|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fuzzi Generał
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 8421 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:55:13 05-09-09 Temat postu: |
|
|
Dla nas, tak??
Ooo to dawaj następny |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcemogosia Generał
Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 8210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:12:30 05-09-09 Temat postu: |
|
|
BArdzo przyjemnie napisany odcinek
Chodzi mi głównie o styl Akcja ciągle się toczy, a nie stoi w miejscu (jak w moich opkach ).
Ja osobiście cieszę się że Dul się nie zgodziła, później być może żałowała by tego, a może i nie. W każdym razem, najlepiej to robić z miłości- nie żebym miała jakiekolwiek doświadczenie xD
Cóż mam nadzieję że Ucker się opamięta i nie będzie traktował Dul jak zabawkę, bo takie odniosłam wrażenie: Miał ochotę i sięgnął po to, by potem odstawić na swoje miejsce.
Liczę że następny odcinek pojawi się w miarę szybko.
Pozdrawiam :* |
|
Powrót do góry |
|
|
DjBebe Aktywista
Dołączył: 30 Sie 2009 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:17:54 05-09-09 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
DjBebe, Poncho spotka... kogoś, kogo się nie spodziewa spotkać ale to dopiero w odc 4.
dzięki wszystkim za to, ze czytacie moją telkę. ;** to dla was piszę. |
no ej... w 4? dobra jakoś przeboleję
dla nas? no to skoro dla nas, to ma być szybko new |
|
Powrót do góry |
|
|
Vondynizer Generał
Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 8424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:59:12 05-09-09 Temat postu: |
|
|
PRZEDSMAK NASTĘPNEGO ODCINKA:
w następnym odcinku gościnnie pojawi się trójka nowych bohaterów.
1. David (William Levy)- prowadzący kurs uwodzenia
2. Juan (Eddy Vilard)- partner May na kursie
3.Ashley (Nikki Reed)- dziewczyna, którą Chris pozna w Disneylandzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:41:03 05-09-09 Temat postu: |
|
|
hej dopiero dzis wpadam na na telke jest piekna
wekend poza domem doobry pomysł.
nie podoba mi sie uker zachowuje sie jak dupek !!!
ponho odwiedził babcie !!!
ann z ukochanym w spa
chris w disneylandzie !!!
may kurs uwodzenia
czekam na newsa |
|
Powrót do góry |
|
|
Vondynizer Generał
Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 8424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:52:06 05-09-09 Temat postu: |
|
|
ODCINEK 3
- Nieee! To niemożliwe! – krzyk May słychać było w całym hotelu- Jak one mogły mi to zrobić?! To niemożliwe… - dziewczyna usiadła na łóżku i zaczęła czytać akrteczkę, którą znalazła w swojej walizce.
„Kochana May.
Skoro to czytasz- na pewno widziałaś już zawartość swojej walizki. Jednocześnie jesteśmy pewne, że nie zemdlałaś, skoro to czytasz. ;] Tak wiec postanowiłyśmy zmienić nieco zawartość Twojej walizki, w końcu nie pojechałaś na grzyby tylko na KURS UWODZENIA. Tak, tak, sama się na niego zdecydowałaś. Bardzo Cię kochamy i chcemy, abyś i Ty była szczęśliwa i znalazła swojego księcia, dlatego tak postąpiłyśmy. W walizce znajdziesz sporo seksownych ciuszków, które na pewno Ci się przydadzą. Prosimy, noś je! Z resztą… nie będziesz miała wyjścia, bo zapakowałyśmy Ci same takie rzeczy. ;p Masz też moje ulubione szpilki i szminkę Dul. Powodzenia, kochana!
Any i Dul”
- Nie wierzę…To nie mogło mi się przytrafić- mówiła z niedowierzaniem May.
Wtem usłyszała pukanie do drzwi. Udało jej się wycedzić ciche „proszę”. Drzwi się otworzyły, a dziewczynie zaparło dech w piersiach. Ujrzała przystojnego faceta, który od razu wpadł jej w oko.
- Ty jesteś May?- zapytał nieznajomy.
-Tak, to ja. A Ty kim jesteś?
- Jestem Juan i… będę Twoim partnerem na kursie. Miałem Cię o tym poinformować, sam się dopiero dowiedziałem. Szczerze mówiąc.. jestem dość nieśmiały.
- Miło mi- May wyciągnęła rękę w stronę chłopaka- na pewno będziemy się świetnie dogadywać. Wiesz, o której zaczynają się zajęcia?
- Mamy być o 14 w głównej Sali, przyjdę po Ciebie 5 minut wcześniej- powiedział chłopak- do zobaczenia- puścił oko do May i wyszedł.
- I jak ja mam się mu pokazać w tych ciuchach od Any i Dul? –zastanawiała się May.
W tym samym czasie Chris oddawał się ekstremalnym rozrywkom w Disneylandzie. Był już na diabelskim kole, karuzeli śmierci i innych maszynach. Jednak najbardziej spodobały mu się roler kostery (spolszczony wyraz xD). Biegł do kasy, by jak najszybciej kupić kolejny bilet. Był tak zafascynowany, ze nie zauważył kobiety, która stała przy kasie. Wpadł na nią, łapiąc ja, by się nie przewróciła.
-Przepraszam, bejbe- powiedział Chris z zalotnym uśmieszkiem- nic Ci nie jest?
- Widzę, że jesteś bardzo pewny siebie- odparła dziewczyna- wszystko w porządku. Jestem Ashley. A Tobie jak na imię, przystojniaku?
- Jestem Chris- odparł szybko chłopak- i chętnie zaproszę Cię na przejażdżkę roler kosterem.
- Bardzo chętnie. A potrzymasz mnie za rękę, gdy będę się bała?- kokietowała go Ashley.
- Oczywiście, bejbe. Zawsze i wszędzie, możesz na mnie liczyć! – powiedział Chris i pocałował swoją nową znajomą w policzek.- W takim razie chodźmy!
- Chodźmy- odpowiedział dziewczyna i chwyciła Chrisa ze rękę.
May stałą przed lustrem i sama się sobie dziwiła, że ubrała tak seksowne ciuchy. Osobiście preferowała co najwyżej jeansy i podkoszulek, ale nie coś TAKIEGO. Stałą tak jeszcze chwilę, po czym stwierdziła „Ubrałam to więc czemu mam się nie pomalować?! I tak daleko zaszłam.”. Usiadła przed lustrem, narysowała czarną kreskę na oku i wytuszowała rzęsy, usta pomalował szminką od Dul rozpuściła zalotnie burze loków. Wyglądała ślicznie. „Puk, puk”- usłyszała pukanie do drzwi.
- Już idę- krzyknęła. Wstała i otworzyła drzwi. Juan stał jak wryty. – Coś nie tak?
- Nie, nie… skądże- wydukał chłopak- wyglądasz ślicznie.
- Dziękuje- zaczerwieniła się May- chyba na nas już pora. Lepiej się nie spóźnić.
W dużej sali siedziało już kilka par, May i Juan usiedli obok nich. Po dwóch minutach do Sali weszło mega ciacho xD. Kobiety cicho zamruczały, a panowie patrzyli na niego z zazdrością.
- Witam wszystkich. Mam na imię David i będę waszym instruktorem. – przedstawił się mężczyzna- Mam nadzieję, że będzie to owocna współpraca. Mówiąc owocna nie mam na myśli od razy dzieci… - zaśmiał się David.
- A pan ma dzieci?- zapytała jedna z uczestniczek.
- Mam córeczkę- odparł David- mam też żonę, jakby was to interesowało- tłum zaśmiał się-
Ktoś ma jeszcze jakieś pytania? Tak więc możemy rozpocząć kurs.
Na początku David opowiadał o mowie ciała, dbaniu o siebie, o rozmowie, która jest bardzo ważna i o wzajemnym szacunku. Z czasem przechodził do coraz to cięższych tematów.
- Nie ma związku bez pocałunków- kolejne zajęcia rozpoczął tymi słowami- Ile par, tyle rodzajów pocałunków. Jestem pewien, że o tym wiecie.
- Czy uważa pan, że całowania można się nauczyć?- zapytał jeden z kursowiczów.
- Nie, to przychodzi samo. Do pocałunku potrzebna jest chemia, szczere uczucia i ta właściwa osoba. Owszem, techniki całowania można poznać, zgłębić je, ale całowanie musi przyjść naturalnie.
- Poprzez pocałunek przenosi się wiele bakterii… -stwierdziła May.
- To prawda. Ale czy ktoś słyszał o śmierci z powodu pocałunku?- zaśmiał się Dawid, a wraz z nim cały tłum. – Potrzebuję jedną parę na ochotnika. O, może wy- wskazał na May i Juana.
- Chodź, May, nie mamy wyboru- Juan złapał May za rękę, ta się opierała.
- Najpierw te ciuchy, teraz to… Sama się w to wpakowałam- pomyślała cicho May i wyszła niepewnie na środek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fuzzi Generał
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 8421 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:00:01 05-09-09 Temat postu: |
|
|
Aa ni ma Vondy
Ale odcinek fajny!
Aaaa May ciuchy dostała xDD
Nie mogę z Chrisa
Czekam na new :* |
|
Powrót do góry |
|
|
PannaColucci Big Brat
Dołączył: 12 Lip 2009 Posty: 849 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico ;* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:53:29 05-09-09 Temat postu: |
|
|
Hahah ta tela jest boska
Czytam |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulcia14 Motywator
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 295 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:08:33 05-09-09 Temat postu: |
|
|
Super odcinki czekam na kolejene |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:32:49 05-09-09 Temat postu: |
|
|
przepraszam ze nie skomentowałam
telka jest świetna
odcinki tez
Ucker z kretyniał ;/ głupek
biedna Dul
haha Chris co za podryw
czekam na new
skomentuje i przeczytam za tydzień |
|
Powrót do góry |
|
|
DjBebe Aktywista
Dołączył: 30 Sie 2009 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:52:30 05-09-09 Temat postu: |
|
|
No no... Chris nie próżnuje
A May biedaczka, nie ma swoich ciuszków...
Szkóda, że nii ma Vondasków, ale odcinek i tak świetny.
Skoro tak codziennie dodajesz to ja poproszę kolejny już jutro.
Ostatnio zmieniony przez DjBebe dnia 23:53:29 05-09-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
PannaColucci Big Brat
Dołączył: 12 Lip 2009 Posty: 849 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico ;* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:04:41 06-09-09 Temat postu: |
|
|
DjBebe napisał: | No no... Chris nie próżnuje
A May biedaczka, nie ma swoich ciuszków...
Szkóda, że nii ma Vondasków, ale odcinek i tak świetny.
Skoro tak codziennie dodajesz to ja poproszę kolejny już jutro. |
Przyłączam się do prośby |
|
Powrót do góry |
|
|
Vondynizer Generał
Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 8424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:15:47 06-09-09 Temat postu: |
|
|
W odcinku 4 pojawi się Ines (Ashley Green)- była dziewczyna Uckera
Ostatnio zmieniony przez Vondynizer dnia 10:16:14 06-09-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Vondynizer Generał
Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 8424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:22:47 06-09-09 Temat postu: |
|
|
ODCINEK 4
-Ślicznie wyglądasz w tym szlafroku, kotku- powiedział Ben i pocałował Any.
- Ty też, chociaż wolałabym, gdybyś był bez niego… - Any spojrzała na niego zalotnie.
- Oj, Any, zebrało Ci się na amory. Wiesz, że ja bardzo chętnie, ale mamy masaże zaraz. Chodźmy- chciał skończyć Ben, gdy nagle Any pocałowała go bardzo namiętnie.
- To taki przedsmak wieczoru, abyś nie mógł się doczekać- Any wyszła z pokoju, kręcąc seksownie biodrami.
- Już się nie mogę doczekać. Gdyby nie te masaże, dawno byłabyś bez ubrania, skarbie.
Ben zamknął drzwi pokoju i szybko dołączył do Any. Położył jej rękę na biodrze i weszli do windy. Byli sami. Any delikatnie rozchyliła swój szlafrok, aby pobudzić wyobraźnię Bena. Pocałowała go jeszcze raz i wyszła z windy. Udali się na masaże, by szybko wrócić do ich pokoju. Czekała ich nieprzespana noc…
Ucker był już pod drzwiami Ines, dawno jej nie widział. Mimo, że się rozstali, ciągle mu się podobała. Cieszył się, że znów ją zobaczy.
- Uckerito… - usłyszał za plecami.
- Ines, witaj!- pocałował dziewczynę na przywitanie- właśnie do Ciebie idę.
- W takim razie pójdziemy razem. Byłam na zakupach, zabrakło wina- wytłumaczyła mu Ines- co tam u Ciebie słychać?
- W porządku. RBD planuje zacząć pracować nad nowa płytą więc będziemy mieli sporo pracy.
- Bardzo się cieszę!- odrzekła dziewczyna- uwielbiam wasze piosenki, mam je na iPodzie. Zawsze gdy ich słucham, przypominam sobie o Tobie i o tym, co nas łączyło...- Ines spojrzałą Uckerowi w oczy i musnęła jego dłoń.
- Ja też często o nas myślę- odparł chłopak, licząc na upojną noc.
- Naprawdę? To dość dziwne, gdyż wciąż otaczają Cię piękne kobiety. Mieszkasz przecież z Dul, ona jest naprawdę atrakcyjna… Szczerze mówiąc myślałam, że się z nią zwiążesz.
- Ja? Z Dul? To niemożliwe… ona jest szalona, nigdy nie wiem, czego mogę się po niej spodziewać. Nie chce się z nią spotykać- wytłumaczył Ucker.
- Skoro tak mówisz… Ale naprawdę mnie to dziwi. Uważam, ze jest bardzo wartościowa i pociągająca…
- Przestań. Nie chcę o niej mówić- przerwał jej chłopak.
- W porządku. W takim razie idźmy, zostało mi jeszcze coś do zrobienia w domu. Goście niedługo się zejdą.
W tym czasie Poncho wstał po poobiedniej drzemce. Zupełnie jak za dawnych czasów, gdy ciocia zaprowadzała go i odbierała ze szkoły. Po domu rozchodził się zapach świeżo upieczonych ciasteczek z czekoladą. Wróciły do niego wspomnienia.
- Ponczuś, kochany… - zawołała go ciocia.
- Słucham, ciociu- powiedział, gdy wszedł do kuchni.
- Upiekłam Ci ciasteczka. Takie jak lubisz, z czekoladą.
- Ciociu, pamiętałaś o czekoladzie… - wzruszył się Poncho.
- Nie czas na łzy teraz. Mam dla Ciebie zła wiadomość- powiedziała tajemniczo Anhelita.
- Co… co się stało?- zapytał wystraszony chłopak- Źle się czujesz?
- Nie, nie, głuptasie… Pamiętasz, ciasteczka maczałeś zawsze w mleku. Lecz mleko się skończyło. Pójdziesz do sklepu za rogiem? To niedaleko.
-Oczywiście, że pójdę. Ciasteczka z mlekiem warte są poświęcenia- uśmiechnął się Poncho. Ubrał trampki, zarzucił na plecy kurtkę i wyszedł do sklepu.
Poncho chodził między pułkami, żeby rozejrzeć się po sklepie. W końcu stanął przed regałem z mlekiem. Chłopak chciał sobie przypomnieć smak świeżego mleka z rana. Stał tak chwilę, sięgnął no półkę i z wybraną butelką poszedł do kasy. Chwilę później był już poza sklepem i szedł do domu, gdy nagle usłyszał krzyk i szum za swoimi Pelcami.
- Poncho? Poncho z RBD? To naprawdę Ty? – pytała kobieta.
- Tak…- wyjąkał- to ja. A kim pani jest?
- Nazywam się Lisa Martinez, byłam menadżerką wielu zespołów na całym świecie. Ostatnio próbowałam się z wami skontaktować, tzn. z waszym zespołem, ale nie udało mi się. Mam dla was bardzo ciekawą propozycję.
- Może usiądziemy gdzieś, tutaj niedaleko jest taka kafejka- zaproponował Poncho.
- Oczywiście. Sama powinnam to zaproponować, chodźmy.
- A więc ma pani dla nas jakąś propozycję, tak?- zapytał Poncho.
- Tak, chodzi o to, że wspólnie z Timbalandem chcemy podpisać z wami umowę, jeśli będzie was to oczywiście interesowało. Jesteśmy bardzo chętni do współpracy a wami, chcielibyśmy wydać wasza płytę. Co Ty na to? –zapytała kobieta.
- Właściwie… - zaczął zdziwiony chłopak- to świetna propozycja. To byłaby wielka szansa dla RBD. Jednak nie mogę zdecydować sam, zespół składa się z 6 osób, nie z jednej.
- Rozumiem Cię. Zróbmy tak- porozmawiasz z resztą zespołu o naszych planach i wtedy do mnie zadzwonicie i umówimy się na spotkanie z producentem. Pasuje Ci takie rozwiązanie?
- Oczywiście, pani… Luiso- wyczytał imię z wizytówki, którą mu podsunęła.
- W takim razie czekam z niecierpliwością na telefon. Do widzenia- rzekła i podała mu rękę.
- Na pewno zadzwonię!- zapewnił Poncho.
Minęło dwie godziny. Ciocia zaczęła się martwić o swojego ukochanego Ponczusia. Po chwili chłopak wbiegł do domu.
- Przepraszam, ciociu. Nie zauważyłem jak ten czas szybki minął- zaczął się tłumaczyć.
- Gdzie byłeś tak długo?- spytała zdziwiona kobieta.
- Ciociu, kochana. Nie uwierzysz. Twoje mleko dało mojemu zespołowi ogromną szansę. Jeśli wszystko pójdzie dobrze- może za rok wydamy drugą płytę- opowiadał Poncho.
- Ale jak to, co się stało?
- No więc…
I tak Poncho opowiedział cioci o tym, kogo spotkał. Potem przekąsili ciastka i poszli spać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fuzzi Generał
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 8421 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:47:17 06-09-09 Temat postu: |
|
|
Aaa Any i Ben :*
Brak Vondy (znowu)
Po co Ucker szedł do tej Ines
Czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|