Telenowele

Eillen · Wysłany: 16:27:43 28-10-12 Temat postu:

Kazałaś mi się bać, to teraz weź odpowiedzialność za swoje słowa

A czy to będzie cudo, to się jeszcze okaże ;D

Sunshine · Wysłany: 16:29:30 28-10-12 Temat postu:

Oj tam, od razu... Ja tylko cię motywuję

A cudem będzie na pewno i zapewne nie tylko ja tak uważam

Eillen · Wysłany: 16:31:20 28-10-12 Temat postu:

No i dobrze, bo mnie czasem trzeba takiego kopa na popęd ;D
Na razie tłumów nie widać ;P

Sunshine · Wysłany: 16:37:55 28-10-12 Temat postu:

Bo zakłócamy linię

Eillen · Wysłany: 16:44:09 28-10-12 Temat postu:

haha... kiepskie pocieszenie, ale zawsze

Sunshine · Wysłany: 16:45:52 28-10-12 Temat postu:

Zobaczysz, wieczorem będzie tu tłum

Eillen · Wysłany: 16:48:24 28-10-12 Temat postu:

Jaaasne

Ale przynajmniej będą zachowane pozory w postaci ilości postów, jak tak dalej będziemy offować ^^

Dull · Wysłany: 20:36:13 28-10-12 Temat postu:

Jest Johnny Depp, więc nie może mnie tu nie być

Uwielbiam go, a jeszcze bardziej jego grę aktorską. Już mogę się domyślać, kto będzie moją ulubioną postacią

Pierwszy odcinek całkiem ciekawy... Podoba mi się przyjaźń, tak różnych od siebie facetów.
Will poślubił przypadkową dziewczynę w Vegas? Dobry numer

A Wayne ma córkę... Proszę, proszę... Nie ma to jak grzeszki z młodości dopadają ludzi po latach

Ps. Dodałaś to opowiadanie akurat, jak oglądam serial "Dynastia Tudorów".

BlueSky · Wysłany: 20:45:00 28-10-12 Temat postu:

Czytam każde Twoje dzieło, ale w stosunku do tego opowiadania mam mieszane uczucia i sama nie wiem czemu - może dlatego, iż nie za bardzo krecą mnie "idealne" (na pierwszy rzut oka) książęce rodziny. Ale wiem, że w Twoim wykonaniu będzie to istne cudo.

Podoba mi się to, iż dodałaś do obsady aktorów grających w "Agenci NCIS".

Eillen · Wysłany: 20:58:17 28-10-12 Temat postu:

Dzięki dziewczyny :* Postaram się Was nie zawieść!

Postać Johnny'ego postaram się, żeby była jak najbardziej barwna, a książęca rodzina... idealna na pewno nie jest i spokojnie, nie będziemy krążyć po salonach, a raczej szukać panny młodej

madoka · Wysłany: 23:27:09 28-10-12 Temat postu:

Mnie także nie mogłoby tutaj zabraknąć - tym bardziej, że CP dobiegło końca, a w Agentach potrzeba mi znacznie dłuższej chwili, by nadrobić odcinki. Ale i tam niewątpliwie zaznaczę wkrótce swoją obecność

Wracając jednak do tego opowiadania, to mogę śmiało powiedzieć, że klimat przypadł mi do gustu. Szczególnie, że znając Ciebie i Twoje możliwości nie będzie to typowa historia o książęcej tematyce. Już po pierwszym odcinku dostrzegam tu bowiem mnóstwo nowoczesności, a przede wszystkim zawirowań, które zawsze są tak niemile widziane w tamtejszych kręgach społecznych. Na dodatek obsada wydaje się być wyborna, chociażby za sprawą Johnny'ego i Orlanda. Których bohaterowie momentalnie skradli moje serce.

Intryguje mnie zarówno wątek tajemniczej, uciekającej panny młodej, jak również córki Wayne'a, o której istnieniu dopiero, co się dowiedział. Moją uwagę zwrócił również bohater drugiej części odcinka, w którym wyczuwam potencjał na fantastyczny czarny charakter

Eillen · Wysłany: 19:53:27 29-10-12 Temat postu:

Moniś, cieszę się, że Cię tu widzę i że pomysł przypadł Ci do gustu

A co do Agentów, to jeśli chcesz mogę Ci mailem podesłać to, co ukazało się na forum do tej pory ^^

Kenaya · Wysłany: 18:20:45 30-10-12 Temat postu:

Jestem i ja

Przeczytałam już dawno, ale jakoś zbrakło mi czasu na wstawienie koma, więc wróciłam tu dzisiaj

W każdym razie, nie wiem zupełnie jak to robisz, ale już w pierwszym odcinku pojawiają się pytania

mnie to oczywiście cieszy, bo to oznacza, że nie będzie nudno ( co mnie z kolei nie dziwi przy Twoich dziełach

)
Wayne od razu zdobył moją sympatię i chyba musiał by się bardzo postarać, żeby mnie wkurzyć

więc z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jak na razie jest moim numerem jeden w tym opowiadaniu. NA RAZIE - zaznaczam, bo nie wiele wiemy tak na dobrą sprawę o Willu. Wiem tylko, że się ochajtał i teraz ma problem

ale czy na pewno?

mam nadzieję, że to jednak Corinne i że tak szybko nie uda mu się rozwieść

hehe jestem straszna wiem

W każdym razie ja na pewno czytam i czekam na kolejny odcinek tym bardziej, że pojawił się tutaj pewien intrygant i jak mniemam nieźle narozrabia

Eillen · Wysłany: 20:28:11 30-10-12 Temat postu:

Haha... dzięki Madziu :* Staram się, żeby nie było nudno i mam nadzieję, że mi się to udaje, a że czasem plątam może bardziej niż powinnam... cóż, chyba inaczej nie potrafię ;D
Zanim dojdzie do tematu rozwodu, to najpierw jeszcze trzeba jakoś znaleźć pannę młodą, a to może chwilę potrwać

Cieszę się, że Wayne przypadł Ci do gustu, bo założenia miał być taką pozytywną postacią, która będzie wywoływała uśmiech. A Will... Will się jeszcze rozkręci

Ayleen · Wysłany: 20:45:23 30-10-12 Temat postu:

Wiedz, że ja także czytam! Ciesze się, że tak szybko to wstawiłaś i już możemy poczytać o tych bohaterach, których już na początku przedstawiłaś bardzo dobrze i tak zabawnie, a głownie Wayne'a, To też córeczka sprawiła mu niespodziankę pojawiając się w jego "skromnym życiu". Myslę, że pomiędzy tą dwójką może być naprawdę ciekawie. Swoją drogą jestem ciekawa co dziewczynę skłonilo do tego, aby nagle pojawiła się w jego życiu. Czyżby naprawdę chodzi o to, że chciała poznać swojego ojca? Czy o coś innego? Will, Will także wpakował się w niemałe kłopoty, żeniąc się z kobietą, której nie zna praktycznie, i ktora znika tuż po jednym dniu.