Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mensajero de la muerte - odcinek 51
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 33, 34, 35  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:41:54 07-01-12    Temat postu:

madoka napisał:
Haha, Ty chyba z góry przeczuwasz moje zamiary, bo w odcinku, który właśnie piszę pojawia się Barbara



To się cieszę Jednak sobie jeszcze raz obejrzałem obsadę i zobaczyłem, że zapomniałem o Barbarze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:48:01 07-01-12    Temat postu:

Haha, Ty to masz nosa kolego, by odpowiadać niemal w czasie dodania nowego odcinka...Jest i obiecana Barbara
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 22:17:40 07-01-12    Temat postu:

Ta Barbara jak diabeł Wie gdzie jest mężczyzna, którego ma kusić Po prostu jej słowa mnie napawały radością - brakowało mi jej

Nasz Laurita Oby Ricardo w końcu się do czegoś nadał
Benja był smutny Nie dziwię mu się
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:17:03 07-01-12    Temat postu:

Hihi Jessica Mas jest wręcz stworzona to wcielania się w takie pewne siebie, diablice...Więc i jako Barbara ma się, czym wykazać

Jako drobniutki spoiler, mogę zdradzić, że Benjamin dopiero teraz zda sobie sprawę ze swoich uczuć...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:54:44 08-01-12    Temat postu:

Nareszcie pojawiła się Barbara Ona jak zwykle wiele mówi, a nic nie robi Może i jest mocna w gębie, ale nie ma co się równać do Angeles
Natomiast po raz kolejny umieściłaś piękną scenkę między Angeles i Jorge Udowodnił jej, że zależy mu nie tylko na jednej nocy, ale ogólnie na niej. No i kobieta w końcu dała się ponieść emocjom Mam nadzieję, że ich miłość będzie na tyle mocna, że intrygi Barbary im nie zaszkodzą.
A jednak David to Drugi Psychopata. Czyżby on najpierw więził kobiety, torturował je, gwałcił i na końcu zabijał? Jeśli posługuje się takim schematem to telenowela jeszcze bardziej kwitnie Laura wykazała się niezwykłą odwagą. Nie wiem czemu, ale zawsze jak czytam o Laurze przed oczami mam Aylin Mujicę
Benjamin przejął się losem Laurity. No to chyba teraz zrozumiał, że ją kocha i chce z nią być do końca życia
No i Psychopata planuje Monice język odciąć... Coś okropnego. Ale i tak się nie zniechęcę do takich zbrodni i będę czekała na ten opis
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:49:00 08-01-12    Temat postu:

Ajjj, jaki początek odcinka Mmmm... Wreszcie ogromna chemia, jaka jest między protami zadziałała tak, że oddali się sobie bez pamięci Nie będę ukrywać, ze długo na to czekałam Szkoda tylko, że Barbara zepsuła im tak udaną chwilę.

Laura jest w dużych opałach, ale i tak nie traci swojej zadziorności. Cieszę się, że Benjamin dowiedział się o jej zniknięciu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:24:53 08-01-12    Temat postu:

Hihi prawda, Barbara dużo mówi, ale niedługo przejdzie sama siebie i zacznie działać - nie mogę sobie bowiem odmówić przyjemności wmontowania Jessicki w jakąś mocną scenę.

Najbardziej cieszy mnie jednak, że doceniliście chemię między Jorge, a Angeles która mnie osobiście powala swoją mocą. Mogłabym ostatnio pisać o nich non stop i wcale by mi się to nie znudziło

Wow, Nati, Aylin w roli Laury?? Na to akurat bym nie wpadła, choć tą aktorkę bardzo lubię i sobie cenię. Byłaby jednak ciut za dojrzała do roli młodziutkiej policjantki. Sam zaś schemat działania Davida sprowadza się raczej do takiego: przełamać-posiąść-zabić...O czym więcej już w kolejnym odcinku

A opis zabójstwa Monicki już kreuje się w mojej wyobraźni, choć najpierw myślę, jak mógłby ją dorwać - w końcu przebywa w areszcie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 19387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie ;***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:27:33 08-01-12    Temat postu:

Ah Odcinek genialny
Pierwsze cudowne zbliżenie Angeles i Jorge ♥♥ W końcu.
Tylko ta głupia Barbara. Nie miała się kiedy pojawić ? Nie cierpię tego babska.
O matko... Laurita ... Niech On jej nie skrzywdzi... Błagam... Ona musi się stamtąd wydostać i to jak najszybciej.
I już Benjamin wie, ze Laura zniknęła. To jest dla Niego okropny cios. Oby ja jak najszybciej zaczęto szukać.
I na końcu psychopata. Brr... Aż mnie ciarki przeszły czytając jego wypowiedź...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:41:03 08-01-12    Temat postu:

Mmmm, jeśli Barbara zacznie działać to zrobi się iście ogniście Jak na razie dużo gada, ale nic nie robi
Chemia między Angeles i Jorge jest niesamowita i po prostu czytać o nich mogę cały czas Są wspaniałą parą i mają takie cudowne charakterki
Bardzo lubię Aylin i mimo wszystko ciągle czytając o Laurze mam ją przed oczami Może trochę byłaby za dojrzała do tej roli, ale kojarzę ją z ról kobiet z charakterem, więc pasuje mi tu idealnie
Schemat działania ciekawy i wnosi bardzo dużo do telenoweli, bo właśnie rozpoczęła się walka o przetrwane dla Laury
A śmierć Monici na pewno będzie świetnie opisana i będzie można odczuć strach i przerażenie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:39:49 08-01-12    Temat postu:

Barb posunie się do wyjątkowo niecnego czynu - ale ciii! Milczę, jak grób I przyznaję Ci rację Nati, że i walka Laury o przetrwanie i ewentualne zabójstwo Monicki na pewno przyniosą ze sobą oczekiwane emocje

Gracias Aniu za odwiedziny Swoją drogą ciarki są, jak najbardziej na miejscu przy takiego typu fabule Nad tematem tego, co spotka Laurę dopiero główkuję, ale miło na pewno nie będzie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CamilaDarien
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 4094
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cieszyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:05:57 11-01-12    Temat postu:

Wyjątkowo długi odcinek... Czytałam z zapartym tchem...

Wizja namiętnego stosunku Jorge i Angeles była bardzo fascynująca...
Wyobraziłam to sobie... Na prawdę zacny widok...
Wreszcie się coś zaczęło między nimi dziać...
Ich poranne szczęście po przebudzeniu zburzył huragan o imieniu Barbara!!!!
Ta baba mnie tak wkurza, że po prostu nie mam dla niej słów!

David to też niezły psychol!!!!!
Oby Laura szybko wydostała się z jego szponów, bo naprawdę się o nią boję... Zresztą chyba nie tylko ja... Prawie koniec odcinka wskazuje na to, że również Benjamin martwi się o Naszą drogą Lauritę....

No i tutaj znowu pojawia się Nasz morderca!!!!
Ciekawe czy Monica ujdzie z życiem czy też uda mu się ją dopaść????


Ostatnio zmieniony przez CamilaDarien dnia 19:09:41 11-01-12, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:51:33 11-01-12    Temat postu:

Miałam wyjątkowo solidny przypływ weny - stąd też ów objętość odcinka

Ahh, jeśli wyobraziłaś sobie w taki sam sposób, w jaki ja to zrobiłam podczas pisania, to musiał być naprawdę zacny widok Niezwykle się cieszę, że wszyscy tak etuzjastycznie przyjęliście pogłębienie się więzi pomiędzy Anegeles, a Jorge. Co do Laurity, to raczej nie miłabym większych nadziei na jej szybkie uwolnienie się...Chociaż - wszystko zależy od pomysłów, jakie nawiedzą mnie podczas pisania kolejnego odcinka. Podobnie sprawa ma się z ewentualną śmiercią Monicki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:06:51 14-01-12    Temat postu:

Ewentualna śmierć Monici na pewno zostanie przedstawiona w sposób wręcz idealny Aż się doczekać nie mogę jak Psychopata będzie na nią polował
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:37:14 14-01-12    Temat postu:

ODCINEK 43


Leticia wpatrywała się z niedowierzaniem w udekorowaną świeżymi kwiatami, gondolę, czekającą na nich przy małym, drewnianym pomoście, umiejscowionym na krystalicznie czystych wodach miejscowego kanału.
- Jejku...Jak pięknie... - wyszeptała, odwracając się w stronę, stojącego tuż za jej plecami, Rene. Magii tej chwili dodawały, nie tylko tysiące gwiazd, którymi pokryte było bezchmurne niebo, ale także iskierki radości, czające się w spojrzeniu mężczyzny.
- Nawet nie wiesz, jak bardzo chciałem, by ci się podobało - uśmiechnął się, podając jej swoją dłoń - Chodź - podprowadził ją w stronę gondoli i pomógł jej wsiąść na jej pokład. Wzrok dziewczyny w jednej chwili spoczął na tacy zapełnionej owocami i butelką szampana, a przygotowanej specjalnie na ich wizytę.
- Rene, jesteś naprawdę wyjątkowym człowiekiem, ale...
- Cii... - przerwał jej - Wiem, że nasze, dotychczasowe spotkania zawsze kończyły się jedną, wielką klęską...Wiem, że opcja rzekomej ciąży Any Lucii i mojego ojcostwa jest nam nie na rękę. Dziś wieczór chcę jednak myśleć tylko o nas - o tym, jak cudownie czujemy się w swoim towarzystwie i jak wiele, chcąc, nie chcąc, dla siebie znaczymy - objął ją leciutko w pasie i schyliwszy się, złożył na jej wargach, najbardziej delikatny pocałunek, na jaki było go stać. Świat zawirował dookoła nich, a Leticia w jednej chwili poddała się pieszczocie jego miękkich ust, chcąc po raz pierwszy, a zarazem ostatni móc zakosztować w życiu, prawdziwie pięknej miłości.

******

Czując się wyjątkowo upokorzoną po ostatnim zajściu w mieszkaniu swojej rywalki, Barbara postanowiła uczynić absolutnie wszystko, by odegrać się na swoim niewiernym kochanku. Żądna zemsty, skierowała zatem swoje kroki prosto na komendę policji, gdzie zamierzała wcielić w życie, swój nader diabelski plan. Odziana w czarną, elegancką sukienkę, odsłaniającą jej długie nogi, kroczyła dumnie za młodym policjantem, aż do gabinetu Castelar, której jak się okazało, nie było w środku.
- Powinna zaraz wrócić - mruknął mężczyzna - Niech pani tutaj poczeka i niczego nie rusza.
- Oczywiście, dziękuję - na jej usta wypłynął fałszywy uśmiech. Odprowadziwszy policjanta wzrokiem i upewniwszy się, że powrócił do pełnienia swoich obowiązków, podeszła czym prędzej do biurka, a z kieszeni sukienki wyjęła plastikową torebeczkę, pełną białej, drobnokrystalicznej substancji. Jej oczy mimowolnie rozbłysły, gdy parująca jeszcze kawa wchłonęła przygotowany przez nią wcześniej proszek. Zdechniesz, niczym niepożądany gryzoń...Niczym pieprzony szczur, którym zawsze byłaś - zaśmiała się histercznie w duszy, gdy do pokoju weszła rozpromieniona Angeles. Mina kobiety zrzedła jednak w chwili, gdy jej spojrzenie spoczęło na nieproszonym gościu, jakim była wdowa po Leonie de Mendioli.
- Proszę, proszę...Szanowna pani podkomisarz nareszcie się stawiła - w głosie Barbary pobrzmiewała wrodzona ironia, a oczy świdrowały przeciwniczkę.
- Rozumiem, że twoja wizyta nie ma głębszego celu, więc najlepiej będzie, gdy stąd wyjdziesz - oznajmiła Angeles, chłodnym, rzeczowym tonem.
- Jak zwykle harda - zmniejszyła dystans między nimi, a palec wskazujący wymierzyła w klatkę piersiową Castelar - Zmienisz nastawienie, gdy Jorge wróci do mnie, zmęczony twoją nudną, przesłodzoną osobą...Tym bardziej, że nigdy nie zapewnisz mu takich doznań seksualnych, jak ja...
- Wyjdź! - warknęła Angeles, po czym bez zbędnych ceregieli, wyrzuciła kobietę za drzwi - Nie wyprowadzi mnie z równowagi...Nie wyprowadzi - szeptała pod nosem, sięgając po kubek z kawą, która nie od dziś była jej uzależnieniem. Upiwszy kilka, dużych łyków, spojrzała na ekran swojej komórki - Hmm...Jedno nieodebrane połączenie od Ricarda - nie tracąc czasu, oddzwoniła czym prędzej na jego numer. Przyjaciel, zgłosił się, ku jej uldze, już po drugim sygnale.
- Angie...Dobrze, że dzwonisz...Zaraz u ciebie będę... - wpadł do jej gabintu, ściskając w dłoni żołtą kopertę.
- Wyglądasz, jakbyś nie spał co najmniej od dwudziestu czterech godzin - przyjrzała mu się baczniej, analizując jego zmęczoną i poszarzałą twarz.
- Dużo się nie pomyliłaś... - na jego usta wypłynął słaby uśmiech - Nie przynoszę jednak dobrych wieści - zrobił wymowną przerwę, po czym oznajmił - W mieszkaniu Laury znaleźliśmy ślady krwi.
- Co takiego??! - Angeles wstała z impetem, z miejsca, omal nie przewracając przy tym obrotowego fotela - Gdzie ona jest??
- W tym problem, że nie wiemy. Najprawdopodobniej została obezwładniona i porwana...

******

Drżała z zimna, nie mogąc w jakikolwiek sposób rozgrzać swoich nagich ramion i nóg. Zwiewny podkoszulek stanowił niewątpliwie bardzo nieodpowiedni strój, na wietrznym poddaszu, na którym była uwięziona. Boże...Jak mam się wydostać z rąk tego psychopaty... - rozmyślała, uciekając na wszystkie, możliwe strony przed światłem żarówki, skierowanym na jej twarz.
- Głodna?? - jej uszu dobiegło pytanie Davida, który rozkoszował się nieopodal, zamówioną pół godziny wcześniej, pizzą. Kobieta milczała jednak uparcie, nie chcąc brać udziału w jakimkolwiek zaciśnianiu więzi z mężczyzną, któremu przyświecał jeden, jedyny cel - zgwałcić ją i zabić - Ogłuchłaś?? - powstał z miejsca i odciągnął jej głowę, za blond kosmyki, do tyłu. Przyśpieszony puls, malujący się na jej mlecznobiałej szyi momentalnie przyprawił go o słodki dreszcz pożądania - Boisz się...
- Ciebie?? - zapytała z niekrywaną ironią - Nie żartuj sobie w ten sposób...
- Głupia! - syknął, uderzając ją przy tym w twarz. Z kącika jej wargi spłynęła strużka krwi, którą bez chwili namysłu zlizał swoim spragnionym językiem - Cudownie smakujesz - Oderwał rękę od jej włosów, po czym zniknął na kilka długich minut, po których wrócił z wielkim wiadrem, wypełnionym po brzegi lodowatą wodą. Skrzyżowawszy wzrok z Laurą, wylał jego zawartość wprost na jej zziębniętą sylwetkę - Nauczę cię pokory, kochaniutka...
- Pierdol się! - warknęła, a jej ciało w jednej chwili, pokryła gęsia skórka. David, szczególną uwagę skupił jednak na przemoczonej koszulce dziewczyny, pod którą rysowały się jej sterczące sutki. Oblizał znacząco usta i sięgnąwszy po nożyczki, rozciął okrywający ją materiał - Nie dotykaj mnie...
- Zabawimy się... - przesunął dłonią w górę, po jej zimnym, płaskim brzuchu, aż znalazł się na wysokości jej piersi. Ścisnął je mocniej, a następnie, z prawdziwą wściekłością przygryzł każdy, zaróżowiony punkt, stanowiący ich zwieńczenie. W oczach Laury po raz pierwszy zabłysły łzy, a ból, który rozlał się po jej klatce piersiowej, bym jednym z najgorszych, jakie doznała w całym, dotychczasowym życiu - Za kilka dni będziesz na tyle wyczerpana, by błagać mnie o litość - uśmiechnął się cynicznie, a jego ręka powędrowała do jej kobiecości. Rozchyliwszy lekko szczupłe uda policjantki, wsunął brutalnie dwa palce do jej środka, chłonąc przy tym obraz bólu, malujący się na jej twarzy.

******

Cel uświęca środki, prawda??
I choć zamordowanie siostry Monicki mijało się z moją pierwotną misją, to stanowiło jedyną drogę do osiągnięcia sukcesu.
Wieść o zgonie Alicii musiała zmrozić krew w jej żyłach.
Dopadłem cząstkę jej samej, udowadniając, że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych.
Dzięki czemu, ta mała k***a opuściła posterunek policji, w asyście dwóch policjantów.
Phi, dwóch - też mi coś.
Mogliby się bardziej postarać... - zaciskam palce jednej dłoni na paralizatorze, a drugiej, na masywnym sekatorze, którego przeznaczenie pobudza moją fantazję.
Obserwuję, jak jadą w kierunku kostnicy, gdzie została przetransportowana ta nastolatka.
I czekam.
Czekam na odpowiedni moment, by zaatakować.
By skończyć z Monicką raz na zawsze.
By posłać ją tam, skąd przyszła.
Do otchłani królestwa samego Belzebuba.
Do piekła...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 19387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie ;***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:24:16 15-01-12    Temat postu:

Ty pierwsza u mnie komentujesz a ja u Ciebie

Rene zrobił piękną niespodziankę Letici. Czytając to, wszystko sobie wyobraziłam. Liczę, że nic i nikt im nie zepsuje tego pięknego i romantycznego wieczoru.

Barbara jak zwykle ma głowę na karku i tysiące pomysłów. Jestem strasznie ciekawa co takiego wsypała Angeles do kawy. Czyżby trutkę na szczury ? A może coś innego ? Biedna Angeles, upiła parę łyków co i tak jej zaszkodzi. No i jeszcze wie, że Laura została porwana. Oby Jorge znalazł się w pobliżu Castelar, gdy coś jej się zacznie dziać.

Moja biedna Laura. Dlaczego aż tak ją karzesz ? Niech ten psychopata da jej święty spokój. Biedulka. Oblana lodowatą wodą, teraz już naga. I do tego On jeszcze ją... Brr... Oni muszą ją jak najszybciej znaleźć.

I na koniec zaserwowałaś nam myśli drugiego psychopaty. Br.. Aż mnie ciarki przeszły. Obawiam się co on zamierza zrobić Monice tym sekatorem.

Czekam na kolejny odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 33, 34, 35  Następny
Strona 26 z 35

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin