|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
VANESSA* Idol
Dołączył: 26 Kwi 2007 Posty: 1013 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:44:21 05-08-08 Temat postu: |
|
|
super odcinek mam nadzieje że niedługo wszystko się wyjaśni, czekam na newik |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:40:28 07-08-08 Temat postu: |
|
|
Ah, jedna z nielicznych autorek opowiadań, która potrafi mnie skołować do tego stopnia, że sama nie wiem, czy pomieszało mi się we łbie, czy też rzeczywiście wpadam na dobry ślad, kto jest matką Preciosy. To chyba ponad moje siły. A może latem mózg pracuje wolniej?
Śliczne odcinki, przepraszam za zaległości w komentowaniu, no ale... są w końcu wakacje. Jeszcze. Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:06:53 07-08-08 Temat postu: |
|
|
odc. 37
Claudia cała dygotała. Marzyła, żeby jak najszybciej opuścić ten dom, ten ogród. Na jej nieszczęście Fernando odciągnął ją na bok – Jak mogłaś mi nie powiedzieć? Jesteś córką Isabel Anduesa, a ja dowiaduje się tego dopiero teraz?
- Nie mogłam ci o tym powiedzieć. Nie potrafiłam – rozpłakała się kobieta – Ona mnie zostawiła. Uciekła z kochankiem. Wykreśliłam ją z mojego życia. Z mojej pamięci – tak bardzo potrzebowała teraz kogoś, kto ją obejmie, pocieszy. Nie mogła liczyć na taki odruch ze strony męża – To nic nie zmienia. Fernando, ta kobieta się dla mnie nie liczy.
- Nic nie zmienia? Zwariowałaś? Moją teściową jest Isabel Anduesa. Nie masz pojęcia jak mi to pomoże w mojej karierze. Ona jest najlepszą specjalistką…
- Zaraz. Mówiłeś, że to głupia…
- Zamilcz – szarpnął nią za rękę – Nie ważne, co mówiłem. Najważniejsze, że jesteś córką Isabel. Mojej szefowej. Lekarki, którą zna i podziwia cały świat. To dla mnie idealna reklama.
- Fernando, ja chcę stąd iść. Na miłość boską, zabierz mnie stąd!
- Nigdzie nie pójdziesz. Zostajesz tu ze mną i jesteś miła dla wszystkich moich znajomych. Łącznie z Isabel. Zrozumiałaś? – delikatnie wykręcił jej rękę. Zrobił to tak, aby nie pozostał żaden ślad, ale i Claudia doskonale zrozumiała, że ma być mu posłuszna.
- Siostrzyczko – ze skruszoną miną podeszła do nich Andrea – Porozmawiamy?
- Nie. O niczym nie będziemy rozmawiać. Proszę cię, zostaw mnie samą – była wściekła na siostrę.
- To lepiej ja was zostawię – odezwał się Fernando – Bądź grzeczna – szepnął, pochylając się nad żoną.
- Nie gniewaj się na mnie – poprosiła Andrea, gdy zostały same – Wiesz, że cię kocham i zaraz po Alanie jesteś najważniejszą osobą w moim życiu.
- Wiesz również jak bardzo nienawidzę Isabel. Wiesz, że nie chciałam mieć z nią nic wspólnego. Nie chciałam jej już nigdy więcej oglądać. Mimo to, nie uprzedziłaś mnie, że przyjęcie, na które się wybieram organizuje właśnie ona – Claudia była rozgoryczona – Wiesz, co poczułam, gdy zorientowałam się gdzie jestem?
- Przepraszam. Powinnam była cię ostrzec, ale…
- No właśnie. Powinnaś była.
- Tak trudno ci to zrozumieć? – rozpłakała się Andrea i przysiadła na krześle ogrodowym, które stało niedaleko.
- Co takiego? – zapytała już łagodniejszym tonem Claudia. Nie znosiła, kiedy jej siostra płakała. A już szczególnie z jej powodu.
- To jak chora jest nasza sytuacja. To, że mój synek nie rozumie, dlaczego na jego urodziny nie przyjdzie babcia i ukochani wujkowie. Dlaczego nie będą się bawić razem z innymi gośćmi. Dlaczego przyjdą dopiero następnego dnia. Czemu babcia płacze, gdy opowiada jej o cioci Claudii? Takimi pytaniami zasypuje mnie Alan. I co mam mu odpowiedzieć? Prawdę?
- Przykro mi. Wiem, ze jest ci ciężko. Chciałabyś żeby wszystko się ułożyło. Żeby rodzina była szczęśliwa. A ja nie potrafię. Burzę spokój, którego tak szukasz. Może powinnam zniknąć z waszego życia – teraz to ona płakała.
- Nawet tak nie mów – Andrea przytuliła do siebie siostrę – Wiesz jak mocno cię kocham. Zawsze byłaś dla mnie największą podporą.
- A ty dla mnie siostrzyczko. Tylko ty wiesz o mnie wszystko. Znasz każdą moją tajemnicę. To na twoim ramieniu wypłakiwałam się wtedy, gdy..
- Przestań. Nawet o tym nie wspominaj. Dziś o tym nie myśl, dobrze? – głaskała ją po włosach, uspakajając. Sama drżała na całym ciele na samo wspomnienie tego koszmaru.
- Wiesz, tak bardzo mi jej wtedy brakowało. Chciałam, żeby była przy mnie, pocieszyła i zapewniła, że wszystko będzie dobrze. Ale jej nie było. Nawet nie wiedziała. Bo ona nie wie, prawda? Nie powiedziałaś jej?
- Nie wie. Nigdy nie zdradziłabym jej twojego sekretu. Nie, bez twojej zgody.
- Czy wszystko w porządku? – zbliżyła się do nich niepewnym krokiem Isabel. W jej oczach również zalśniły łzy. Andrea nie wypuszczała siostry z objęć – Możemy porozmawiać? – zapytała zakłopotana – Tylko chwilę.
- Tak – odpowiedziała ku zaskoczeniu dwóch pozostałych Claudia – Czas najwyższy porozmawiać.
*** |
|
Powrót do góry |
|
|
Orchidea Idol
Dołączył: 07 Sie 2007 Posty: 1149 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: lublin
|
Wysłany: 21:17:18 07-08-08 Temat postu: |
|
|
Ciekawe, o jakim sekrecie mówiła Claudia. Wydawało mi się, że jednak nie urodziła dziecka, ale może się pomyliłam.
Pomoże mi to w karierze - jej mąż to ma tupet. |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:21:50 07-08-08 Temat postu: |
|
|
Heh widzę, że Claudia miała niezbyt miłą niespodziankę, spotkała matkę, której wolałaby nie widzieć, no, ale dobrze, że przynajmniej zgodziła się na rozmowę z ISabel. Ciekawa jestem co z tego wyjdzie. A co do tych wszystkich powiązań rodzinnych to ja już totalnie się pogubiłam Muszę przeczytać całośc jeszcze raz i jakoś to sobie rozpisać, bo mi się postacie czasem mylą ( tak to jest jak się czyta, a potem nie i się robią zaległości ) No i Anetko miałabym prośbę. Masz może Królestwo Diany w pliku? Jeśli tak to mogłabyś mi wysłać na e-maila? Bo w końcu muszę się wziać i przeczytać do końca |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:26:19 07-08-08 Temat postu: |
|
|
Karolinko, jeśli chodzi o Królestwo Diany, to miałam jakiś problem i straciłam część odcinków. Postaram sie je pokopiować z forum i złożyć w całość. Wtedy Ci prześlę |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:38:52 07-08-08 Temat postu: |
|
|
Nadrobione To sie porobiło..Fedra zgwałcona(w zyciu by mi to nie przyszło do głowy)mercedes spotyka swoją wielką miłość,Claudia dowiaduje sie kim jest Ricardo,ten odkrywa,ze ona jest mężatką..Głupi Fernando Nie cierpie go. Claudia zle robi. Powinna mu się postawic,nie pozwolic by tak ją traktował..
Anetko,moze by tak newik? |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:42:18 07-08-08 Temat postu: |
|
|
cris napisał: | Karolinko, jeśli chodzi o Królestwo Diany, to miałam jakiś problem i straciłam część odcinków. Postaram sie je pokopiować z forum i złożyć w całość. Wtedy Ci prześlę |
Nie no, w takim razie to ja poczytam na forum Tylko wiesz, w pliku by się łatwiej czytało, no ale skoro nie masz to zajrzę na romcię, jak mi hasło na maila przyślą xDD
No i popieram Gosię, że newik by się przydał ^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:24:07 07-08-08 Temat postu: |
|
|
No dobra, jako że dawno mnie nie naciągalyście na nic:)
odc. 38
Isabel wpatrywała się w młodszą córkę z przejęciem. Cieszyła się, że w końcu ma okazję z nią porozmawiać – Nie macie pojęcia jak się cieszę, widząc was obie, razem – uśmiechnęła się – Obie jesteście takie piękne. Nie mogę uwierzyć, że nie jesteście już małymi rozbrykanymi dziewczynkami a dorosłymi kobietami.
- Pewnie byłoby pani łatwiej w to uwierzyć, gdyby była pani przy nas, gdy dorastałyśmy – natychmiast odcięła się Claudia.
- Proszę cię, nie nazywaj mnie tak. Nie mów do mnie per pani. To zbyt mocno boli – poprosiła kobieta – Czy nie mogłabyś spróbować…
- Nie, nie mogłabym – Claudia nie zamierzała być uprzejma – I chcę, żeby panią bolało. Mam nadzieję, że boli. Tak jak mnie kiedyś bolało.
- Córeczko…
- O nie. Tego sobie nie życzę. Nie będzie mnie tak pani nazywała. Nie zasłużyła sobie pani na to.
- Claudio, uspokój się proszę – Andrea przytuliła ją do siebie odrobinę mocniej – Te emocje są niepotrzebne. Proszę, usiądźmy tutaj na chwilę i porozmawiajmy spokojnie – przyciągnęła siostrę do stolika i usiadła tuż obok niej – Chodź mamo – skinęła na Isabel. Kobieta posłusznie spełniła jej prośbę – Teraz wszystkie trzy będziemy trochę spokojniejsze i porozmawiamy. Tak jak robiłyśmy to kiedyś. Pamiętacie nasze wieczorne rozmowy przy kakao? Tak bardzo mi tego brakuje – z trudem powstrzymała łzy. Claudia położyła swą dłoń na jej ręce. Isabel zamierzała zrobić to samo, jednak, zorientowawszy się, że córka ją uprzedziła, zwiesiła swą dłoń w powietrzu. Nie starczyło jej odwagi. Andrea podała jej drugą rękę i posłała smutny uśmiech – Zawsze trzymałyśmy się razem. Byłyśmy nierozłączne.
- To prawda. Uwielbiałam te nasze rozmowy do późna. Ty – zwróciła się do Andrei – wiecznie zakochana. Zawsze zamęczałaś nas historiami o swoich książętach z bajki. Bo tak ich nazywałaś. I Claudia, która zawsze dokuczała ci z tego powodu. Wolałaś czytać i robić rysunki – uśmiechnęła się do młodszej córki – I udało ci się. Wiem, ze jesteś właścicielką największej agencji reklamowej w kraju. Ricardo mówił, że jesteś bardzo dobra. On też pracuje w reklamie i…
- Będziesz teraz opowiadać mi o swoich synalkach i ich karierach? – Claudia znowu przeszła do ataku.
- Mogłabyś być milsza – zasugerowała Andrea.
- Mogłabym, ale jakoś nie mam ochoty.
- Zostaw ją – poprosiła starszą córkę – Niech to z siebie w końcu wyrzuci.
- Mam to z siebie wyrzucić? – Claudia podniosła się z miejsca i pochyliła nad Isabel – Obawiam się, że jest tego zbyt dużo. Nie starczyłby nam ten jeden wieczór. Nie było pani wtedy, gdy tak bardzo jej potrzebowałam. Gdy przechodziłam przez największe piekło w moim życiu, a teraz miałabym być miła, serdeczna? Może jeszcze cieszyć się, że w końcu sobie pani przypomniała, że ma córki?
- Dobrze wiesz, że zawsze o was pamiętałam. Chciałam żebyście były przy mnie. To ty mnie odtrąciłaś – Isabel czuła, że dłużej tego nie zniesie.
- Ta rozmowa nie ma sensu – stwierdziła Claudia – Chcę tylko, abyśmy jakoś się z wszystkim uporały. Ze względu na moją siostrę i siostrzeńca. Nigdy pani nie zaakceptuję. Nie będzie już jak dawniej. Nie widzę w pani już osoby, którą widziałam jako dziecko. Jednak ze względu na Andreę i Alana, będę zmuszona panią tolerować. Będziemy musiały się od czasu do czasu widywać. Jednak nie życzę sobie, żeby nazywała mnie pani córką. Proszę traktować mnie jak…nie wiem…jak znajomą. Ja tak będę panią traktowała – powiedziawszy to, odeszła. Isabel nie potrafiła dłużej tłumić płaczu. Musiała dać upust emocjom.
- Ona tak bardzo mnie nienawidzi.
- Spokojnie mamo – Andrea przytuliła ją do siebie – Wszystko się jakoś ułoży. Zobaczysz, że będzie dobrze. Pomyśl tylko. Już z nią rozmawiałaś. To przecież duży krok do przodu, prawda?
- Masz racje córeczko – uśmiechnęła się przez łzy – Co ja bym bez ciebie zrobiła, mój aniele. Tak bardzo cię kocham.
- Nie płacz już. Chodź, pójdziemy do łazienki, żebyś mogła poprawić makijaż a później musisz wracać do gości. W końcu jesteś gospodarzem tego wieczoru.
***
Ostatnio zmieniony przez cris dnia 22:48:22 07-08-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 23:18:34 07-08-08 Temat postu: |
|
|
Hehe o czyli możemy prosić o jeszcze następne bonusiki? Hehe zapamiętam ^^ Jak narazie jetem na bieżąco ( mam nadzieje, że na długi czas xD) to będę Cię nękać o newiki a co do odcinka to mi się szkoda zrobiło Isabel Claudia mimo wszystko nie powinna tak jej traktować. Jeśli to ona byłaby matką Preciosy to powinna jąjakoś zrozumieć... tak mi sie wydaje... |
|
Powrót do góry |
|
|
Willa King kong
Dołączył: 26 Sty 2008 Posty: 2313 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z pięknej i malowniczej okolicy:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:10:05 08-08-08 Temat postu: |
|
|
Super odcinki
Zrobiła mi się żal Isabel. Mimo wszystko Claudia nie powinna jej tak traktować. Ciekawe jaką tajemnicę skrywa. Może urodzila dziecko i je zostawiła, ale wtedy może nie traktowała by tak Isabel. Już nic nie wiem.
A mąż Claudii to okropny typ. Niech spada na drzewo. Nienawidze go |
|
Powrót do góry |
|
|
pesti69 King kong
Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 2218 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LBN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:28:47 08-08-08 Temat postu: |
|
|
Cris jest tak. Miałam drobne zaległości, które naszczęście już nadrobiłam Twoja telka jest strasznie tajemnicza. Nasuwa się myśl, że któraś z 3 przyjaciółel Jacquline, Claudia albo Mercedes mogą być matką preciosy. Dochodzi jeszcze do tego tajemnica Maleny i przypadkowe spotkania zagubionych kochanków… czekam niecierpliwie na newik ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Adusia King kong
Dołączył: 07 Kwi 2008 Posty: 2815 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 1:55:44 09-08-08 Temat postu: |
|
|
Nie mam już zaległości. Ile się teraz dzieje. Claudia jest super. Tez bym nie wybaczyla Isabel. Fedra zgwalcona? Mieszasz, oj mieszasz |
|
Powrót do góry |
|
|
Panienka Motywator
Dołączył: 27 Sie 2007 Posty: 277 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 5:55:13 09-08-08 Temat postu: |
|
|
nadrobiłam zaległości super telka taka tajemnicza ciekwe kto będzie matka Preciosy. Czekam na new z niecierpliwością a wolnych chwilach zapraszam Cie do mnie " W kręgu kłamstw i morderstw" Pozdro |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:02:02 09-08-08 Temat postu: |
|
|
odc. 39
Przystojny siedemnastolatek, przyglądał się siedzącej na uboczu pięknej kobiecie. Długo zastanawiał się, czy może ją zagadnąć. Wiedział, że nie powinien, ale to było silniejsze od niego – Trochę nudne przyjęcie, prawda? – zapytał wystraszonym głosem.
- Słucham? – spojrzała na niego rozkojarzona. Teraz, gdy na niego spojrzała, upewnił się, że jest tak ładna, jak ją sobie wyobrażał. A właściwie dużo ładniejsza niż na zdjęciach, które oglądał.
- Mowię, ze trochę nudna ta impreza – powtórzył z uśmiechem na ustach. Zastanawiał się, czy Claudia sama się zorientuje, kim jest, ale najwyraźniej nie miała pojęcia – Proszę – podał jej szklankę – Sok pomarańczowy. Ale jeśli masz ochotę na coś mocniejszego, mogę coś zorganizować.
- Dzięki, nie trzeba – młody człowiek od razu wzbudził w niej sympatię – Sok w zupełności wystarczy. Dzięki.
- Nie ma za co. Wiesz…- zająknął się lekko – Ja bardzo chciałem cię poznać. Wiem, ze nie powinienem, bo ty nie chcesz mieć ze mną nic wspólnego, ale nie mogłem się powstrzymać. Tak wiele o tobie słyszałem. Od Andrei i Alana – dodał.
- Zaraz – zaczęła kojarzyć fakty – Ty jesteś…
- Antonio. Antonio Anduesa. Twój brat, którego tak nie znosisz.
- To ty. Przepraszam, nie poznałam cię, bo nie wiedziałam jak wyglądasz – zrobiło jej się trochę głupio. W końcu to jej brat. I nie ponosi winy za błędy swojej matki.
- Nic nie szkodzi. Spodziewałem się tego. Ja widziałem setki twoich zdjęć, ale w rzeczywistości jesteś jeszcze piękniejsza.
- Dzięki. Jesteś bardzo miły – uśmiechnęła się – Usiądziesz? – przesunęła się i wskazała na miejsce tuż obok.
- A nie masz nic przeciwko? – zdziwił się.
- Skoro już mnie zagadnąłeś, dobrze byłoby czegoś się o tobie dowiedzieć. Jesteś do mnie trochę podobny – zauważyła.
- Tak. Mamy te same oczy. Ale jestem bardziej podobny do Andrei a Alan do mnie – uśmiechnął się – Mama mówi, że zawsze przypominałem jej wyglądem Andreę, ale charakterkiem ciebie.
- Opowiesz mi coś o sobie? Czym się zajmujesz?
- Niedługo kończę szkołę średnią. Wtedy wybieram się na studia.
- Tak? A masz już jakiś pomysł? Co chciałbyś robić?
- Pracować w reklamie. Tak jak Ricardo i ty. Wy jesteście niesamowici. Sam nie wiem, które z was podziwiam bardziej. Nie, no oboje jesteście świetni. Chciałbym być taki jak wy.
- Gdybyś potrzebował jakiejkolwiek pomocy, możesz na mnie liczyć – poklepała go po dłoni – Chętnie służę radą i doświadczeniem.
- Serio? – nie mógł w to uwierzyć. Ona go chyba polubiła!
- Jasne. W końcu jesteś moim bratem. Trochę mi głupio, że tak cię traktowałam, ale jeśli chcesz, możemy nadrobić stracony czas. Co ty na to?
- Byłoby super!
- Świetnie. Jeśli reklama tak bardzo cię interesuje, możesz mnie odwiedzić w firmie. Pokażę ci, jak to u nas wygląda.
- Jesteś niesamowita! Ricardo nigdy nie zabiera mnie do pracy. Już masz u mnie plusa! – zażartował. Był pełen entuzjazmu, który zaraził także Claudię.
- Przyjdziesz w poniedziałek?
- Jasne. A ja ciebie zapraszam na imprezę do clubu Luna Salvaje. W piątek będę tam grał – pochwalił się – Będzie Andrea. Fajnie, gdybyś i ty wpadła.
- Co to znaczy, że będziesz tam grał?
- No właściwie, będę DJem. Dorabiam sobie w weekendy w ten sposób. Kocham muzykę, więc łączę przyjemne z pożytecznym.
- Widzę, że trafił mi się wszechstronnie uzdolniony braciszek.
- Heh – roześmiał się – Fajnie w końcu poznać starszą siostrę.
- Wiesz co, mógłbyś nie podkreślać tego, że starszą – szturchnęła go lekko. Bez wątpienia ten chłopak na zawsze wkradł się już do jej serca. Niezależnie od tego, czyim był synem, jest w końcu jej bratem i świetnym dzieciakiem.
*** |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|