Telenowele

julcia · Wysłany: 21:35:20 29-07-08 Temat postu:

Dziewczyny wpadły na szatański pomysł i znając je doprowadzą sprawę do końca!

Kyrtap1993 · Wysłany: 21:35:35 29-07-08 Temat postu:

Hehe! Wkrótce będzie "duet Preciosa i Malena zbowiązuje"

Dziewczyny świetnie się dogadywają i mają świetne pomysły

Preciosa marzy, zeby jej prawdziwa matka stworzyła rodzinę z ojcem... w takim wypadku, skoro wiem jak bardzo lubisz happy endy można byłoby wnioskować, że Jackie okaże się prawdziwą matką Preciosy i to będzie taki zbieg okoliczności, ale wykluczam poniekąd tę opcję, bo Jackie nie zachowuje się zbytnio jak matka Preciosy, gdyby tak było, nie chciała by nagłaśniać sprawy sprzed kilku lat! Wydaje mi się, że matką Preciosy będzie Mercedes, a Jackie jest matką Maleny

Chociaż też nie widzę innej opcji jak Jackie z Marco, oni są do siebie idealni

Kibicuje Malenie i Preciose, żeby udało im się wyswatać Marco i Jackie

Willa · Wysłany: 10:22:12 30-07-08 Temat postu:

Dziewczyny mają świetny plan, a raczej Malena, bo to jej pomysł. Mam nadzieje, że uda się im wyswatać Jackie i Marca, bo oni do siebie pasują.

Adusia · Wysłany: 11:44:03 30-07-08 Temat postu:

Ty to lubisz mieszać, żeby było wszystko dobrze dla Preci to Jacky powinna okazać się jej matką, ale czuje, że to nie będzie ona. Maleny mamą jest Jacky, ja tak uważam. Malena to łebska dziewczyna

Karolllina · Wysłany: 15:50:55 30-07-08 Temat postu:

No i ja znowu mam zaległości

No, ale już nadrobiłam i pierwszy temat jaki chciałam poruszyć to to co mówiła Fedra, o tym, że przejęła po niej męża i dzieciarnię... czyżby matka Jackie żyła i była zamknięta w tym zakonie Felicji?? Przynajmniej ja tak zrozumiałam słowa Fedry. A co do matki Preciosy to ehmm ja już totalnie nic nie wiem xD Pierwsze wrażenie to było, że Jackie, no ale tutaj tak raz zaprzecza, raz zdaje się to potwierdzać, a do tego każda z trzech przyjaciółek ma coś do ukrycia i mogłaby być matką Preciosy, heh za bardzo mi się wszystko w głowie pomieszało xDD No ale obstawiam dalej, że jackie jest jej matką

Heh no i widzę, że dziewczyny wpadły na pomysł zeswatania Jackie i Marco

hehe super ;d;d

VANESSA* · Wysłany: 9:14:30 31-07-08 Temat postu:

super odcinek kiedy newik

aleks328 · Wysłany: 13:37:28 31-07-08 Temat postu:

No wiadome, że świetne. No i nadal krążę przy swoim, że ro Jacky jest matką Preciosy!
Buziaki:*

cris · Wysłany: 22:15:21 31-07-08 Temat postu:

odc. 33

W obskurnej sali wizyt, oczekiwała na swojego adwokata – Dobrze, że pan jest. Musimy przejść do realizacji mojego planu.
- Tak Marizzo, może być pani spokojna. Jutro zadzwonię do Jaqueline Uribe – uśmiechnął się młody mężczyzna.
- Nie. Nie do Jaqueline. Zadzwoni pan do jej szefa. To jemu przedstawi pan moją propozycję. Nie wolno panu iść z tym do mojej córki.
- Ale dlaczego? – młody adwokat nic z tego nie rozumiał.
- Ona na pewno myśli, że jestem winna. Na pewno się mnie wyrzekła. Ani ona ani mój syn nigdy się ze mną nie skontaktowali. Wysyłałam do nich setki listów, ale nigdy na żaden nie odpisali. Moja kuzynka i były mąż na pewno nastawili dzieci przeciwko mnie. Jeśli Jaqueline dostanie propozycje napisania tego artykułu na pewno ją odrzuci. Jeśli przedstawi pan moją propozycję jej szefowi…
- Rozumiem – roześmiał się chłopak – Na pewno właściciel gazety będzie na nią naciskał. Nikt nie pozostanie obojętny na taką ofertę.
- Właśnie – przytaknęła Marizza. Widzę, że zaczyna mnie pan rozumieć.
- Pani Villaloba, świetnie panią rozumiem. Doceniam fakt, że mnie pani zatrudniła. To moja pierwsza sprawa i od razu tak ambitna. Na pewno będzie o pani bardzo głośno.
- A przy okazji o panu. Starannie pana wybrałam. Jest pan bardzo młody, ale i ambitny. Widziałam wyniki pana egzaminów. Imponujące. Wiem, ze zrobi pan wszystko, żeby wygrać tę sprawę.
- Ja ją wygram pani Villaloba.
Marizza znowu została sama. Usiadła przy komputerze i zaczęła pisać. Zawsze tak odreagowywała. A dziś była wyjątkowo zdenerwowana - podekscytowana. Dziękowała opatrzności, że pozwolono jej pisać. Tutaj za więziennymi kratami. Miała dostęp do komputera, Internetu. Jej łącznika ze światem.
Wydała kilka książek. Najważniejsze jednak, ze mogła czytać artykuły pisane przez Jaqueline. Oglądać jej zdjęcia. Mogła również obserwować życie syna. Miguel Angel jest taki przystojny. Na pewno wygra wybory. Tak bardzo chciałaby dzielić ze swoimi dziećmi ich radości. Niestety Fedra i Angel Miguel odebrali jej tę szansę. I właśnie za to jej zapłacą. Nie będzie znała litości.
***

Willa · Wysłany: 11:13:46 01-08-08 Temat postu:

Super odcinek

Żal mi Marizzy. Siedzi za kratkami. Mam nadzieję, że ten adwokat wygra sprawę. Dobrze, że mogla korzystać z internetu i komputera. Wiedziała co się dzieje na świecie i wydala swoje książki. Zechce się zemścić na Fedrze i Angelu Miguelu.

Adusia · Wysłany: 13:45:15 01-08-08 Temat postu:

Marizzy jak mi jej szkoda. Mam nadzieje, że wyjdzie z więzienia

VANESSA* · Wysłany: 16:05:53 01-08-08 Temat postu:

biedna Marizza siedzi w więzieniu myśląc że dzieci o niej zapomnieli.

Panienka · Wysłany: 7:50:04 02-08-08 Temat postu:

mi też rownież żal Marizzy mam nadzieje że szybko uda się jej wyjsc z wiezienia. Kiedy będzie newik?????

Gabriella · Wysłany: 8:41:36 02-08-08 Temat postu:

Marizza siedzi w więzieniu?
Ojj ominął mnie taki mroczny odcinek...
Biedactwo... mam nadzieję, że szybko wyjdzie na wolność;]
W końcu jest ona najcenniejsza;]

VANESSA* · Wysłany: 10:27:50 02-08-08 Temat postu:

czekam na newik

cris · Wysłany: 13:47:51 02-08-08 Temat postu:

odc. 34

Fedra była wściekła, przeglądając gazetę. Kolejna powieść Marizzy Villaloba ukaże się jeszcze w tym miesiącu – głosił nagłówek na pierwszej stronie gazety – Znowu napisała książkę – skrzywiła się Fedra – Nawet za więziennymi kratami musi budzić podziw i zachwyt. Zawsze tak było. Wszyscy ją uwielbiali od dziecka. Nawet matka Fedry niejednokrotnie zadawała dziewczynie pytanie, czy nie może być, choć trochę podobna do Marizzy. Marizza to, Marizza tamto. Zawsze taka piękna, uśmiechnięta, chętna do pomocy. Fedrze robiło się niedobrze, gdy tego słuchała.
Miarka przebrała się w dniu, kiedy Fedra przedstawiła rodzinie Angel Miguela. Znali się od miesiąca, ale mężczyzna traktował ją z pewnym dystansem. I wtedy pojawiła się ona. Fedra wciąż pamięta minę Angel Miguel, gdy pierwszy raz zobaczył jej kuzynkę. Wtedy zorientowała się, że straciła wszystkie szanse. Marizza w zwiewnej sukience zbiegła ze schodów, uśmiechnęła się do mężczyzny a ten zupełnie stracił dla niej głowę. Podobnie jak ona dla niego. Stali się nierozłączni.
Pobrali się po niecałym roku znajomości. Po kilku miesiącach na świecie pojawił się ich pierworodny Miguel Angel – co za oryginalność w doborze imienia dla dziecka – szydziła w duszy Fedra – Nic nie denerwowało jej bardziej niż widok tej szczęśliwej, nierozłącznej rodzinki.
Angel Miguel otrzymał propozycję wyjazdu do Azji. Miał tam podpisać kontrakt, który przyniósłby mu kilka milionów dolarów. Propozycja kusząca, ale oznaczała dla małżonków pół roku rozłąki. Prowadzili długie rozmowy i w końcu zdecydowali się, że mężczyzna wyjedzie – Później nigdy już cię nie zostawię – przekonywał zapłakaną żonę – Zapewnię spokojne i dostatnie życie nam i naszemu synkowi.
Marizza przemilczała fakt, że w drodze jest jeszcze jedno dziecko. Dowiedziała się o tym trzy dni wcześniej, ale postanowiła zachować nowinę dla siebie. Wiedziała, że jeśli mąż dowie się przed wyjazdem, zrezygnuje i zostanie przy niej. A ona kochała go tak bardzo. Chciała, żeby skorzystał z życiowej szansy.
I wtedy zdarzyła się ta tragedia. Coś, co na zawsze odcisnęło swe piętno na życiu Fedry. Tak rozpaczliwie chciała kogoś mieć. Poznać kogoś, kto będzie ją traktował jak księżniczkę. Tak jak Angel Miguel jej kuzynkę.
Trafiła najgorzej jak mogła. Nigdy już nie zapomni tego koszmaru. Brutalnego gwałtu, którego się na niej dopuścił. I zdjęcia, które jej wtedy zrobił. Chciał pieniędzy za to, żeby zachować je dla siebie. Nie wysłać jej rodzinie. Musiała działać.
***