Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:45:04 09-09-11 Temat postu: |
|
|
jak byś chciała się coś poradzić co do niej to daj znać |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:56:17 09-09-11 Temat postu: |
|
|
Jasne, w razie czego pomożesz mi w niektórych kwestiach. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:58:18 09-09-11 Temat postu: |
|
|
hehe damy sobie radę
ahh lecisz z odcinkami i dobrze |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:57:52 10-09-11 Temat postu: |
|
|
15 ODCINEK
Delikatnie przyłożyła mu woreczek z kostkami lodu do podbitego oka na co on zaklął pod nosem z bólu.
- Nie zachowuj się jak przedszkolak – powiedziała Dolores z nutką rozbawienia w głosie.
- No to może tak trochę delikatniej? – zapytał z ironią w głosie. – Nawet jeśli mnie nie lubisz to powinnaś być choć trochę bardziej subtelna.
- O subtelności to ty akurat nie mas bladego pojęcia – stwierdziła, odkładając lód na bok. – Zrobić ci makijaż, żeby nie widać było zapuchniętego oka??
- A co ja jestem kobietą, żeby się malować? – zapytał i odsunął się, opierając się i przymykając oczy.
- Nie to nie. Chciałam tylko, żebyś wiedział, że następnym razem nie będę patrzeć jak się bijecie. Przyjdzie dzień kiedy się pozabijacie – powiedziała, grzebiąc w apteczce w poszukiwaniach kropli do oczu. – Ty jesteś jaki jesteś. Agresywny i nieokrzesany. Ale Ricardo nie powinien tak się zachować.
- Jesteśmy braćmi i coś nas jednak łączy – burknął Diego, nie mogąc już słuchać ciągłych narzekań Dolores. Ricardo pół godziny temu wybiegł wściekły z domu. On również nie wyglądał najlepiej po dłuższej bójce, ale Loli nie udało się go zatrzymać. Zaś Diego poddał się pomocy dziewczyny mimo wcześniejszej niechęci.
- Podnieś się – zwróciła się do niego, na co on otworzył oczy i spojrzał na nią.
- Chyba nie masz zamiaru kropić mi tym czymś do oczu? – zapytał, a ona roześmiała się.
- Boisz się? Kto by powiedział – śmiała się, ledwo się powstrzymując. – Ale wierz mi. To wcale nie boli. Przecież to tylko krople. Nie jakaś trucizna. Nawet jeśli nie czuję do ciebie jakiejkolwiek sympatii to nie mam zamiaru cię zabijać. Zaufaj mi – powiedziała już nieco spokojniej na co Diego przytaknął i otworzył oko. Zaś Dolores szybko i sprawnie zakropiła mu oko.
- Chcesz poznać dobroć mojego serca? – zapytał po chwili, gdy dziewczyna pakowała wysypane lekarstwa na stolik do apteczki.
- Obawiam się, że takie coś albo już nie istnieje albo w ogóle nie istniało.
- Nie bądź taka pewna siebie – odpowiedział. – Idź do mojego pokoju. W szufladzie jest kluczyk. Zaś za szafką na ścianie znajdziesz sejf. Otwórz go i tam znajdziesz swoją własność. Tylko mnie nie okradnij, bo mam tam też swoje oszczędności. No i potem odłóż klucz na miejsce i zapomnij, że kiedykolwiek wiedziałaś lub słyszałaś o tej skrytce. Zrozumiano?! – zapytał twardym głosem, a Lola wciąż patrzyła na niego ze zdumieniem.
- A co ty z tego będziesz miał?
- Może kiedyś wyświadczysz mi przysługę. Jak na razie interesuje mnie tylko jedna sprawa i nie mam czasu na potyczkowanie się z tobą. Nawet jeśli zrobiłaś coś złego to nie interesuje mnie to. Bywało, że gorsze rzeczy wychodziły z mojej inicjatywy – powiedział tajemniczo, przypominając sobie o pożarze. Dziewczyna miała ochotę zapytać o jakie rzeczy mu chodziło, ale bała się cokolwiek usłyszeć. – No leć, zanim się rozmyślę! – krzyknął do niej i na jej reakcję długo nie musiał czekać.
***
Z pokoju usłyszała trzask zamykających się drzwi. Carlos wyszedł godzinę temu i prawdopodobnie teraz i Carmen opuściła dom. Sara więc nacisnęła klamkę wychodząc na korytarz. Było cicho i pusto. Dopiero po chwili w korytarzu pojawiła się służąca – Barbara patrząc na swoją panią krzywym wzrokiem.
- Co się tak gapisz? – odburknęła Sara nie mogąc znieść karcącego spojrzenia. – Wszyscy już opuścili dom? Moja siostra też wyszła?
- Tak. Jestem tylko ja i pani – powiedziała spokojnym głosem. – I mimo, że jestem tu tylko służącą to nie pozwolę, żeby znów pani przegrzebywała nie swoje rzeczy. Jestem szanowana w tym domu i byłam nianią pani męża. Zna mnie od wieków i jestem pewna, że to do mnie ma większe zaufanie.
- Do zwykłej służącej? – zapytała z kpiną. – Nie sądzę – pokręciła głową i zwróciła się w kierunku schodów, jednak została zatrzymana przez głos Barbary, która pojawiła się zaraz obok niej.
- Jeśli pani nie powie prawdy to będę zmuszona sama to zrobić. Mam za czystą duszę by brudzić sobie ją cudzymi sekretami, a raczej okrucieństwami.
- A co? Chcesz może umrzeć z czystym sumieniem? – zaśmiała się, spoglądając na Barbarę, która patrzyła na nią wciąż wrogim wzrokiem.
- Tak. I nie chcę, żeby ktokolwiek okłamywał mojego szefa, którego sobie cenię. Tak samo okłamuje pani swoją siostrę, która jest dobrą dziewczyną.
- Nie mam czasu na pogawędkę z tobą. Wiedz tylko, że nie mam zamiaru nic nikomu mówić. Carlos będzie żył w nieświadomości, a tym bardziej moja siostra, która wierz mi, ale nie jest przykładem dobroci. Więc zamilknij na zawsze, albo ja cię uciszę!
- Jak mnie pani powstrzyma?! – warknęła w jej stronę. Sara poczuła wściekłość i nieopisaną złość. Nikt jeszcze takiego pokroju nie zwracał się do niej z taką bezczelnością. W tym momencie nie panowała nad sobą i nie wiedząc co robi popchnęła Barbarę, spychając ją z długich schodów.
- O mój Boże… - jęknęła po chwili patrząc na nieprzytomną kobietą, przy której pojawiła się stróżka krwi. Sara przycisnęła dłoń do ust a jej serce waliło jak opętane. Próbowała szybko się pozbierać i ze strachem pobiegła do swojego pokoju próbując złapać oddech. – To nie moja wina. Ona mnie sprowokowała. Nie zabiłam jej. Sama spadła ze schodów… |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:26:54 10-09-11 Temat postu: |
|
|
Sara kiler Co za baba nie znoszę jej i tylko czekam aż w końcu powinie jej się noga
I wreszcie pojawiła się Lola hehe Diego widzę jakieś przebłyski dobrego serduszka miewa ciekawe tylko na jak długo |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:10:37 10-09-11 Temat postu: |
|
|
Aż sama mam wyrzuty sumienia, że Diego ostatnio może wzbudzać sympatię co nie może być w żadnym wypadku! Obiecuję, że z biegiem czasu nie będzie taki milutki.
Nie prędko jej się nóżka podwinie, ale długo też szczęścia nie będzie miała. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:30:50 10-09-11 Temat postu: |
|
|
e tam haha musiał by zrobić coś na prawdę złego bym go nie lubiła |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:36:17 10-09-11 Temat postu: |
|
|
Już zrobił wiele złego A kto wie czy jeszcze czegoś nie zrobi?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:39:09 10-09-11 Temat postu: |
|
|
Maite Perroni napisał: | Już zrobił wiele złego A kto wie czy jeszcze czegoś nie zrobi?? |
Ale i tak mam do niego słabość |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:42:07 10-09-11 Temat postu: |
|
|
Kto by nie miał do takiego przystojniaka słabości?
Moja słabość pozwala mi wykrzesać z niego troszeńkę dobroci i ludzkości, ale tą słabość będę musiała odstawić na bok |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:50:45 10-09-11 Temat postu: |
|
|
Maite Perroni napisał: | Kto by nie miał do takiego przystojniaka słabości?
Moja słabość pozwala mi wykrzesać z niego troszeńkę dobroci i ludzkości, ale tą słabość będę musiała odstawić na bok |
Aż mi szkoda, ze on jest tutaj takim hmm głównym villanem hehe widziała bym go z kimś hahaha |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:53:14 10-09-11 Temat postu: |
|
|
Oj wiem z kim, ale cóż - tak mi się jakoś ułożyło wtedy a planów nie udało by mi się zmienić
Poza tym Diego jest głównym sprawcą podpalenia hacjendy Rodriguez co niesie za sobą jakieś konsekwencje, które prędzej czy później musi ponieść |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25794 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:57:48 11-09-11 Temat postu: |
|
|
Maritza Bustamante napisał: | Sara kiler Co za baba nie znoszę jej i tylko czekam aż w końcu powinie jej się noga
I wreszcie pojawiła się Lola hehe Diego widzę jakieś przebłyski dobrego serduszka miewa ciekawe tylko na jak długo |
SARA KILER uśmiałam się, dobry tekst Ewelinko
Sara ma wyrzuty sumienia, ale czy szczere to bym nie powiedziała, sama przed własnym sumieniem stara się ukryć prawdę. Podwójna moralność, jak ja to nazywam.
Diego jaki nagle miły, żeby nie czasem. Nielch Lola zgarnie ten nóż i zakopie go gdzieś, albo wrzuci do rzeki. Pewnych rzeczy lepiej nie wiedzieć...
Więcej wiadomości o Rubi poproszę, natychmiast |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:10:32 11-09-11 Temat postu: |
|
|
Z Sarą jest co najgorzej, ale to co przygotowałam dla niej na kolejne odcinki jest w porównaniu z tym zabójstwem - pikuś. Ale do tego jeszcze długa droga.
No tak, Diego okazał swoją dobroć, ale na jak długo?? Lepiej być czujnym, a już zwłaszcza w przypadku Dolores.
Rubi, Rubi. Myślę, że o niej już niedługo usłyszy się wiele.
Poza tym szykuje się kilku nowych bohaterów.
I przy następnym odcinku mogę dać mały spojler, jakby był ktoś zainteresowany. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:12:10 11-09-11 Temat postu: |
|
|
AllSins napisał: | Maritza Bustamante napisał: | Sara kiler Co za baba nie znoszę jej i tylko czekam aż w końcu powinie jej się noga
I wreszcie pojawiła się Lola hehe Diego widzę jakieś przebłyski dobrego serduszka miewa ciekawe tylko na jak długo |
SARA KILER uśmiałam się, dobry tekst Ewelinko
Więcej wiadomości o Rubi poproszę, natychmiast |
hehe no to fajnie w Końcu śmiech to zdrowie
Tak ja też poproszę więcej informacji na temat Rubi |
|
Powrót do góry |
|
|
|