|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:22:35 21-12-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek jak zawsze: bomba
Świetnie opisałeś koszmar Mariny!
Ale czuję, że Rox coś kombinuje. Trochę mnie to martwi...
Czekam na newa |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27872 Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 14:59:41 21-12-07 Temat postu: |
|
|
Ślimaczku, a przeczytaj opis Roxany na pierwszej stronie |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:14:00 21-12-07 Temat postu: |
|
|
ja nie chce żeby Roxana zrobiła coś Marinie! to jedyna para, która zasługuje tutaj na happy end, ale pewnie nic takiego nie planujesz ; ( |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27872 Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 23:56:34 21-12-07 Temat postu: |
|
|
Nie poweim czy Marina zabije Roxanę, czy Roxana Marinę...
Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale na lotnisku transmitowano jakąś relację z Kolumbii, bo ja się domyślacie już znaleziono ofiarę Rox
Ostatnio zmieniony przez Renzo dnia 0:15:20 22-12-07, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:01:16 22-12-07 Temat postu: |
|
|
Hector Ferrer napisał: | Nie poweim czy Marina zabije Roxanę, czy Roxana Marinę... |
gdyby Marina zabiła Rox byłoby ciekawie...
ale do zakończenia jeszcze dalekoo... |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27872 Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 12:48:59 22-12-07 Temat postu: |
|
|
Zgadza się, jeszcze daleko |
|
Powrót do góry |
|
|
Greg Cool
Dołączył: 25 Cze 2007 Posty: 518 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 0:31:23 24-12-07 Temat postu: |
|
|
świetne odcinki i ten koszmar Mariny... super! świetnie piszesz! czekam na new!
Ostatnio zmieniony przez Greg dnia 0:31:40 24-12-07, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27872 Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 1:19:26 24-12-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek 35 - "Consuelo w niebezpieczeństwie"
Po męczącej podróży Roxanie udało się w końcu dotrzeć do planowanej miejscowości. Sogamoso, nigdy nie była w tej miejscowości, ale miała wrażenie, że skądś ją zna... Idąc pewnym krokiem w jak zwykle wyzywającym stroju, miejską uliczką niczym magnes przyciągała męskie spojrzenia, które pożerały w całości jej smukłą sylwetkę. Przez dłuższy czas spacerowała po rynku w poszukiwaniu jakiegoś "luksusowego" hoteliku, lecz na marne. Do Sogamoso nie zjeżdżało się zbyt wielu bogaczy, nie wielu też ich tu mieszka, choć to dla nich pewna żyłka złota. Od dłuższej chwili zmęczonej dziewczynie przyglądała się Vilma.
- Roxana?! Jak miło, że raczyłaś nas odwiedzić! - ucieszyła się rudowłosa kobieta, która również przyodziana była w dość skąpe ciuchy.
Ciemne okulary przeciwsłoneczne Roxany zmierzyły stojącą przed nią kobietę z uśmiechem od ucha do ucha. Dziewczyna zmieszała się. Czy to możliwie, że prawdziwa Roxana Valdez żyje?
- Dona Gis... - zaczęła.
- ... Vilma! - poprawiła szybko kobieta, nie tracąc uśmiechu z twarzy.
- Dona Vilma, proszę wybaczyć, ale jestem strasznie zmęczona po podróży...
- O nic się nie martw! Zapraszam cię do mojego moteliku, gdzie poznasz moją starą przyjaciółkę!
- Serio?
- Tak, wyobraź sobie, że ona również przyjechała ze stolicy! - oznajmiła podirytowana Vilma.
- Na co więc czekasz? Prowadź! - rozkazała Roxana, a przesympatyczna kobieta posłusznie wykonała polecenie. - Szykuje się iście piekielna zabawa...
Ze starego magazynu mebli, gdzie przetrzymywana była Fabiola dobiegały okropne krzyki dziewczyny, którą Chuy postanowił nieco "sprowadzić do pionu".
- Przymknij się wreszcie!
- Jak mam się przymknąć, jak chcesz mnie zabić! - wyjaśniła pośpiesznie Fabiola.
- Jak się nie zamkniesz to się doigrasz!
- Przepraszam! - wykrzyczała, nie mogąc opanować łez, gdy nagle stało coś nieoczekiwanego... Fabiola delikatnie rozwiązała skomplikowany supełek jaki stworzył Saul, lecz nie dawała nic po sobie poznać.
- Błagam cię, zdejmij mnie stąd!
- Tylko jeśli obiecasz, że będziesz cicho! - odpowiedział z sarkazmem Chuy.
- Przysięgam...
Chłopak zdjął więc "przywiązaną" do krzesła Fabiolę i celowo puścił tak, że dziewczyna sturlała się w bok.
- Co to ma znaczyć?! - spytał Chuy, widząc rozwiązaną dziewczynę.
- Myślałeś, że będę siedziała tu wieczność?! - rozpłakała się na dobre.
- Już spokojnie...
- Nie mów do mnie jak do wariatki! - nagle pewność jaką okazywała Fabiola w swoim głosie zanikła. Spojrzenie jaki patrzył na nią Chuy rozbudziło w niej obawę o własne życie. - Nie dam się zabić! - zawołała, poczym ruszyła do ucieczki. Uchylona brama była już nie daleko, gdy...
- uch! - stęknęła dziewczyna, wpadając na kogoś.
- Wybierasz się gdzieś? - spytał tajemniczy mężczyzna.
- Kim ty jesteś?! - zdziwiła się na widok nie znajomego.
- Zawsze byłaś i będziesz głupia, Fabiolo Blanco!
- Jak śmiesz mnie obrażać?!
- Daruj sobie...
Choć od przerażającego koszmaru minęło już trochę czasu, Marina nadal bardzo go przeżywała. Wydawał się on na tyle realny...
- Kochanie, to był tylko zły sen! - uspokojał Felipe, podając co pewien czas żonie kubek z ziołami.
- Felipe, wyjedźmy gdzieś! - zaproponowała Marina.
- Lekarz mówił, że podróże nie służą w ciąży...
- Ale ja się boję, że ona może coś zrobić mi i naszemu dziecku!
- O kim mówisz? - zdziwił się Santos.
- O Roxanie! - wyjaśniła. - To ona była w tym śnie!
- Kochanie, połóż się! Zadzwonię na uczelnię i poproszę o kilka dni wolnego dla ciebie. - powiedział Felipe i wyszedł z pokoju.
Luksusowy aparament Paty Flores... sypialnia wyglądała jakby po włamaniu.. Wszędzie porozrzucane były zdjęcia i pamiątki z przeszłości. Zaspaną dziewczynę obudził dzwonek komórki.
- Paty, śpiochu jeden! Czekam pod drzwiami! - oznajmił pogodny kobiecy głos.
Paty przatarła napuchnięte od płaczu oczy, poczym spojrzała w lusterko. Choć bardzo przeżywała sytuację ze śmiercią siostry, nie mogła pokazać się przyjaciółce od "brzydkiej" strony. Pare szybkich pociągnięć maskarą, trochę puderku na policzki i była gotowa.
- Nareszcie! - ucieszyła się Alondra. - Myślałam, że padnę trupem pod tymi drzwiami!
- Widze jednak, że żyjesz chyba, że mam doczynienia ze zjawą... - rzuciła bez humoru Paty.
- Czyżby ktoś tu wstał lewą noga?
- Nie jest dobrze, kochana...
- Hej, żaba! Co się dzieje? - spytała Alondra, chwytając przyjaciółkę za podbródek.
- W nocy dowiedziałam się, że moja... siostra została zamordowana.. - wyjaśniła, na nowo rozklejając się.
- Oh Paty... tak mi przykro! Ale mówiłaś, że nie masz żadnego rodzeństwa?
- Tak, ale to nie prawda! - przyznała Paty. - Miałam... miałam siostrę bliźniaczkę. Nazywała się Marcia, a ja się od niej odwróciłam i nie pomogłam, gdy mnie najbardziej potrzebowała!
- No już, kochanie! Nie zadręczaj się tak! Pomyśl o cerze! - walnęła bezmyślnie Alo.
- Do diabła z cerą!
- Wypłacz się kochanie, teraz dobrze ci to zrobi...
Melisa jak zwykle przed zajęciami zajmowała miejsce na parkowej ławeczce, gdzie oddawała się przyjemności, jaką była dla niej interesująca książka. Jak zwykle przy ważnym fragmencie musiał pojawić się Carlos...
- Cześć, widziałaś ostatnio Roxanę?
Dziewczyna wyłoniła spod książki swoje piękne zielone oczy, które wtopiła w jego nos. Po chwili zaczęła się śmiać.
- Zazwyczaj gdy pytam o Roxanę, ludzie zaczynają się niepokoić, ale ty jak zwykle musisz mnie zaskoczyć... - powiedział z uśmiechem Carlos. - Co cię tak śmieszy, bo podejrzewam, że nie Roxana?
- Twój nos, a dokładnie to "co" na ni masz! - odpowiedziała dziewczyna, wskazując na narząd chłopaka.
Carlos niepewnie sięgnął dłonią do nosa, gdzie poczuł delikatną lekką piankę, prawdopodobnie śmietankę po porannej kawie.
- 1:0 dla ciebie... - westchnął.
- Pytałeś o Rox... hmm, sama zastanawiam się, gdzie ona się podziewa..
- Może wyjechała do rodziny?
- Być może... ostatni raz widziałam ją, jak odbierała ode mnie zakupy..
- Nie masz jej numeru?
- Powinnam mieć... - odpowiedziała, przeszukując książkę telefoniczną swojej komórki, gdy wkońcu odnalazła poszukiwany numer. - Zaraz dowiemy się co się z nią dzieje...
Roxana kończyła właśnie układać fryzurę na spotkanie z Vilmą i Consuelo, gdy nagle z torebki rozległ się dźwięk dzwonka. W nadzieji, że dzwoni Saul pospiesznie odebrała połączenie.
- Melisa?
- Cześć Roxano! Dzwonię, bo ostatnio ciężko jest na ciebie trafić... - wyjaśniła dziewczyna. - Kiedy wpadniesz na uczelnię?
- Słuchaj, nie będzie mnie przez kilka dni, mam do załatwienia kilka spraw rodzinnych... - skłamała Rox.
- Aaa, Roxana! Ty przyjaźnisz się z tym.. Saulem...
- Taak, dlaczego pytasz?
- Jego też dawno nie widzieliśmy...
- Przepraszam cię Meliso, ale musze już kończyć! - wtrąciła Roxana. - Odzwonię, pa!
Co dzieje się z Saulem? Nie odbiera telefonów, nikt z uczelni go nie widział... A jeśli Chuy sprzymierzył się z Fabiolą? Roxana wiedziała, że musi jak najszybciej zlikwidować Consuelo, gdyż sprawy zaczynają wymykać się spod kontroli...
Fabiola tymczasem przez dłuższą chwilę przyglądała się tajemniczemu mężczyźnie na którego wpadła podczas ucieczki.
- Kim ty do diabła jesteś?! - krzyknęła zdenerwowana Fabiola.
- Kimś kogo bardzo dobrze znasz... Ty! - zwrócił się do Chuy`a. - Zwiąż ją, tym razem porządnie i zamknij w piwinicy. Roxana nie może wiedzieć o tym co przed chwilą miało tu miejsce...
- Puszczaj! - krzyczała Fabiola broniąc się przed Chuy`em, lecz chłopak okazał się silniejszy i posłusznie wykonał polecenie nieznajomego.
- A teraz zajmę się twoją przyjaciółeczą... - szepnął, poczym opuścił magazyn. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:16:03 24-12-07 Temat postu: |
|
|
nie ma to jak mroczny odcinek w świętaa. ; D
Roxana mogłaby już zacząć likwidować paczkę swoich 'przyjaciół', a przynajmniej Fabiolę... |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosik Mistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 11672 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:05:06 24-12-07 Temat postu: |
|
|
Super odcinek. Kurcze ciekawe co z Saulem? No i co to za facet przyszedł do magazynu....?? |
|
Powrót do góry |
|
|
NeSska* Generał
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 7631 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 17:18:30 24-12-07 Temat postu: |
|
|
OJ Misiek MIsiek:D Czy mi się wydawało czy mówiłeś że nikt z naszego grona nie czyta ROxanki:D??? To wiedz ze się mylisz:D ja czytam ale czasu brak na komentowanie:D Tym bardziej w Święta:D Roxana jest świetna:D(moim zdaniem najlepsza z twoich telć) Zajebissssssssss...:d haha:D wesołych Świąt Michałku:D:D |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27872 Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 0:14:27 25-12-07 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za życzonka Nowy odcinek w środę |
|
Powrót do góry |
|
|
Greg Cool
Dołączył: 25 Cze 2007 Posty: 518 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 0:16:52 26-12-07 Temat postu: |
|
|
odcinek jak zwykle SUPER! a co to za facio przeszkodził Fabioli w ucieczce
Ostatnio zmieniony przez Greg dnia 0:17:16 26-12-07, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 0:24:33 26-12-07 Temat postu: |
|
|
Hehe, tak to prawda... mroczno na forum w te święta, a to za sprawą "żywiołowej Roxany Valdez". Jakiś nowy facio... w sumie to sporo ich pilnuje Fabioli
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27872 Przeczytał: 78 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 15:16:35 26-12-07 Temat postu: |
|
|
Fabiola już nie długo opuści magazyn Jak myślicie: żywa czy martwa? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|