|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mike. Idol
Dołączył: 18 Sie 2008 Posty: 1161 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:30:27 23-07-09 Temat postu: |
|
|
Żal mi Marizzy. Siedzi w więzieniu, a jest niewinna. Mam nadzieję, że ten adwokat wygra sprawę. Dobrze, że mogla korzystać z internetu i komputera, gdybym ja tak miała, to dla mnie w więzieniu nie było by źle . Wydała swoje książki i mogła czytać artykuły Jaqueline. Zechce się zemścić na Fedrze i Angelu Miguelu. Fedra zazdrościła męża i wszystkiego innego Marizzie. Fedra dopuściła się przestępstwa i wrobiła w to Marizzę... Juan, to idiota. Pisze to po raz kolejny, mam nadzieję, że żona go rzuci, bo nawet córki się boją własnego ojca. Angel Miguel odwedził Mercedes.
Przeczytałam odcinki od 33 do 35, wiem, że mało. Jutro będe czytać dalej. |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:34:44 23-07-09 Temat postu: |
|
|
odc. 59
Mercedes nie mogła skupić się na pracy. Dowiedziała się o planowanej wizycie Miguela Angela Uribe w jej domu. Znowu go zobaczy. Znowu będzie przeżywać ten koszmar. Na dodatek, Miguel Angel ma przyprowadzić ze sobą jakąś nastolatkę. Adoptował jakąś dziewczynę. Co za ironia losu – pomyślała – Obdarza troską obcą dziewczynę, podczas gdy…Nie. Znowu do tego wraca. Miała z tym skończyć. Zapomnieć. Ale jak może zapomnieć? Przez dziewięć miesięcy, czuła w swym łonie jej ruchy. Tuliła ją do siebie, zaraz po urodzeniu. Była taka mała, krucha i bezbronna. Część jej samej. Cząsteczka Miguela Angela. Jej córeczka. Preciosa.
Preciosa, Preciosa – zanuciła pod nosem ulubioną piosenkę. Słowa, które wywoływały w niej miłość, ale i wielki ból. Nie tak miało się potoczyć jej życie. Miała być szczęśliwa z ukochanym. Razem wychowywaliby swoją córeczkę. Mercedes byłaby dla niej cudowną matką i przyjaciółką. Gdyby jej nie straciła, nie poślubiłaby takiego drania jak Juan. On jest jej karą. Pokutą za los zgotowany własnemu dziecku.
- Cześć kochanie – do jej gabinetu weszła Gisela – Płaczesz? – od razu rozpoznawała, gdy dziewczynę coś trapiło – Przyłożyła swoją dłoń do jej policzka – Co się dzieje, moja śliczna?
- Nic. Nie martw się o mnie – usiłowała się uśmiechnąć.
- Jak mam się nie martwić? Przecież widzę, że coś jest nie tak. Chodzi o sobotę, prawda? Wiedziałam, że twój dziadek źle robi, zapraszając tego mężczyznę. Zmuszę go, żeby…
- Nie trzeba – przerwała jej – Nic nie szkodzi. Nie przeszkadza mi, że Miguel Angel przyjdzie na kolację.
- Twój dziadek jest szalony. Wiesz, co wymyślił?
- Co takiego? – uśmiechnęła się – Don Leon zawsze ją zaskakiwał. Uwielbiała go.
- Ta kolacja, zmienia się powoli w jakieś przyjęcie. Zaprosił jeszcze naszego nowego wspólnika.
- Salazar przyjdzie?
- Tak. Ale to nie wszyscy. Poprosił Miguel Angela, żeby przyprowadził też swoją siostrę.
- Co takiego? – spojrzała na kobietę z niedowierzaniem – Jackie przyjdzie?
- Tak. Przyjęła zaproszenie. Aż strach się bać. Wyobraź sobie twojego męża i tę dziennikarkę w jednym pomieszczeniu – Wiedziała, że ojciec zaprosił młodą Uribe, żeby dopiec Juanowi.
- O to się nie martw. Juan zakomunikował mi dzisiaj, że wyjeżdża na weekend.
- Chwała Bogu – stwierdziła Gisela. Mówiła coś jeszcze, jednak Mercedes nie potrafiła się skoncentrować. Myślała tylko o jednym. Znowu zobaczy Jackie. I o dziwo, ta myśl wcale już jej nie przerażała. Wręcz przeciwnie. Wywołała na jej ustach uśmiech.
***
Miguel Angel starał się opanować drżenie rąk, wiążąc krawat. Cały czas miał ją przed oczami. Jego Mercedes. Zaraz znowu ją zobaczy. Jest taka piękna. Oddałby wszystko, żeby cofnąć czas. Żeby przyjechać wtedy w umówione miejsce. Jak okrutnie życie się z nim obeszło. Przeżył ten wypadek i doszedł po nim do siebie, tylko po to, żeby być z nią. Z kobietą swoich marzeń. Później nie mógł jej odnaleźć. Szukał jej jak szalony do czasu, gdy Jackie wspomniała mimo chodem, że jej przyjaciółka Mercedes, poślubiła jakiegoś ważniaka. Nie poczekała. Nie dała im szansy. A on nigdy nie potrafił się z tym pogodzić. W każdej napotkanej kobiecie widział ją. Mercedes.
- Aniele, coś nie tak? – w pokoju pojawiła się Malena – Chyba robi się już późno.
- Malena? Boże, pokaż mi się – zagwizdał – No dziewczyno, zawsze powinnaś tak wyglądać – spoglądał na nastolatkę z zachwytem.
- Nie zawstydzaj mnie – udawała zniesmaczoną. W gruncie rzeczy była szczęśliwa jak nigdy dotąd. Spędziła cudowny dzień z Jackie. Kobieta zabrała ją do kilkunastu sklepów i zmusiła do przymierzenia kilkudziesięciu rzeczy. Najdziwniejsze było to, że dziewczynie spodobały się zakupy. Ona, która zawsze marudziła, gdy Preciosa chciała ją zabrać do sklepu, dzisiaj świetnie się bawiła. Ale czy z Jackie można źle się bawić?
- Jesteś teraz moją bratanicą – pouczyła ją – Musisz się słuchać swojej cioci, jeśli mówi, że masz wciąż za mało ciuchów.
- Ależ cioteczko – roześmiała się – Przez całe swoje życie nie miałam takiej ilości ciuchów, w jaką ty mnie dzisiaj zaopatrzyłaś.
- Od tego ma się ciotki – spojrzała na nią z czułością – Muszę cię rozpieszczać – Zastanawiała się, jakby to było, gdyby spacerowała teraz po centrum ze swoją córką. Dziewczynką, którą mogła się cieszyć tylko kilka chwil. Na wspomnienie małej Eloise, serce jej krwawiło. Jej córeczka, byłaby teraz w wieku Maleny. Dlaczego życie tak okrutnie się z nią obeszło?
- Braciszku, jesteś gotowy? – teraz Jaqueline spoglądała na swojego brata. Była z niego taka dumna. Podziwiała go za to, co robił dla Maleny. Bez wątpienia jest najfajniejszym mężczyzną, jakiego zna. Oprócz Marco, oczywiście. Kobieta, z którą się zwiąże będzie najszczęśliwszą na świecie. Oby tylko dobrze ulokował swoje uczucia.
- Idziemy, drogie panie – podał im ramię i razem wyruszyli do domu Leona Santana. Wszyscy troje mieli powody, żeby z lekka obawiać się tej wizyty.
***
KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ |
|
Powrót do góry |
|
|
kinga-13 Komandos
Dołączył: 11 Lip 2007 Posty: 617 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:36:04 24-07-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek nie samowity
Mercedes mosi sie dowiedziec dlaczego Michael Angel sie nie pojawił
CZekam na odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
JutinkaxD Aktywista
Dołączył: 31 Mar 2009 Posty: 362 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:36:27 24-07-09 Temat postu: |
|
|
ja też wyczekuje go z niecierpliwością ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
Mike. Idol
Dołączył: 18 Sie 2008 Posty: 1161 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:28:54 26-07-09 Temat postu: |
|
|
Claudia z Fernandem pojechali na przyjęcie, Isabel szefowa Fernanda, to matka Claudii, ale go zamurowało Fernando idiota rozkazuje żonie, by została i zachowywała się jak należy, bo Isabel pomorze mu w karierze... Ale idiota. Ciekawe o jakiej tajemnicy mówiła Claudia. Na koniec Claudia zgodziła się porozmawiać z matką. Claudia darła się co chwile na Isabel. I nagadała jej takie słowa Nie pozwoliła nazywać siebie córką, a ona mówiła do niej pani. Claudia poznała Antonia i go polubiła. Zaprosiła go do swojej agencji reklamowej, a on ją do clubu Luna Salvaje, będzie DJem tam Miguel Angel ma podejście do dzieci Spotkanie Mercedes i Miguel Angela Ciekawe co się jeszcze tam wydarzy. Miguel Angel nie ma dzieci i strasznie tego żałuje.
Przeczytałam odcinki od 36 do 40. Mam nadzieję, że niedługo nadrobię wszystkie odcinki. Chociaż przez dwa tygodnie praktycznie nie będzie mnie prawie wcale w domu |
|
Powrót do góry |
|
|
JutinkaxD Aktywista
Dołączył: 31 Mar 2009 Posty: 362 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:34:43 26-07-09 Temat postu: |
|
|
ja na szczęście jestem na bieżąco...
i nadal czekam na NexT ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:28:32 26-07-09 Temat postu: |
|
|
PRECIOSA (II): ZMIANY
ODC. 60
Miguel Angel uśmiechnął się, dodając otuchy Malenie – Będzie dobrze. Nic się nie denerwuj. Jesteś śliczna. Wszyscy będą tobą zachwyceni – Szkoda, że nie umiał uspokoić siebie. Był podekscytowany możliwością ponownego zobaczenia Mercedes. Z drugiej strony, bał się, że może jej przysporzyć problemów.
- Dzień dobry – Leon Santana uśmiechnął się na ich widok – Miło, że jesteście. Pani jest na pewno Jaqueline Uribe? Wszędzie poznałbym moją ulubioną dziennikarkę. Nikt nie ma takiego pióra jak pani.
- Dziękuję. Miło mi to słyszeć. Jest pan niezwykle miły – uścisnęła jego dłoń energicznie.
- A ta śliczna panienka? – Leon rozpromienił się na widok Maleny.
- To Malena. Moja podopieczna – Miguel Angel położył swą dłoń na ramieniu dziewczyny.
- Dzień dobry. Miło mi pana poznać – uśmiechnęła się do starszego mężczyzny lekko speszona – Ma pan piękny dom.
- Dzień dobry – przywitała ich Gizela, która zeszła na dół, trzymając pod ramię Mercedes. Młodsza z kobiet przyglądała się gościom. Najpierw wbiła wzrok w Miguela Angela, by natychmiast speszona, przenieść go na Jaqueline. Kobiety wpatrywały się w siebie przez chwilę, po czym jak na zawołanie, ruszyły w swoją stronę. Wpadły w swoje ramiona ze śmiechem.
- Jackie – Mercedes nie potrafiła powstrzymać łez wzruszenia – Tak bardzo mi ciebie brakowało. Nie masz pojęcia jak bardzo.
- Mercedes, kochana. Tak bardzo tęskniłam.
- To wy się znacie? – zaskoczona Gisela, przyglądała się podopiecznej – Czemu nie mówiłaś, że…
- Jackie i ja chodziłyśmy do tej samej szkoły – wyjaśniła speszona – Byłyśmy jak siostry. Claudia, Jaqueline i Mercedes. Zawsze nierozłączne.
- Siostry serca – dodała wzruszona dziennikarka – Teraz spotykamy się znowu. Wiesz, że mam kontakt z Claudią? Byłoby wspaniale, gdybyśmy spotkały się we trzy. Jak za starych, dobrych czasów.
- Nie zamierzam was znowu stracić – Mercedes raz jeszcze przytuliła do siebie przyjaciółkę i dopiero wtedy zauważyła przyglądającą się jej nastolatkę – Cześć. Ty pewnie jesteś Malena? – uśmiechnęła się do dziewczyny.
- A pani musi być Mercedes? Anioł mi o pani mówił – odwzajemniła uśmiech.
- Anioł?
- Przepraszam – zawstydziła się dziewczyna – Miguel Angel wspominał, że jest pani bardzo ładna i miła.
- Naprawdę? – przeniosła spojrzenie na mężczyznę.
- Przejdźcie proszę do salonu – zaproponował Leon – Będziemy mieli jeszcze jednego gościa. Dołączy do nas za kilka minut.
- Tygrysek! – na schodach rozległ się głośny okrzyk. Po chwili bliźniaczki witały się z Miguelem Angel – Fajnie, że znowu jesteś!
- Moje ulubione łobuziary – roześmiał się mężczyzna – Mam coś dla was – podał im paczuszkę – Mam nadzieję, że wam się spodoba. Sprzedawczyni mówiła, że każda siedmiolatka musi to mieć.
- Hannah Motana! Gra! Ale odjazdowo! – dziewczynki były szczęśliwe.
- Szczęściary z was – uśmiechnęła się do nich Malena.
- Jak masz na imię? – zapytała jedna z bliźniaczek.
- Jestem Malena. Jak leci?
- Ja Vico. Właściwie Victoria. A to mój klon. Vanessa – wskazała na siostrę, która natychmiast się oburzyła.
- To ty jesteś moim klonem.
- Ja urodziłam się pierwsza.
- Dziewczynki – upomniała je z uśmiechem matka – Jak się zachowujecie przy gościach? Co Malena sobie o was pomyśli?
- Że jesteście takie jak ja – roześmiała się i przyjrzała uważnie dziewczynkom. Miała wrażenie, że już je spotkała. Kogoś jej przypominały – Łatwo was rozróżnić.
- Nieprawda – oburzyły się – Nikt nas nie rozróżnia. Nawet mama często się myli.
- To prawda – przyznała Mercedes. Te łobuziary często wykorzystują swoje podobieństwo.
- Ja nie mam problemu z ich odróżnieniem. Nigdy byście mnie nie oszukały.
- Ściemniasz – stwierdziła Vanessa – Zaraz wrócimy. Pociągnęła siostrę za rękę i pobiegły na górę.
- Od razu cię polubiły – Gizela przywitała się z nastolatką. W tej samej chwili rozległ się dzwonek do drzwi. Przybył Pedro Salazar. Starannie ubrany, zadbany. Na jego ustach gościł przyjazny uśmiech, a w sercu płonęła nienawiść. Chęć zemsty na jednej z obecnych tu osób.
*** |
|
Powrót do góry |
|
|
kinga-13 Komandos
Dołączył: 11 Lip 2007 Posty: 617 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:17:19 27-07-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek swietny |
|
Powrót do góry |
|
|
telka Motywator
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:18:26 27-07-09 Temat postu: |
|
|
ha swietny
no i teraz bedzie cos o preciosie i tonym jak mowilas |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:53:10 27-07-09 Temat postu: |
|
|
tak, w najbliższym odcinku:) |
|
Powrót do góry |
|
|
telka Motywator
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:53:07 27-07-09 Temat postu: |
|
|
aj to juz czekam
a kiedy bedzie |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:42:24 27-07-09 Temat postu: |
|
|
jeszcze dzisiaj. Po 18.00. Dzięki, że czytacie! |
|
Powrót do góry |
|
|
JutinkaxD Aktywista
Dołączył: 31 Mar 2009 Posty: 362 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:04:57 27-07-09 Temat postu: |
|
|
po 18 ??
jeeeeeeeeeee ;D
ale fajnie :*
no jasne że czytamy...
kto by nie czytał takiej telki... ? heeh (wspaniałej) |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:28:01 27-07-09 Temat postu: |
|
|
ajjj, pomyliło mi się. O Tonym dopiero w następnym odcinku. Przepraszam za wprowadzenie w błąd
odc. 61
Salazar cały czas prowadził ożywioną rozmowę. Polubił tego młodego chłopaka. Miguel Angel to świetny facet. Pasowałby do Mercedes. Na pewno bardziej niż kretyn, jakim jest jej mąż. O rodzinie Santana i Portada wiedział bowiem wszystko. Od lat śledził każdy ich ruch. A teraz powrócił, by zrobić to, co powinien zrobić już dawno.
Cały czas ukradkiem spoglądał na Gazelę. Jest taka piękna. Czas tak łagodnie się z nią obchodzi. Nie był pewny, czy to możliwe, ale Gizela wydaje mu się piękniejsza niż wtedy, gdy widział ją ostatni raz.
- Można powiedzieć, że jestem meksykańskim szejkiem – roześmiał się, ubawiony żartem Maleny. Ta nastolatka miała w sobie coś niezwykłego. Przebojowość, której brakowało Gizeli czy Mercedes. Była jak żywe złoto – Koniecznie musisz zobaczyć mój najnowszy statek. Na pewno by ci się spodobał.
- Maleno, chodź do naszego pokoju. Chcemy ci coś pokazać – zawołały ją bliźniaczki – No pośpiesz się.
- No już jestem, jestem. O co chodzi Vico?
- Ale ja nie jestem Vico – roześmiała się dziewczynka – Jestem Vanessa. Nie pamiętasz? To ja miałam różową bluzeczkę.
- Nie ściemniajcie. Zamieniłyście się bluzkami. Od razu się zorientowałam.
- Nie zamieniłyśmy – protestowała – Jestem Vanessa.
- Nie ze mną te numery. Mówiłam, że potrafię was rozróżnić.
- Ale jak? – dziewczynki wpatrywały się w nią oszołomione. Pierwszy raz ktoś je rozszyfrował – Powiedz, jak to robisz.
- Różnicie się jednym szczegółem – uśmiechnęła się tajemniczo.
- Ale jakim? No powiedz – nalegały.
- Nic z tego. Same spróbujcie go znaleźć. Ja będę milczała.
- Tylko Maleno – Vico spojrzała na nią poważnie – Obiecaj, że nikomu nie zdradzisz o jaki szczegół chodzi. Odebrałabyś nam całą frajdę i posiadanie klona, nie miałoby już żadnego pożytku.
- Sama jesteś klonem – oburzyła się jak zwykle Vanessa.
- Ok. macie moje słowo. Nikomu nie powiem. Przybijcie piątkę.
- Czego nie powiesz? – w pokoju pojawiły się Mercedes i Jaqueline.
- Mamy z Maleną tajemnicę i nikomu nie zdradzimy – uśmiechnęły się dziewczynki – Maleno, pograsz z nami? Prosimy. Ta gra jest super. Zobacz. Hannah Motana jest najlepsza.
- O nie. Skrzywiła się Malena i spojrzała z uśmiechem na Jackie – Pretty by się z nimi szybko dogadała. Mają podobne pasje. Hannah Motntana.
- Jaka Pretty? – zainteresowały się bliźniaczki.
- Najlepsza przyjaciółka Maleny – wyjaśniła Jackie – Nazywa się Ana Preciosa.
Mercedes poczuła jak świat wiruje dokoła niej. Chwyciła się regału na książki i z trudem mogła złapać oddech. Ana Preciosa? To musi być ona. Nie ma innej możliwości – Ana Preciosa? – wyszeptała.
- Tak. Śmieszne imię, prawda? Ale moje też nie lepsze Maria Madalena. Chyba dlatego tak świetnie się dogadujemy. Chociaż ona swoje imię uwielbia.
- Bo jest bardzo ładne – wtrąciła Jackie – Nie naśmiewaj się z przyjaciółki.
- Nie naśmiewam. Zawsze sobie dokuczamy. Taka już nasza miłość – uśmiechnęła się szelmowsko.
- Preciosa – powtórzyła Vico – Jakie super imię. Też bym takie chciała. Szczęściara z tej twojej koleżanki.
- Nie powiedziałabym – zamyśliła się Malena.
- Chcesz powiedzieć, ze jest nieszczęśliwa? – z trudem powstrzymując drżenie głosu, zapytała Mercedes – Tak to zabrzmiało.
- Szczęśliwsza ode mnie. Przynajmniej ma fajnego przybranego ojca. Wychował ją jak księżniczkę.
- Marco uwielbia Preciosę – uśmiechnęła się Jackie. Zawsze, gdy myślała o nim i jego córce, na jej twarzy pojawiał się uśmiech – Jest jego oczkiem w głowie.
- Ona też go kocha. Ale to nie zmienia faktu, ze cierpi.
- Czemu? – Mercedes bała się, że dłużej tego nie wytrzyma. Potrzebowała się wypłakać. Zostać sama. Ale..ta dziewczyna znała jej córkę. Musiała się o niej jak najwięcej dowiedzieć.
- Stara porzuciła ją na promie jak śmiecia.
- Maleno, proszę cię. Jak ty się odzywasz – skarciła ją Jaqueline.
- Dobrze wiesz, że tak wygląda prawda i nie ma co jej upiększać.
- Nie wolno nam osądzać…
- Wolno. Pretty i ja, mamy do tego prawo. Trafiły nam się potwory a nie matki i zawsze będziemy tak o nich myślały.
- Mamusiu – Vico i Vanessa usłyszawszy te słowa przytuliły się do Mercedes – Dobrze, że ciebie mamy. Nigdy nas nie zostawiaj, dobrze? Jak coś, to niech tata sobie pójdzie.
- Maleno, wystraszyłaś bliźniaczki – zganiła ją dziennikarka.
- Nic się nie stało – Mercedes uśmiechnęła się smutno, tuląc do siebie córki – Ma pełne prawo tak się czuć i mówić o tym. Bardzo mi przykro Maleno – położyła swą dłoń na ramieniu dziewczyny, po czym ją uścisnęła, wyobrażając sobie, że pociesza inną nastolatkę. Tę, która słusznie uważała ją za potwora.
*** |
|
Powrót do góry |
|
|
telka Motywator
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:23:48 28-07-09 Temat postu: |
|
|
swietne
czekam na new
a wlasnie kiedy bedzie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|