Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ROXANA [odcinek #71 || 7 X]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 51, 52, 53 ... 75, 76, 77  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:13:02 01-02-08    Temat postu:

Pomysłowość Roxany jest po prostu niewyczerpywalna! Ta laska zawsze wymyśli jakiś sposób, żeby komuś coś zrobić. Biedny ćpun był na nią napalony i zapłacił za to srogą karę.
Świetny odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Pattinson
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 5200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:05:09 01-02-08    Temat postu:

zastanawia mnie kiedy rozpoczną poszukiwanie Consuelo... pewnie w ogóle, albo, gdy już się za to zabiorą uzdrowiona Navarro powróci, by zemścić się na Roxanie... z drugą Roxaną ; D

ciekawe co też wymyśli matka Melisy, żeby rozdzielić ją z Carlosem... dziewczyna nie ma z nią łatwego życia...
poza tym Hector mógłbyś od czasu do czasu skupić odcinek nie na naszej Rox, a na rodzinie Santos lub Melisie i Carlosie... nie pamiętam, kiedy ostatnio o nich czytałam prócz pojedynczych zdań, które przypominały, że oni też są w tej telenoweli.

Roxana nawet w przestworzach potrafi zabić... dobrze, że przynajmniej nie wyrzuciła tego biedaka z samolotu ; D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 16:36:10 02-02-08    Temat postu:

Jak mówiłem, nasza bohaterka, stała się bezwzgledna i praktycznei nie wiadomo już czemu to robi? Czy to zprawia jej aż taką wielką przyjemność? Ten ćpun, był tylko zwykłym hipkiem, który na chaju odlatuje, praktycznei był raczej nieszkodliwy. Ale widać, że Rozana, postanowiła przedwcześnei zwolnić go z tego świata. W sumei to zawsze jakiś plus - mniej narkomanów.
A cała ta sprawa z Duvanem, ciągle nie została wyjaśniona. Żadnych tropów, ale szykuje się zapewne wielka - krwista walka, jeśli do boju wkroczu Consuelo.

A wracając jednak do wypowiedzi P. Sawyera, rzeczywiście, ostatnio zaniedbałeś wyraźnie kilka innych spraw planu drugiego

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyrtap1993
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 5336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 19:46:29 02-02-08    Temat postu:

No proszę, nasza Roxanita popełniła kolejną zbrodnię Powoli tworzy nam się kobieta killer Zabija już bez namysłu, nawet nie drgnie, nie zawacha się! To już morderczyni... niepotrzebnie zabija ofairy, z którymi nie miała nigdy nic wspólnego, po co jej zabijać jakiegoś ćpuna? A niech ssobie morduje życie, narkomania to większa kara niż śmierć, można powiedzieć, że Roxa go wyzwoliła
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27839
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 20:40:00 02-02-08    Temat postu:

A nikt nie wpadł na to, że koleś mógł okazać się niebezpieczny i gdyby Rox go olała, on mógłby ją zgwałcić... Lepiej nie ryzykować
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyrtap1993
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 5336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:10:20 02-02-08    Temat postu:

Ale w końcu byłą w samolocie, wystarczyłoby "aaaa, pomocy" i już po gościu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27839
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:22:10 02-02-08    Temat postu:

Może Rox pomyślała o innych i zapobiegła kolejnemu gwałtowi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Pattinson
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 5200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:31:45 02-02-08    Temat postu:

Hector nie licz na to, że będziemy doszukiwać się serca u Rox. ; D
skoro przedstawiłeś ją nam jako bezwzględną mścicielkę i zabójczynię, to tak ją odbieramy i pod tym kątem patrzymy też na jej zbrodnie. ; D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eliza007
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 13984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Polska:)

PostWysłany: 21:33:05 02-02-08    Temat postu:

Roxana jest bardzo pomysłowa...nigdy nie wiadomo co wymysli i zachowała zimną krew w tej sytuacji....ten narkoman dostał srogą karę za swoje natręstwo.Roxana nie miała zachamowań ale dobrze,że to zrobiła.ten oblesny typ dostał za swoje.Ciekawe,czy policja wpadnie na trop Roxany,pewnie nie: PLorena mnie troszkę denerwuje:P
Roxana wymiata:P
pozdrawiam:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27839
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:48:50 02-02-08    Temat postu:

Zdradzę, że wkrótce zaczną się kłopoty Roxany z policją...

Ostatnio zmieniony przez Renzo dnia 21:50:03 02-02-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27839
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 22:24:38 03-02-08    Temat postu:

Odcinek 45 - "Witaj Roxano Valdez"

Mimo późnej pory, Roxana i Lorena bezproblemu znalazły jeszcze czynny bar. Po samym wnętrzu można było się domyślić, że nie należy spodziewać się tu niskich cen. Obie zasiadły wygodnie za stolikami i złożyły zamówienie.
- Poproszę czekoladowo-waniliowe cappucino, a dla koleżanki.. - powiedziała Rox, poczym zwróciła się do Loreny, która speszona przeglądała dalej menu w poszukiwaniu najtańszego napoju. Nawet woda nie należała do najtańszych.
- ... dla koleżanki to samo! - skończyła, widząc niepokój, który malował się na twarzy nowo poznanej koleżanki.
- Roxana, nie uważasz, że jest tu... trochę drogo? - spytała nieśmiało Lorena.
- O nic się nie martw! - uspokoiła Valdez. - Nie jadam byle taniochy...
- Rozumiem...
- W samolocie wspominałaś, że przyleciałaś z Sogamoso do stolicy w poszukiwaniu pracy?
- Zgadza się!
- Co dokładnie cię interesuje?
- Na początek byle co! - odpowiedziała ożywiona Lore. - Słyszałam, że życie w stolicy nie jest tanie...
- Tak, dla nowo przybyłych początki są ciężkie, ale z czasem wychodzą na prostą... - odpowiedziała z uśmiechem Roxana.

Mijały kolejne minuty, a żaden z lekarzy, ani żadna z pielęgniarek nie wyszli na korytarz, by przekazać jakiekolwiek informacje o Angelice. Nagle na korytarz wbiegły Andrea i Vilma.
- Horacio, don Francisco! Co się dzieje z moją mamą?! - domagała się informacji Andrea.
- Andreo, uspokój się! Od jakiegoś czasu czekamy na wieści od lekarzy. - odpowiedział Francisco.
- Kto jej to zrobił!?
- Może Consuelo? - pomyślała Vilma, lecz zachowała tę myśl dla siebie.
W końcu nastała długo oczekiwana chwila: z sali zabiegowej wyszedł lekarz.
- Państwo są z rodziny pani Angeliki Cascios?
- Jestem jej córką! - odpoiwedziała zdenerwowana Andrea, wpychając się przed Francisco.
- Pani Cascios doznała poważnego wstrząsu czaszki, konieczna będzie operacja, czy w związku z tym...
- Zgadzam się! Proszę ją ratować!
- Niestety w naszym szpitalu nie jest zatrudniony chirurg transplatolog i musimy czekać na jego przyjazd ze stolicy... - wyjaśnił medyk. - Radziłbym, abyście państwo wrócili do domu, stan pacjentki jak narazie jest stabliny.
- Nigdziej się nie ruszam! - przerwała młoda Cascios i usiadła poddenerwowana na krzesełku w poczekalni.

Zaspanego Felipe zbudziły dziwne odgłosy, które dobiegały z kuchni. Profesor przetrał oczy i zauważył obok siebie brak żony. Nałożył na siebie szlafrok i boso wyszedł z sypialni, udając się do kuchni, gdzie świeciło się słabe światełko lampki.
- Marina, kochanie! - powiedział, pochodząc do żony, gdy nagle spostrzegł spływające po jej policzkach przeźroczyste łzy. - Kochanie, co się stało?
- Felipe! - wyszeptała, poczym wtuliła się w męża.
- Od kiedy wróciłaś, dziwnie się zachowujesz.... Powiesz mi, co się stało?
- Gdyby to było takie proste...
- Marina, nigdy nie mieliśmy przed sobą sekretów! - przypomniał.
- Masz rację, powiem ci prawdę... - wyznała, przecierając oczy, gdy nagle osunęła się bezwładnie na Felipe.

Gdy Roxana i Lorena zostały same w barze, Valdez poprosiła o rachunek.
- Ale juz późno! - zdziwiła się Lore.
- Na miłą rozmowę dobra jest każda pora... - odpowiedziała Roxana, wyjmując z torebki dwa banknoty o największym nominale, poczym wręczyła je kelnerowi.
- Bardzo miło mi się z tobą rozmawiało, ale muszę niestety już iść!
- Przepraszam, że zabrałam ci czas...
- Przecież to ja cię zaprosiłam! - odpowiedziła Valdez, kładąc rękę na ramieniu Loreny, poczym ruszyła w stronę drzwi.
- Zobaczymy się jeszcze? - spytał Lorena.
- Napewno...

W mieszkaniu Paty wiał świeży ciepły wiaterek. Firanka swobodnie wiała przy oknie, a Boxer co jakiś czas podchrapywał. Panna Flores jednak nie potrafiła zmusić się do snu. Wciąż myślała o swojej zmarłej siostrze i straconych latach.
- Marcita, zobacz kto tam stoi! - zachwyciła się młodziutka Patricia.
- Ay, przecież to Cipriano Molina! - odpowiedziała równie podniecona Marcia, gdy po chwili posmutniała.
- Co się stało, siostrzyczko?
- Myślisz, że taki macho poleci na taką "szmacianą lalkę?" - wyjaśniła młodsza Flores, wskazując na swoją sukienkę.
- Zdaj się na mój fach krawiecki, siostruniu! Na jutro będziesz miała najlepszą kreację w mieście i okolicy!

Wracając wspomnieniami do przeszłości, Paty przetarła sływające po poliku łzy i zanurzyła się w białych poduszkach, by po paru chwilach mogła spokojnie zasnąć i odpocząć na kilka godzin od przykrych zdarzeń jakie miały miejsce w najbliższym czasie.

Nieprzytomna Marina leżała w ramionach męża, który próbował ją cucić.
- Marina, obudź się! Kochanie, to ja Felipe! - powtarzał, kepiąc kobietę po twarzy.
- Felipe... - wyszeptała kobieta. - Gdzie ja jestem?
- Spokojnie, jesteś w domu, z mną...
- Kochanie, co się stało?
- Straciłaś przytoność. Marina, powiedz mi, co ci dolega? Jesteś chora? - wypytywał Felipe.
- Skądże! - zaprzeczyła Santos. - Jestem trochę przemęczona..
- Napewno?
- Tak - pogładziła go po szorstkiej brodzie - a teraz podaj mi tabletki, są w mojej torebce...
Felipe wstał, nie odrywając wzroku od żony, poczym udał się do holu i szukał opakowania leku, którego potrzebowała Marina. Szykając pastylek natknął się jednak na coś innego: poskładaną białą kartkę z pieszęcią kliniki.
- Felipe, co tak długo? - zawołała z kuchni Marina. Santos pospiesznie schował kartkę do kieszeni i pospieszył do żony z tabletkami.

Zielona taksówka zajechała pod dom Suarezów, gdzie w przez okno dawnego pokoju Constanzy dobiegało jasno niebieskie światło telewizora.
Panna Valdez wzięła walizkę do ręki i zdenerwowana ruszyła w kierunku drzwi, skąd dobiegał odgłos telewizora.
- Chyba w moim domu zadomowił się jakiś pasożyt... - pomyślała, poczym probowała otworzyć drzwi, lecz nie dała im rady. - Szlag by..!
Telewizor ucichł. Z wnętrza domu zaczął dobiegać odgłos skrzypiących schodów. Cisza. Pojawiły się kroki, które będąc coraz bliżej drzwi, stawały się coraz bardzo wyraźniejsze. Drzwi otwarły się...
- Witam w domu, Roxano Valdez! - przywitał zaskoczoną dziewczynę, elegancko ubrany... Duvan.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:35:02 04-02-08    Temat postu:

Duvan?! No proszę, proszę, ale się porobiło, zbudowałeś niezłe emocje, czytałam odcinek niemal ze spokojem, no ale u ciebie było to niemożliwe do końca
Ciekawie poprowadziłeś też wątek z Felipe i z Mariną. No i ciekawe, co z Angelicą...
Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka!
Pozdrawiam ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg
Cool
Cool


Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 18:45:03 04-02-08    Temat postu:

czekam na new!! ciekawe co teraz będzie z Rox i Duvanem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Pattinson
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 5200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:50:37 04-02-08    Temat postu:

Rox wreszcie się dowie, co stało się z Saulem i zobaczy jego nową twarz... ; D

niestety przez szkołę nie mam czasu na wnikliwą analizę odcinka... ;/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyrtap1993
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 5336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 19:21:24 04-02-08    Temat postu:

Odcinek jak zwykle super Dawno nie było nic w rodzinie Santos, dziś było o nich całkiem sporo Roxana taka miła dla Loreny Fajna babka z tej nowej koleżanki Roxy, widać, że to dobra dziewczyna, choć biedna, ciekawe jaką rolę odegra w życiu naszej morderczyni Vilma kombinuje co do pobicia Angelici tak jak Roxa tego chciała... wszystko układa się po myśli Valdez Marina powinna była powiedzieć mężowi prawdę, już się odważyła, gdyby nie jej kolejne zasłabnięcie No, ale Santiago znalazł wykaz lekarski, na którym znajdzie wszystkie informacje na temat stanu zdrowia ukochanej... teraz pewnie nie będzie zadowolony, że żona mu nie zaufała, ale napewno będzie zrozpaczony... biedna Marina, ty nikogo nie oszczędzisz Końcówka oczywiście rewelacyjna, ciekawe jak zareaguje Roxana
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 51, 52, 53 ... 75, 76, 77  Następny
Strona 52 z 77

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin