Telenowele

monioula · Wysłany: 12:32:56 01-07-08 Temat postu:

Pewnie przeczytam dopiero jutro, ale i tak nie mogę się doczekać

Willa · Wysłany: 16:14:09 01-07-08 Temat postu:

Żałuję, że dopiero teraz przeczytałam fabułe i prolog, który jest po prostu cudowny. Bardzo podoba mi się fabuła i obsada. Z twoich telek przeczytałam tylko jedną w zakończonych i bardzo mi sie podoba jak piszesz, bo piszesz cudownie i wspaniale. Ale zamierzam jak znajdę czas nadrobic i przeczytać inne twoje telki.
Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na odcinek

cris · Wysłany: 20:17:46 01-07-08 Temat postu:

odc. 1

Surowe ściany katolickiej szkoły dla panienek z dobrych domów, zostały udekorowane balonikami i kokardkami. Tego dnia nie było tu cicho i mrocznie jak zazwyczaj. Pomieszczenia wypełniały dźwięki muzyki. Teraz rozległy się również oklaski. Tak jak się spodziewano, po raz kolejny Ana Preciosa Velazquez wkładała na swoją głowę koronę. Ta piętnastolatka o bystrych ciemnych oczach i jasnych włosach, które opadały na piękną twarz zawsze przykuwała uwagę swą urodą. Nikt nie potrafił przejść obok niej obojętnie. Dziewczyna wiedziała, że ludzie uważają ją za ładną, ale nie miała pojęcia, dlaczego. W swej urodzie dostrzegała same mankamenty.
- Gratuluję. Zasłużyłaś na tę koronę – wyszeptał do ucha jej partner. Przystojny siedemnastolatek ze szkoły sportowej, która mieściła się naprzeciwko szkoły dla dziewcząt. Zakonnice raz w roku urządzały wielki bal, na który zapraszano również uczniów szkoły sportowej. Wszystkie dziewczyny szykowały się do niego miesiącami. Nie potrafiły mówić o niczym innym. Prześcigały się w domysłach, który z chłopców poprosi ją do tańca. Oczywiście, każda zdawała sobie sprawę, że z Preciosą nie ma szans i to jej przypadnie ten najprzystojniejszy.
- Dziękuję – uśmiechnęła się teraz do towarzysza i odwróciła w poszukiwaniu koleżanek. W odróżnieniu do nich, bal wcale specjalnie jej nie ekscytował. Niewiele obchodziło również, kto poprosi ją do tańca. Wprawdzie chłopcy byli o całe dwa lata starsi, jej wydawali się jednak wyjątkowo nudni i dziecinni. Myślała już tylko o jednym. Za chwilę przyjedzie po nią szofer i zawiezie do domu. Nareszcie wakacje. Spędzi dwa cudowne miesiące wolna od nauki. Ojciec zaplanował urlop i obiecał zabrać ją na tydzień do Stanów. Już nie mogła się doczekać.
Po powrocie ze Stanów miała zamiar zrobić coś bardzo ważnego. Załatwić sprawę, która pochłaniała wszystkie jej myśli. Rozwikłać zagadkę swojej przeszłości. Zrobi wszystko, żeby odkryć przyczyny, dla których ktoś potraktował ją jak śmiecia. Pozostawił bez opieki na statku i nigdy nie interesował jej losem. Musi rozliczyć swoją przeszłość. Miała już nawet plan – Jaqueline Uribe – uśmiechnęła się, wyciągając z torebki wizytówkę, znanej dziennikarki. Wiem, że mi pomożesz.
***

green_tea · Wysłany: 20:23:08 01-07-08 Temat postu:

Tak jak mozna było to przewidziec,odc rewelacyjny:)Preciosa juz zdobyła moją sympatie.Bardzo lubie takie bohaterki.Jedyną wadą odc jest jego długość

Co taki krotki!Nie dałoby się dodac czegos dłuższego?

(oj wiem,dopiero była premiera,a ja już naciągam cię na bonusiki:)))

Kyrtap1993 · Wysłany: 20:29:03 01-07-08 Temat postu:

Anetko, po raz kolejny udowodniłaś jak wspaniałą jesteś pisarką! Pierwszy odcinek to oczywiście rewelacja! Bardzo polubiłem Anę Preciosę, widać, że jest dobrą dziewczyną, nie obchodzą jej błachostki, jest skromna, a to bardzo dobra cecha u ludzi! Mam nadzieję, że jej chłopak jest jej godzien... to dopiero początek, ale widać, że już zaczęło się dziać bardzo dużo, w końcu Ana Preciose chce sie skontaktować z znaną dziennikarką Jaqueline Uribe, ale coś czuję, że to spotkanie na zawsze odmieni losy tych dwóch kobiet! Sądże, że to właśnie Jackie jest matką Any Preciosy!!!

Willa · Wysłany: 12:08:09 02-07-08 Temat postu:

Śliczny odcinek

Jestem pod wielkim wrażeniem, odcinek ślicznie napisany. Ciekawe czy Preciosa odkryje prawdę. Jestem bardzo ciekawa jak to dalej się potoczy. Bardzo ją polubiłam, jest skromna mimo wielkiej urody.
Pozdrawiam i czekam na newik

monioula · Wysłany: 12:11:34 02-07-08 Temat postu:

Odcinek krótki, ale cudowny. Ślicznie wszystko opisujesz, czuję, jakbym rzeczywiście była świadkiem wydarzeń. Spodziewałam się, że Preciosa będzie zupełnie inna, tymczasem zaskoczyłaś mnie i to pozytywnie. Czekam na jej spotkanie z dziennikarką. Wyczuwam jakąś tajemniczą więż, która je łączy... Może być ciekawie

Pozdrawiam serdecznie ;*

cris · Wysłany: 13:01:36 02-07-08 Temat postu:

Dziękuję za miłe komentarze. Prawdę mówiąc chciałabym zrobić z Preciosy taką bohaterkę nietypową. Bardzo ładną, ale skromną a jednak...rozpieszczone "oczko w głowie tatusia", nie ze złej woli, jednak czasem nieświadomie zadziera nosa. Chciałabym żeby byla zlepkiem kilku osobowości, taka mieszanka w której mozna dostrzec trochę Mii Colucci, Roberty i przewagę Lupity. Albo inaczej, bogatą MArichuy z CCeA bo to mój ulubiony typ bohaterki:)
W dzisiejszym odcinku poznacie Jackie Uribe.
Zapraszam do czytania i komentowania!!!!

Dul&Ucker:*:*:* · Wysłany: 13:22:27 02-07-08 Temat postu:

Super telka i duper odcinek, jak Ty wszystko pieknie opisujesz i wogole masz fajny styl pisania:)
Juz nie moge sie doczekac kiedy bedzie new...
Caluje i pozdrawiam autorke telki;******

Karolllina · Wysłany: 14:42:05 02-07-08 Temat postu:

Ja przeczytałam prolog i odcinek wczoraj, ale już nie zdążyłam komentarza napisać

No Anetko normlanie zaczęłaś wspaniale tę historię i no nie można jej nie pokochać. W sumie po prologu nie bardzo polubiłam 'matkę' Preciosy, ale cóż nie znam powodów dla których porzuciła dziecko, więc poczekam, aż się pojawi i wyjaśni co nie co, a potem będę oceniać

Hehe no to ciekawy będzie miała charakterek Preciosa

Takie połączenie charakteru Mii, Roberty i Lupity to może być mieszanka wybuchowa

A jak ma być podobna do Marichuy to świetnie

( w sumie dopiero jestem po drugim odicnku CCEA, no, ale jak dla mnie zapowiada się świetnie, już dawno żadna telka nie zrobiła na mnie takiego dobrego pierwszego wrażenia)
Heh nie muszę dodawać, że będę czytać

Nie wiem tylko jak z tą systematycznością w czytaniu będzie, ale się postaram, żeby nie wyszło tak jak z Królestwem Diany, że przegapiłam ostatnie odcinki:/ Ale spoko, wszystko nadrobię

cris · Wysłany: 15:05:59 02-07-08 Temat postu:

Dul&Ucker:*:*:* dziekuję i zapraszam na kolejne odcinki:)

Karollinko, matka Preciosy w prologu to faktycznie samolubna gówniara i nie dziwi Ci się, że jej nie polubiłaś

Jaka bedzie teraz? Pewnie w najbliższych odcinkach sie przekonasz:)
Ja jestem po 13 odcinku CCEA i kocham tę telkę. Nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. Jest fenomenalnie fenomenalna:)))

aleks328 · Wysłany: 17:29:24 02-07-08 Temat postu:

Ja już uwielbiam Preciosę. Będzie to hyba teraz moje ulubione opowiadanie, mimo iż każde Twoje, podobnie jak Scarlet jest przecudowne. Pozdrawiam i czekam na dzisiejszy odcinek ^^

cris · Wysłany: 19:49:07 02-07-08 Temat postu:

odc. 2

Gabinet Jaqueline Uribe mieścił się na ostatnim piętrze ogromnego biurowca. W nowocześnie urządzonym pomieszczeniu jak zawsze panował bałagan – Gdzie te dokumenty – zastanawiała się śliczna dziennikarka – Położyłam je gdzieś tutaj. Rozejrzała się po stercie papierów na swoim biurku – Ha! Znalazłam. Może i jestem bałaganiarą, ale mój bałagan jest bardzo twórczy i zawszę znajdę to, czego szukam – O nie…- jęknęła, widząc, że na rozmowę oczekuje Fedra Uribe – Tylko tego mi brakowało. No nic, muszę odebrać. Spławiłam ją dzisiaj już trzy razy. Rozpęta się prawdziwe piekło – Tak Fedro?
- Nareszcie! – rozległ się krzyk po drugiej stronie słuchawki – Gzie ty się podziewałaś? Próbuję cię złapać od rana.
- Miałam spotkanie z kongresmanem. Ważny wywiad – skłamała na poczekaniu. Przez te wszystkie lata nabrała w tym wprawy. Wszystko byle uciszyć gderanie Fedry.
- Tak, tak. Nieważne. Muszę z tobą porozmawiać.
- Co tym razem? Tata nie zgodził się na zakup nowej posiadłości? – zapytała zgryźliwie – A może nowa sukienka była zbyt droga i trzeba go jakoś ułagodzić?
- Ułagodzić? O tak. Zdecydowanie. Ale tym razem to ty przesadziłaś. Ojciec jest wściekły a ja…Boże, jak ja spojrzę w oczy Eduviges Portada? Jak mogłaś zrobić coś takiego. Czyś ty postradała wszystkie zmysły?
- A…O to chodzi – roześmiała się Jackie i spojrzała na egzemplarz gazety na swoim biurku. Z pierwszej strony spoglądał na nią ze zdjęcia Juan Portada, kandydat na posła z ramienia partii konserwatywnej.
- O to, o to! – kontynuowała Fedra – O czym ty myślałaś? Jak mogłaś tak go obsmarować? Nazwałaś syna naszych przyjaciół nadętym oportunistą. Może podać cię do sądu! Szkodzisz interesom swojego ojca!
- Jestem dziennikarką i piszę samą prawdę. A Portada to ostatni kretyn i potraktowałam go jak na to zasłużył. Bufon! – mówiąc to, energicznie spacerowała po swoim gabinecie i przeżuwała kanapkę – O cholera!
- Co takiego?
- Nic, nic. To tylko masło. Muszę się przebrać i nie zdążę na spotkanie. Muszę kończyć! Trzymaj się Fedro!
- Ale Jaqueline. Ja…
- No papatki! Widzimy się w niedziele na obiedzie. Pozdrów ojca – szybko odłożyła słuchawkę i ciężko upadła na fotel. Rozmowy z macochą zawsze ją wykańczały – Co znowu? – ryknęła, słysząc pukanie do drzwi.
- Dobra, dobra…Mogę sobie pójść. Nie będę przeszkadzał tak zapracowanej kobiecie – młody, przystojny mężczyzna roześmiał się, widząc zdumienie na twarzy Jaqueline – Chciałem tylko zobaczyć co słychać u najpiękniejszej i najzdolniejszej dziennikarki w kraju. Co ja mówię! Na świecie!
- Miguel Angel! – rzuciła mu się na szyję – Kiedy wróciłeś? Jak ja się za tobą stęskniłam! Nie mogę uwierzyć, ze jesteś!
- Jestem, jestem – roześmiał się – Moja mała Jackie! Nie masz pojęcia jak tęskniłem!
- To ja umierałam z tęsknoty. Wiesz, ze kocham cię najbardziej na świecie.
- A ja ciebie siostrzyczko! I jestem z ciebie bardzo, bardzo dumny! Niezły artykuł.
- Niezły? Nazywasz mój artykuł o Juanie Portada niezłym? To arcydzieło!
- No dobra. Zgoda. Jest genialny. Ten idiota Portada, długo się po nim nie będzie mógł otrząsnąć. Już sobie wyobrażam jego minkę. To było genialne. Moje poparcie wzrosło o calutkich dziesięć punktów procentowych. Partia liberałów prowadzi, yeyeye – cieszył się jak dziecko – a wszystko za sprawą mojej cudownej, utalentowanej siostrzyczki. Uwielbiam cię Jaqueline.
- Pamiętaj, nic za darmo! – pogroziła mu palcem – Żądam rekompensaty! Wiesz co przeżyłam w rozmowie z naszą ukochaną macochą? Ojciec też się wścieka.
- Jak mi przykro – udał zasmuconego.
- Idiota – trzepnęła go dłonią w ramię – Musisz mi się odwdzięczyć.
- Zrobię wszystko, o co tylko poprosisz! – zadeklarował.
- Zabierz mnie na lunch.
- Nie ma sprawy. A nie jesz ze swoim przystojniakiem?
- Nie. Rogelio jest we Francji.
- Całe szczęście. Kiedy go zostawisz?
- Nie zrobię tego. Może nawet zgodzę się zostać jego żoną.
- Przecież nawet go nie kochasz – pokręcił smutno głową.
- I właśnie o to chodzi. Nie chcę się znowu zakochać. To przynosi zbyt wiele bólu.
- Jedno rozczarowanie a ty przekreślasz wszystko.
- I kto to mówi? – spojrzała na niego ze współczuciem.
- Dobra, nie mówmy o tym. Wygląda na to, że nieszczęśliwa miłość, to przypadłość, na którą cierpią wszyscy w naszej rodzinie.
- Niestety. Idziemy?
- Jesteś brudna. Co to? – spojrzał na plamę na jej bluzce.
- Cholipka, to ta kanapka. Masło. Będzie paskudna plama. Przebiorę się szybko.
- Jasne – Miguel Angel spojrzał na siostrę z rozbawieniem. Była najsłodszą i najbardziej niezdarną istotą, jaką znał.
***

aleks328 · Wysłany: 20:57:10 02-07-08 Temat postu:

"Była najsłodszą i najbardziej niezdarną istotą, jaką znał" Coś mi sie wydaje, że zmieni zdanie kiedy pozna Preciosę

Buziaki:*

Karolllina · Wysłany: 21:45:00 02-07-08 Temat postu:

Brat Jackie i Preciosa? Hmm to by był fajny pomysł xD No, ale ja już lubię Jackie, hehe i wiesz co? W swoich telkach tak mieszasz, że przez chwilę miałam podejrzenia, że to Jackie jest matką Preciosy xD Hehe wiem, wiem, że to głupie, ale w twoich telkach nie można być pewnym niczego ( za przykład niech będzie Angeles:)) Hehe no, a braciszek Jackie wydaje się spoko, aj wykorzystał siostrę, żeby zniszczyć rywala xD

No ale macochy to ja im nie zazdroszczę xD