Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

No huyas mas de mi amor - odcinek 41
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:13:26 01-02-12    Temat postu:

ODCINEK 31

Natalia i Miguel rozsiedli się wygodnie w knajpce. Wzięli do rąk menu i zaczęli przeglądać jego zawartość.
-Co sobie życzysz?- zapytał Miguel, spoglądając na nią.
-Sama nie wiem...- odparła. -Może łagodną tortillę.- odpowiedziała po chwili namysłu.
Miguel przywołał więc kelnera.
-Poprosimy dwa razy tortillę. Jedną łagodną, a drugą ostrą. A do tego...- zająknął się. -Sok pomarańczowy!- powiedzieli niemalże jednocześnie, spoglądając na siebie i w końcu wybuchając śmiechem.
-Dwa razy tortilla i dwa razy sok pomarańczowy, tak?- zapytał dla upewnienia kelner, spisując zamówienie na małej karteczce.
-Tak.- odpowiedzieli.
-No proszę, więc widzę, że jesteś zwolenniczką soku pomarańczowego, tak jak ja.- przyznał z uśmiechem Miguel.
-Dokładnie tak. To zdecydowanie mój ulubiony sok.- odpowiedziała z uśmiechem.
Po kilkunastu minutach kelner przyniósł im zamówione dania wraz z sokiem.
-Smacznego Państwu życzę.- powiedział, odchodząc i zostawiając ich samych.
-Mmm, wygląda pysznie.- powiedziała kobieta, chwytając za sztućce. -Tylko kiedy to zjem, cały mój trening pójdzie na marne.
-Oj na pewno nie. Ja jestem zwolennikiem dobrego jedzenia i częstego ćwiczenia.- powiedział, zjadając pierwszy kęs.
-Nie wiem tylko, czy mogę tak często pojawiać się w siłowni.- przyznała.
-Powinnaś odwiedzać nas, jak najczęściej. Zawsze znajdę czas, aby z Tobą poćwiczyć. Zresztą możemy się przecież umawiać na konkretną godzinę.
-Sama nie wiem.- westchnęła, zakładając nogę na nogę i przypadkiem trącając Miguela. -Ajjj przepraszam. Niezdara ze mnie.- powiedziała nieco speszona.
-Nic się nie stało. Prawie nie poczułem.- odpowiedział w rzeczywistości masując swoje kolano i hamując bólowy grymas.
-Po Twojej minie widzę, że jednak trochę Cię znokautowałam.- zaśmiała się.
-Może troszeczkę...- zaśmiał się i on w końcu. -Niezwykle fajna dziewczyna.- pomyślał w duszy, spoglądając na nią.
Natalia również, co jakiś czas zerkała na niego. Wydawał jej się bardzo sympatyczny, a czas z nim spędzony sprawiał jej przyjemność. Dobrze bawiła się w jego towarzystwie i zaczynała być coraz mniej onieśmielona.
-No to teraz czas na deser.- zaproponował.
-Jeszcze deser?- zapytała, robiąc wielkie oczy. -Nie wiem, jak ja go wcisnę.
-Jak się postarasz, to na pewno dasz radę.- przyznał z rozbawieniem. -Więc może sałatka owocowa? Lekkie i smaczne.
-Świetny pomysł.- uśmiechnęła się.
-Tak sobie pomyślałem, że dobrze by było, gdybym miał Twój numer telefonu. Wiesz... Ułatwiłoby nam to umawianie się na lekcje.
-Rozumiem. Oczywiście. Już Ci daję.- odpowiedziała, wyciągając z torebki wizytówkę.
-Dziękuję. Proszę, a tutaj jest mój numer, gdybyś potrzebowała się ze mną skontaktować.- podał jej karteczkę ze swoim numerem. -David padnie, kiedy pokażę mu, że zdobyłem jej numer.- uśmiechnął się do swoich myśli, dokańczając posiłek.
-Było pyszne.- skomentowała Nati, doceniając go za wybranie dobrego posiłku.
-Cieszę się, że Ci smakowało.
-No nic. Na mnie już czas.- powiedziała, spoglądając na zegarek.
-Faktycznie, trochę się zasiedzieliśmy. No ale cóż... Nie ma to jak zjeść dobre jedzenie w wyśmienitym towarzystwie.- wstał od stołu.
-Oj, schlebiasz mi.- uśmiechnęła się i lekko zaczerwieniła.
Po chwili wyszli z resteuracji.
-Było mi bardzo miło.- powiedział Miguel, odprowadzając ją do samochodu.
-Mnie również.- przyznała.
-Więc do zobaczenia?- zapytał, unosząc brwi do góry.
-Tak, na pewno. Do widzenia.- powiedziała, wsiadając do auta i odjeżdżając.
Miguel stał jeszcze chwilę i patrzył, jak kobieta odjeżdża.
-Nawet nie myślałem, że to taka fajna dziewczyna. Fajna i piękna.- westchnął, kierując się do siłowni, aby opowiedzieć o spotkaniu Davidowi.

&&&

-Spóźniłaś się.- powiedział Javier, spoglądając srogo na Andreę.
-Przepraszam, ale były korki.- wytłumaczyła się.
-Nie przywitasz się ze mną?- zapytał, unosząc znacząco brwi i przyciągnął ją do siebie.
-Javier!- krzyknęła, ale zanim zdążyła cokolwiek zrobić, mężczyzna wycisnął na jej ustach namiętny pocałunek. -Lepiej pójdźmy w bardziej ustronne miejsce.- powiedziała, ledwo łapiąc oddech.
-A co boisz się, że ktoś nas zobaczy?
-Proszę Cię, chodźmy stąd!- pociągnęła go za rękę, udając się do parku. -Masz dla mnie pieniądze?- zapytała bez ogródek, spoglądając na niego z nadzieją.
-Oczywiście, że mam. Przecież nigdy bym Cię nie okłamał.- przyznał, wyjmując z kieszeni wypchaną kopertę.
-Polemizowałabym...- powiedziała z nutką ironii, dostrzegając w końcu upragnioną kopertę i w tym momencie jej oczy aż zaświeciły się.
Wysunęła, więc po nią rękę, ale Javier ją odsunął.
-Nie tak szybko, Złociutka.- powiedział z charakterystycznym dla siebie uśmieszkiem. -Skąd mam mieć pewność, ze zwrócisz mi tą kasę?
-Ze względu na stare czasy powinieneś wiedzieć, że zawsze wywiązuję się z interesów.- odpowiedziała. -Daj mi w końcu te pieniądze i przestań się ze mną bawić, dobrze?- powiedziała ze słyszalną pretensją w głosie.
-Jesteś niemiła, wiesz?- zapytał, przyciągając ją do siebie. - A ja bardzo nie lubię, kiedy taka jesteś.- dodał, zaciągając się zapachem jej perfum, który momentalnie go pobudził. -Zaufaj mi wreszcie.- szepnął.
Zachowanie Javiera wprawiło ja w osłupienie. W głębi duszy ciężko jej było o nim zapomnieć, gdyż łączyło ich w przeszłości wiele i był to bardzo burzliwy, ale i pełen namiętności romans.
-Javier, miałeś nie nalega...- zanim skończyła, pocałował ją, powodując, ze jej ciało aż zadrżało.
-Zostaw tego dupka i wróć do mnie.- powiedział, przygryzając jej wargę.
Andrea nie mogła już dłużej mu się opierać i dała się porwać namiętności. Javier pochwycił ją na ręce i usiadł na ławce, usadzając ją wygodnie na sobie. Jego dłonie wędrowały po jej plecach.
-Ja nie powinnam.- powiedziała cicho, spoglądając na niego.
-Pamiętasz, co Ci zawsze mówiłem? W życiu nie powinno robić się tego, co się powinno, ale to czego się pragnie.- przyznał, dotykając jej szyi.
-Nie wiem, czy mogę Ci zaufać.
-Pozwól się o tym przekonać, Koteczko. Gdybyś nie była dla mnie taka ważna, to nie dałbym Ci tyle kasy, czyż nie?- zapytał, unosząc brew.
-Czemu to robisz?
-Jeszcze pytasz? Chcę byś wreszcie uwierzyła w to, jak mi na Tobie zależy!- powiedział, delikatnie ją całując.
-Daj mi czas.- poprosiła, schodząc z niego.
-Skoro o to prosisz, to dobrze.- odpowiedział wspaniałomyślnie, czując wibracje, świadczące o tym, że przyszedł do niego sms.
Odczytał go dopiero, kiedy Andrea wsiadła do taksówki.:
-”Załatwiłeś wreszcie jakąś panienkę do pomocy?”
-”Pracuję nad tym”- odpisał, uśmiechając się do własnych myśli i wsiadając do swojego auta.
Ruszył z piskiem opon.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30702
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:26:24 01-02-12    Temat postu:

Nati i Miguel są słodccy - każda ich scena kończy się uśmiechem na mej twarzy. Cieszę się, że prócz fascynacji siłownią i zdrowym trybem życia, mają jeszcze więcej wspólnego. Liczę zatem, że czym prędzej się znowu spotkają...Może już nawet we trójkę, bo z Fatimą

A końcówka drugiej części wprawiła mnie w osłupienie - czyżby Andrea była potrzebna Javierowi do jakichś mrocznych interesów?? Jeśli tak to oznacza to, że znów wpadła, jak śliwka w kompot i będzie miała poważne kłopoty...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CamilaDarien
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 4094
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cieszyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:45:43 02-02-12    Temat postu:

Na początek przepraszam, że nie skomentowałam poprzedniego odcinka, ale nie za bardzo miałam czas...

Javier chyba coś kombinuje...
Może faktycznie kocha Andreę, ale potrzebuje ją też dla innych celów???
Nie za bardzo rozumiem o co mu chodziło z tym smsem... No ale cóż...

Miguel-Nati scenki zacne między nimi. Kiedy będzie ich pocałunek???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 10:46:21 02-02-12    Temat postu:

Witam Nie czytałem tego Twojego pomysłu, ale się zabrałem, bo mnie zainteresowała fabuła, oczywiście też i świetna obsada. Jestem dopiero przy drugim odcinku, ale mam nadzieję, że odrobię dosyć szybko, o ile nie kończysz już całej historii, bo nie zdążę być na bieżąco
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:14:28 02-02-12    Temat postu:

Cytat:
Może już nawet we trójkę, bo z Fatimą


Monia, myślę, że Fatima może pojawić się w najmniej oczekiwanym momencie


Cytat:
Jeśli tak to oznacza to, że znów wpadła, jak śliwka w kompot i będzie miała poważne kłopoty...


Kłopoty są wpisane w jej życiorys niestety. Kiedy pozbędzie się jednych, robi sobie drugie niestety

Cytat:

Na początek przepraszam, że nie skomentowałam poprzedniego odcinka, ale nie za bardzo miałam czas...


Camila, spoko, rozumiem Miło, że wpadłaś

Cytat:
Może faktycznie kocha Andreę, ale potrzebuje ją też dla innych celów???


Myślę, że coś w tym jest

Cytat:
Miguel-Nati scenki zacne między nimi. Kiedy będzie ich pocałunek???


Myślę, że jeżeli dojdzie do pocałunku, to już niedługo

Cytat:
Witam Nie czytałem tego Twojego pomysłu, ale się zabrałem, bo mnie zainteresowała fabuła, oczywiście też i świetna obsada. Jestem dopiero przy drugim odcinku, ale mam nadzieję, że odrobię dosyć szybko, o ile nie kończysz już całej historii, bo nie zdążę być na bieżąco


Alejandro, bardzo mi miło, ze wpadłeś i jesteś gotów przeczytać aż tyle odcinków, które naprodukowałam To jeszcze nie koniec telenoweli, więc spokojnie Myślę, że to mniej więcej połowa..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 14:18:39 02-02-12    Temat postu:

madoka napisał:
Hihi, w ogóle w pierwszej chwili myślałam, że Andrea będzie chciała wykończyć ojca, w odpowiedzi na jego decyzję. Na szczęście minął rok i wszyscy jeszcze żyją


Jestem przy piątym, bodajże, odcinku Też myślałem, że Andrea zabije ojca
Rewelacyjny pomysł, przypadł mi do gustu tak samo jak "Przywróć mnie do życia"
I pierwsze spotkanie protagonistów - bezcenne
Nie wiem czy jeszcze pamiętasz, ale na pewno tak, odzywki o mężczyznach, które Natalia i Karina mijały samochodem z miejsca mnie rozbawiły
Czytam dalej
Skomentuję przy dziesiątym odcinku
O ile to nie przeszkadza, bo jestem o wiele do tyłu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:39:33 02-02-12    Temat postu:

Alejandro napisał:
madoka napisał:
Hihi, w ogóle w pierwszej chwili myślałam, że Andrea będzie chciała wykończyć ojca, w odpowiedzi na jego decyzję. Na szczęście minął rok i wszyscy jeszcze żyją


Jestem przy piątym, bodajże, odcinku Też myślałem, że Andrea zabije ojca
Rewelacyjny pomysł, przypadł mi do gustu tak samo jak "Przywróć mnie do życia"
I pierwsze spotkanie protagonistów - bezcenne
Nie wiem czy jeszcze pamiętasz, ale na pewno tak, odzywki o mężczyznach, które Natalia i Karina mijały samochodem z miejsca mnie rozbawiły
Czytam dalej
Skomentuję przy dziesiątym odcinku
O ile to nie przeszkadza, bo jestem o wiele do tyłu


Miło mi, że ten pomysł przypadł Ci do gustu Był on moim pierwszym, więc szczególnym
Cieszę się, że czytasz od początku, bo swoimi komentarzami przypominasz mi scenki, które pisałam już dawno, ale doskonale je pamiętam
Pierwsze spotkanie protków, to dopiero zapowiedź ich znajomości, która do łatwych nie należy

Komentuj, kiedy ci wygodnie. Ja z chęcią będę czytała Twoje komentarze i będę oczywiście na nie odpowiadać

Miłego czytania
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rainbowpunch
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:17:45 03-02-12    Temat postu:

Natalia i Miguel tworzą naprawdę słodką parą, mimo, że są dopiero na etapie poznawania siebie nawzajem. Nati od razu zaskarbiła sobie sympatię mężczyzny, który nie tylko docenia jej piękno, ale i to, że to naprawdę sympatyczna i dobra kobieta. Zdecydowanie spodobała mi się scena, gdy Natalia po raz kolejny znokautowała Miguela tym razem swoją nogą On naprawdę musi być nieźle poszkodowany, ale jeśli to jest cena spotkania z Natalią to chyba zgodzi się na wszystko, a co najważniejsze coraz bardziej zaczyna się poddawać urokowi kobiety.

Naprawdę z odcinka na odcinek jest mi coraz bardziej żal Andrei. I mimo, że za nią nie przepadam i nie należy ona do dobrych osób to jednak kryje się w jej sercu choć trochę tej krzty dobroci. Jest naprawdę zagubiona w sobie i nie wie co ma zrobić ze swoim życiem. I naprawdę liczyłam, że Javier będzie jej wybawcą i dzięki niemu wyzbędzie się z sideł durnego Sebastiana, ale wychodzi na to, że i Javier nie jest do końca fair i pewnie chce wykorzystać kobietę. Tylko co on dokładnie ma na myśli i jakie są jego zamiary...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 0:29:49 04-02-12    Temat postu:

Jestem dopiero przy 10. odcinku, ponieważ odstawiłem go na sam koniec tego dnia.

Niezwykle miło mi było wyobrażać podczas czytania opowieści Sandry o zabiciu swego męża Doskonale ją sobie wyobraziłem, a te gesty, ruchy i sposób mówienia - genialne. Ukłony i brawa!

David to CASANOVA pod każdym względem Każdy na jego miejscu, może prawie każdy, po operacji i jedną noga na tamtym świecie, zmieniłby nastawienie do życia i się ustatkował. Jednak co tam Korzystać z życia póki można

Przyjaciółka Sandry bardziej się jej boi, niż lubi Jednak nie dziwię się
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:28:16 04-02-12    Temat postu:

Cytat:
Naprawdę z odcinka na odcinek jest mi coraz bardziej żal Andrei. I mimo, że za nią nie przepadam i nie należy ona do dobrych osób to jednak kryje się w jej sercu choć trochę tej krzty dobroci. Jest naprawdę zagubiona w sobie i nie wie co ma zrobić ze swoim życiem. I naprawdę liczyłam, że Javier będzie jej wybawcą i dzięki niemu wyzbędzie się z sideł durnego Sebastiana, ale wychodzi na to, że i Javier nie jest do końca fair i pewnie chce wykorzystać kobietę. Tylko co on dokładnie ma na myśli i jakie są jego zamiary...


Klaudia, Andrea, to taka postać, która wywołuje właśnie skrajne uczucia. Nie można powiedzieć, że jest całkowicie zła, tylko o prostu zagubiona. Sama ładuje się w kłopoty i pogarsza swój stan. Nie wiem, czy kiedyś uda się wyjść jej na prostą.
Szczegułów, co do Javiera nie mogą zdradzić



Cytat:
Jestem dopiero przy 10. odcinku, ponieważ odstawiłem go na sam koniec tego dnia.


Alejandro, szybko Ci idzie czytanie, skoro już przeczytałeś 1/3

Cytat:
Niezwykle miło mi było wyobrażać podczas czytania opowieści Sandry o zabiciu swego męża Doskonale ją sobie wyobraziłem, a te gesty, ruchy i sposób mówienia - genialne. Ukłony i brawa!


Wow, cieszę się, ze ta scena przypadła Ci do gustu. Mam nadzieję, że chociaż trochę poznałeś teraz Sandrę

Cytat:
David to CASANOVA pod każdym względem Każdy na jego miejscu, może prawie każdy, po operacji i jedną noga na tamtym świecie, zmieniłby nastawienie do życia i się ustatkował. Jednak co tam Korzystać z życia póki można


On ma warunki do tego, aby być casanovą Chociaż wierzę w to, że kiedyś się ustatkuje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:57:13 07-02-12    Temat postu:

ODCINEK 32

Andrea wróciła do domu i od progu zaatakował ją Sebastian.
-Gdzie się włóczyłaś? Możesz mi łaskawie powiedzieć?!- zapytał zdenerwowany.
-Nie będę Ci się tłumaczyć.- próbowała go wyminąć, ale ten ją złapał i przyciągnął do siebie z dużym impetem.
-Sebastian, puść mnie!- krzyknęła, próbując się oswobodzić.
W tym momencie z jej niedomkniętej torebki wypadła koperta, którą mężczyzna od razu pochwycił.
-Pieniądze? Po co Ci tyle i czemu są w kopercie, a nie na koncie?- zapytał, badawczo na nią zerkając. -Chcesz coś kupić bez mojej wiedzy?
-Oddaj mi to!- wyrwała mu kopertę i ruszyła w stronę pokoju.
-Stop!- krzyknął, łapiąc ją za rękę. -Nigdzie nie pójdziesz i lepiej powiedz mi, co tutaj się święci, bo inaczej pożałujesz!- nerwowo zaciskał zęby.
-Nie mam Ci nic do powiedzenia!- odszczeknęła mu i szpilką stanęła na jego nagiej stopie.
-Ał!- krzyknął. -Co Ty wyprawisz? Zwariowałaś, czy co?!- rzucił poirytowany.
-Być może.- rzuciła.
-Nie odzywaj się do mnie tak.- zagroził jej palcem.
-Będę się tak odzywać, jak mi się podoba. Nie masz prawa mieszać się w moje fundusze, dopóki nie wsadzisz chociażby jednego dolara do naszego budżetu!- krzyknęła.
-Przecież utrzymuje nas Twój ojciec, więc po co mam pracować?- zapytał, robiąc głupią minę.
-Po to, aby nie być zwyczajnym darmozjadem!- powiedziała mu dosadnie, co wprawiło go w nie lada wściekłość.
-Pożałujesz tych słów!- krzyknął, wymierzając jej w jednej sekundzie policzek.
Dziewczynę aż cofnęło do tyłu. Spojrzała przerażona na niego i dłonią potarła obolałe miejsce.
-Wynoś się stąd! Wynoś się w tej chwili!- krzyknęła, wskazując mu palcem drogę do wyjścia.
-Andreo, przepraszam.- powiedział, przerażony faktem, że kobieta, chce wyrzucić go z domu i zostawić bez środków do życia.
-Wsadź sobie w buty te przeprosiny.- rzuciła chwytając jego kurtkę wiszącą w przedpokoju i wyrzucając ją za okno.
-Zwariowałaś?!
-Nie, właśnie przejrzałam na oczy!- odpysknęła, chwytając kolejne jego rzeczy i wyrzucając je na dwór.
-Porozmawiajmy, proszę Cię. Poniosło mnie, Skarbie.- prosił ją, ale Andrea jak oszalała, wyrzucała wszystkie jego rzeczy.
Nie mogła już znieść upokorzenia, jakie jej serwował oraz faktu, że przez niego została niemalże wyrzucona z rodziny. Uświadamiała sobie, że romans z nim był najgorszym błędem w jej życiu.
-Karina miała rację, że dziękowała mi za to, że jej Ciebie odebrałam! Uratowałam ją przed Tobą i sama wdepnęłam w najgorsze bagno.- rzuciła w jego stronę.
-Andreo, przestań. Wiem, że robisz to wszystko w złości. Jutro będziesz tego żałować.
-Nie tym razem. Ty już tutaj nie mieszkasz i nie obchodzi mnie to, gdzie się podziejesz!- powiedziała mu prosto w twarz, podając walizkę. -Masz godzinę, aby opuścić ten dom, inaczej wezwę policję!- zakomunikowała, zamykając się w pokoju i będąc głuchą na jego błaganie pod drzwiami.
-Psiakrew!- przeklął Sebastian, zbierając swoje rzeczy. -Co ja teraz zrobię! Ta idiotka oszalała!- denerwował się, gdy w pewnej chwili zaświtał mu pewien pomysł.
Po godzinie zebrał już wszystkie swoje rzeczy, stanął pod drzwiami i powiedział:
-Mam nadzieję, że przemyślisz swoje zachowanie i sama mnie znajdziesz.- powiedział. -Zostawiam Ci karteczkę.- dodał, przesuwając pod drzwiami mały liścik.
-Nawet na nią nie spojrzę!- krzyknęła i po chwili usłyszała dźwięk zamykanej klamki. -Wyszedł...- westchnęła i dopiero w tej chwili do jej oczu napłynęły łzy.
Nie wiedziała jednak, czy to były łzy smutku, czy też ulgi.

&&&

Sandra jechała właśnie z Renatą do jednego z klubów, gdy nagle w oczy rzucił jej się idący po chodniku mężczyzna, z którym spędziła niedawno upojną noc.
-Sebastian!- krzyknęła, naciskając hamulec, zjeżdżając na pobocze i otwierając szybę. -Wyjeżdżasz gdzieś, Kotku?- zapytała, wprawiając tym Renatę w rozbawienie.
Obydwie, więc zaczęły chichotać.
-Bardzo śmieszne.- skrzywił się mężczyzna. -Musimy porozmawiać, moja piękna.- powiedział, opierając się o drzwi jej auta.
-No więc słucham?
-W cztery oczy.- powiedział, spoglądając wymownie na nią oraz na Renatę
-No dobra.- odpowiedziała, niechętnie wysiadając z samochodu.
Renata również wysiadła i zamachała przy ulicy, a gdy zatrzymał się samochód, w którym siedział przystojny mężczyzna, zapytała:
-Podrzucisz mnie do klubu „Tropicana”?- zapytała kokieteryjnie, na co mężczyzna ochoczo się zgodził. -Jadę gołąbeczki!- powiedziała w stronę Sandry i Sebastiana.
-Cała Renata.- roześmiała się w głos Fernandez, machając przyjaciółce na odchodne.
-Dobrze, ze zostaliśmy sami.- przyznał Sebastian. -Muszę Cię o coś prosić.
-Mnie? Ale o co?- zapytała zdziwiona. -My tylko spaliśmy ze sobą.- roześmiała się i pocałowała go namiętnie. -Chociaż muszę przyznać, że był to iście ognisty seks!- przygryzła jego wargę.
-Mogę Ci zapewnić wiele takich udogodnień.- przyznał, masując się po brodzie. -Musisz jednak mi pomóc.
-Mów o co chodzi, a może w przypływie dobrych chęci się zgodzę.
-Potrzebuję na jakiś czas znaleźć sobie jakieś lokum. Mogłabyś mnie przenocować?
-Chyba kpisz!- zaśmiała się w głos.
-Mówię całkiem serio.- przyciągnął ją do siebie i wycisnął na jej ustach ognisty pocałunek. -Nie będziesz żałowała, a uwierz mi, że potrafię się solidnie odwdzięczyć.
-Muszę się zastanowić.
-Nie masz nad czym, szalona Kotko.- dodał, masując jej szyję.
Sebastian był mężczyzną, który bardzo działał na kobiety. Podobnie było z Sandrą, dla której wizja stosunku z nim, wyglądała niezwykle smakowicie.
-Niech stracę.- przyznała. -Muszę bowiem odstresować się po ostatnich wydarzeniach.- przyznała. -Wsiadaj do auta.- zakomunikowała, a mężczyzna od razu się uśmiechnął.
Zapakował walizkę na tylne siedzenie, a sam usiadł wygodnie z przodu.
-Żebym tylko nie żałowała tej decyzji.- powiedziała ze śmiechem, na co on zapewnił, że postępuje słusznie.
-A tak w ogóle, to co zrobiłeś takiego, że Twoja kochanka wyrzuciła Cię z domu?- zapytała z ciekawości, spoglądając na niego.
-Powiedzmy, że było to małe nieporozumienie. Zresztą, to wariatka!- dodał, zły na samą myśl, że Andrea aż tak mu się postawiła.
-Ciekawe, co zrobisz, aby przyjęła Cię z powrotem.
-Już ja coś wymyślę.
-A może dla odmiany warto byłoby się uśmiechnąć do byłej żony?- zażartowała.
-Wiesz, to nie byłby taki głupi pomysł.- przyznał. -Dodaj gazu!- pospieszył ją, kładąc rękę na jej kolanie i delikatnie je masując.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30702
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:58:04 08-02-12    Temat postu:

U-la-la, kryzys pomiędzy Andreą, a Sebastianem przybrał na sile i w efekcie doprowadził do rozpadu ich związku...A w sumie to raczej romansu. Szalę goryczy przelał policzek, jaki mężczyzna wymierzył kobiecie w napadzie złości. Trzeba przyznać, że grubo przesadził - bowiem nie powinno się podnosić ręki na partnerkę, nawet jakby nie wiadomo, jak zołzowata była. Ale, że kot zawsze spada na cztery łapy, to w mig pozbierał się po wyrzuceniu z mieszkania i znalazł sobie nową właścicielkę - a, że padło na Sandrę, to chcąc, nie chcąc, bardzo, ale bardzo mnie to cieszy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:11:32 09-02-12    Temat postu:

Monia, Andrea miała po prostu dość ciągłych awantur, które wszczynał Sebastian. W dodatku problemy finansowe powodowały, że jej psychika była już tak zachwiana, że policzek, który jej wymierzył, był nie do zniesienia. W końcu ona starała się ich utrzymywać, a on się obijał i jeszcze miał czelność ją obrażać.
Myślę, że spotkanie Sandry i Sebastiana pozwoli mi ruszyć z akcja do przodu :]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rainbowpunch
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:29:47 10-02-12    Temat postu:

Wow, Andrea mnie z odcinka na odcinek coraz bardziej zaskakuje. Co najlepsze - zaskakuje mnie pod względem pozytywnym. Jeśli dalej tak pójdzie to naprawdę zacznę ją lubić, bo chyba już jakąś sympatię do niej poczułam. Zdałam sobie sprawę, że nie taka straszna jak ją malują. Zaczęła rozumieć swoją siostrę i dowiedziała się jak koszmarnym mężczyzną jest Sebastian. Cieszy mnie jednak fakt, że dostrzegła to nim byłoby za późno. Sebastian płaszczył się przed nią prosząc o wybaczenie za policzek jej wymierzony jednak ta postawiła sprawę jasno!! Brawo!! Kobieta nie dała po sobie jeździć i po prostu wywaliła go ze swojego domu. Może dzięki temu będzie miała szansę odzyskać swoją rodzinę, a w szczególności szacunek i miłość ojca jak i siostry??

Sebastian zaś musiał sobie znaleźć chwilowe lokum. Czy on naprawdę jest taki niepełno sprytny, że nie może pracować jak normalny cywilizowany człowiek, a żerować na innych? Ruszył by swoje szanowne cztery litery i zabrałby się do roboty, a nie czekał na jakąś bogatą partnerkę. Jedną stracił już kiedyś, teraz traci kolejną. I co teraz mu pozostaje? Sandra dała mu pomysł, żeby ponownie zakręcił się wokół żony. Oby jej nie posłuchał. Niech już da spokój Karinie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:57:43 10-02-12    Temat postu:

Cytat:
Może dzięki temu będzie miała szansę odzyskać swoją rodzinę, a w szczególności szacunek i miłość ojca jak i siostry??


Klaudio, może kiedyś... Szczerze mówiąc nie wiem, jeszcze jak poprowadzę jej wątek, ale na pewno po najbardziej wyboistej ścieżce, jaką się da.

Cytat:
Sebastian zaś musiał sobie znaleźć chwilowe lokum. Czy on naprawdę jest taki niepełno sprytny, że nie może pracować jak normalny cywilizowany człowiek, a żerować na innych?


Mogę obiecać, że Sebastian pójdzie w końcu do pracy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 12 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin