|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ligia Idol
Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Columbia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:24:33 24-07-09 Temat postu: |
|
|
Zgodnie z moimi przypuszczeniami Rikki odmówiła Ryanowi. Ta dziewczyna rzeczywiście nie daje się na żonę. Ona nadal żyje w świecie swoich marzeń i czasami mam wrażenie, że to jeszcze nastolatka poszukująca swojego miejsca na ziemi. Zapewne nie odnalazłaby się w roli sprzątaczki, kucharki i, co gorsza, matki. Przecież ona prawie, że nie cierpi dzieci. Po za tym uważam, że Rikki i Ryan nie byli dobraną parą. Dobrze, kochają się. Ale jak stwiedzila sama zainteresowana, ona nie wytrzymala by z nim do poznej starosci.
Zapewne Beverly czuła się lekko zmieszana wyjściem przyjaciółki. W pewnym stopniu też obwinia się może o odmowę Rikki. Tak sobie myślę, że może Beverly mogła by być z Ryanem?
Rikki jest niesamowita. Ta jej wizyta w łazience w jednym z centrum handlowym bardzo mnie rozśmieszyła. Zapach arbuzowego szamponu zapewne rozniósł się po okolicy. Szalona dziewczyna...
Cytat: | Spłukała pianę i ku zdziwieniu sprzątaczki, pochyliła się nad suszarką, ktorą normalni klienci używali do osuszania dłoni. |
Juz widze ta scenke.
Czekam na kolejny odcinek i pozdrawiam ;*** |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:39:34 24-07-09 Temat postu: |
|
|
Szkoda mi Ryana...Chyba należą mu się jakieś wyjaśnienia !!! Myślę, że oni się jeszcze spotkają, w końcu byli ze sobą jakiś czas. Tyko, czy Rikki naprawdę nic do niego nie czuję, że tak szybko uciekła? Cała ta kłótnia w klubie, a później z koleżanką, oświadczyny- Chyba ją to wszystko przerosło
Tak czy inaczej, teraz dziewczyna musi sobie radzić...Mycie włosów w takim miejscu ? Pomysłowe muszę przyznać...Brawa dla ej pani
Czekam na newsa |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:02:46 24-07-09 Temat postu: |
|
|
No tak, gdyby Rikki przyjęła oświadczyny, nie byłoby opowiadania. Kocha Ryana, ale chłopak wybrał zły moment i ją przestraszył. Ma 25 lat, a zachowuje się jak dziecko. Świadczy o tym chociażby fakt, że jako najcenniejszą rzecz bierze rolki.
Scenka w łazience bezbłędna, oby było więcej takich. Coś mi się wydaje, że teraz Rikki zostanie nianią, ale nie chcę zapeszać |
|
Powrót do góry |
|
|
Mary Rose Idol
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:11:51 24-07-09 Temat postu: |
|
|
Macie rację, że gdyby Rikki się zgodziła, nie byłoby za bardzo pola do popisu. Happy end i koniec historii. No ale sie nie zgodziła, więc trochę się pomęczycie.
Nowy odcinek niebawem, dziękuję za komentarze i pozdrawiam ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:18:43 25-07-09 Temat postu: |
|
|
No to czekam mam nadzieję, że niebawem będzie niedługo, bo nie mogę doczekać się romansiku.
Swoją drogą, jakoś mi Rikki do Kevina nie pasuje, ale może zmienią siebie nawzajem, on stanie się bardziej beztroski, ona trochę dojrzeje... Na pewno będzie ciekawie |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5858 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:47:17 25-07-09 Temat postu: |
|
|
Biedny Ryan... No ale w końcu sam jest sobie winny! Kto mu kazał się tak wcześnie oświadczać?! W dodatku po tej awanturze w "Czarnej Perle"! Rikki musiało być strasznie niewygodnie na tej ławce. Choć nie przepadam za jej postacią, to nawet jest mi jej trochę żal, że musiała skorzystać z łazienki w centrum handlowym i umyć włosy w umywalce... Ja chyba bym tego nie zniosła.
Pozostaje mi tylko czekać, kiedy Rikki zostanie nianią Julie
Pozdrawiam i czekam na kolejny odcinek! |
|
Powrót do góry |
|
|
Carlisle Ott Mistrz
Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 11390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 13:10:18 28-07-09 Temat postu: |
|
|
Po przeczytaniu czas na skomentowannie ostatnich trzech odcinków
Bardzo spodobała mi się konfrontacja Victorii i Rikki Roller-girl pokazała silikonowej Ale niestety zniszczyła szansę Beverly Potem odrzuciła oświadczyny Ryana i zaczęła wieść życie na ulicy Ostatnia scenka z "babcią klozetową" była genialna, gratuluję pomysłowości Nie mogę się doczekać miny silikonowej, kiedy ponownie zobaczy Rikki
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:07:48 30-07-09 Temat postu: |
|
|
Kiedy możemy się spodziewać nowego odcinka.? |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:22:43 31-07-09 Temat postu: |
|
|
Też bym chciała wiedzieć |
|
Powrót do góry |
|
|
Ligia Idol
Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 1435 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Columbia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:11:09 31-07-09 Temat postu: |
|
|
Ja też czekam na new ;) |
|
Powrót do góry |
|
|
Mary Rose Idol
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:25:46 31-07-09 Temat postu: |
|
|
Nowy odcinek ukaże się prawdopodobnie jutro
Dziękuję, że czytacie i czekacie ;*
PS. W odcinku 15 zaczyna się... hmmm... akcja właściwa |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:58:03 31-07-09 Temat postu: |
|
|
No to czekam. |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:59:01 01-08-09 Temat postu: |
|
|
I ja czekam, a jakże by inaczej |
|
Powrót do góry |
|
|
Mary Rose Idol
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:06:39 01-08-09 Temat postu: |
|
|
Przepraszam za zwłokę, mam nadzieję, że odcinek was nie zawiedzie. Ewentualne zaległości w waszych produkcjach nadrobię jutro ;*
Odcinek 15 - "Piękna nieznajoma"
Jak doskonałym rozwiązaniem problemu z nieustającymi korkami na ulicach może być rower przekonał się Charlie Harper. Pracy nadal nie miał, gdyby ktoś pytał, był "otwarty na propozycje", bo określenie "bezrobotny" niezbyt mu leżało. Nie ukończył żadnej prestiżowej szkoły, nie miał bogatych rodziców ani znajomości. Trudno było mu się wybić w świecie, w którym królowały pieniądze i władza. Kevin, jako najlepszy przyjaciel, nie raz oferował mu posadę w wytwórni filmowej, ale godność zmuszała do jej odrzucenia. Przeglądał więc prasę i rozwoził swoje życiorysy wszędzie, gdzie potrzebowano kogoś na jakąkolwiek posadę. Nie bał się niczego. No, prawie niczego. Od małego, z przyczyn, których nikomu nie wyjawił, bał się ryb. Kiedy nadarzyła się okazja pracy w sklepie rybnym, musiał spasować po jednym dniu roboczym. Uparcie twierdził, że jeden z dorodnych okazów, pływających w zbiorniku, go zaatakował. Tak skończyła się jego przygoda w przemyśle rybnym. Od tej pory, a wypadałoby wspomnieć, że minął już spory kawałek czasu, Charlie to szukał pracy, to wpadał do biura swojego przyjaciela, żeby spędzić z nim czas lub po prostu zabić nudę.
Właśnie wypróbowywał rower, który nabył na promocji. Rozkoszował się pierwszą jazdą, przemierzając ulice i od czasu do czasu nabijając się ze stojących w korku kierowców. Nagle jego uwagę przykuła dziewczyna, która z szerokiem uśmiechem na twarzy maszerowała wzdłuż przeciwległego chodnika. Sam nie wiedział, dlaczego, ale bił od niej dziwny blask, coś jakby radość życia. Nie przejmowała się przechodniami, którzy oglądali się za nią i mierzyli wzrokiem przewieszone przez ramię rolki.
Przyjaciel Kevina zdawał sobie sprawę, jak wyglądają jego relacje z kobietami. Ograniczały się do spotkań z nachalną Wandą Diamond, która na każdym kroku okazywała mu zainteresowanie. Postanowił zaryzykować, nie miał w końcu nic do stracenia. A przynajmniej tak mu się wydawało, kiedy zdecydował się przejechać na drugą stronę ulicy i zagadnąć dziewczynę, zanim zniknie mu z pola widzenia. Plan wydawał się prosty i zadziwiająco łatwo udało mu się dotrzeć do Afrodyty, jak w myślach nazywał nieznajomą. Zdążył poczuć woń arbuzowego szamponu, którym jeszcze przed chwilą Rikki myła włosy w łazience centrum handlowego. W tej chwili wydawało mu się to najpiękniejszą wonią na świecie. Zmysły miał tak zamroczone, że nie zauważył kubła na śmieci, stojącego jak na złość na drodze do jego szczęścia. Nie zdawał sobie sprawy, co się dzieje, dopóki nie upadł na ziemię i nie poczuł okropnego bólu w dole pleców.
- Mój rower... - zdołał tylko wydusić, dokonując oględzin sprzętu, który nie wyglądał zadowalająco po zderzeniu z ogromnym kubłem na śmieci. To on wyszedł zwycięsko z tej bitwy. A co najgorsze, piękna nieznajoma zniknęła bezpowrotnie.
Ciągnąc za sobą rower, który przestał już takowy przypominać, Charlie dowlókł się do biura przyjaciela. Bez problemu wszedł do środka. Był powszechnie znany, bo często wpadał w odwiedziny.
- Zakochałem się. - oznajmił już w progu, rzucając na ziemię plecak i rozsiadając się w fotelu. - I rozwaliłem rower.
- Którą wiadomość mam skomentować najpierw? - spytał Kevin, powstrzymując się, by nie wybuchnąć śmiechem. Charlie jednak zdawał się nic sobie z tego nie robić. Był jak zahipnotyzowany.
- To najpiękniejsza dziewczyna, jaką w życiu widziałem... I ten zapach... Mógłbym ją wąchać godzinami...
- Stary, czy ty się czasem czegoś nie naćpałeś? - Kevin przyjrzał się przyjacielowi, ale nie zauważył żadnych niepokojących oznak, więc odetchnął z ulgą, Charlie był najwyraźniej tylko zauroczony. Tylko, choć cały czas powtarzał to samo: "piękna nieznajoma", "cudowny zapach", "stracona szansa"... Czasem wtrącał coś o "zepsutym rowerze" i "przeklętym koszu na śmieci", ale było to tylko coś w rodzaju przecinków.
- Dobrze. No więc, jak wyglądała taa dziewczyna?
- Ehm... yyy... Wiesz, co? Nie będę ci w pracy przeszkadzał. - powiedział Charlie, siląc się na uśmiech i kierując do wyjścia.
- Nie zaponnij plecaka!
- Tak, jasne... - mężczyzna wyszedł. W myślach nie mógł przywołać twarzy dziewczyny, która wywarła na nim takie wrażenie. Ale był pewien jednego. Kiedy ujrzy ją po raz kolejny, na pewno ją rozpozna.
Kevin odetchnął głęboko. Czasem nie potrafił zrozumieć, w jaki sposób jego najlepszy przyjaciel potrafi pozostać w swoim świecie, podczas gdy wszyscy inni gonią za karierą. Spojrzał na zegarek. Dopiero niedawno zaczął pracę, do przerwy na lunch sporo brakowało. Mimo tego, co jakiś czas łapał się na myśli, że chciałby skończyć już pracę. Odbudowa więzi córka-ojciec między nim a Julie trwała w najlepsze. Sam nie wiedział, dlaczego, ale zgodził się ją zabrać do tego samego parku, w którym niedawno temu pomocy udzieliła im tajemnicza dziewczyna. Oczywiście o rolkach nie mogło być mowy, nastresował się już za wszystkie czasy. Uznał jednak, że wspólny spacer może być równie przyjemną formą rozrywki dla córki. I nie pomylił się. Julie podskakiwała wokoło, podziwiała ptaki, a przede wszystkim, opowiadała o wszystkim, co przydarzyło jej się w szkole, nie wyłączając z tego nawet takich szczegółów jak widok za oknem w sali od historii. Kevin uznał, że pora na umoralniające kazanie, w końcu był ojcem i miał obowiązki.
- Uważam, że w szkole powinnaś skupić się raczej na nauce, nie na...
- Tato, tam jest moja koleżanka, mogę iść z nią porozmawiać?! - najwyraźniej nie było mu to dane, Julie ujrzała znajomą twarz i nie myślała już o niczym innym niż o wspólnej zabawie. Dzieci bywają zagadkowe. Ojciec był pewien, że córka chciałaby spędzić czas tylko z nim, póki ma na to okazję. Wybrała jednak rówieśniczkę.
Kevin był niewątpliwie spokojniejszy, mając świadomość, że Julie nie ma na sobie rolek. Fakt, że stała dość blisko oczka wodnego, do którego omal nie wpadła podczas ostatniej wizyty, przestał mieć znaczenie. Obawy powróciły, kiedy zapracowany ojciec, który rozsiadł się ławce, by mieć dobry widok na córkę i jej koleżankę, z przerażeniem stwierdził, że w stronę dziewczynek pędzi rozpędzony amator rolek. Młody chłopak wpadł w tą samą pułapkę, co Julie. Nie przewidział nierówności terenu i znalazł się w tarapatach. Zanim ktokolwiek zdążył coś zrobić, dał się słyszeć przeciągły krzyk:
- Z drogi!!! - a zaraz potem plusk wody, z której po chwili, ku uciesze gapiów, wychyliła się młoda, znajomo wyglądająca dziewczyna, pokryta wodną roślinnością. - No i szlag mi rolki trafił! |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:38:31 01-08-09 Temat postu: |
|
|
Charlie się zakochał Hahha i to w Rikki, a raczej jej "arbuzowych" włosach No ładnie, później to się nawet o rower nie martwił
Kurcze Kevin to się ma z tymi rolkami...Jak nie córeczka, to znowu ktoś inny i to paskudne oczko wodne
Czekam oczywiście na newsa |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|