Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

RBD- prawdziwa historia [męski odcinek] ODCINEK 46
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 36, 37, 38  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dulcia14
Motywator
Motywator


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:10:06 06-09-09    Temat postu:

Super odcinek czekam na kolejny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vondynizer
Generał
Generał


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 8424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:10:28 06-09-09    Temat postu:

ODCINEK 5

- Odbiło Ci? Po co to zrobiłeś? – krzyczała na Juana May, gdy ten wszedł do jej pokoju.
- Przestań. O co tyle zachodu? O jeden pocałunek?- pytał zdziwiony chłopak.
- To był pocałunek?! O mało mi językiem nie sięgnąłeś do przełyku. Jesteś nienormalny, zachowujesz się jak zwierz, nie jak człowiek. Kurs podrywania nie zobowiązuje Cie do przelecenia każdej dziewczyny, która Ci się spodoba!- krzyczała dalej May, pakując się.
- To nie tak… Ja tylko chciałem… Podobasz mi się i tyle.
- Nic mnie to nie obchodzi, złamałeś pewną barierę, której nie powinieneś przechodzić. Tak czy siak, na szczęście już nigdy się nie zobaczymy. A miałeś być taki nieśmiały…
- May- zaczął Juan- wysłuchaj mnie, proszę. Wytłumaczę Ci to!
- Nie musisz. Miałam nadzieję, ze wreszcie poznam fajnego i czułego faceta. Myliłam się, trudno. Wszyscy jesteście tacy sami- wydusiła May, po jej policzku popłynęła łza- wyjdź już!
- Dobrze, skoro tego chcesz… Nie będę naciskał. Żegnaj, May.

Gdy wyszedł, May zaczęła płakać. Poczuła się taka samotna, nienawidziła facetów, znów wolała być sama. Leżała na dużym łóżku sama, płacząc w poduszkę. Postanowiła wcześniej wrócić do domu, nie chciała już być na kursie.


- I jak Ci się podoba? – zapytała Uckera Ines- Nieźle zorganizowaliśmy tę imprezę. Teraz mam wielkie sprzątanie, ale jakoś sobie poradzę.
- Pomogę Ci- zaproponował chłopak- nie zostawię Cię z tym samej.
- Jesteś kochany- powiedziała Ines i musnęła delikatnie usta Uckera- dziękuję- dodała.
- Ines… Co to było?
- Podziękowanie… za pomoc, za wszystko.
- Nie wiem, czy powinniśmy… Przecież…- dziewczyna pocałowała go namiętnie, gdy chciał coś powiedzieć.
- Nic się nie martw. Łączy nas znajomość bez zobowiązań…- szepnęła Ines, ściągając z Uckera koszulkę.

Oboje dawno z nikim się nie spotykali. Mieli ochotę zaszaleć i mieli świetną okazję. Żadne z nich nie chciało zakładać rodziny. Dla nich ważne były kontakty fizyczne. Ucker często flirtował, kochał kobiety, a one kochały jego. Jednak nie było to prawdziwe uczucie, a pożądanie.

- I jak Ci się podobało?- zapytała po wszystkim dziewczyna.
- A jak myślisz? Z Tobą zawsze jest tak samo… wspaniale. Nic się nie zmieniło- dodał Ucker i pocałował ją znów namiętnie- z czego się śmiejesz?- spojrzał na ubawioną Ines.
- Widzisz… mieliśmy posprzątać, a tym czasem zrobiliśmy jeszcze większy bałagan.
- Masz rację. Mieszkanie wygląda jakby huragan po nim przeszedł. Trzeba to zmienić- zarządził chłopak- ale najpierw proponuję kąpiel, wspólną kąpiel.
- W takim razie chodźmy- spojrzała zalotnie za Uckera.

Ines owinęła się tylko prześcieradłem, gdyż wciąż leżeli nadzy przed kominkiem. I wciąż półnaga, kołysząc biodrami, odeszła w stronę łazienki. Pościła jedynie oko do rozpalonego chłopaka, który instynktownie zerwał się na nogi i poszedł za nią…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuzzi
Generał
Generał


Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:16:06 06-09-09    Temat postu:

Brak Vondy
Eh... Juan pocałował May
Ucker i Ines Kurde, po co ona!!
Eh... Ucker wracaj do Dul!!

Czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vondynizer
Generał
Generał


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 8424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:20:55 06-09-09    Temat postu:

Fuzz, wiem, że nie ma Vondy.
ale będą.
musisz poczekać, kochana! ;*
ale będą, obiecuję
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuzzi
Generał
Generał


Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:22:45 06-09-09    Temat postu:

Poczekam... Ale mam nadzieję, że nie długo!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vondynizer
Generał
Generał


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 8424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:24:48 06-09-09    Temat postu:

no... do 9 odcinka. ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulcia14
Motywator
Motywator


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:48:05 06-09-09    Temat postu:

fajny odcinek czekam na kolejny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DjBebe
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:33:52 06-09-09    Temat postu:

do 9?
ej to długo

rozdział świetny jak zwykle
tylko ta Ines wrrr...
po kiego grzyba Ucker do niej lazł?!
A no i dowiedziałam się kogo spotkał Ponchito
mam nadzieję, że uda im się z tą płytą

jutro new, mam nadzieję xd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vondynizer
Generał
Generał


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 8424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:55:25 06-09-09    Temat postu:

dodaję dziś kolejny odcinek, żeby szybciej był 9 i Vondaski dla Fuzz ;*
a wgl to dziękuję za czytanie. DjBeBe ;* Dulcia14 ;* PannaColucci ;* Andzia2 ;* paulinek ;* i inni ;*

ODCINEK 6

Any i Ben leżeli wtuleni w siebie. Po masażach i kąpielach relaksacyjnych odpoczęli, jednak miniona noc zmęczyła ich. Prawie nie zmrużyli oczu ; ).

- Ben.. – zaczęła Any.
- Tak, kochanie?
- Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie, uszczęśliwiasz mnie.
- Cieszę się. Kocham Cię z całego serca i nie chcę Cię stracić- powiedział chłopak, całując dziewczynę w czoło- jesteś sensem mojego życia.
- Też Cię kocham- odparła dziewczyna, przytulając się do ukochanego- ale chyba pora wstawać. Tak było miło, że nam czas niepostrzeżeni minął. Musimy po południu wracać, obiecałam reszcie, że będę na kolację.
- Pamiętam, skarbie- Ben uśmiechnął się- wrócimy na czas- znów pocałował dziewczynę.
- Ben… dopiero co skończyliśmy… Masz jeszcze siły?- Any zapytała Bena.
- Dobrze wiesz, że mam… Gdy jestem z Tobą mam ich sporo.

I tak zakochanych znów połączyło namiętność.


May ochłonęła po drodze do domu. Przez okno pociągu oglądała przepiękne krajobrazy i biegające po polach zwierzęta. Teraz mogła spokojnie wrócić do domu. Weszła do bloku, wjechała winda na czwarte Pietro, po czym weszła do mieszkania. Zaniosła swoje rzeczy do pokoju i usiadła w salonie, aby chwilkę odsapnąć. Zdziwiła się, bo na stole stała ciepłą jeszcze herbata. „Ktoś musiał już wrócić”- pomyślała May.

- Poncho, wróciłeś? Any? Chris? Dul? U… nie, Ucker na pewno nie wrócił- dodała cicho- w końcu był na imprezie. Nie wróci wcześniej niż jutro.

Nikt nie odezwał się na wołanie May, więc dziewczyna poszła rozejrzeć się po mieszkaniu. W pokoju na końcu korytarza zobaczyła świecące się światło, jednak nikt się nie odzywał. „Dul pewnie śpi po imprezie…”- pomyślała dziewczyna i po chwili zapukała do drzwi. Nie usłyszała nic więc weszła do pokoju. Dul siedziała na łóżku ze zdjęciem w ręku, płakała.

- Dul?- May podeszła do dziewczyny, a ta schowała szybko zdjęcie pod poduszką- Co się stało? Coś nie tak na imprezie?
- Ja…ja… nie byłam na imprezie, nie mogłam..- wydukała Dul i rozpłakała się, May przytuliła ją.
- Nie musisz mi się zwierzać, jeśli nie chcesz. Zrozumiem to. Ale pamiętaj, że na mnie możesz zawsze liczyć, zawsze Cię wesprę –powiedziała May, głaszcząc Dul po głowie.
- May… -mówiła przez łzy dziewczyna- czuję się tak… tak jakby moje serce pękło na pół. Nie chce już żyć, nie chce mieszkać w tym mieszkaniu. Tutaj wszystko przypomina o… - Dul nie była w stanie wymówić jego imienia- o złych chwilach.
- Kochana, nie mów tak! Nie możesz nas zostawić. Jesteś częścią naszej paczki, jesteśmy rodziną. Bez Ciebie nie będzie tu już tak wesoło… - mówiła jej May.
- May, ja po prostu nie ma siły. Potrzebuję kogoś, kto mnie pokocha, wesprze w każdej chwili, gdy będę tego potrzebowała- Dul wciąż płakała.
- Możesz na mnie liczyć, pamiętaj.
- Wiem, May, ale nie o to chodzi… Chciałam się zakochać, być szczęśliwa. I gdy mi się to udało, moje uczucia zostały zdeptane. Zostałam poniżona. Już nigdy nikomu nie zaufam…
- Potrzebujesz czegoś? Może zaparzę Ci melisy? –zaproponowała May.
- Nie, dziękuję.. najlepiej znajdź mi jakieś nieduże mieszkanko z dala stąd.
- Dul, przestań tak mówić…. Nigdzie się stąd nie ruszysz! Nie pozwolę Ci! Nikt Ci nie pozwoli, ani ja, ani Chris, ani Any, ani Poncho, ani Ucker…
- Taa… - wydusiła Dul i pomyślała sobie „zwłaszcza Ucker” i wybuchła płaczem.
- Najlepiej zrobi Ci chwila samotności. Jakbyś czegoś potrzebowała- będę w salonie. Niedługo wróci reszta, pójdę trochę posprzątać.
- Dziękuję, May- Dulce przytuliła się do dziewczyny- pójdę na spacer, przewietrzę się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuzzi
Generał
Generał


Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:09:24 06-09-09    Temat postu:

Aa coraz bliżej 9!
Ja chcę już 9!!

Ay... Dul cierpi
Any i Ben szczęśliwy.
May pociesza Dul...

Dawaj 9 odcinek!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PannaColucci
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mexico ;*
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:55:19 06-09-09    Temat postu:

Jestem tam jestem! Ludzie tam pisze o MNIE!
Dobra przechodzę do odcinka
May jest kochana :*
I Poncho słodziutki
Ben i Any
Czekam na new :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulcemogosia
Generał
Generał


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 8210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:15:14 06-09-09    Temat postu:

Jejj... Dodałaś tyle odcinków że narobiłam sobie niezłych zaległości! Dobra jesteś!

Odcinki są świetne,... ale brak Vondy normalnie mnie do białej gorączki doprowadza!

Ucker to normalnie womanizer! xD Nie może tak! Ja osobiście mu nie pozwalam! O!

Dulce.. biedna Ona już kocha Uckera? () Oczywiście isę cieszę

Ale On powinien teraz zabiegać o jej względy!!! I to tak żeby zapamiętał do końca życia!!!!!

Czekam na newik
Pozdrawiam :*******
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DjBebe
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:19:01 06-09-09    Temat postu:

No tak, tak... Im szybciej 9 tym lepiej
Ah kochana nie ma za co dziękować.
Ja czytam tylko to co mi się na prawdę podoba,
więc możesz sama wyciągnąć z tego wnioski

Rozdział rewelacyjny, jak zawsze.
Szkoda mi tylko Dul.
Biedaczka, zakochała się w tym kretynie, taa?
Ah niech ten Ucker wreszcie zmądrzeje.
Wyszłoby mu na dobre
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vondynizer
Generał
Generał


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 8424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:00:35 07-09-09    Temat postu:

Dzisiejszy odcinek dedykuję Dulcemogosi za tekst Ucker to normalnie womanizer! rozwaliło mnie to. :*


ODCINEK 7

-Jest ktoś w domu?- krzyknął na wejściu Poncho.
- Tutaj, jestem w łazience- usłyszał głos May.
- Cześć, May- powiedział radośnie- miałaś wrócić wieczorem- zauważył.
- Miałam, ale jestem tu już do rana. Długa historia… Opowiem wam przy kolacji. Ale Poncho, co Ty taki wesoły jesteś?- zapytała radośnie May.
- Nie uwierzysz, kogo spotkałem. Luisę Martinez.
- Luisę Martinez? Tę menadżerkę i współzałożycielkę wytwórni muzycznej „Simx” ?
- Dokładnie tę samą… chcą dać nam szansę. Chcą nagrać i wypromować naszą płytę! – mówił z przejęciem Poncho i uścisnął May.
- To wspaniale!- cieszyła się dziewczyna- opowiesz nam wszystko przy kolacji, musze dokończyć sprzątanie.
- W takim razie pomogę Ci, pójdę poodkurzać- zaproponował Poncho- May? Tu leżą rzeczy Dul… Ona tez wróciła?
- Wróciła… raczej nie. Ona nigdzie nie była. Spędziła dwa dnia sama, płacząc w kącie.
- Jak to? Coś się stało?- zapytał zdziwiony.
- Dul jest zraniona. Zakochała się nieszczęśliwie. Rozumiesz? Dul się zakochała! Chyba pierwszy raz w życiu i od razu jej się nie udało.
- A gdzie ona teraz jest?
- Poszła na spacer zaczerpnąć świeżego powietrza. Mam nadzieję, ze lepiej się poczuje.
- Ja też. W takim razie chodźmy posprzątać. Musze jeszcze wytrzeć kurze u Dul i Any.


Chris był zmęczony po weekendzie spędzonym w Disneylandzie. Nikt chyba nie spędził tam tak wiele czasu jak on. Był zadowolony z siebie. W końcu wygrał zakład z Dul, nie zadzwonił do nikogo. Spędził czas sam, bez członków RBD, bez najbliższych przyjaciół. W prawdzie poznał piękną dziewczynę i weekend spędził z nią, ale tego nie zakazywał zakład z przyjaciółką. Czuł się wygrany, humor dopisywał mu jak nigdy! Na dworcu, gdzie miał przesiadkę spotkał wtulonych w siebie Any i Bena.

-Chris! witaj- krzyknęła Radoście dziewczyna.
-Any, Ben. Cześć. Jak wam leci? –zapytał chłopak.
- Spędziliśmy bardzo miły weekend w SPA. Prawda, kotku?- bez spojrzał w stronę Any, która lekko się zarumieniła.
- Oj, tak.. to były cudowne dwa dni. Dwa dni sami, tylko dla siebie. No, oprócz tego chodziliśmy jeszcze na różne zabiegi i masaże- roześmiała się Any.
No, a już myślałem, ze nie wychodziliście w ogóle z pokoju- dodał Chris.
- Gdyby się dało, żylibyśmy tylko miłością… Ale opowiadaj co u Ciebie słychać. Any mówiła, że wybrałeś się do Disneylandu- wtrącił się Ben.
- Tak! – krzyknął radośnie- Było nieziemsko! Mówię wam, dawno się tak super nie bawiłem.
- Bardzo się cieszę, że dobrze się bawiłeś- powiedziała Any- resztę opowiemy sobie przy kolacji. Nasz pociąg będzie za 5 minut.
- Chodźmy na nasz peron- zaproponował Ben.


W tym samym czasie Poncho i May kończyli porządki w mieszkaniu członków RBD. Poncho zaproponował, ze to on tym razem przyrządzi kolację, był znakomitym kucharzem. Przygotował również ulubiony deser swoich przyjaciół- tiramisu. May posprzątała już u Any, poszła wiec do pokoju Dul. Odkurzyła podłogę, wytarła kurze. Postanowiła, iż pościeli również jej łóżko. Gdy poruszyła kołdrą- spod poduszki wypadła kartka. Gdy May ją podniosła- zdziwiła się. Usiadła na skraju łóżka, musiała pomyśleć. „To niemożliwe”- stwierdziła w myślach. To nie była kartka, to było zdjęcie… Zdjęcie Uckera.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulcemogosia
Generał
Generał


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 8210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:17:16 07-09-09    Temat postu:

DZIĘKUJĘ!!!!!
Biedna Dul... Ale dobrze trafiła Akurat z miłością (moim zdaniem) do mojego womanizera jak strzał w 10!
Może ma jeszcze nadzieję.... JA tam bym ciągle tylko żyła nadzieją, żeby Uckerito zmienił swoje zachowanie! A jak by się nie dało... to ukradłabym z jego pokoju wszystkie prezerwatywy!!!! Ciekawe co by wtedy zrobił, jakby był w potrzebie! O! Takie małe zdziwko na pewno by mu nie zaszkodziło... xD

Czekam na wyczekiwany przeze mnie 9 odcinek!!!
Pozdrawiam :******
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 36, 37, 38  Następny
Strona 3 z 38

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin