|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olcia89 King kong
Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 2922 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:24:29 14-04-09 Temat postu: |
|
|
kowboj
boski rozdział |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:10:48 15-04-09 Temat postu: |
|
|
cowboy Poprostu przeztą końcówkę prawie umarłam!
Ta całą eks wredna żona sobie za dużo pozwala ;| Jak gdyby nigdy nic wparowałą sobie do domu, umyląsię i przeszkodziła małżonką!! Toć to skandal! A ten tekst "W końcu jesteśmy rodziną" Niby w którym miejscu? Nic prócz nazwiska ich nie lączy.. Cóż za podła baba..
Odicnek świetny! czekam na new..!;* |
|
Powrót do góry |
|
|
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:57:36 16-04-09 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuje za komentarze
Odcinek 15
nie mówmy nikomu
Mat był wdzięczny za to że istnieje lód. Gdyby nie całonocny okład jego penis nadal wyglądałby jak pętko kiełbasy zwyczajnej. Na samo wspomnienie przeszedł go chwilowy, paraliżujący ból. Nadal odczuwał lekki dyskomfort. Może zapomnieć o dzisiejszym treningu. Chodzenie nie było dużym kłopotem, ale bieganie, w tym stanie - to prawdziwe wyzwanie! Aleks będzie się z niego nabijał, kiedy mu opowie skąd ta kontuzja.
Wściekły, zmroził wzrokiem przyczynę wszystkich swoich kłopotów. Najchętniej przywiązał by ją do zderzaka i kazał biec za samochodem! Ach, marzenia.
Megan, jak gdyby nigdy nic, siedziała obok. Wiatr rozwiewał długie, splątane włosy, wypełniając małą kabinę słodkim zapachem dziewczyny. Nieco znudzona przymknęła oczy i ślepo wpatrywała się za szybę. Nieświadoma tego, że jej się przygląda zwilżyła usta językiem.
Napełniła go fala gorąca. Przełknął ślinę, z wysiłkiem odwrócił wzroki i skupił go na drodze.
Co się ostatnio z nim działo? Nie rozumiał własnego organizmu, który wcale go nie słuchał. Nie był zadowolony ani tym nagłym dreszczem podczas meczu, ani uderzeniami gorąca, które od jakiegoś czasu mu towarzyszyły. Może jest chory? Powinien porozmawiać z lekarzem. Nie, najpierw poradzi się szkolnej pielęgniarki. Postanowił i skręcił na parking.
Zajął miejsce położone najdalej od budynku.
Skrzywił się lekko próbując wysiąść z samochodu.
- Uważaj kowboju! – zaśmiała się Meg widząc jak powoli ześlizguję się ze skórzanego fotela.
Burknął coś niezrozumiale. Kiedy stanął obiema nogami na aswaldzie, z impetem zatrzasnął drzwi. Jego złość wyraźnie poprawiła Meg humor. Mrucząc jakaś piosenkę poprawiła mundurek.
- Wejście jest tam. – pokazał na drzwi. – Tak jak dziś, będę cie przywoził do szkoły i odwoził do domu – tłumaczył powoli idąc w stronę, którą wskazał. – Dziś wrócimy zaraz po lekcjach. Normalnie, kilka razy w tygodniu mam trening więc będziesz musiała na mnie czekać.
Przez chwilę zastanawiał się jak ma jej wytłumaczyć, że nowina o tym że razem mieszkają rozniesie się po całej szkole w mgnieniu oka. Nie miał ochoty tłumaczyć wszystkim, że ona i on nie są parą, że Meg nie jest wcale z nim w ciąży, tylko jego ojciec ożenił się z jej matką. Nie mówiąc o tym, że pewnie i tak by mu nie uwierzyli. Logiczne wydawało się zachować tą informację dla siebie. Westchnął, przejechał dłonią po włosach.
- W-Wolałbym – zaczął nieśmiało - żebyśmy nie rozpowiadali, że jesteśmy „rodzeństwem”. Za Dużo zamieszania z tłumaceni…
- Jasne! – weszła mu w słowo. Założyła ręce za głowę, próbując mu pokazać, ze te słowa nie zrobiły na niej najmniejszego wrażenia. Spłynęły po niej jak po kaczce. – Właśnie chciałam , to powiedzieć – skłamała.
Zaskoczony chciał jej przerwać i wyjaśnić, ale nie miał jak. Gadała jak najęta.
– Nie potrzebuję żeby ludzie widzieli nas razem. Może i jesteś ładny – uniosła brew mierząc go spojrzeniem – ale masz wredny charakter. Nie uśmiecha mi się, żeby kojarzono mnie z taką przerośniętą glizdą jak ty.
- Ej! to nie…
Wiedząc, że nie może jeszcze normalnie chodzić przyśpieszyła i wtopiła się w tłum.
- Ekstra, że się zrozumieliśmy! –krzyknął za nią podirytowany. Był wściekły. Czy ta ruda wiewióra nie potrafi słuchać?! Próbował ją gonić, ale rana dała o sobie znać. Zacisnął zęby, ściągnął brwi, poprawił plecak i powolnym krokiem ruszył do klasy. Nie będzie jej tego wyjaśniał. Jej problem!
Co go obchodzi, co teraz o nim myśli. Na pewno ma go za egoistę i frajera.
Cholera! A jednak obchodzi. Pokuśtykał za nią.
Ostatnio zmieniony przez mila851 dnia 14:03:11 16-04-09, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:51:38 16-04-09 Temat postu: |
|
|
Ojej...Biedny Matt Kustyk, Kuśtyk Za dużo czasu z kimś spędzam..A tak z innej beczki to kiedy Kuśtyk dokuśtyka się do Meg..? |
|
Powrót do góry |
|
|
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:20:21 16-04-09 Temat postu: |
|
|
jak będzie dobrze przebierał kończynami to możne już dziś wieczorem |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:26:42 16-04-09 Temat postu: |
|
|
To niech przebiera, albo zorganizuje sobie transport jakis Taki wózek, np, albo deskorolke! Nie wiem,! Niech nie zważa na ból i biegnie za nią O jej.. mam dzisiai dzień wredności dla Kuśtyków
To ja czekam aż on się tam w końcu dokuśtyka ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
olcia89 King kong
Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 2922 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:37:57 16-04-09 Temat postu: |
|
|
niech sobie hulajnoge kupi czekam na cd |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:02:04 16-04-09 Temat postu: |
|
|
Ach genialne odcinki!!! Swietne poprostu!!! Oni są genbialni Ale Klarysa... nie myślałąm ze jest taka otwarta z pozoru Zaskoczyła mnie trochew
Aj Matt ma jajecznicę i kiełbasę zwyczajna w gatkach Ach uwioelbiam ich a jemu zaczyna sie podobac nasza Meg I dobrze xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Airam. Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1497 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Piekła xd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:16:13 16-04-09 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam wszysto
i jestem po wrażeniem:)
czekam na news:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Hope King kong
Dołączył: 21 Lut 2009 Posty: 2373 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:38:53 16-04-09 Temat postu: |
|
|
heh boski odcinek
i taki śmiechowy
Meg załatwiła chłopaka na cacy tzn, jego....
jednak dobrze, że w końcu nie ma jejecznicy w spodenkach
Matt niby nie przepada za Megan, ale jednak ta dziewczyna na niego działa
nieświadomie, ale za to jak
czekam na new :] |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:39:31 16-04-09 Temat postu: |
|
|
Kocham Meg za to, że tak pięknie uszkodziła krocze Matta Chłopak nie ma z nią łatwego życia. Ale zresztą, sam sobie nagrabił. ;D
Urok Meg wreszcie zaczyna na niego działać. A cierp Kowboju! Zrobił z niej idiotkę, kiedy wpatrywała się w niego jak w obrazek, teraz to jego spotyka to nie miłe uczucie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Airam. Idol
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 1497 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Piekła xd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:27:48 16-04-09 Temat postu: |
|
|
bedzie jeszcze diz odc??? |
|
Powrót do góry |
|
|
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:38:59 17-04-09 Temat postu: |
|
|
przepraszam, że tak późno ^^;
Odcinek 16
misiaczku
Szkoła była wspaniała. Trzypiętrowy budynek ciągnął się wzdłuż terenu niczym ogrodzenie, zamykając obszar po którym poruszali się uczniowie. Nikt nie mógł wejść, ani wyjść niezauważony. Gdyby nie złość Meg poświęciła by chwilę na dokładne zapoznanie się z nowym terytorium.
Szła szybko, głucha na szum rozmów mijanych osób. W swojej starej szkole nie była anonimowa, zawsze znalazł się na korytarzu jakiś znajomy, który chciał pogadać, tu były klony. Ludzie ubrani w takie same mundurki. Chłopcy w jasna polową bluzkę z logo szkoły wyszytym na kieszeni i dżinsach, dziewczyny zamiast spodni musiały chodzić w czerwonych spódnicach ozdobionych drobną zieloną kratą, które kojarzyły się Megan ze szkockim kiltem. Z opowieści Daniela wiedziała, że na jesieni uczniowie noszą obowiązkowo, w zależności od pogody, bordowe kamizelki lub swetry. Tylko nieliczni wyróżniali się spośród rzeki postaci, która ją wciągnęła.
- Meg! – poczuła jak ktoś złapał jej dłoń.
Matowi nareszcie udało się ją dogonić. Dysząc zgiął się wpół i próbował uspokoić łopocące serce nie wypuszczając zdobyczy. Obrażona chciała się wyrwać i uciec, ale gdy poczuł jak się szamocze mocniej ścisnął jej rękę. Dopiero teraz zauważyła jak ciężko oddycha i strużki potu spływające mu po czole. Wiedziała, że ma problemy ze stawianiem większych kroków, ale nie sądziła że one sprawiają mu taki ból. Dlaczego więc za nią gonił? Co było tak ważne?
- T-to nie… tak – wysapał. – Zile mnie… zrozumiałaś.
Spojrzała na wciąż pochylonego chłopaka. Czyżby się pomyliła, co do niego? Zadowolona w nagrodę chciała pogładzić go po głowie. Gdy już prawie dotknęła gęstych włosów nagle się wyprostował. Zawstydzona schowała ręce za siebie.
- P-po prostu znam, wiem jacy tu są uczniowie. Jak się dowiedzą o naszej sytuacji nie dadzą nam spokoju. Będą plotkować, dążyć. Nawet jeśli będziemy próbować wyjaśnić, nic to nie da. Uważają się za mądrzejszych! Zaraz będą gadać, że jesteśmy razem, że jesteś w ciąży i dlatego ojciec musiał się tobą zająć, albo inne równie dziwne rzeczy. Będą pokazywać nas sobie palcami i gadać, paplać. Jedna opowieść stopniowo będzie przeradzać się w dziesięć innych. Dlatego uważam, myślę, ze powinniśmy to przemilczeć. Rozumiesz? – zakończył nim całkiem zabrakło mu powietrza.
Meg nie zrozumiała połowy z tego co powiedział. Mówił zbyt szybko, wymachując dookoła dłońmi i robiąc głupie miny. Jedyna informacja która do niej dotarła, to fakt że Mat chciał ją ochronić. Nieważne przed czym. Chyba nigdy nie czuła się szczęśliwsza.
- Rozumiem. – przytaknęła.
- To świetnie. - Ulżyło mu. – Chodź, zaprowadzę cię do sekretariatu.
Chwila pojednania nie trwała jednak długo.
- Misiaczku!
Z końca korytarza, jak dzikie zwierze szarżowała na nich drobna blondynka. Wręcz wskoczyła Matowi w ramiona. Przywarła do jego ust w gorącym pocałunku. Aż zamruczał z rozkoszy. Przynajmniej tak to wyglądało z perspektywy Meg.
[link widoczny dla zalogowanych]
Brenda Asnicar jako Antonella Bianko
Ostatnio zmieniony przez mila851 dnia 2:32:15 17-04-09, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
olcia89 King kong
Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 2922 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:33:19 17-04-09 Temat postu: |
|
|
pięknie cos mi sie wydaje ze mattowi znowu sie oberwie
Ostatnio zmieniony przez olcia89 dnia 10:33:40 17-04-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:38:26 17-04-09 Temat postu: |
|
|
Hmmm...Blondi i misiaczek
Coś mi się wydaje, że Meg tego tak nie zostawi...
Czekam na new
Pozdr |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|