|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:04:39 23-04-10 Temat postu: |
|
|
Odcinek 71
Norvida niewiele myśląc szarpnął Felixa za ramię i od razu wymierzył mu potężny cios w twarz. Chłopak zakołysał się i cofnął kilka kroków najwyraźniej oszołomiony. Marika instynktownie wyciągnęła ramiona w stronę uderzonego chłopaka , ale Alex powstrzymał ją łapiąc za nadgarstek. Jego długie palce zacisnęły się wokół jej cienkiej ręki z siłą tak wielką jak jego furia. Szarpał ją i krzyczał jakby miał jakieś prawo żeby robić jej wymówki.
- Zgłupiałaś już do reszty?! – pochylił się nad jej twarzą. – Co ty wyprawiasz?! Nie widzisz, ze on cie wykorzystuje?!
- To boli! – próbowała się wyrwać ale jej opór tylko go zirytował.
- O co ci chodzi Norvida? – zawołał Felix pocierając uderzone miejsce. – Masz coś do mnie?
Sytuacja zaczęła się robić nieprzyjemna. Matt stanął między nimi powtarzając żeby się uspokoili.
- To nie ja wpieprzam się w nieswoje sprawy – warknął Felix ostrzegawczo łypiąc na przeciwnika. Żal, który go trawił od chwili w której opuścił klasę teraz przerodził się w kipiący gniew i domagał ujścia. Zmarszczył brwi czekając na ruch przeciwnika.
- A jakie ty masz sprawy z Mariką? Co?! Wszyscy wiemy, że masz dziewczyn na pęczki, żadnej nie traktujesz poważnie! Zostaw ją w spokoju!
- Nie masz prawa się wtrącać !! – krzyknęła Mari, próbowała rozewrzeć jego palce.
Zignorował ją. Jakby jej zdanie nie miało tu żadnego znaczenia. Jakby była przedmiotem o którym bez pytania może decydować ktoś trzeci.
- Stary, przeginasz – upomniał go Matt.
- A co jak powiem, że tym razem to co innego? - Wypalił Felix.
Zapadła cisza.
Marika poczuła że jej serce przyśpiesza. Matt przeklinał genialne pomysły swojej dziewczyny, które kolejny raz pakują go w tarapaty. A Alex oniemiał. Minęła chwila nim dotarł do niego sens wypowiedzianego zdania. Serce zamarło mu na chwilę. Uścisk zelżał i ręka dziewczyny wysunęła się z jego dłoni, jakby właśnie ją stracił.
- Tym razem to coś poważnego – zapewnił Bianko, nie patrzył przy tym na chłopaka ale na oszołomioną dziewczynę. Zaryzykował i uśmiechnął się do niej. Czuł że mógłby spróbować, ze ona by go zrozumiała. Może to byłoby nie w porządku wobec Mari, ale być może mogliby sobie wzajemnie pomóc. On wymazałby uczucia jakie żywiła do Alexa, a ona dała by mu zrozumienie, byłaby przy nim. Przecież sama to powiedziała: „Nie jesteś sam, jestem przy tobie”. Chciałby była z nim, pomogła mu przez to przejść. To samolubne, był tego świadomy. Dalego nie chciał jej do niczego zmuszać. Wyciągnął w jej stronę dłoń. Jeżeli poda mu swoją, to znaczy, że przystaje na to.
Zdumiona wpatrywała się w niego. Nie potrafiła odpowiedzieć sobie czego chce. Słowa Bianko sprawiły jej przyjemność. Tyle czasu sądziła, ze nie jest dość dobra, żeby ktokolwiek się nią zainteresował. Nauczyła się, że jedyne na co może liczyć to litość. A tego uczucia nie chciała przyjąć, gardziła nim. Zerknęła na plecy Alexa. To on ją udzielił jej tej cennej lekcji. Nieważne jak bardzo chciała być z nim, nie miało też znaczenia, to że ją bronił tak jak teraz, że był dla niej miły. To wszystko składało się na litość. Nie była to łatwa lekcja, i głupotą było myśleć, ze kiedyś może nim powodować coś innego.
Ale Felix?
Przeniosła wzrok na wyciągniętą dłoń.
Felix nie jest jej miłością, ale podobnie jak ona cierpi. Mogą się nawzajem pocieszyć, mogą pomóc sobie zapomnieć…
Palce dziewczyny delikatnie musnęły rękę mężczyzny.
- Kłamca!! – Kolejny cios dosięgną chłopaka. Rozjuszony Alex walił na oślep, a Felix nie pozostawał mu dłużny.
Matt złapał Mari nim weszła między bijących się. Krzyczała żeby się uspokoili, ale nie słuchali. Prosiła żeby ich ktoś powstrzymał. Kiedy Matt ruszył żeby ich rozdzielić ramiona Diego podtrzymały dziewczynę. Wszystko było takie dziwne i nagłe. Czuła zapach krwi unoszący się w powietrzu, bębenki rozrywał jej głuchy huk kolejnych ciosów, jej własne krzyki i wrzaski kibicujących.
- Nie wierć się bo będzie bardziej bolało - Megan ostrzegawczo uniosła brwi i pochyliła się nad Matem, najdelikatniej jak potrafiła przytknęła mokry wacik do pękniętej wargi.
- Auuu..! Cholera jasna! - Cerverte zaczął się rzucać we wszystkie strony. - To parzy!! Chcesz mnie zabić?!
- Jeszcze nie - wycedziła przez zaciśnięte szczęki dając do zrozumienia że za chwilę ta cienka linia może zostać przekroczona.
- "Jeszcze" To takie piękne słowo - zakpił, a Megan za kare przycisnęła palec wykazujący do niewielkiej ranki na jego policzku i zaczęła nim obracać. - Błagam cie przestań ! - Złapał ją za nadgarstek.
- To czego się nabijasz?
- Mam prawo! Czyja to wina, że tak wyglądam?! - wskazał kciukiem na swoją posiniaczoną twarz. Kawałek papieru toaletowego wystawał mu z dziurki od nosa tamując krwotok. Miał rozciętą wargę, oko już zaczęło sinieć, podobnie jak liczne skaleczenia i otarcia. Koszulkę miał w nieładzie, pękniętą na szwie rękawa i zaplamioną jego własną krwią. Wyglądał tragicznie, a jutro pewnie będzie wyglądał jeszcze gorzej. Najwyraźniej był wściekły i chciał się na kimś wyładować, ale ona nie jest dobrym samarytanką który spokojnie wszystko zniesie byle Mat poczuł się choć ociupinkę lepiej.
- Przecież mnie tam nawet nie było! - oburzyła się. Kiedy wróciła do domu w szale zakupowym nie zauważyła Mata leżącego na kanapie w salonie ze stekiem przytkniętym do oka i papierem toaletowym w nosie. Dopiero po półgodzinie kiedy zdążyła raz jeszcze przejrzeć kupione rzeczy - swoją drogą zakupy z Guido to jest to!
Znalazła Mata leżącego na kanapie w salonie ze stekiem przytkniętym do puchnącej twarzy. Rodziców nie było w domu, więc chłopak próbował sam sobie poradzić z odniesionymi ranami, stąd papier toaletowy wetknięty w dziurkę od nosa.
- Nie było cie, fakt. Ale to twoja wina, że Marika chodzi z Felixem.
- To on cie tak urządził? – spytała zaskoczona.
Luiza z bijącym sercem przekroczyła próg domu rodzinny swojego męża. Anna i Dawid Cerverte wrócili z podróży po Europie i zaprosili Daniela z jego nową żoną do siebie na kolację.
Anna okazała się szczupłą blondynkom o roześmianych niebieskich oczach. Była raczej radosna i przyjęła Lu naprawdę ciepło.
- Przepraszam, kochana, ale Dawida jeszcze nie ma - zagadnęła podając jej filiżankę kawy. - Pewnie coś zatrzymało go w pracy. za chwilę powinien przyjechać i zasiądziemy do kolacji. Mam nadzieje, ze to nie problem? - zerknęła na Daniela.
- Nie martw się...
Nim skończył usłyszeli jak auto podjeżdża pod domu.
- O jest! - Anna klasnęła w dłonie zadowolona. - Powiem żeby podawali kolację - uśmiechnęła się przepraszająco.
- Przepraszam za spóźnienie - drzwi do salonu otworzyły się. Daniel poderwał się z miejsca żeby się przywitać.
- Bracie! - zawołał otaczając druha ramionami. - Co słychać?
Mąż Anny był wysokim brunetem, o bardzo charakterystycznej urodzie i rozbrajającym uśmiechu - tak opisała go Luizie Klarissa.
Kiedy mężczyźni się rozdzielili i Luiza miała okazje dokładniej się przyjrzeć Dawidowi Cerverte i zweryfikować zdanie byłej żony Daniela filiżanka wyślizgnęła się z jej odrętwiałych dłoni i z brzdękiem potoczyła się po kremowym dywanie.
- O Boże... - wyszeptała przerażona przykładając dłonie do otwartych z zaskoczenia ust.
Carla Peterson jako Anna Cerverte
Jamie Camil jako Dawid Cerverte
Ostatnio zmieniony przez mila851 dnia 17:01:45 25-04-10, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
wiewióra Motywator
Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 290 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 4:06:34 23-04-10 Temat postu: |
|
|
Tekla bardzo fajna,
Ja bym nawet była za tym, aby Mari związała się z Feliksem.
A Matt powinien za swój wygląd winić kumpla Aleksa, to on zaczą bójkę.
Wczśniej nie obchodziła go Mari. Jak zmieniła się i zaczął obok niej kręcić się Feliks to wtedy oprzytomniał. Niech wie jak czuła się Mari jak ją skrzywdził i da jej być szczęśliwą.
Megan chciała tylko pomóc przyjaciólce i może dzięki niej Mari będzie szczęśliwa, Matt powinien to zrozumieć. o sytuacji dowiedzial się przez przypadek więc niech nie obwinia Megan o całe to zajście, mógł się nie pytać co kombinuje. |
|
Powrót do góry |
|
|
wiewióra Motywator
Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 290 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 4:11:26 23-04-10 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że Matt powie Megan o misiu, że to on był chłopakiem który jej go podarowł.
Matt powinien wytłumaczyć Aleksowi aby pozwolił być Mari szczęśliwą i nie wtrącać się między nią a Feliksa.
Telcia super, naprawdę bommmmbaaa!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:50:38 23-04-10 Temat postu: |
|
|
haha! bili się, Matt oberwał, a Mari wybrała Felixa
ale coś mi się zdaje, że jednak ze związku M & F wyjdzie tylko przyjaźń... szkoda:/
najważniejsze, że Alex dostał nauczkę
nowych bohaterów widzę - zakładam, że pojawiają się nie bez powodu, więc spytam wprost - na ile odcinków jeszcze masz plan? bo nie wyobrażam sobie, żeby to opko miało się kiedyś skończyć |
|
Powrót do góry |
|
|
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:15:29 23-04-10 Temat postu: |
|
|
po tak beznadziejnych odcinkach to myślę, że już niedługo
ostatni tak spada kondycja moich wypocin, że sama się dziwie
pytanie powinno brzmieć w ilu odcinkach się zmieści to co wymyśliłam
sama nie wiem w ilu
i mam mały problem, bo jeszcze nie bardzo wiem, jak zakończyć-pomocy! |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:18:59 23-04-10 Temat postu: |
|
|
wydaje Ci się, odcinki wcale nie są beznadziejne! to po pierwsze
po drugie - mam nadzieję, że odcinków będzie dużo
Ha! a skoro nie wiesz, jak skończyć, to znaczy, że jeszcze nie czas by o tym myśleć |
|
Powrót do góry |
|
|
Aberracja Big Brat
Dołączył: 15 Lut 2010 Posty: 811 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:27:25 23-04-10 Temat postu: |
|
|
Tak się wciągnęłam, że przeczytałam już wszystkie odcinki Podoba mi się!
Wcale nie uważam, aby kondycja Twoich jak to napisałaś "wypocin" spadła.
A co do odcinka:
Myślę, że między Felixem a MAri to raczej będzie tylko przyjażń hahahaaaa MAtt oberwał biedny....
MAsz we mnie czytelniczkę Czekam na kolejny odcinek i zapraszam do mnie ["Na przegranej pozycji"]
Ostatnio zmieniony przez Aberracja dnia 19:28:01 23-04-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:35:23 23-04-10 Temat postu: |
|
|
nie już najwyższy czas... czuje że zaczynam przeginać i telka przestaje mieć sens... przez przerwy między odcinkami trochę sama się pogubiła i zagapiłam się nie skończyłam wątków, które już dawno powinnam skończyć. Teraz muszę po nadrabiać
co do nowych postaci, masz racje będą mieli bardzo duży wpływ na dalszą akcję
tu najbardziej się wahałam. Miałam dwa pomysły na rozwiniecie akcji. Wybrałam tą z Danielem i Anną. Poszła za twoją radą i wybrałam koniec, który od początku za mną chodził |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:26:24 23-04-10 Temat postu: |
|
|
w sumie to i racja - co za dużo to niezdrowo, choć ja wcale nie uważam, że Twojej telki jest za dużo
ciekawa jestem jaką "misję" wymyśliłaś dla Dawida i Anny - może mają jakiegoś przystojnego syna, który okaże się księciem z bajki dla Mari? |
|
Powrót do góry |
|
|
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:36:55 23-04-10 Temat postu: |
|
|
mają syna... ale on nie będzie księciem
tak jak Matt, okaże się ropuchą i nie on będzie grał główną rolę w tym teatrzyku, który powoli tworzę ;D
sprawdź skrzynkę, przesłałam ci coś super-extra!
magdaalena, fafunia87 dzięki za komentarze
ciesze sie , ze telka wam się podoba
Felix i Mari? cóż może faktycznie nie nadają się na parę, ale przynajmniej pookurzają trochę Alexa |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:46:26 23-04-10 Temat postu: |
|
|
ale byłam blisko
jak coś super-extra, to już na skrzynkę zaglądam
a w opku, kochana, rób co chcesz - cokolwiek być nie wymyśliła i tak mi się na pewno spodoba, tylko jedną prośbę mam... nie rób z Mari i Alexa pary! albo Felix, albo ktoś trzeci, ale nie Alex... z góry dziękuję za pozytywne rozpatrzenie mojej skromnej prośby |
|
Powrót do góry |
|
|
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:52:23 23-04-10 Temat postu: |
|
|
no nie wiem... coś wymagająca ta prośba. A jeżeli Alex zapłaci za swoje czyny i jeżeli wyjaśni się czemu tak, a nie inaczej postąpił. A miał powód. |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:57:23 23-04-10 Temat postu: |
|
|
jeśli to naprawdę jakiś mega ważny powód, to może dam się przekonać
a masz jakieś plany jak uszczęśliwić Felixa?
przejrzałam kilka stronek tej mangi - kreska rzeczywiście nie powala, ale już czuję, że mi się spodoba |
|
Powrót do góry |
|
|
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:02:23 23-04-10 Temat postu: |
|
|
Mam już pewien pomysł co zrobić z Felixem. Zdecydowałam też co zrobię z Guido, Mariką, Alexem, Anto. Jeszcze nie wiem, co z Anny i Dawida.
Fajnie, że ci sie podoba! ♥ Manga jest na prawdę super. Bardzo fajne są rozważania bohaterki i czuje się, że ma w sobie to coś - drugie dno.
takie magi lubię najbardziej |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:06:26 23-04-10 Temat postu: |
|
|
Co to znaczy, że jeszcze nie wiesz co z Anną i Dawidem? Dopiero co się pojawili, a już jest zamieszanie, a zapewne to dopiero początek
a! dzięki za tego linka - będę miała znowu co czytać
Ostatnio zmieniony przez Eillen dnia 21:07:34 23-04-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|