Telenowele

Dulcemogosia · Wysłany: 23:46:47 07-12-09 Temat postu:

Przepraszam!!!
Jejku.. ile miałam zaległości!
Przepraszam Vondynizer ...
A odcinki świetne! Vondyski moje zakochane

Z każdym dniem coraz bardziej

Annie szczęśliwa

May zapomniała o swoim księciu xD
A Chris?! JAk zwykle łobuz!

Uwielbiam tego kurczaczka

Pollito jest super!

Czekam na new:D

Vondynizer · Wysłany: 0:07:44 08-12-09 Temat postu:

a już myślałam, że się na mnie pogniewałaś czy coś.
uf, kamień serca w takim razie...

zapraszam jutro na NEW.

Dulcemogosia · Wysłany: 0:45:20 08-12-09 Temat postu:

Nie, no co Ty

Już na telenowele młodzieżowe bardzo rzadko wchodzę... To dlatego..
Przepraszam jeszcze raz. Obiecuję poprawę

Jutro na pewno skomentuję :*:*
Dobranoc :*:*

mili~*~ · Wysłany: 12:54:50 08-12-09 Temat postu:

Ach smutne było to rozstanei z Benem ale przynajmniej teraz dałą szanse POncho D:
Any mam nadzieję ze wreszcie zrozumie,z e kocha jego

I fajnie ze będa mielio bobo

Co z tego,z ę z genami Ben'a

Piekne połączenie Vondy!! Cudne wręcz

Uckerito jest slodki

natomiast Chris jak zwykle najbardzije komiczny ze wszystkich

Uwielbiam jego postac xD
May... z Thomasem czy Chrisem? Nie wiem ale chyba beso bedzie chciał Chris ciekawe czy skończy sie to dla niego kastracja

Jak widzisz nadrobiąłm

Czekam na new co dalej xD

Fuzzi · Wysłany: 15:04:25 08-12-09 Temat postu:

Cinek cem

Vondynizer · Wysłany: 20:17:35 08-12-09 Temat postu:

OCINEK 36

- May!! May!!- krzyczał Chris.
- Poncho, powiedz, że on tego nie zrobi... -Any popatrzyła na ukochanego.
- Obawiam się, że jednak on nie żartuje- zaśmiał się chłopak.
- No tak, jeśli chodzi o dziewczyny to Chris nie ma żadnych zahamować.
- May- krzyczał wciąż Chris, wbiegając do pokoju May.
- Chris, nie mam nastroju- powiedział May, trzymając w ręku list- Możesz wyjść?
- Najpierw mi pomóż. Nie mogę rozegrać z Ponchem. On ma Ankę, a co za tym idzie- przewagę. Chodź, to tylko moment...
- Mam nadzieję, że to coś pilnego, bo nie mam ochoty na żarty.
- Tak, tak- po głowie Chris przegalopowało stado grzesznych myśli.
- Idę, idę- May wyszła z pokoju.

W tym czasie Dul i Ucker spędzali razem ostatnie przedpołudnie na plaży.
- Co powiesz na kąpiel? - zaproponowała Słodka.
- A jak myślisz? -uśmiechnął się zabójczo- Z Tobą zawsze. Do wanny, na podłogę, na łóżko... Wszędzie! -powiedział i rzucił się na narzeczoną.
- Ucker, Ty świntuchu! Miałam na myśli...
- Niech zgadnę... Może blat kuchenny? Nie, mówiłaś o kąpieli...
- No zgaduj, bystrzaku- Dul obróciła się w stronę okna.
- Morze?- zapytał nieśmiało.
- Eureka! Dostajesz sto punktów i buziaka w nagrodę.
- A te sto punktów to w naturze? - znów się zaśmiał.
- Ej! Widzę, że trzeba ostudzić Twoje namiętności. Więc- kto pierwszy na plaży- Dul krzyknęła i pobiegła w stronę tarasu.
- Chodź tu, zaraz Cię złapię- pokrzykiwał Ucker.
- Nigdy mnie nie dogonisz.
- Chcesz się założyć?- zapytał Ucker i potknął się.
- Potknąłeś się o piasek? -Dul parsknęła śmiechem- A taki byłeś pewny siebie- dziewczyna pochyliła się nad ukochanym.
- Nie chcę Ci nic mówić, ale chyba jednak... Cię mam- odpowiedział, łapiąc mocno narzeczoną- Teraz jesteś tylko moja- po chwili już leżał z nią na piasku.
- Czyżbyś znów wygrał?- uśmiechnęła się, całując namiętnie chłopaka.

May weszła do salonu, w którym całowali się Poncho i Any.
- Yym, nie chcę przeszkadzać- powiedziała.
- Nie przeszkadzasz, May- Any uśmiechnęła się i przytuliła do Ponczka.
- Strasznie się cieszę, że jesteście razem... Wreszcie będziecie szczęśliwi.
- Dziękuje, kochana. Ale powiedz, Ty coś wiedziałaś, prawda? -zapytała Anka.
- Powiedzmy, że się domyślałam.
- Ale skąd? -dociekała dziewczyna.
- Po prostu to czułam jak an Was patrzyłam- wyjaśniła.
Nagle do pokoju wszedł Chris przebrany w różową koszulkę i naciągnięte po pachy bokserki.
- A to co, Halołin? -zaśmiała się Any.
- Bardzo śmieszne, zaraz nie będzie Wam tak do śmiechu- powiedział pewnie.
- Czy ktoś mi wreszcie powie o co chodzi?- May była zniecierpliwiona.
- Ja Ci wszystko wytłumaczę- odparł Chris i rzucił się na Majkę.
Całował ją szalenie, wręcz nachalnie. Jak dzikie zwierze krążył językiem w jej ustach. Słychać było tylko z jej ust próbujące się wyrwać słowa, które tłumione przez usta chłopaka brzmiały jak 'mmm'. Chris nie przestawał, chciał w końcu wygrać. May wyrywała mu się lecz szaleniec w kolorowych portkach ją przytrzymał.
- Biedna May- pośniedziała Any.
- Lepiej na to nie patrz- Poncho zasłonił oczy ukochanej.
- Masz rację nie chcę, żeby nasze dziecko się zgorszyło.
Poncho zamarł.
- Kochanie, coś się stało? - zapytała zmartwiona.
- Bo Ty, Ty powiedziałaś... nasze dziecko- wydusił z siebie.
- Tak. To jest NASZE dziecko- powtórzyła Any, całując delikatnie chłopaka. - Myślisz o tym samym co ja? -zapytała, patrząc mu głęboko w oczy.
- Chyba tak- odpowiedział poncho, biorąc Any na ręce- Tylko May, biedna...
- Jakoś sobie poradzą- zaśmiała się, a w głowie powiedziała 'wybacz May'.
Zakochani wyszli z salonu.

W tym czasie Dul i Ucker skończyli igraszki na plaży.
- Mam wszędzie piasek- zauważyła Dul.
- Wszędzie? -dopytywał się Ucker.
- Ucker, Ty nigdy nie przestaniesz świntuszyć? -zapytał, śmiejąc się.
- Taka moja natura- pocałował przelotnie ukochaną.
- To ja idę się kąpać. Do morza! A Ty rób co chcesz.
Dul wstała i podążała płynnym krokiem nago ku morzu. Plaża była psuta. Nikogo nie było. Ucker obserwował jej ciało i słońce, które odbija się od tafli wody.
- Ale ja jestem szczęściarzem- powiedział cicho pod nosem.

mili~*~ · Wysłany: 20:33:44 08-12-09 Temat postu:

Ach jak słodko

Poncho bedzie tatusiem nieinwazyjnie xD
Dul i Ucker są tak na siebie napaleni że chyba wróca z tego wyjazdu z małym bo bo

A po co Chris sie przebierał??

]No i biedna May

Fuzzi · Wysłany: 20:36:43 08-12-09 Temat postu:

Vondy Vondy i jeszcze raz Vondy

Cudnie ;*
Czekam na new

Locamente · Wysłany: 20:46:39 08-12-09 Temat postu:

Uwielbiam Chrisa

tak zawzięcie całował May, że nawet nie zauważył jak moje Loski najkochańsze się ulotniły.
Od razu mi się rzuciło w oczy, jak Anka powiedziała NASZE dziecko, to było cudne!
Vondysi świntuchy, widać że im dobrze ze sobą

Zesiulaaaa · Wysłany: 15:14:49 09-12-09 Temat postu:

super odcinek czekam na newsa:)

Dulcemogosia · Wysłany: 15:15:50 09-12-09 Temat postu:

Boski Uckerek- cukierek

UWielbiam tą parke

Mogłabym czytać tylko o nich

Uckerem świntuch jeden no! tylko jedno mu w głowie

Dul jaka szczęśliwa

mhmmm

Czkeam na newik słonko :*

Andzia94 · Wysłany: 15:52:41 09-12-09 Temat postu:

Piękne, cuudne, prześliczne.!
Vodyski.. Jacy napaleni.. A Ucker jaki z niego świntuch.!

Loski .. ICH dziecko

No i May i Chris.. Pocaałunek. haha.
Czekam na cinka

Kokosanka · Wysłany: 22:01:36 09-12-09 Temat postu:

CHRis jest genialny

Współczuje biednej May

Any nazwała Poncha ojcem jej dziecka.

VONDY ---------------------------------------------- Nic dodać nic ująć
CZekam na newsa

DjBebe · Wysłany: 22:38:14 11-12-09 Temat postu:

Ay Vondysi...

Ucker faktycznie nigdy nie przestanie.
I bardzo dobrze

A Chris mnie powala.

Biedna Majka, oj...

A co do Losków, to cuuuuuudnie!
ICH dziecko!
Ale ja się cieszę, że ten Ben umarł!

Od razu wszystko lepiej się układa xD

Saugaro · Wysłany: 22:36:17 14-12-09 Temat postu:

Uwielbiam Cię wiesz?
Dzięki Tobie nie da się zapomnieć o Vondy.
W twojej telenoweli poświęciłaś im odpowiednio dużo miejsca, nie zaniedbujesz ich, co bardzo mnie cieszy

Czekam na kolejny.