Telenowele

Vondynizer · Wysłany: 18:00:57 20-01-10 Temat postu:

NEW będzie jutro. ;D

radar · Wysłany: 18:42:19 20-01-10 Temat postu:

dzięki ci autorze

trzymam za słowo!
no i zaczynam odliczanie...

Vondynizer · Wysłany: 18:46:33 20-01-10 Temat postu:

EDIT. przenoszę premierę kolejnego docinka na jutro. z góry przepraszam. ; )

Vondynizer · Wysłany: 21:09:11 24-01-10 Temat postu:

moje kochane!
do czasu, gdy jakoś poukładam sobie życiowy sajgon i uwierzę, że cokolwiek co robię ma sens, nie będzie prawdopodobnie kolejnych odcinków. moje życie zatrzymało się na jakiejś cholernej skarpie i jest bliskie upadku. dlatego Was przepraszam, ale nic nie jest w stanie mnie wyprowadzić z tego stanu. odechciało mi się żyć i pisać (nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło). pisze to, gdyż uważam, iż należą Was się wyjaśnienia związane z brakiem nowości.

bez odbioru.

Vondynizer · Wysłany: 0:58:25 08-02-10 Temat postu:

ODWIESZAM!- odcinek już we wtorek.

Locamente · Wysłany: 13:32:49 08-02-10 Temat postu:

radar · Wysłany: 13:50:37 08-02-10 Temat postu:

HA! nareszcie!!!
ten tydzień dobrze się zaczyna

ja chce żeby już był wtorek

Vondynizer · Wysłany: 16:05:22 08-02-10 Temat postu:

cieszę się, że czekałyście. dziękuję i do jutra! ;*

Vondynizer · Wysłany: 16:35:05 09-02-10 Temat postu:

dzisiaj męski odcinek.

ODCINEK 46

- Nie mogę w to uwierzyć... - Ucker stał z otwartymi ustami.
- To uwierz... A najpierw zamknij ust,a bo połkniesz pól much w tym mieszkaniu- odgryzł się Chris.
- Nie mądruj się tylko mów, o co tu naprawdę chodzi...
- Z czym?
- No błagam, nie udawaj. Z Tobą i May...
- Całowaliśmy się,. Co mam Ci jeszcze powiedzieć?
- Powiedz, co do niej czujesz. Jestem Twoim przyjacielem, chyba tyle możesz mi powiedzieć...
- Powiem Ci, że pierwszy raz czuję coś takiego...
- Zakochałeś się!- Ucker mu przerwał.
- Nie krzycz, Any i Poncho śpią w sypialni, obudzisz ich.
- Dobra, mów dalej.
- Nigdy nie patrzyłem na nią jak na kobietę. Była zawsze obok, ale była tylko przyjaciółką. Nigdy potencjalna dziewczyną.
- I...? - Ucker popędzał go.
- Ostatnio spędziliśmy dużo czasu ze sobą. Was nie było, Any i Poncho zajęci byli sobą i maleństwem... Zrozumiałem, że wśród Was jest mi najlepiej. I że May... Zależy mi na niej...
Chrisowi przerwała Any, która właśnie weszła do kuchni.
- Ucker!- Anka zuciła mu się ramiona.
- Łohoho, uważaj, już ten brzuszek jest spory, żeby Cię nie zmiotła- zaśmiał się Chris.
- Ej...
- Żartowałem, żartowałem. Przecież wiesz, że jesteś nasza najcudowniejszą ciężarną przyjaciółką.
- A mamy inną? -zapytał Ucker.
- Śmiejcie się śmiejcie. Jeszcze będziecie się bili o to, który będzie kiedy wychodził z Marią Rosą na spacer.
- Cześć, Any. Pięknie wyglądasz- Ucker wreszcie się przywitał.
- Dziękuję.
- No, Ucker, Ty już masz dziewczynę, nie podrywaj mojej- Poncho wtrącił się, wchodząc do kuchni.
- Będziemy się bić? -zaproponował Ucker.
- W kisielu- zaproponowała Any, łapiąc się za brzuch.
- Any, w ciązy masz jeszcze więcej pomysłów- zauważył Ucker.
- I znów komplement... Ucker, uważaj.
Po słowach Poncha cała trójka zaczęła się śmiać.
- A właśnie, gdzie Dul? I May?
- Poszły na zakupy- odpowiedział Chris.
- May szykuje dziś kolację. Wreszcie jesteśmy wszyscy.
- Witaj, Ucker- Poncho uścisnął mu dłoń- To co, każdy zastaje przy swojej dziewczynie. A raczej przy swojej...
- Poncho!- Any zasłoniła mu usta ręką.
- Nie no, powiedz... - Chris był ciekawy.
- Pogadamy przy kolacji, teraz idę się wykąpać- powiedziała Any.
Any wyszła z kuchni, zostawiając chłopaków samych.
- Co macie takie miny? -zapytał Poncho.
- Nic, Chris tylko dorósł. Zakochał się chłopak, ale przecież w jego przypadku to nic dziwnego, nie? -Ucker powiedział z ironią.
- Chodzi o May?
- Skąd wiesz? -Ucker zdziwił się.
- Umiem patrzeć, obserwować... Znamy się już kilkanaście lat.
- Dobra, przewiedzcie mi lepiej co mam zrobić- wtrącił się Chris.
- Jak to co... Atakować! - krzyknął Ucker.
- Nic się nie zmieniłeś...
- Przecież żartuję. Popatrz na mnie, zawsze byłem podrywaczem...
- No proszę, a nigdy się nie chciałeś przyznać- zaśmiał się Poncho.
- Bo nigdy nie byłem tego świadomy. Dul, choć jest tak rożna ode mnie, pokazała mi inną drogę życia... Pokazała mi, że wartości, które były dla mnie istotne są ulotne, że miłość jest skarbem, że trzeba o nią walczyć.
- Ucker ma rację. Chris, musisz powiedzieć jej, co czujesz.
- Tylko ona chyba nie chce słuchać...
- May? - zdziwił się Poncho- To ostatnia osoba, którą podejrzewałbym o obojętność odnośnie czyichś uczuć i o brak chęci do wysłuchania. May to May, znasz ją.
- Tylko ona jest taka delikatna, krucha i spokojna.
- Taka kobieta potrafi pokochać, uwierz mi.
- Ale czy potrafiłaby pokochać kogoś takiego jak ja... ? - Chris miał wątpliwości.
- Nie gadaj głupot. Jesteś szalony, ale w głębi jesteś tez dobrym człowiekiem. May to wie. Może boi się angażować...
- Albo jest wściekła.
- A ma za co? -Ucker się zdziwił.
- Widzicie, to długa historia....
Przyjaciele usiedli w kuchni, a Chris opowiedział im o Tomasie.
- No to namieszałeś, trzeba Ci to przyznać...- powiedział Poncho.
- Wiem i żałuję tego9. Tzn. nie żałuję, bo nie mógłbym na nich patrzeć. Ale wiem, ze postąpiłem wobec May nie fair. Przeprosiłem ją za to.
- Powiedziała, ze rozumie, ale żebym już nigdy nie okłamywał jej ani nikogo innego.
- Czyli jej też zależy...
- Jak to? -oczy Chrisa rozbłysnęły.
- jeśli kobiecie zależy na facecie to wybacza mu takie posunięcia, bo nie chce kłótni. Chce mieć czystą sytuację, aby móc rozpocząć coś nowego...
- Myślisz?
- Tak. Dul poznała mnie ze wszystkich stron i mimo to dała mi szanse. Pozwoliła nam spróbować od zera, zapominając o przeszłości.
- Z nami było tak samo. Any zrezygnowała z przeszłości i dała nam szansę. Teraz budujemy rodzinę... Warto było czekać i ryzykować.
- Dzięki, chłopaki, dzięki- krzyknął Chris i wybiegł z mieszkania.
- A ten gdzie poleciał? -zdziwił się Ucker.
0- Nie wiem, ale lepiej opowiadaj jak tam było na plaży...

Fuzzi · Wysłany: 17:58:56 09-02-10 Temat postu:

Męski cinek

Mrau, kłótnia o panie

Czekam ; 3

Dulcemogosia · Wysłany: 21:07:43 09-02-10 Temat postu:

Haha śmieszni są

ALe lubie ich

Chris to ma takie fiu bździu czy jak tam isę to pisze w główce

Czekam na new

Locamente · Wysłany: 21:08:17 09-02-10 Temat postu:

Aaa! warto było czekać na ten odcinek, bo uwielbiam chłopaków razem

Kłótnia o Ankę boska, a Ponczek gaduła by się wygadał. Czekaaam! <3

Vondynizer · Wysłany: 21:13:34 09-02-10 Temat postu:

AdivinanzA. · Wysłany: 23:56:30 09-02-10 Temat postu:

super, że powróciłaś i postanowiłaś pisać dalej telkę, odc super, bardzo męski

mili~*~ · Wysłany: 14:20:44 11-02-10 Temat postu:

SDwietny "męski" cinek

oni są świetni

zabawni a przy okazji słodcy :"D
Super super!!