|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27872 Przeczytał: 80 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 12:15:10 10-01-08 Temat postu: |
|
|
Mam kłopoty z internetem, ale w najbliższych dniach powinienem powrócić na forum |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 18:06:36 12-01-08 Temat postu: |
|
|
Ok, rozumiem |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:20:55 13-01-08 Temat postu: |
|
|
Też rozumiem i czekam z niecierpliwością na newik
Pozdrawiam :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Greg Cool
Dołączył: 25 Cze 2007 Posty: 518 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 18:21:05 13-01-08 Temat postu: |
|
|
oki, czekam na newik |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27872 Przeczytał: 80 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 13:06:10 14-01-08 Temat postu: |
|
|
Wielki powrót Roxany już DZIŚ! |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:35:35 14-01-08 Temat postu: |
|
|
Troche emocji mnie ominęło ale już nadrobione i czekam na wielki powrót |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27872 Przeczytał: 80 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 13:36:44 14-01-08 Temat postu: |
|
|
A powrót będzie naprawdę wielki! Przygotowałem tyle wrażeń i atrakcji, że aż sam jestem zaskoczony |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosik Mistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 11672 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:52:26 14-01-08 Temat postu: |
|
|
O no to już nie mogę się doczekać a około której można się spodziewać nowego odcinka?? (tylko błagam o jakieś normalnej godzinie ) |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27872 Przeczytał: 80 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 6:52:54 15-01-08 Temat postu: |
|
|
W oczekiwaniu na nowy odcinek...
Kto powinien wcielić się w postać Melisy?
a) Mariana Ocha
b) Natasha Klauss
c) Diana Osorio |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:52:47 15-01-08 Temat postu: |
|
|
yyy. chyba tą ostatnią... xD
ja chcę nowy odcinek! ; D |
|
Powrót do góry |
|
|
Greg Cool
Dołączył: 25 Cze 2007 Posty: 518 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 13:25:40 15-01-08 Temat postu: |
|
|
Natasha Klauss |
|
Powrót do góry |
|
|
Vivian Komandos
Dołączył: 02 Sty 2008 Posty: 739 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miami ;)
|
Wysłany: 16:05:27 15-01-08 Temat postu: |
|
|
Natasha Klauss A propo zaczelam niedawno czytac twoja telcie i uwazam ze jest rewelacyjna naprawde wspaniala |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27872 Przeczytał: 80 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 4:32:04 16-01-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek 39 - "- Sprawy w stolicy przybrały inny obrót!"
Przez małą dziurkę od klucza wdzierały się jasne promienie, uwalniane przez świecąca przed drzwiami żarówkę. Nagle stare żelazne drzwi otworzyły się, gdy po chwili ukazała się w nich męska sylwetka.
- Wynoś się stąd... - rozkazała osłabionym głosem Fabiola.
- Nie mam takiego zamiaru! - odpowiedział Chuy. - Tymrazem dopilnuję, abyś nie powtórzyła ostatniego numeru...
- Myślisz, że w tym stanie daleko bym wam uciekła? Haha...
- Jesteś nieobliczalna, więc wszystkiego można się po tobie spodziewać...
- Dlaczego Roxana jeszcze mnie nie zabiła? - spytała.
- To jeszcze nie twoja kolej...
- Nim trafiłaś do tej piwinicy, znalazłem tu radio... - wyjaśnił chłopak, wyjmując z zardzewiałej szafki sprzęt grający.
- Myślisz, że ten szmelc jeszcze działa? - zaśmiała się Fabiola, gdy po chwili rozległa się głośna muzyka.
- Zabawmy się więc... - oznajmił z podłym usmiechem, poczym zaczął obmacywać bezbronną dziewczynę...
Znudzona Veronica zamówiła kolejnego drinka licząc, że Duvan nie wystawił jej do wiatru...
- Ver, bardzo przepraszam, ale spotkałem znajomego! - wytłumaczył chłopak, który znajawił się niespodziewanie obok Veroniki.
- Myślałam już, że miałeś mnie dość...
- Nic z tych rzeczy! - wtrącił Duvan, poczym złożył na ustach dziewczyny długi i gorący pocałunek.
- Jesteś pierwszym facetem, który całował mnie w tak magiczny sposób... - wyznała, gdy ich usta oddaliły się od siebie.
- Co masz na myśli, mówiąc "magiczny sposób"?
- Niepotrafię tego wyjaśnić, ale z nikim dotąd nie całowałam się tak jak z tobą...
- Miło mi to słyszeć! - odpowiedział, poczym powtórzył pocałunek i wraz z Veronicą opuścili lokal.
Vilma nerwowo "pływała" w tłumie gości, którzy przybyli na przyjęcie, która zorganizowała na cześć Consuelo, by odnaleźć przyjaciółkę. Nagle kobieta dostrzegła znajomą postać, Francisco Santo.
- Francisco jak dobrze, że jesteś! - zaczęła, nie mogąc opanować zdenerwowania.
- Spokojnie, Vilmo! Gdzie jest Flor? - spytał spokojnie starszy mężczyzna.
- W tym sęk, że nie wiem!
- Sprawdzałaś, czy nie ma jej w pokoju?
- Oczywiście, nie było jej!
- Lolita! - zawołał Francisco, na widok kelnerki, która kończyła obsługiwać gości.
- Don Francisco... słucham pana? - spytała kokieteryjnie, wystawiając swoje jędrne argumenty na przód.
- Widziałaś donię Flor?
- Tak, wychodziła na zewnątrz z donią Angelicą i jakąś młodą dziewczyną...
Tymczasem Consuelo leżała nieprzytomna w kałuży krwi. Jej oddech był coraz słabszy, co nie wróżyło rychłego powrotu do zdrowia. Nagle z ciemnej uliczki wybiegła młoda dziewczyna, która przykucnęła przy rannej.
- Donia Flor... - wyszeptała, poczym przeniosła Navarro na wózek inwalidzki i pospiesznie odjechała, co chwila podpierając się o wózek.
Przerażenie którego doświadczyła Fabiola, wzrosło do niewyobrażalnie wielkich rozmiarów, na co psychika dziewczyny okazała się zasłaba. Podczas coraz pikantniejszych tortur, Fabiola traci przytromność.
- Nie śpij, suko! - warknął złowrogo Chuy, lecz dziewczyna niezareagowała. - Ogłuchłaś?! - powtórzył, poczym zbliżył sie do dziewczyny.
Jego ręce zaczęły pulsować. W około dało się usłyszeć jedynie mocne bicie jego serca oraz głośne kapanie kropel wody. To ostatnie najwidoczniej musiało wytrącić Chuy`a z równowagi, gdy nie był on w stanie wyczuć pulsu Fabioli.
- Nieżyje... - pomyślał, poczym zrezygnowany opuścił piwniczkę, zostawiając rozwiązaną Fabiolę samą sobie... Wyjął z kieszeni komórkę i wybrał numer do Roxany.
- Co się stało, Chuy? - spytała, poprawiając szminką usta.
- Nieżyje...
- Kto? Przecież zabroniłam działać ci bez mojej wiedzy!
- Roxana, spokojnie!
- Co spokojnie?! Kogo zabiłeś?!
- To był wypadek! Kazałaś mi ją trochę nastraszyć, ale ona nagle...
- Mówisz o Fabioli? Dobra.. - westchnęła. - Zabierz ją do "reszty"!
Duvan wraz z Veronicą zajechali pod dom dziewczyny. Gdy ta miała już opuścić pojaz chłopaka, Duvan chwycił ją za rękę i przyciągnął do siebie, by móc złożyć jej pożegnalny pocałunek.
- Dziękuję... - wyszeptała Ver.
- Nie, to ja dziękuję, że jesteś... - przerwał.
- Wiesz, jak postępować z dziewczyną...
- Mówię, co czuję.
- Muszę już iść, zobaczymy się jutro? - spytała, oczekując pozytywnej odpowiedzi.
- Jasne! Tylko, że nie mam twojego num...
- Proszę! - Veronica przerwała mu w połowie zdania, wciskając do ręki kawałek karteczki z jej numerem telefonu.
- Dzięki! Do jutro! - pożegnał się i szybko odjechał, zostawiając za sobą Veronicę.
Vilma wybiegła przed lokal i zaczęła nerwowo się rozglądać, gdzie też zniknęła jej przyjaciółka. Po chwili do kobiety dołączył Francisco.
- Wszyscy zgodnie twierdzą, że wyszła na zewnątrz w towarzystwie Angeliki. - zaczął, wymachując marynarką.
- Tego się właśnie obawiałam...
- Nie rozumiem... Myślisz, że jeśli Flor jest teraz z Angeliką to ona będzie chciała się teraz na niej zemścić?
- Angelica od 20 lat czekała na taką okazję! - wyjaśniła Vilma. - Musimy jak najszybciej odnaleźć Flor, nim Angelica zrobi jej krzywdę!
- Ta kobieta postradała wszystkie rozumy, siedząc w swojej posiadłości przez te wszystkie lata! - westchnął, poczym ruszył za Vilmą, nie zważywszy na to, że jego marynarka upaprała się krwią poszukiwanej...
Tymczasem Angelica znajdowała się w szoku. 20 lat czekała na zemstę na Flor, a teraz gdy jej dokonała, zżerały ją wyrzuty sumienia. Flor jedynie ją oszpeciła i mogła poddać się operacji plastycznej, ona sama jednak odebrała Flor życie.
- Jeszcze przeżywasz śmierć tej kretynki? - spytała Roxana, lecz kobieta nie odpowiedziała. - Na twoim miejscu nie czekałabym 20 lat, tylko zabiła bym ją od razu!
- Jesteś pewna, że ona nie żyje? - spytała nagle Angelica.
- Oczywiście! Nawet jeśli nie zmarła od uderzeń kijem to sprawę zakończą jej rany! A teraz... - oznajmiła Rox, podchodząc do kobiety. - ... musimy się pożegnać! Sprawy w stolicy przybrały inny obrót! - a następnie złożyła delikatny pocałunek na policzku Angeliki, poczym pchnęła z urwiska wprost do rzeki.
- Nawet jeśli uda ci się przeżyć upadek, weźniesz winę za jej śmierć na siebie... - wyszeptała Roxana, która zaczęła myśleć nad przedstawieniem jakie odegra przed mieszkańcami Sagamoso.
Duvan zajechał swoim wozem pod kamienicę Saula. Nałożył kaptur na nażelowane włosy i pospiesznie udał się do mieszkania chłopaka.
- Jak można było mieszkać w takim chlewie? - zdziwił się i zaczął wybierać "najciekawsze" rzeczy.
Obsługa pralki dla osoby, która nigdy nie miała z nią do czynienia jest wyjątkowo trudna. Doświadczyła właśnie tego Constanza, która większość dnia przesiedziała w pralni w budynku, gdzie mieści się mieszkanie Moncho.
- Kochanie, nadal bawisz się pralka? - spytał chłopak, podpierając drzwi do pomieszczenia.
- Bardzo zabawne! - odpowiedziała chłodno Constanza. - Zamiast się ze mnie naśmiewać, lepiej byś mi pomógł! - dodała, rzucając w ukochanego brudną koszulką.
- Widzę, że humorek nadal nie dopisuje?
- Żebyś wiedział! Ale to nie potrwa długo...
- Knujesz coś... - stwierdził Moncho, wpatrzywszy się głęboko w czarne oczy Constanzy.
- Dokładnie! Wspominałeś jakiś czas temu, że twój znajomy skończył studia prawnicze...
- Tak, ale po co...
- Zamierzam odebrać Marianie dom! - wyjaśniła zdecydowanie. - Dom, który bezprawnie mi odebrała!
Ostatnio zmieniony przez Renzo dnia 5:07:09 19-01-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:31:13 16-01-08 Temat postu: |
|
|
coś mi się zdaje, że Fabiola uwolni się i zacznie wszystkim rozgadywać prwdę o Roxanie... no chyba, że jednak nie zdązy...
odcinek jest świetny! |
|
Powrót do góry |
|
|
VANESSA* Idol
Dołączył: 26 Kwi 2007 Posty: 1013 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:42:53 16-01-08 Temat postu: |
|
|
super odcinek czekam na newik |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|