Telenowele

Willa · Wysłany: 11:30:55 20-07-08 Temat postu:

Aj nie lubię Fedry. Jest taką wyniosłą kobietą. Ciekawe co przykuło uwagę Jackie w telewizji.

Orchidea · Wysłany: 14:05:45 20-07-08 Temat postu:

Też jestem ciekawa, co Jackie zobaczyła w telewizji. Czekam na spotkanie Mercedes i Miguela. Zastanawiam się, co dokładnie wydarzyło się między nimi i dlaczego Maercedes tak cierpiała.

cris · Wysłany: 19:12:44 20-07-08 Temat postu:

Dzięki Monioula - oczywiście, że zamierzam Was zaskoczyć.
La noche - to co zobaczyła Jackie, wprowadzi trochę zamieszania w najbliższych odcinkach:)
Pozdrawiam!

Adusia · Wysłany: 19:51:58 20-07-08 Temat postu:

No i przeczytałam kolejny piękny odcinek. Za nim w ogóle zaczęłam czytać Preciose polecano mi twoje telki, ponieważ są fajnie fajnie piszesz. Słyszałam też o Angeles( jeśli źle napisałam nazwę to sorry) , która była chyba bardzo popularną telą. I się nie przeliczyłam, bo twoje telki są świetne. Co ta Febra myśli sobie? Jest taka okrutna. Jestem ciekawa co Jacky zobaczyła w Tv. Czyżby Preciose i jej ojca? Tak się domyśla i myślę, że dlatego sie zdziwiła. Rozbroiło mnie to o Modzie na Sukces. Czy każdy to ogląda?

cris · Wysłany: 20:09:19 20-07-08 Temat postu:

Dzieki Marino. To miłe, co napisałaś. Mam nadzieję, że znajdziesz kiedyś troche czasu i zajrzysz też do innych moich tel, a szczególnie Angeles:)
Zapewniam cię, ze w Preciosa, tylko Fedra nudzi sie na tyle, żeby oglądać Modę na sukces. Pozostali bohaterowie oglądają Rebelde i...Marinę

Adusia · Wysłany: 20:25:23 20-07-08 Temat postu:

Oki rozumiem. Na Angeles wpadnę jak znajdę trochę czasu. Jaka będzie nadal taka pogoda

to szybko nadrobię

Ma się rozumieć, że tylko Febra się nudzi. A czy miałam racje w poprzednim poście? Czy Jacky zobaczy Preciose i jej Ojca?

cris · Wysłany: 20:26:41 20-07-08 Temat postu:

Czy Jackie zobaczyła Preciosę i jej ojca? Hmm nie miałaś racji:) A co zobaczyła, już w następnym odcinku:)

Adusia · Wysłany: 20:37:50 20-07-08 Temat postu:

A może jeszcze dzisiaj newik?

KERI · Wysłany: 20:49:42 20-07-08 Temat postu:

no jak na opisy bohaterów telka jest bardzo ciekawa...
strasznie poplatałas opisy ale juz powoli się domyslam co z czym się je...
napewno będe czytać tekę bo zapowiada się świetnie

do środy postaram się przeczytac wszystkie odcinki

pozdrawiam i jutro zapraszam na BAletki

cris · Wysłany: 18:47:50 21-07-08 Temat postu:

odc. 27

Fedra spoglądała na pasierbicę ze zdziwieniem – Kochanie, ot kolejna tragedia jakich wiele. Nie powinnaś sobie aż tak brać tego do serca. Szybko się zestarzejesz, jeśli będziesz tak się wszystkim zamartwiać.
- Zwariowałaś? – Jackie spojrzała na kobietę z odrazą – Tu zginęło około stu pięćdziesięciu osób. Nie potrafisz zdobyć się na choćby odrobinę współczucia, wobec tragedii naszych rodaków?
- Jak zwykle moralizujesz – Fedra chciała powiedzieć coś jeszcze, jednak w tym momencie rozległ się sygnał komórki Jaqueline.
- Cześć Słoneczko – zwróciła się do rozmówcy czułym tonem. Fedra przysłuchiwała się jej uważnie. To niemożliwe, żeby dzwonił Rogelio. Dziewczyna nigdy nie zwraca się do niego takim tonem. Traktuje tego faceta prawie jak mebel. Ani bardziej, ani mniej potrzebny do szczęścia. Ot po prostu jest. A to taki wartościowy, czytaj majętny człowiek – Tak. Właśnie oglądam wiadomości. Nie płacz kochanie – kontynuowała Jackie – To straszna tragedia. Zaraz jadę na jej miejsce. Preciosa, bardzo cię proszę, uspokój się. Nie. Nie zabiorę cię ze sobą. Wykluczone. Zbyt wiele jest tam cierpienia. Nie nalegaj. Jesteś uparta jak osioł. Dobrze już dobrze. Nie marudź więcej. Spotkamy się za dziesięć minut.
- Z kim rozmawiałaś? Co to za Preciosa?
- Dziewczyna o której zamierzam napisać artykuł – wyjaśniła niechętnie.
- Jest kimś ważnym? – nie ustępowała Fedra.
- Dla ciebie na pewno nie. Dla mnie bardzo. To piętnastolatka, którą matka zostawiła na promie Preciosa, zaraz po urodzeniu.
- Biedne dziecko, ale…Jackie! Ty się w tę sprawę nie angażuj! Słyszysz mnie? Nie spotykaj się z tą małą. Zabraniam ci.
- A kim ty do cholery jesteś, żeby mi czegokolwiek zabraniać? – oburzyła się Jaqueline.
- Dobrze wiesz, że takie rzeczy źle na ciebie wpływają.
- Wręcz przeciwnie. Pomogę tej dziewczynce, odkryć tajemnicę jej przeszłości.
- Obyś przy okazji nie zniszczyła swojej.
- Nie martw się. Jakoś sobie poradzę. Jak zawsze – mówiąc to, ze łzami w oczach opuszczała pokój. W jednym Fedra miała rację. To, w co się pakuje, może jej przysporzyć wiele cierpienia. Zbyt wiele.
***

Adusia · Wysłany: 21:19:14 21-07-08 Temat postu:

Już wiemy co Jacky widziała w telewizji. Ale co to za cierpienie? Jestem zmienna i teraz wiem, że Jacky nie jest matka Preciosy.

Willa · Wysłany: 16:44:18 22-07-08 Temat postu:

Fedra powiedziała, żeby Jackie nie wtrącała się w sprawę Preciosy, a ona jej nie posłuchala. Już w końcu nie wiem kto jest matką Preciosy. Totalnie się pogubiłam, ale nadal obstawiam Jackie.
Pozdrawiam i czekam na newik

Adusia · Wysłany: 16:58:50 22-07-08 Temat postu:

Kiedy newik?

cris · Wysłany: 21:45:29 22-07-08 Temat postu:

odc. 28

Jeszcze zanim oddała artykuł szefowi, wiedziała, że to będzie prawdziwy hit. Gdy obserwowała jego minę, była pewna, że to jest taki artykuł, na jaki czekała całe życie. Była świetna w tym, co robiła. Nikt nie pisał tak jak ona. Ludzie przyzwyczaili się, że to spod jej pióra, wychodzą najlepsze artykuły na temat polityków, polityki i świata wielkich pieniędzy. Teraz poznają ją z zupełnie innej strony.
Wszystkie gazety pisały o tragedii ludzi, których pochłonęło morze. O tych, którzy odeszli na zawsze, razem z wrakiem promu „Preciosa”. Prasa skupiała się na nieszczęściu ofiar, a przede wszystkim ich rodzin. Pisały o tym wszystkie gazety. I właściwie wszystkie pisały to samo.
Tylko jedna z gazet, ta, w której pisała Jackie, poszła krok dalej. Na pierwszej stronie umieszczono zdjęcie promu sprzed lat. Na tle olbrzyma umieszczono wizerunek pięknej młodej dziewczyny. Jej ciemne oczy, spoglądały w dal. Wyrażały ogromny smutek. Wręcz rozpacz. I nagłówek: Preciosa płacze.
Artykuł przypomniał o historii sprzed piętnastu lat. O malej dziewczynce, choć teraz już kobiecie, która została znaleziona na promie.
- Boże Jackie – naczelny wstał i ruszył w jej kierunku – Czy ja już ci mówiłem, jak bardzo cię kocham?
- Zawsze, ilekroć daję ci hita na pierwszą stronę – uśmiechnęła się.
- Więc dziś kocham cię po stokroć bardziej.
- Stokroć było na artykule Portada – przypomniała mu ze śmiechem.
- Po tysiąckroć! Jackie, to najlepszy artykuł, jaki w życiu czytałem. Jesteś moja gwiazdą! – uścisnął ją mocno. Aż za mocno.
- Hej, bo uduśisz – śmiała się uszczęśliwiona – Właśnie takiej reakcji oczekiwałam.
- Spokojnie, nie uduszę mojej maszynki do robienia pieniędzy. Artykuł wchodzi jutro z samego rana. Cholera, nawet ja, taka bezwzględna dziennikarska harpia, jestem poruszony. Ludzie oszaleją. Daj mi tę małą. Muszę z nią pogadać. Chcę ja mieć na wyłączność. Muszę mieć na piśmie, że jest wyłącznie do naszej dyspozycji. Nie ma prawa rozmawiać z inną gazetą.
- Ona już to wie.
- Chcę to mieć na piśmie! Wiesz, że prasa oszaleje na jej punkcie. Ta mała z tą historią jest niesamowita. Jeśli dodać jej urodę…Już widzę jak dziewczynki na całym świecie, bawią się małymi laleczkami z jej podobizną.
- Spokojnie. Czy ty oby nie przesadzasz? Jak zwykle cię ponosi.
- Nie. Mówię ci. Mam nosa do takich rzeczy. Ta dziewczyna to maszynka do robienia pieniędzy.
- Tylko ostrożnie. Bardzo lubię tę małą. Nie chcę, żeby jakaś harpia ją skrzywdziła – ostrzegła z surowym wyrazem twarzy.
- Ma się rozumieć. Nikt jej nie skrzywdzi. Będę o nią dbał. To moja nowa gwiazda. Oczywiście zaraz po tobie. Ty zawsze będziesz najważniejsza.
***
Marco Velazquez był wściekły. Gotował się cały od środka. Dlaczego Jackie mu to zrobiła? Czy to ma być jej zemsta? Chciała mu dopiec za to, że wtedy nie wrócił i teraz chce mu odebrać córkę?
Tak bardzo się tego bał. Jeśli straci Ana Preciosę, nie pozostanie mu już nic. Ta dziewczyna jest jego największą radością. Oddałby za nią wszystko. Ten artykuł…Miał złe przeczucia, że po jego przeczytaniu, matka Preciosy, faktycznie wkroczy w ich życie. Historia została przedstawiona w tak wzruszający sposób, że nie poruszyłaby tylko potwora. Czy kobieta, która wydała na świat takiego anioła, faktycznie może być aż taka zła. Jedno było pewne. Musi rozmówić się z Jackie. Biada jej, jeżeli matka Preciosy, zniszczy życie jego córeczce.
Marco nie miał pojęcia, jaki dramat przeżywa teraz ta kobieta. Prasa znowu uzna ją za potwora. Ale to najmniej istotne. Najgorsze jest to, co myśli o niej jej córka. Dziecko, którego płacz słyszy każdej nocy. Jej największy wyrzut sumienia. Tyle razy ją sobie wyobrażała. Dziś zobaczyła jej twarz. Córka stała się realna. Taka realna. Mogłaby nawet do niej pobiec. Przytulić ją. Powiedzieć jak bardzo cierpiała. Albo nic nie mówić. Po prostu, zaczepić na ulicy, zagadnąć. Poznać ją w taki właśnie sposób. To jednak zbyt niebezpieczne. Gdyby już ją poznała, nie umiałaby zachować tajemnicy. Prędzej czy później prawda wyszłaby na jaw, a ona byłaby wtedy skończona. Nikt nie może się dowiedzieć, że miała dziecko, że zostawiła je na tamtym promie. To by ją zrujnowało. Tak bardzo się boi. Ten artykuł nie wróży nic dobrego. Nie podoba jej się to, że przeszłość ją dopada. Atakuje tam, gdzie boli najmocniej.
O jednym kobieta nie ma jednak pojęcia. Ta przeszłość atakuje ją ze zdwojoną siłą. Duchy przeszłości powracają.
***

Willa · Wysłany: 12:07:46 23-07-08 Temat postu:

Super odcinek

Prom "Preciosa' poszedł pod wodę. Więc tą tragedię zobaczyła Jackie w telewizji. Marco jest wściekły na Jackie, że opisała historię Preciosy w swojej gazecie. Martwi się, że teraz prawdziwa matka zeche mu ją odebrać. Czy jest nią Jackie? Już naprawdę nie wiem, ale nadal ją obstawiam.