Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27870 Przeczytał: 75 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 9:48:07 27-11-07 Temat postu: |
|
|
Ślimak napisał: | Hector, będzie w końcu ten nowy odcinek, czy nie? | będzie dziś |
|
Powrót do góry |
|
|
smerffetka Prokonsul
Dołączył: 02 Maj 2007 Posty: 3438 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 16:06:15 27-11-07 Temat postu: |
|
|
Hector czekamy z niecierpliwością!!! Bardzo się cieszę że już powróciłeś!! |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:16:13 27-11-07 Temat postu: |
|
|
Czekamy z niecierpliwością |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27870 Przeczytał: 75 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 17:07:25 27-11-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek 28 - "Nowy wspólnik czy ofiara?"
Fabiola była cała roztrzęsiona. Jako jedyna przejrzała Roxanę. Z trude próbowała zapanować nad drgawkami, lecz bez skutecznie.
- Błagam cię Mariano, nie zabijaj mnie! - jęczała Fabiola, w obawie o swoje życie. - Ja naprawdę nie wiedziedziałam o zamiarach Ver!
- Przymknij się, idiotko! - przerwała jej Roxana, która straciła już cierpliwość. - Jeden numer i giniesz szybciej ode mnie! - zagroziła, poczym podeszła do przypadkowego mężczyzny, który widocznie na kogoś czekał...
- Hej, czy my się przypadkiem gdzieś już nie widzieli? - zaczęła kokieteryjnie.
- Raczej nie... - odpowiedział oschle nieznajomy. - ... czego bardzo żałuję!
- Jestem Roxana.
- Chuy, miło mi.
- Bardzo ładne imię... takie... ładne! - wystękała Rox, próbując zdobyć zaufanie Chuy`a.
- Dziękuję, twoje też jest bardzo ładne i na dodatek bardzo charakterystyczne!
- Umiesz prawić dziewczynom komplementy, Chuy... - uśmiechnęła się uwodząco.
- Staram się jak tylko mogę...
- Chyba na kogoś czekasz? - spytała.
- Zgadza się, przyjechałem z narzeczoną po jej wyniki... o już idzie! - odpowiedział Chuy, zadowolony na widok swojej narzeczonej.
- Pora działać... - pomyślała Roxana i na oczach Soledad [dziewczyny Chuy`a] złożyła na ustach mężczyzny namiętny pocałunek.
- Chuy! - oburzyła się Soledad. - Co ty wyprawiasz?!
Mężczyzna jednak nic nie odpowiedział. Patrzył Roxanie głęboko w oczy, w co umierzyć nie mogły stojące obok Soledad i Fabiola.
- To córka szatana! - przeraziła się Fabiola i zaczęła krzyczeć w niebogłosy.
- Przymknij się, głupia histeryczko! - przerwała Soledad, a następnie spoliczkowała Fabiolę, czym doprowadziła ją do jako takiej równowagi emocjonalnej. - A ty odwal się od mojego faceta! - zwróciła się po chwili do Roxany.
- Obawiam się złotko, że już nic tutaj nie zdziałasz. Więc jeśli chcesz zaoszczędzić sobie kłopotów, zostaw Chuy`a w spokoju!
- Chuy, dlaczego? Pojutrze bierzemy ślub... - oznajmiła z rozpaczą.
- Lala, proste: znudziłaś się mu! - wtrąciła Roxana.
- Milcz! - krzyknęła zdenerwowana Soledad, poczym spoliczkowała Roxanę.
Ta chwyciła się za policzek i morderczym wzrokiem spojrzawszy na Soledad, zwróciła się do Fabioli:
- Fabiola, co powiesz na powtórkę z rozrywki?
W głowie Fabioli zapanowała burza - przykre wspomnienie z owej tragicznej nocy, podczas której to zginęła Mariana nadal zaprzątało jej myśli....
- Nie!!!!! - zawołała po chwili, lecz za późno. Miedzy kobietami doszło do szarpaniny. Myśli Fabioli zaczęły zlewać się z rzeczywistością.
***
Po odbyciu reszty ważnych badań Marina i Felipe wracali do domu z radosną wieścią.
- Jeśli będzie chłopak nazwiemy go.... Andres, a jeśli dziewczynka... - cieszył się Felipe, gdy przerwał mu radosny śmiech Mariny.
- Felipe, spokojnie! To dopiero drugi tydzień i daleko do porodu!
- Masz racje, ale jestem z siebie taki dumny!
- Po tylu miesiącach w końcu nam się udało!
- Kocham cię! - wyznał Felipe, kładąc pocałunek na ustach żony.
- Ja ciebie również! - odpowiedziała z dumnym usmiechem Marina.
***
Szarpanina miedzy Roxaną a Soledad trwała nadal. Jakież wielkie było zdziwienie Soledad, gdy Chuy nawet nie kiwną, by obronić swoją przyszłą żonę.
- Chuy, nie stój tak! - zawołała Soledad. - Ona mnie zabije!
- Sama zaczęłaś! - burknął mężczyzna i z zainteresowaniem przyglądał się walce kobiet.
W pewnym momencie pazury Soledad natrafiły na gładką twarz Roxany, zostawiając szpecące rany. Roxana przyłożyła palce do ran, a jej przerażona rywalka zaczęła pomału się odsuwać.
- Tego ci nie wybaczę, kretynko! - szepnęła opanowanie, poczym pchnęła Soledad na kontener ze śmiećmi i to na tyle nie fortunnie, że Soledad osunęła się półmartwa na asfalt.
- Zniszyłaś moją rodzinę... - wyszeptała ostatkiem sił Soledad, poczym umrła.
Roxana przy pomocy Chuy`a przeciągnęła zwłoki dziewczyny pod kontener, a następnie znów pocałowała swojego "wywalczonego mężczyznę". Fabiola była już kłębkiem nerwów. Przykucnęła przy zakrwawionych papierach, z którymi wyszła ze szpitala Soledad i zaczęła czytać pod nosem wyniki.
- Zabierz jej torebkę i wsiadaj! - rozkazała Roxana, wskazując dziewczynie czarny sportowy samochód Chuy`a.
- Czy ty wiesz, co przed chwilą zrobiłaś? - spytała z wyrzutem Fabiola.
- Niech zgadnę.... zabiłam kolejną niewinną osobę? - odpowiedziała cynicznie Rox.
- Źle!
- Nie dramatyzuj!
- Zabiłaś dwie niewinne osoby! - oznajmiła Fabiola. - Ta dziewczyna spodziewała się dziecka!
Roxana spojrzała z przerażeniem to raz na beztrosko uśmiechniętego Chuy`a to na zdeterminowaną Fabiolę, poczym siłą wepchnęła Fabiolę do samochodu.
***
Ulicami Sagamoso przechadzał się elegancko ubrany mafioso z siwizną na głowie. Od dłuższego czasu przygladał się on rozmowie Consuelo z Vilmą, co zdąrzyła zauważyć Navarro.
- Znasz tego mężczyznę w czarny garniturze, który tam sie przechadza? - spytała zaniepokojona.
- Zmienił się, prawda? - uśmiechnęła się Vilma.
- Kim on jest, Vilmo?!
- To sam Francisco Santo!
- To niemożliwe! Tylko nie on!
- Niestety, kochana... To właśnie Francisco!
- Ale on podobno nieżyje! Zastrzelił go jeden z jego wspólników! - dziwiła się Consuelo.
- Znów ci zaskoczę.... Francisco podobnie jak Angelica żyje i jak widać ma się dobrze...
- Myślisz, że zdąrzył mnie...
- Tak. Rozpoznał cię, inaczej nie stałby tyle czasu... - westchnęła Vilma.
________________
Chuy - Juan Sebastian Quintero
Soledad - Elizabeth Alvarez |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:40:07 27-11-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek ) |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:13:56 27-11-07 Temat postu: |
|
|
odcinek super. trochę się odzwyczaiłam od 'Roxany' tyle czasu nie było nowego odcinka...
zastanawia mnie tylko po co Roxana pocałowała w ogóle tego chłopaka... |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27870 Przeczytał: 75 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 19:16:50 27-11-07 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście, odzwyczaiłaś się od "Roxany".... (patrz. akcja w klubie z udziałem Roxany i Marisy) Przecież jakoś trzeba było uciec z Fabiolą, a że Chuy był pod ręką.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:23:36 27-11-07 Temat postu: |
|
|
no tak. teraz kapuje.... ; D
mam nadzieje, że teraz 'Roxana' będzie pojawiała się regularnie. ; D |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27870 Przeczytał: 75 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 19:25:01 27-11-07 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie będzie jej więcej |
|
Powrót do góry |
|
|
emma Mocno wstawiony
Dołączył: 24 Kwi 2007 Posty: 6081 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:59:05 27-11-07 Temat postu: |
|
|
O ja boski odcinek!Najlepsze akcje to pierwsza i.....gdy Roxana zabija Soledad Lubię takie scenki |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosik Mistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 11672 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:06:32 27-11-07 Temat postu: |
|
|
Ale super że jest nowy odcinek. Akcja ekstra!!! Brakowało mi Roxany:) No to czekam z niecierpliwością na nowy odcienk. Bo ciekawi mnie co się stanie z Fabiolą. |
|
Powrót do góry |
|
|
smerffetka Prokonsul
Dołączył: 02 Maj 2007 Posty: 3438 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 21:58:59 27-11-07 Temat postu: |
|
|
odcinek dłuuugo wyczekiwany, ale naprawdę genialny nie mogę się już doczekać finału który napewno będzie w 100% bardzo emocjonalny |
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:33:08 28-11-07 Temat postu: |
|
|
Przyznam, że zapomniałam sobie , że twoja telka jest aż tak fajna:D Ale już sobie przypomniałam:) Super odcinki, jak zwykle dużo emocji:D Jednak lubię Roxanę, chociaż jest wyzywająca;) |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27870 Przeczytał: 75 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 18:43:14 28-11-07 Temat postu: |
|
|
Dzięki Nowy odcinek będzie (mam nadzieję) przed północą i.... spodziewajcie się baaaaarrrrrrrrrdddddzzzzzzzooooo emocjonującego finału telenoweli Będą to najdłuższe odcinki z całości |
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:46:12 28-11-07 Temat postu: |
|
|
Co? Zamierzasz to już kończyć? |
|
Powrót do góry |
|
|
|