Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ROXANA [odcinek #71 || 7 X]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 50, 51, 52 ... 75, 76, 77  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27839
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 13:18:05 26-01-08    Temat postu:

P.Sawyer napisał:
Tak jak myślałam Constaznę i Moncha nakrył Duvan. Dziwię się tylko, że tak łatwo ich wypuścił, wiedząc, że Roxana ma z nimi na pieńku.
Oni już tam byli, gdy wszedł do domu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:43:36 26-01-08    Temat postu:

No tak. Tyle emocji, mroczności i adrealiny może dostarczyć tylko... "Roxana", oczywiście.
Sporo sie podziało, od kiedy ostatnio tu byłam. Przepraszam, ale ostatnio czas mam cenny na wagę złota.
No więc: uff... Roxana ma coraz więcej popleczników i powiem szczerze, że to mi się podoba. Coraz bardziej zaczyna mnie ciekawić, co tam jeszcze wymyśli.
W przeciwieństwie do poprzedników, myślę, że Fabiola jeszcze żyje, ale z doświadczenia wiem, że nigdy nie mam racji. Jedno jest pewne: Hector nie raz nas jeszcze zaskoczy...
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg
Cool
Cool


Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 14:53:17 26-01-08    Temat postu:

odcinek jak zawsze fajny, więc jednak Fabiola nie żyje, a Constansie i Moncho się udało tylko najedli się trochę strachu, ciekawi mnie jeszcze jaką rolę odegra Lorena Vivas?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RosalindaYPedroJose
Komandos
Komandos


Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: 15:20:24 26-01-08    Temat postu:

Świetny odcinek. zapraszamy do nas MŁODZI GNIEWNI
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 15:01:40 27-01-08    Temat postu:

No no no, tak jak wspomniali poprzednicy grono złych i krwiożerczych się zdecydowanie powiększa. No Kyrtap wpadł na genialną myśl, może to faktycznie Saul, wszystko jest przecież możliwe - to Roxana.

Co ciekawe wreszcei pojawili się Pilar i Gustavo - to w zasadzie jedne z głównych postaci a raczej obiektów zemsty Mariany.
A tymczasem pojawiają się inni zainteresowani krwawymi rytuałami.

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie
Idol
Idol


Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:47:44 28-01-08    Temat postu:

Niezwykle przejmujące odcinki podoba mi się ta mroczność twojej telenoweli.. mam nadzieję że Roxana jeszcze zabawi na swiecie a tymczasem czekam na kolejny odcinek i pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 0:05:20 29-01-08    Temat postu:

Aha, odnośnie wzmianki o Saulu, nie każ nam długo rozwijać tych wątpliwości. Czekam na następny odcineczek, czy będzie szansa jutro?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg
Cool
Cool


Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 0:43:55 29-01-08    Temat postu:

kiedy newik??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27839
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 3:28:16 29-01-08    Temat postu:

Greg napisał:
kiedy newik??
Niestety dopiero w środę lub czwartek. Mam kilka ważnych rzeczy do pozdawania w szkole i muszę przerwać pisanie dalszych odcinków. Ale tak jak mówię, przerwa nie powinna być dłuższa niż 2-3 dni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg
Cool
Cool


Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 22:47:11 29-01-08    Temat postu:

oki, czekam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27839
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 5:26:47 30-01-08    Temat postu:

Kyrtap1993 napisał:
Lorena Vivas, ciekawe czy odegra jakąś większą rolę w życiu anszych bohaterów


Lorena pozostanie z nami do końca
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyrtap1993
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 5336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 7:40:39 30-01-08    Temat postu:

Hector Ferrer napisał:
Kyrtap1993 napisał:
Lorena Vivas, ciekawe czy odegra jakąś większą rolę w życiu anszych bohaterów


Lorena pozostanie z nami do końca


To ciekawe czy tylko teraz leci z Roxaną, w takim razie pozostanie do końca, bo nie ma żadnych kontaktów z Roxą, czy zostanie do końca jako jakaś ważniejsza postać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27839
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 7:58:56 30-01-08    Temat postu:

Kyrtap1993 napisał:
Hector Ferrer napisał:
Kyrtap1993 napisał:
Lorena Vivas, ciekawe czy odegra jakąś większą rolę w życiu anszych bohaterów


Lorena pozostanie z nami do końca


To ciekawe czy tylko teraz leci z Roxaną, w takim razie pozostanie do końca, bo nie ma żadnych kontaktów z Roxą, czy zostanie do końca jako jakaś ważniejsza postać
Niebawem dowiesz się, jak i co
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27839
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 23:58:19 31-01-08    Temat postu:

Odcinek 44 - "Martwy narkoman"

Horacio zachamował z piskiem opon przed wejściem do szpitala. Doktor Paqucho zawołał znajomych lekarzy, którzy natychmiast przejęli od Francisco ranną Angeliką.
- Spokojnie Francisco, Angelica wyjdzie z tego! - uspokojał Paqucho.
- Obyś się nie mylił...
- A gdzie donia Vilma?! - wtrącił Horacio.

Tymczasem Vilma nerwowo kręciła się po swoim motelu. Goście rozeszli się ponad godzinę temu, więc w motelu prócz gości byli jedynie właścicielka i dwie sprzątaczki.
- Candelaria, czy donia Flor już wróciła? - Vilma zwróciła się do jednej z nich.
- Niestety nie, proszę pani.
- Szlag by to! - zaklnęła pod nosem. - A może wyjechała? - pomyślała, poczym pospiesznie pobiegła na piętro.

Choć nowa towarzyszka Roxany, Lorena była naprawdę sympatyczną dziewczyną, opowieść o kolejny zawodzie miłosnym dziewczyny znurzyła Roxanę. Chcąc na chwilę "odpocząć" od opowiastek panny Vivas, Roxana udała się do toalety, choć stewardessa wyraźnie zabroniła opuszczać miejsca kilka minut przed lądowaniem. Seksowana brunetka ruszyła przed siebie wąziutkim torem, kradnąc spojrzenia napalonych mężczyzn, którzy oddali by wszystko za jedną noc z dziewczyną. Czekając aż jedna z kabin zwolni się, do dziewczyny zagadał "wstawiony" młodzian...
- Ładna jesteś! - rzucił, próbując utrzymać równowagę.
- ... - Roxana nic nie odpowiedziała, posłała jedynie chłopakowi całusa i odwróciła się tyłem do niego, nie chcąc kontynuować tej żałosnej konwersacji.
- A co powiesz na szybki numerek w kabince? - zaproponował niespodziewanie, zachodząc Valdez od tyłu.
Dziewczyna przekręciła oczami, próbując wymyślić jakąś sensowną wymówkę. Odwróciła się do niego twarzą, poczym spuściła ją na dół. W tej chwili uwagę Roxany przykuła jedna rzecz: strzykawka wystająca z tylniej kieszeni chłopaka, która świadczyła o tym, iż młodzian uzależniony jest od narkotyków.
- Jestem za... - wyszeptała mu na ucho i poprowadziła do kabiny, którą chwilę po opuścił starszy mężczyzna, który podobnie jak reszta znajdujących się na pokładzie samolotu mężczyzn, zawiesił oko na doskonałym ciele dziewczyny. Roxana obejrzała się ostatni raz, poczym zamknęła drzwiczki kabiny i zbliżyła się do napalonego nastolatka.
- Po..dniec..asz mni..e.. - wystękał naszprycowany chłopak, całując Roxanę po szyji. Ta natomiast błądziła dłońmi po jego pośladkach, aż natknęła się na strzykawkę.
- Może urozmaicimy sobie nieco nasze igraszki? - zaproponowała z kuszącym uśmiechem.
- Jestem jak najbardziej za! - odpowiedział zadowolony chłopak.
Panna Valdez naciągnęła rękaw bluzy chłopaka, poczym wstrzyknęła mu do żyły maksymalną dawkę narkotyku, który zaczął działać po kilku sekundach.
- Co za odlot! - jęknął.
- Kosmiczny! - dodała Roxana powstrzymując się od śmiechu.
- Zawsze daje 4 jednostki, ale nigdy nie mialem takiej fazy!
- Gdybyś tylko wiedział, że ja zafundowałam ci 12 kreseczek... - pomyślała spojrzawszy na miarkę strzykawki. Chłopak zbliżył się do Roxany, poczym opadł na ścianę. Pojawiły się drgawki oraz atak epilepsjii, czemu z pogardą przyglądała się panna Valdez. Gdy chłopak skonał, dziewczyna wróciła do Loreny.
- Co tak długo? - zdziwiła się.
- Zaciął się zamek w drzwiach! - wyjaśniła Roxana, poczym z niecierpliwością czekała na dalszy bieg zdarzeń.

Constanza i Moncho w pośpiechu ukryli się za rogiem pobliskiego domu, przed ewentualnym pojawieniem się Roxany. Dziewczyna była zdziwiona, że Duvan zareagował tak spokojnie, gdy tylko zobaczył ją jej chłopaka w domu Suarezów.
- Znasz tego gościa? - spytał Moncho.
- A niby skąd mam go znać?! - burknęła Connie. - Pewnie to jeden z obecnych kochanków mojej drogiej siostrzyczki! Boże, jak ja nienawidzę tej suki!
- Spokojnie...
- Co spokojnie! Narażaliśmy życie idąc do tego domu, a nic nie znaleźliśmy przeciwko niej!
- Wracajmy już do domu.

Podczas, gdy Melisa siedziała na łóżku, zaczytana w kolejną pasjonującą lekturę, donia Olga pociuchu uchyliła drzwi do jej pokoju.
- Nie dopszuczę, abyś związała się z nieodpowiednim mężczyzną... - pomyślała, poczym udała się do swojej sypialni.

- On nieżyje! - zawołała starsza kobieta, której krzyk dobiegł z toalety.
- Wspaniale... - pomyślała Rox, a następnie z Loreną podeszła do zgromadzonego tłumu, który przyglądał się nieboszczykowi.
- Morderca jest wśród nas! - oznajmił emerytowany generał.
- Niepoważny pan jesteś?! - uniosła się jedna z prostaczek. - Toż to ćpun, pewno przedawkował!
- Wszystko na to wskazuje... - odpowiedziała jedna ze stweardess, poczym nakazała wszystkim wrócić na swoje miejsca. Trzeba będzie wezwać policję!
- Jeszcze tego brakowało! - westchnęła Roxana.
Wszyscy zgromadzeni w holu pasażerowie wrócili na swoje miejsca, gdy przez głośniki podany został komunikat o lądowaniu samolotu.

Ubogi Horacio i zdenerwowany Francisco czekali na wieści o stanie zdrowia Angeliki. Gdy mijały kolejne minuty, ten ostatni próbował wdrzeć do sali zabiegowej.
- Nie może pan tam wejść! - zawołała jedna z pielęgniarek, siłując się z mężczyzną.
- Kiedy ja muszę!
- Nikt prócz personelu szpitala nie może tam wejść!
- Nic mnie to nie obchodzi! Muszę dowiedzieć się, co z Angelicą! - wykrzyczał Francisco.
- Jeśli w tej chwili pan się nie uspokoi, będzie musiał pan opuścić szpital! - zagroziła pielęgniarka.
- Jak pani śmie?!
- Don Francisco! - wtrącił się Horacio. - Proszę się uspokoić!
- Nie mogę, te patałachy nie chcą nic powiedzieć!
- Magę pana zapewnić, że gdy lekarz zbada przypadek tej pani, natychmiast zostaną panowie o tym poinformowani. - wyjaśniła stojąca obok pielęgniarka, która widząc zabójczy wzrok Santo, po chwili ulotniniła się z zasięgu mężczyzny.
- Jak długo to jeszcze potrwa?!

Gdy wszyscy pasażerowie samolotu z Sagamoso opuścili pokład samolotu, Roxana postanowiła uciekać, co jednak nie umknęło uwadze Loreny...
- Roxana! Co ty robisz?! - zdziwiła się.
- Nie mam czasu na składanie zeznań! Z resztą nic nie widziałam, więc niewiele pomogę w rozwiązaniu tej sprawy! - wyjaśniła panna Valdez.
- W sumie ja również... Może pójdziemy na kawę?
- Dobry pomysł! - odpowiedziała z uśmiechem Roxana, poczym wspólnie z Loreną udały się przed siebie, mijając idących z na przeciwka funkcjonariuszy policji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg
Cool
Cool


Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 11:12:14 01-02-08    Temat postu:

jak zawsze cudeńko! świetna była ta akcja Rox, zabiła narkomana i poszła sobie na kawkę z Loreną ciekawe co będzie z Angeliką
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 50, 51, 52 ... 75, 76, 77  Następny
Strona 51 z 77

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin