|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:28:22 04-11-09 Temat postu: |
|
|
Czekamy Ale bąłgamnnjak najszybciej bo powinnaś wiedzieć ze to jest swietne
ps. zapraszam do mnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:45:21 05-11-09 Temat postu: |
|
|
Zaglądam tutaj z nadzieją, a tu - pusto
Mary - rozumiem Twoją sytuację, nie musisz się spieszyć, ale mam nadzieję, że niedługo coś tu się pojawi
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 15:08:05 07-11-09 Temat postu: |
|
|
Puk, puk!
Odcinek gdzie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Mary Rose Idol
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:29:11 19-11-09 Temat postu: |
|
|
Przepraszam Was najmocniej! Mam nadzieję, że jeszcze pamiętacie o moim opowiadaniu, bo tak naprawdę dopiero teraz zaczyna się ona rozkręcać.
Rzadko zaglądam na forum, mam spore zaległości w Waszych telenowelach, ale nadrobię, obiecuję. Czekam tylko na urlop.
Przepraszam też za literówki, które wkradły się do 22 odcinka. Mam nadzieje, że nie zakłóci to odbioru.
ODCINEK 22 - "Kolejne spotkanie"
Niania bardziej dziecinna niż swoja podopieczna. Czy to w ogóle możliwe? Julie przekonała się, że Rikki potrafiła działać tylko impulsywnie, nie zastanawiając się nad konsekwencjami. Nie słuchała małej dziewczynki, która w gruncie rzeczy była zadowolona ze śniadania i wolała nie brać udziału w demonicznym planie stukniętej niani.
- Może pomożesz mi zrobić lekcje? - spytała nieśmiało Julie, robiąc maślane oczka w stronę dwudziestopięciolatki, która wciągała właśnie trampki z kolorowymi sznurowadłami. - Muszę napisać opowiadanie o...
- Później. Coś tam wyskrobiemy, albo weźmiemy opowiadanie z jakiejś głupiej, starej książki, której nikt nie przeczyta.
- Wolałabym zrobić to samodzielnie...
- Przestań, skąd u ciebie te wyrzuty sumienia? Jesteś dzieckiem, masz się bawić, a nie uczyć!
Bez wątpienia Rikki nie była osobą, z której jedenastolatka mogłaby brać przykład, dlatego Julie z rezerwą podchodziła do rad swojej niani. Jej umysł zaczął działać nieco inaczej niż wcześniej. Przy ojcu zawsze starała się w pełni korzystać z uroków dzieciństwa. Podobnie zachowywała się przy Charlie'm, któremu nieraz dała w kość podczas wspólnej zabawy. Jak to się działo, że mając przy sobie Rikki, jakiś wewnętrzny głos nakazywał jej zachowanie rozsądku? Być może miała świadomość, że ktoś musi być odpowiedzialny? Rola dorosłej przypadła więc jej, dziewczynce, która właśnie wchodziła w okres dojrzewania i musiała poskromić swoją opiekunkę, która na głos zaczynała już wymyślać, czym mogą się zająć tego dnia.
- ... a za pierwszą pensję kupię sobie rolki! - powiedziała w końcu Rikki, klaszcząc w dłonie i z tęsknotą spoglądając w dal. - Pójdziemy do sklepu sportowego, może jakieś sobie upatrzę. Ale najpierw... musimy zapełnić lodówkę czymś, co da się zjeść bez odruchu wymiotnego. Twój tata zostawił mi pieniądze, gdzieś tu powinny być... - dziewczyna zaczęła szperać w kieszeni wytartych dżinsów, by w końcu wygrzebać z niej zwitek zmiętych banknotów. - Przypomnij mi też o szamponie arbuzowym. Wasza łazienka jest pełna mydełek i balsamów, ale to nie wystarczy dla mojej czupryny.
Julie zachichotała, widząc, jak jej niania zaczęła okręcać się wokoło, by uwydatnić skręcone w urocze loczki włosy. Obie były tak zajęte sobą, że nie usłyszały dzwonka, który od jakiegoś czasu dawał znać, że przed drzwiami ktoś czeka.
- Ktoś dzwoni, otworzę! - zawołała w końcu Julie, która oprzytomniała, kiedy jej opiekunka straciła równowagę i wylądowała na ziemi.
Jedenastolatka w podskokach pobiegła w stronę drzwi wejściowych. Po ich otwarciu, ku swojemu zdumieniu zauważyła piękną, zgrabną blondynkę, która odrzucając włosy do tyłu, zaczęła wyciągać szyję, by zajrzeć do środka domu.
- Ja do Kevina. - odezwała się w końcu wyniośle. - A ty pewnie jesteś Julia.
- Julie.
- Nieważne. - kobieta wyciągnęła przed siebie rękę, delikatnie odsunęła dziewczynkę i wbiła się do środka. Wielkie było jej zdumienie, kiedy na podłodze ujrzała rozczochraną Rikki. - Kogo ja widzę. - odezwała się w końcu, gdy skojarzyła fakty. - Awanturnica z "Czarnej Perły" o dziwnym imieniu.
Rikki zacisnęła pięści ze złości. Podniosła się do pionu i wygładzając włosy, odezwała się przez zęby.
- Kogóż to diabli zwymiotowali? Co tu sprowadza pannę "tlenioną tandeciarę"? Pogoń za karierą?
- Nie pozwolę się obrażać takiej prostaczce, jak ty. Przyszłam tu do Kevina. Jestem jego narzeczoną.
Kiedy niania Julie próbowała wyjaśnić Victorii, że skoro jest tak blisko związana z panem domu, to dlaczego nic o niej nie wspomniał i wyszedł, córka Kevina stała nieruchomo jak skała. Słowa modelki nadal dźwięczały jej w uszach. Do tej pory miała nadzieję, że jej rodzice się zejdą, ale skoro tata związał się z tą kobietą, a mama mieszkała ze swoim facetem, szanse gwałtownie zmalały. Zanim łzy na dobre napłynęły jej do oczu, puściła się biegiem po schodach na górę. Rikki, widząc jej reakcję, zareagowała natychmiastowo.
- Przykro mi, ale musisz wyjść. Mam tu problem natury wychowawczej z moją podopieczną.
Victoria ani się obejrzała, a już stała na progu, a drzwi z impetem zatrzasnęły się tuż przed jej nosem. Co za zniewaga! Nie spodziewała się, że awanturnica, która zdążyła tak bardzo zaleźć jej za skórę, pracuje dla Kevina. Nie stanowiło to jednak większego problemu. Wystarczyło wspomnieć Diamondowi, jak została potraktowana. Ta wariatka nie spędzi tu ani dnia dłużej... |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:41:38 19-11-09 Temat postu: |
|
|
Myślę, że na nic się zda rozmowa tej wywłoki z Kevinem. Zresztą ona chyba nie jest tak na prawdę jego narzeczoną!
Przez to głupie gadanie Julie zrobiło się przykro, za co kobiecie może się porządnie oberwać I powinno.
Faktycznie jej ojciec powinien ułożyć sobie życie, lecz sam powinien powiadomić o tym córkę.
Teraz Rikki ma za zadanie porozmawiać z dziewczynką. Jestem ciekawa jak z tego wybrnie
Czekam na newsika
Pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:37:15 19-11-09 Temat postu: |
|
|
No ciekawe... Rikki na pewno nie nadaje się do roli niani. Chociaż mi by to na miejscu Julie odpowiadało. Bawić się zamiast uczyć... Dla mnie bomba
No Victoria chyba sobie za dużo pozwala, nazywając się 'narzeczoną Kevin'a Diamond'a' Na to chyba trochę za wcześnie No i doprowadziła biedną Julie do płaczu... Wredna małpa!
Czekam na kolejny odcinek! Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia 18:38:06 19-11-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:59:55 19-11-09 Temat postu: |
|
|
E tam!!!
Tak szybko Rikki nie da sie wyrzucić xD xD Ona jest wytrzymała
Niezła akcja
ona jest naprawde szurnieta i zdecydowanie mało rozsądna
Kevin powinien ja troszeczke usadzić,a le bez przesady oki??
A ta "narzeczona" to idiotka!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:19:16 30-11-09 Temat postu: |
|
|
Jak to się stało, że zapomniałem nadrobić ten odcinek?? Ach to niedopatrzenie!!
Rikki ewidentnie jest dzieckiem. Gdy dziecko wychowuje dziecko, jedno z nich zaczyna ewoluować w stronę dorosłości. Julie nie jest głupia. Zrozumiała, że skoro Rikki jej niczego nie zabrania, a z kolei ojciec i Charlie jak najbradziej, to zdecydowanie coś tu śmierdzi .
A Vicky? Szybko została zepchnięta do swojego poziomu. Szukała taniej sensacji to ją otrzymała. Teraz tylko Rikki musi bardziej naostrzyć paurki .
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:49:32 08-02-10 Temat postu: |
|
|
Hej Mary! Gdzie Ty się podziałaś?
Ja zamierzam wznowić moją telenowelę. Przerwałam w listopadzie, bo nie miałam czasu pisać (zresztą czytały to dwie osoby ). Poprosiłam o odblokowanie. Nie wiem, gdzie zniknęłaś, ale fajnie by było gdybyś wrzuciła od czasu do czasu jakiś odcinek. Ja na pewno będę czytała
Pozdrawiam i liczę na odpowiedź pod tym postem! |
|
Powrót do góry |
|
|
Mary Rose Idol
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:13:18 10-02-10 Temat postu: |
|
|
Piszę z pracy, więc będzie krótko.
Niania powróci, kiedyś na pewno. Co do waszych opowiadań, to czytam je sobie nadal, drukuję sobie i w drodze na uczelnię czytam w pociągu. Niestety nie mam ich jak skomentować.
Pozdrawiam wszystkich |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:22:41 10-02-10 Temat postu: |
|
|
Bardzo się cieszę, że Niania powróci
Rozumiem Twój brak czasu. Na pewno ciężko jest pogodzić studia z pracą.
Mam jednak nadzieję, że zajrzysz tu od czasu do czasu. Ja również pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:53:51 30-03-10 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, że post pod postem.
Mary - mam nadzieję, że jednak zdecydujesz się pisać dalej. "Niania..." była naprawdę fajna i szkoda by było to zaprzepaścić. Liczę na to, że kiedy znajdziesz czas, przypomnisz sobie o nas Ja już nie zamierzam nigdzie znikać. Wróciłam na forum 'na stałe', więc jakby co - jestem i czekam. Jestem również pewna, że jeśli zdecydujesz się kontynuować, to znajdzie się wielu wiernych czytelników, którzy z utęsknieniem czekają na nowy odcinek telenoweli o zwariowanej niani, jej niesfornej podopiecznej, przystojnym pracodawcy i przezabawnym Charlie'm
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 15:46:47 02-05-10 Temat postu: |
|
|
Ja wracam i powracam, ale zwykle aktywny jestem na forum zawsze, tak więc wyczekuję dalej, w końcu głupio byłoby zmarnować taki pomysł .
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Mary Rose Idol
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:18:33 12-05-10 Temat postu: |
|
|
Zupełnie zapomniałam o tym projekcie! Cieszę się, że temat nie został usunięty, bo prawdopodobne jest, że będę kontynuować projekt
Niestety jest też zła wiadomość - jeśli się na to zdecyduję, nie będę miała czasu komentować Waszych opowiadań.
Pozdrawiam wszystkich, którzy jeszcze pamiętają "Nianię w Hollywood" |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:43:31 12-05-10 Temat postu: |
|
|
Jest! Nareszcie!
Fajnie, że prawdopodobnie "Niania..." znowu ruszy! Już nie mogę się doczekać!
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|