarze postawili mnie przed taką samą diagnozą, dlatego też doskonale zdaję sobie sprawę z tego, co czułaś i czujesz - zaczęła Olga, upijając kilka łyków zamówionej kawy - Moje myśli krążyły uparcie tylko wokół nieuniknionej śmierci, a ja z dnia na dzień traciłam cząstkę siebie samej. Sytuacja uległa zmianie dopiero w chwili, gdy uwierzyłam, że mogę pokonać tą przeklętą chorobę. Sama zaś wizja przedstawienia całemu światu mojego zwycięstwa była naprawdę kusząca - Leti uśmiechnęła się leciutko, zatapiając mały widelczyk w kawałku czekoladowego tortu.
- Musiałaś być naprawdę odważną kobietą - westchnęła z rozmarzeniem - A wspierał cię ktoś w tych trudnych dla ciebie chwilach??
- Mhm, moja matka - przyznała Olga - Niestety umarła w tym samym dniu, w którym ja otrzymałam pozytywną diagnozę w kwestii całkowitego wyeliminowania komórek rakowych. Jakoby oczekiwała z odejściem do mojego wyzdrowienia - w oku starszej kobiety zakręciła się łza - Przepraszam - Leticia nakryła jej dłoń swoją i spojrzała na nią tym swoim ciepłym światełkiem w oczach.
- Nie masz mnie naprawdę za co przepraszać, tym bardziej, że twoja historia należy do najbardziej wzruszających, jakie usłyszałam w życiu.
- Dziękuję - odpowiedziała Olga i nim zdążyła cokolwiek dopowiedzieć, rozbrzmiał się telefon Leticii - Odbierz, to pewnie coś ważnego - dziewczyna rzuciła okiem na wyświetlacz komórki i w jednej chwili zamarła. Rene... - jęknęła w duszy, odbierając niechętnie połączenie.
- Leti...Chciałem cię przeprosić za ostatnie zajście z Aną Lucią - wyjaśnił powód swojego telefonu.
- Przeprosiny przyjęte - rzuciła oschle, nie chcąc zdradzać swoich uczuć względem jego osoby - Coś jeszcze??
- Nie...To znaczy tak - poprawił się Rene - Moglibyśmy się spotkać i porozmawiać w cztery oczy??
- Nie ma takiej opcji. Do widzenia - zakończyła połączenie, odkładając drżącą dłonią, telefon na stolik. Olga przyjrzała się jej baczniej, a kąciki jej ust drgnęły w delikatnym uśmiechu.
- Nie wspominałaś, że się zakochałaś...

******

Ricardo przekroczył próg celi Benjamina, nieustannie analizując w myślach, propozycję złożoną mu przez Laurę. Kobieta zawsze wydawała mu się być pewną siebie i bezpośrednią osobą, co dziś dzień udowodniła mu podwójnie.
- Ric... - Robleto uniósł się na pryczy i oparł się plecami o ścianę - Udało wam się coś ustalić w sprawie tych morderstw?? - Gomez pokręcił przecząco głową.
- Niestety nie - choć i tak nie przynoszę najlepszych wieści. Okazało się bowiem, że kolejnym celem, wytypowanym przez naszego szaleńca została Monica...
- To niemożliwe... - jęknął zdezorientowany Benjamin, przeczesując włosy palcami, gdy w tej samej chwili do pomieszczenia wpadła rozstrzęsiona kochanka mężczyzny. Bez skrępowania rzuciła mu się na szyję, obcałowując przy tym jego całą twarz.
- Tak się za tobą stęskniłam!! - wykrzyknęła - Na szczęście od dziś znowu będziemy widywać się codziennie - widząc pytające spojrzenia obu mężczyzn wyjaśniła - Miałam dokonać wyboru pomiędzy ochroną w domu, a tymczasowym pobytem w areszcie. Nie wahając się ani chwili wybrałam zatem tą drugą opcję - ten psychopata nie wedrze się przecież na teren policji, prawda?? - Benjamin przewrócił jedynie oczami, a jego myśli w jednej chwili powędrowały do osoby Laury - Swoją drogą ta mała zołza obiecała schwytać tego bandziora, więc może raz do czegoś się przyda.
- Moment, o czym ty mówisz??! - Robleto uniósł pytająco brwi.
- To ty nic nie wiesz, skarbie?? Laura zamierza podłożyć się, jako przynęta... - Benjamin zapowietrzył się na ową rewelację, nie mogąc uwierzyć w szaleństwo, jakiego zamierzała podjąć się kobieta, która w ostatnim czasie zaprzątała wszystkie jego myśli. Tym bardziej, że jakaś jego cząstka przypuszczała, że policjantka nie czyni tego bezpodstawnie.

******

Uhh, było już tak bardzo blisko... - wciągam w nozdrza zapach twoich koronkowych majteczek, a moja męskość w jednej chwili staje na baczność.
Przed oczami bezustannie przewijają mi się obrazy twoich kształtnych piersi, długich, smukłych nóg i miękkiej kobiecości - rozgrzana dłoń mimowolnie oplata mój członek i zaczyna poruszać się w rytm mojego, nader przyśpieszonego oddechu.
Gdybyś wiedziała, jak bardzo działasz na moje zmysły...
Gdybyś mogła choć przez sekundę poczuć, jak bardzo cię pragnę...
I jak bardzo musiałem się dziś powstrzymywać, by nie wziąć cię w tej graciarni dla sprzątaczek, to nigdy nie śmiałabyś mi się opierać.
Nie jedna na twoim miejscu oczekiwałaby bowiem mojego przyjścia, niczym nieokiełznana kotka.
Czatowałaby z rozwartymi udami i wilgotnym wnętrzem.
Ty jednak jesteś inna - twarda, niedostępna, waleczna.
I za to cię kocham.
Bo posiąście twojego ciała i ducha będzie należeć niewątpliwie do jednego z największych wyzwań w całym moim, dotychczasowym życiu.
O tak...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalka0125
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 6303
Przeczytał: 28 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:23:02 27-12-11    Temat postu:

Kolejny odcinek jest swietny czekam na next
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:40:23 27-12-11    Temat postu:

Angelei i Jorge nieźle zostali zaatakowani Tym bardziej, że Angeles o mało nie została zgwałcona. Przyznam, że to było wstrząsające.

Nie dziwię się, że Leti nie chce widzieć się z Rene. Zwroty akcji podczas ich spotkań, często przypominają jej o różnicy majątkowej, a w dodatku fakt, ze będzie on miał dziecko. Za duzo spada na taką filigranową osóbkę.

Cieszę się, ze Benji dowiedział się, ze Laura zamierza podstawić się, aby schwytać przestępcę

Monolog naszego Posłańca bardzo zacny i pokazujący, jak bardzo ma źle w głowie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:51:56 27-12-11    Temat postu:

Uff, już myślałam, że Angeles na prawdę została zgwałcona, ale na szczęście tak się nie stało. Jorge się nieźle wystraszył o swoją podwładną Tak bardzo ją kocha... Kiedy zobaczył ją z rozerwaną bluzka i bez bielizny, podejrzewam, że miał ochotę znaleźć tego drania i go zabić Nie zważał nawet na swoją ranę, najważniejsza dla niego była Angeles. Kocham tą parę

Monica po raz kolejny mnie rozwaliła swoją nachalnością
Wpadła do celi Benjamina i myślała, że jak zacznie go obcałowywać to ten też rzuci się jej w ramiona. Co za naiwność xD
Ale na Robleto wywarła wrażenie wiadomość, że Laura chce się podstawić psychopacie, by uratować go przed więzieniem. Podziwiam w niej to, że się nie boi, że może okrutnie zginąć, ja bym nie mogła się tak podłożyć, nawet gdybym była obładowana bronią

Leticia znalazła kogoś, kto pomoże jej w trudnych chwilach i przywróci radość życia, być może krótkiego.... Historia Olgi mnie poruszyła, a w szczególności,, że Zully Montero kojarzę z ról pocieszycielek w trudnych chwilach Nie rozumiem czemu Leticia nie pozwoli Rene wszystkiego sobie wyjaśnić. Rozumiem, że ją zranił, ale po pierwsze Ana Lucia mogła zajść w ciążę zanim ten jeszcze poznał Leticię, a po drugie powinna mu zaufać. Nie rozumiem tego...

Twój opis Psychopaty jak zwykle mnie powala i nadal go uwielbiam W ogóle to ja kocham takich Psychopatów Zdziwiło mnie to, że nie zgwałcił Angeles, bo jest zły do szpiku kosci. Widocznie jego miłość do kobiety jest silna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25794
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:55:23 27-12-11    Temat postu:

Domniemany gwałt na Angeles mną wstrząsnął (dlatego tak bardzo się ucieszyłam , gdy we wspomnieniach szaleńca przeczytałam, że jednak się powstrzymał). A troska Jorge, gdy zobaczył co się stało bardzo mnie wzruszyła.
A co do Laury, czy on upadła na głowę, rozumiem podkładać się za kogoś wartościowego, ale za Monicę? Zwariowała?
Dobrze, że Leticia ma wreszcie kogoś kto ją wspiera i wie jakie cierpienie przechodzić taką chorobę. A Rene chyba będzie musiał się bardziej postarać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 19387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie ;***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:56:54 27-12-11    Temat postu:

Odcinek bombowy ♥

Biedny Jorge i Angeles... Ten psychopata mnie coraz bardziej drażni i przeraża... Obawiam się o ich życie tak jak i życie całej reszty... Z kwestii psychopaty wnioskuję, że nie zgwałcił Angeles... Prawda ?

Eh ta Monica... Nie cierpię jej... Co Rene w Niej w ogóle widział ???

No i Leti,... Dobrze, ze am oparcie w osobie Olgi...

Czekam na kolejny odcinek i byc może jeszcze dzis u mnie na "Que puedo darle" bd kolejny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:20:30 27-12-11    Temat postu:

Wow, wow nie było mnie zaledwie przez trzydzieści minut, a tu taki szał opinii na temat nowego odcinka - bardzo mnie to cieszy. Opis sytuacji, w jakiej znalazła się Angeles wraz z Jorge miał być wstrząsający do głębi. I ów poczucie miało Was trzymać do samego końca, w którym Posłaniec faktycznie przyznawał się, że nie posiadł naszej drogiej pani podkomisarz

W życiu Leticii faktycznie brakowało osoby, która pomogłaby jej przetrwać ten trudny czas - i to w zupełnie bezinteresowny sposób. Olga spadła jej zatem z nieba z tą swoją dobrocią i wyrozumiałością. Sam zaś Rene przyznaję, że będzie musiał się nieźle napocić, by na nowo zyskać zaufanie dziewczyny

Hmm, nawiązując do Laury to wątpię, by jej decyzja była spowodowana chęcią chronienia Monicki. Poznała się na jej osobie, więc nie doszukiwałabym się właśnie w tym głębszych pobudek policjantki. Czasami wewnętrzne odczucia - pozytywne, czy też negatywne biorą bowiem górę nad rozumem

Niezwykle miło wiedzieć również, że myśli i czyny mordercy są przez Was tak dobrze przyjmowane i doceniane. Zważywszy na to, że stanowi on główny czarny charakter, cieszy mnie to podwójnie. Obiecuję zatem, że jeszcze nie raz poznamy się na jego chorej wyobraźni i wdepniemy w jego nad wyraz przesiąkniętą złem, psychikę

Dzięki Wam wszystkim za wizytę;**
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:06:56 27-12-11    Temat postu:

Już jestem i na wstępie napiszę, że odcinki z innych Twoich dzieł przeczytam w najbliższym czasie

Na pierwszy ogień - moje ulubione Mensajero de la muerte

Po tym odcinku Jorge zdobył więcej mojej sympatii, co mnie raczej cieszy, gdyż wcześniej uważałem go za gorszego od Benjamina Jednak jego wytrwałość i strach o Angeles przekonały mnie do niego. Dopiero po tylu odcinkach

Domniemanie gwałtu mnie poruszyło, więc tylko czekałem na oniec odcinka, aby przeczytać co myśli ten psychol

Leticia spędza czas z Olgą, która dodaje jej otuchy. Do Rene odrzucała się z niechęcią i oschle, ale ją w pełni rozumiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:22:56 28-12-11    Temat postu:

Hihi spodziewałam się, że swoje pierwsze kroki po przerwie postawisz właśnie tutaj - więc dziękuję za odwiedziny
Wooow! To mnie teraz zaskoczyłeś Miłoszu - nie przypuszczałam bowiem, by Jorge zdołał jeszcze kiedykolwiek odpokutować swoje winy w Twoich oczach. A tu proszę, cuda się jednak zdarzają
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 18:32:24 28-12-11    Temat postu:

madoka napisał:
A tu proszę, cuda się jednak zdarzają




Jeszcze jest okres świąteczny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:42:42 29-12-11    Temat postu:

Haha, prawda! Chyba zacznę zatem wierzyć w cuda ;-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CamilaDarien
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 4094
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cieszyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:04:02 30-12-11    Temat postu:

O nie! Tylko nie to!
Angeles teraz będzie myśleć, że została zgwałcona...
Jorge bardzo troskliwie się nią opiekuje...

Dobrze, że Benjamin dowiedział się, co zamierza Laura

Czemu Leticia odmówiła Rene???
Nieładnie.

Dobrze, że ten psychol nie skrzywdził Angeles.

Czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25 ... 33, 34, 35  Następny
Strona 24 z 35

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin