|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hope King kong
Dołączył: 21 Lut 2009 Posty: 2373 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:22:57 07-04-09 Temat postu: |
|
|
odcinek świetny
Luiza to ma ciekawie z tą dwójką pod jednym dachem
już wiem, że nie polubię tej całej matki Matta
zgadzam się z Meg, jak można być taką matką
jak może doprowadzać do tego, żeby jej własne dziecko przez nią ciepiało??
pozdrawiam i czekam na new :] |
|
Powrót do góry |
|
|
Marz Prokonsul
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3639 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:26:46 07-04-09 Temat postu: |
|
|
Może wcześniej nie komentowałam, ale brak czasu
Czytam i podoba mi sie
Coś jest nie tak z tą jego matką. Jego zachowanie było hmm ewidentnie dziwne.
Narazie nie lubie Matta, ale mam nadzieje, że to się na dniach zmieni
Postaram się komentowac na bieżąco w maire moich możliwości :] |
|
Powrót do góry |
|
|
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:03:59 07-04-09 Temat postu: |
|
|
dziewczynki, jesteście kochane! xD
dzięki za komentarze.
Wiem, ze odcinek wyszedł mi raczej średnio, ale następnym razem się poprawie, obiecuję. Na obronę mam tylko godzinę o której go pisałam
MaDżenka Cullen*,ciesze się że podoba ci się moja telka Myślę, że nie jesteś sama, większość nie trawi Matta. Powoli odkryję przed wami powody jego "dziwnego" zachowania |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:10:56 07-04-09 Temat postu: |
|
|
Ta kobieta na zdjeciu bardzo podobna do Dul mozę dla tego ma do niej takie watyu Matt do Meg ach chyba nie najlepiej ma z mama Matt zrobiłlo mi sie go szkoda |
|
Powrót do góry |
|
|
Marz Prokonsul
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3639 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:23:56 07-04-09 Temat postu: |
|
|
Mili ja jak popatrzyłam na to zdjęcie to naj[ierw pomyślałam, że to Dul. Dopiero po chwili jak się przypatrzyłam zobaczyłam, że to nie ona :] |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:24:06 07-04-09 Temat postu: |
|
|
Matt i Megan jak zawsze wzorowe "rodzeństwo". "Kochają się" to widać gołym okiem, a te nadepnięcia na nogi to na prawdę tylko przypadek jedno i drugie nie chciało.
Megan to mnie rozwaliła latając z telefonem i wrzeszcząc ,,Matt, ma dziewczynę !". No ale ją złapał. Nie udał jej sie plan zabarykadowania w pokoju. Ta dziewczyna to istny wulkan siły. Szkoda, że nie zaczęła go bić. Może i na niego wpadła ale nie zaszkodziłoby gdyby sprzedała mu z prawego sierpowego. Przypomniałaby mu kto tu rządzi.
Rozmowa i zachowanie Matta podczas "miłej" pogawędki z matką trochę dziwna. Raczej nie ma dobrych stosunków z rodzicielką.
Czekam na następny odcinek. |
|
Powrót do góry |
|
|
ola9626 Big Brat
Dołączył: 15 Paź 2008 Posty: 813 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Głąbolandu[071] Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:52:58 07-04-09 Temat postu: |
|
|
hmmm nie wime od czego zacząć może najlepiej od tego, że ta telka jest WSPANIAŁA!!!
to jak piszesz bardzo mi się podoba
a co do postaci to są one wszystkie bardzo ciekawe jak narazie najbardziej polubiłam Gabi i Matta sama nie wiem za co go tak lubie, napewno nie dlatego, że gra Uckerito
jak czytałam o tym jak Matt chciał ja zostawić z tymi zbokami to na moment przestałam oddychać, ulzyło mi jak niespodziewanie zaatakował jednego z nich
niektóre teksty, których używasz są zabujcze idzie spaść z krzesła
zastanawiają mnie stosunki między Mattem, a jego matką i coś czuję, że ta sytuacja może jakoś zbliżyć MyM a raczej mam taka nadzieję
przepraszam za ten mało zrozumiały komentarz, jak cos zrozumiesz to gratuluję
tela jest naprawde świetna
kiedy następny odcinek???
pozdrawiam;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia1425 Wstawiony
Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 4845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:05:10 07-04-09 Temat postu: |
|
|
o matko myslałam ,ze ja mam tylko takie zwide, jak spojrzałam to na początku myslałam że to Dul a widze ,ze nie tylko ja
ocinek subcio
prosze i chce szybki next |
|
Powrót do góry |
|
|
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:32:07 07-04-09 Temat postu: |
|
|
ola9626 Zrozumiałam I bardzo dziękuje, czytając twój komentarz rozpłynęłam się
Dziewczynki, odcinek wstawię najwcześniej jutro, całuski
Ostatnio zmieniony przez mila851 dnia 22:33:26 07-04-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:46:00 07-04-09 Temat postu: |
|
|
To ja czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
Maximum Prokonsul
Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 3624 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:49:07 08-04-09 Temat postu: |
|
|
To ja powiem tak
Wszystkie odcinki przeczytałam na jednym tchu ale nie zdążyłam walnąć komenta więc robie to teraz
Biedna Megan. Wyjeżdża z rodzinego miasta i zostawia tam wszystko: pryzjaciół, szkołe a nawet kluby nocne ale w zamian może zacząć wszystko od nowa
Podoba mi się to jak piszesz
Na początku Mat wydawał się być taki miły a potem...
... okazuje się taki jak -prawie- każdy facet
Ale mam nadzieję ze to się zmini kiedyś tam
Czekam na nowy odcineczek i zapraszam do przeczytania Miłość Może Być Wieczna jeśli jeszcze nie czytałaś a już niedłygo 2 sezon
Pozdrawiam^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
ewe17iwi Idol
Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1341 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:04:08 09-04-09 Temat postu: |
|
|
Witam ja tu pierwszy raz się wypowiadam ale odcinki czytam na bieżąco
I w końcu znalazłam chwile czasu i napisałam komentarz
Muszę przyznać że bardzo ładnie piszesz podoba mi się bardzo
Megan zostawiła wszystko za sobą dawną szkołę, przyjaciół
myślała że poznała świetnego "braciszka"
ale jak szybko o tym pomyślała tak szybko marzenie o idealnym chłopaku pękło jak bańka mydlana
Matt postąpił bardzo lekko myślne zostawiając sama dziewczynę w miejscu które było jej obce. Mogło stać się jej wiele niebezpiecznych rzeczy
na szczęście zmądrzał później
pojawiła się matka jego i widać że on się jej boi
ciekawa jestem ogromnie kolejnych odcinków
pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
ola9626 Big Brat
Dołączył: 15 Paź 2008 Posty: 813 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Głąbolandu[071] Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:48:10 09-04-09 Temat postu: |
|
|
to jak z tym odcinkiem???
kiedy się go mozna spodziewać??? |
|
Powrót do góry |
|
|
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:23:48 10-04-09 Temat postu: |
|
|
przepraszam, że tak późno, ale jakoś nie mogłam wcześniej sie zmusić by go przepisać ^^; sorki
Odcinek 12
meczyk
Klarissa Cerverte była atrakcyjną 38 letnią kobietą. W jej idealnym świecie nie było miejsca na zaniedbanie. Co tydzień chodziła do najlepszej kosmetyczki, czesała się u najlepszych fryzjerów, malowała kosmetykami najwyższej jakości. Strój podobnie jak dodatki musiały być idealnie dobrane, musiały ze sobą współgrać , być jak oprawa dla jej urody.
Szła powoli, nigdy się nie śpieszyła. Nawet, gdy była spóźniona , uważała za obowiązek innych by na nią czekali, oczekiwała że będą ją wielbić.
Jeszcze niedawno miała idealnego, bogatego, przystojnego męża, dobrze ułożonego syna, który gdzie kol wiek się z nią pojawiał zawsze, podobnie jak ona, lśnił w towarzystwie. Przyjaciółki zazdrościły jej zarówno pierwszego, jak i drugiego.
Matowi od najmłodszych lat matka wpajała zasady etykiety. Odkąd ukończył dziesięć lat musiał jej towarzyszyć na wszystkich przyjęciach. Już dawno nauczył się nie mówić głośno tego co myśli, wszystko robił automatycznie, wiedział kiedy powinien się zaśmiać, kiedy powiedzieć komplement.
Klarissa podeszła do białych wejściowych drzwi, chwyciła za klamkę. Zamknięte. Sięgnęła dłonią obudowy lampy i wyjęła z tamta zapasowy klucz. Niektóre rzeczy się nie zmieniają, pogratulowała sobie, ze tak łatwo udało jej się wejść do środka. Zostawiła walizkę w salonie i przeszła do sypialni, którą kiedyś dzieliła z Danielem. Wymienił wszystkie meble, nawet dywan. Usiadła na miękkim łóżku. Założyła nogę na nogę, powoli ściągnęła rękawiczki, kapelusz położyła na jednej z poduszek. Sięgnęła po zdjęcie w drewnianej, barokowej ramce stojące na szafce., na którym Daniel, ubrany w czarny garnitur, stał obok drobnej kobiety w kremowym kostiumie. Za plecami mieli bezkresną wodę, watr przeczesywał ich włosy. Skrzywiła się widząc ciepło i czułość w oczach mężczyzny. Z wściekłością odrzuciła fotografię.
Megan stała pośród łąki w dziwnej, białej piżamie przepasaną czarnym pasem, jak strój do karate. Rozejrzała się po innych członkach, około dwudziestoosobowej grupy, nikt prócz jej szalonej „rodzinki” nie miał na sobie nic takiego. Dlaczego nie mogła jak inni założyć dresów i koszulki? Włosy związała w kucyk, niesforne pasma co chwilę nachodziły na twarz. Wykonywała systematyczne, powolne ruchy. W powietrzu unosił się drażniący zapach kadzidełek, było słychać dźwięk zderzających się szklanych dzwoneczków. Docierało do niej ciche pochrapywanie łysego starca, który „ medytował”.
Jak dała się w to wpakować? Przypomniała sobie pobudkę bladym świtem i podekscytowany głos matki : „Wycieczka rodzinna!”
- Taa.. . – zerknęła w bok na zadowoloną twarz matki, która naśladowała ruchy Daniela. Jej mistrz, prawie się rozpływał pod pełnym zachwytu wejrzeniem żony.
Meg, przewróciła oczami – Miłość.
Zwróciła wzrok w drugą stronę. Młody Cerverte zamiast integrować się z rodziną, siedział pod jednym z otaczających północna cześć łąki drzew. Kiedy przybrał spokojny, trochę rozmarzony wyraz twarzy jego rysy stawały się łagodniejsze. Delikatny, ledwo widoczny uśmiech dodawał mu wdzięku. Słaby wietrzyk omiótł go swym oddechem mierzwiąc włosy. Gdy zatopiony w lekturze nagle spojrzał wprost na nią, serce jej zamarło.
Stop! Chwilunia. Co ona wyrabia? Natychmiast odwróciła głowę w przeciwnym kierunku. Nie wolno gapić się na swojego WROGA nr 1 jak cielę na malowane wrota, i ślinić się!! Wytarła podbródek.
Może nic nie zauważył?
Jeszcze raz, tym razem dyskretnie zerknęła na chłopaka. Ups! Na pewno zauważył. Patrzył na nią ze złośliwym uśmieszkiem, bez żadnej krępacji.
A gdyby tak podejść do niego i wbić mu ten przeklęty uśmiech w czaszkę! Pogrążona w błogich wyobrażeniach, nawet nie zauważyła jak grupa skłoniła się dziękując Sensei za zajęcia.
Daniel przez chwilę omawiał coś z Luizą potem podszedł do Meg, położył dłoń na jej ramieniu, tym samym ściągając ją z krainy marzeń, gdzie właśnie pastwiła się nad Mattem, do szarej rzeczywistości.
- Może meczyk? – zaproponował.
Wybałuszyła na niego oczy. Najpierw się relaksowali, wyciszali, a teraz będą darli się i biegali za piłką? Jego tok rozumowania przypomniał jej o babci. Na pewno by jej się tu spodobało.
Zachichotała, pokazała „ok.” i krzyknęła: Przyjmuję wyzwanie! – stanęła w lekkim rozkroku, wyprostowała rękę i wskazała paluchem na ojczyma – Pokaż co potrafisz, Staruszku. Moja drużyna zgniecie twoją jak stado mruwków!
Luiza była przekonana że Daniel odbierze to jako brak szacunku ze strony Meg. Chciała podejść i ochrzanić córkę, kazać jej go przeprosić. Widząc jak Daniel ściągnął pasa i przewiązał go sobie przez czoło niczym Rambo, zatrzymała się w pól kroku. Wiatr rozwiał poły bluzki. Założył dłonie na biodrach, odchylił się do tyłu śmiejąc w głos. Po chwili spojrzał na nią rzucając jej wyzwanie.
- Mruwków, mówisz? Nie rozśmieszaj mnie! Zostanie z was mokra plama. Synu! – Zawołał Matta – wesprzyj ojca! – rozkazał jak mafijny boss swojemu najlepszemu człowiekowi.
Oczy wszystkich zwróciły się ku chłopakowi.
- Zapomnij – nawet nie oderwał się od książki.
Daniel, jednym skokiem znalazł się przy nim. Po bossie pozostało już mgliste wspomnienie.
- Synku. – próbował z innej strony. Pogłaskał dziecko po główce – Nie pomożesz tatusiowi?
Ten wskazał na swoje usta i powiedział już trochę podenerwowany.
- Czytaj z ruchu warg: N-I-E.
Daniel złapała się za pierś, zatoczył i opadł na trawę tuż przy nim.
- Jak możesz… ? – łzy napłynęły mu do oczu, jednak Matt wielokrotnie widział to przedstawienie, więc nawet nie drgnął – Synu, to ja cie ostatnio, z narażeniem życia, przed strasznym szczurem broniłem, a ty … - głos mu się załamał. Przycisnął dłoń do oczu.
Matt zmroził ojca wzrokiem.
- Nie mówmy o tym incydencie – poprosił.
- Boi się! – krzyknęła Meg. Chciała go sprowokować
- Słucham? – chłopak momentalnie wstał.
Megan odwróciła się do niego plecami, skrzyżowała ręce n piersi.
- Tak, tak –pokiwała energicznie głową. – W sumie to ci się nie dziwie – spojrzała na niego kątem oka – trudno pogodzić się ze świadomością ze dziewczyna skopała twój tłusty, pryszczaty tyłek.
Chłopak, aż się zagotował. Cisnął książką w ziemie, złapał ojca za materiał i pociągnął za sobą.
- Pokaż, co masz! – wrzasnął stając na wprost niej.
Uśmiechnęła się z satysfakcją.
Ostatnio zmieniony przez mila851 dnia 2:20:05 10-04-09, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:30:08 10-04-09 Temat postu: |
|
|
Wymiana zdań Ojciec-Syn-Meg powaliła mnie na kolana! ;D Ach to cudowne jak oni się kłócą...;D Chyba jestem jakaś inna, lubie kłotnie xD Bardzo ciekawy sposób spędzania wolnego czasu. Ale nie podoba mi sie ta pierwsza część.. Ta cała Klarissa mogłaby się nie pojawiać, cos czuje, że będą kłopoty...
Odcinek świetny! Czekam na new;* |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|