|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:41:37 20-11-10 Temat postu: |
|
|
Maggie jest niezimska, jakby spadła z księżyca, albo jak ktoś ma wyluzowaną babcię(jak ja) to nie jest aż tak zaskoczony.
Milly rzeczywiście jest młodszym wcieleniem Maggie, a z tymi studiami to ją całkowicie rozumiem. Sama zmieniałam szkołę, bo zauważyłam, że mój pierwszy wybór nie pokrywa się z moimi predyspozycjami.
czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
Karotka Debiutant
Dołączył: 12 Lis 2010 Posty: 87 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:05:25 20-11-10 Temat postu: |
|
|
libby87 - no rzeczywiście trochę więcej niż "ociupinkę" Milly wytrzeźwiała dopiero, kiedy dostała policzek od Dorosłości
Jeszcze raz dziękuję i zapraszam na kolejny odcinek, który (jak już wspominałam) będzie ostatnim wprowadzającym. Z czasem pojawi się więcej postaci, ale wszystko powolutku. I nie martwcie się, nie zawsze odcinki będą tak często.
Odcinek 3
"Mleko, wódka i bohater"
Minęło kilka sekund, zanim zdała sobie sprawę, co się właśnie wydarzyło. Oddychała płytko i nierównomiernie, ręką próbując podtrzymać głowę, która zdawała się chcieć samoistnie oderwać od korpusu. Wszystko wirowało wokół, jednakże czuła, że ktoś przytrzymuje ją i chroni przed upadkiem. Na nosie miała wielkie, przyciemniane okulary, które uniemożliwiały identyfikację.
- Nic pani nie jest? – odezwał się nieznajomy. Miał ciężki do zdefiniowania akcent, podobny do zamerykanizowanego Anglika lub w połowie zamerykanizowanego Australijczyka. Nigdy nie była dobra w rozpoznawaniu cech prozodycznych, ale młody mężczyzna miał niewątpliwie miły głos i to jej wystarczyło, by wychrapać:
- Jeszcze trochę pociągnę.
Spojrzał na nią z łaskawym uśmiechem, czego z wiadomych przyczyn nie mogła zauważyć. Trzymał ją pewnie i mocno, by nie upadła i skierował się w stronę najbliższej ławeczki. Stawiała chwiejne kroki, ale szedł tuż obok, dając jej oparcie. W końcu pozwolił jej bezwładnie opaść na siedzenie i przykucnął naprzeciw, by jej się przyjrzeć. Najadła się strachu, ale wyglądała na całą.
- Zadzwonić po karetkę? – spytał, aby się upewnić, ale ona zdawała się na chwilę odpłynąć.
Sięgnęła pamięcią dwie minuty wstecz, by przypomnieć sobie, że prawie weszła pod rozpędzony autobus.
- Jasna cholera, uratowałeś mi życie! – wrzasnęła w końcu, zarzucając ręce na szyję wybawcy, który był w tak wielkim szoku nagłym napadem entuzjazmu, że nie był w stanie wykrztusić słowa.
Kiedy staruszka wreszcie się od niego odkleiła i ściągnęła okulary przeciwsłoneczne, ponowił pytanie.
- Zadzwonić po karetkę?
- A po kiego grzyba? – parsknęła, przekrzywiając głowę, by lepiej przyjrzeć się swojemu wybawcy.
Miała przed sobą młodego mężczyznę przed trzydziestką. Jego przydługie blond włosy zdawały się same decydować o miejscu swojego ułożenia. Jeden najbardziej niesforny kosmyk opadał mu na czoło tak, że co chwilę musiał go poprawiać. Ukryte za okularami w niezbyt nowoczesnych oprawkach oczy, skrzyły się błękitem oceanu. Biła z nich dobroć, na twarzy Maggie wykwitł więc szeroki uśmiech.
- Dziękuję – powiedziała najbardziej uroczo, jak potrafiła. – Mam tu jeszcze parę rzeczy do zrobienia. Maggie Fields - zamrugała filuternie rzęsami.
- Nick Brandon – mężczyzna kiwnął głową i uśmiechnął się do swojej rozmówczyni. – Proszę wyświadczyć mi przysługę i następnym razem uważać…
Urwał, gdy dostrzegł, że jej ręka w tempie błyskawicy powędrowała w górę, wierzchem skierowana w jego stronę. Stał chwilę zaskoczony, ale szybko zreflektował się, pochwycił ją i delikatnie musnął wargami.
- Miło mi, Nick. Możesz mi mówić Maggie.
Bezpośredniość tej kobiety była porażająca, ale zdawał sobie sprawę, że kupiła go od pierwszej chwili. Nie sposób było nie zakochać się w tej uroczej staruszce, która siedziała na ławce przed stacją benzynową i roztaczała wokół siebie urok. Nie miał serca jej zostawić.
- Więc… Maggie… Gdzie ci się aż tak spieszyło? – zapytał, chowając mapę, którą dzierżył w dłoni do tylnej kieszeni spodni i siadając obok niej.
- Po… - zaczęła bez zastanowienia i szybko zdała sobie sprawę, że nie może temu uroczemu człowiekowi ot tak powiedzieć, że poprzedniego wieczoru była gospodarzem „libacji dla seniorów”, która przyprawiała ją teraz o niesamowity ból głowy. - … Mleko – dokończyła i szybko zmieniła temat. – Ale pomówmy o tobie. Nowy w mieście?
- Zgadza się. Dopiero co przyjechałem, zaczynam tu pracę. – wyjaśnił, poprawiając okulary.
Już miała pytać, czym się zajmuje, ale przerwało jej pojawienie się sprzedawcy, który podał jej wybawcy żółtą zabazgraną karteczkę.
- To jest adres. Bardziej nora niż mieszkanie, ale da się trochę powegetować za niewielką kwotę.
- Dzięki – rzucił Nick, odprowadzając sklepikarza wzrokiem i szybko przenosząc go na mały karteluszek, na którym niewyraźnym pismem nabazgrano nazwę ulicy i numer mieszkania.
Maggie otworzyła szeroko oczy.
- Nie masz gdzie się zatrzymać, słodziutki? – spytała, kładąc mu rękę na ramieniu. Potrząsnął głową, a ona rozpromieniła się od ucha do ucha. – Dziś twój szczęśliwy dzień, bo tak się składa, że mam dla ciebie lokum. Skromne, bo skromne, ale na pewno lepsze to niż nora tego gostka.
- Gostka? – Nick roześmiał się gardłowo, jeszcze bardziej utwierdzając ją w przekonaniu, że jeśli z tych sześciu miliardów osób na świecie ma wybrać kogoś, komu zaufa, musi to być on.
- Niż nora „tego pana” – poprawiła się, kładąc szczególny nacisk na dwa ostatnie słowa. – Jeśli chcesz, możemy pójść je zobaczyć.
Mężczyzna był wniebowzięty. Nie spodziewał się, że znajdzie dach nad głową tak szybko. Wiedział, że nie chwali się dnia przed zachodem słońca, ale coś w Maggie dawało mu poczucie bezpieczeństwa i pewnej gwarancji. Ochoczo skinął głową.
- Możemy podjechać moim samochodem. Jeśli oczywiście nie boisz się jeździć z obcym.
- Nie jesteś chyba zboczeńcem? – spytała podejrzliwie, przyglądając się mu od stóp do głów, a kiedy wzruszył ramionami, machnęła na to ręką. – Co mi tam! Złego licho nie bierze. Które to autko? – rozejrzała się w poszukiwaniu jego samochodu, a kiedy wskazał jej swoją Corsę, zaparkowaną kawałek dalej, ochoczo ruszyła w jej stronę.
- Maggie, a mleko? – zawołał za nią, widząc, że przyspiesza kroku i zapomina o celu, w jakim tu przyszła.
Odwróciła się na pięcie i skrzywiła minę.
- Taa, mleko… Jeśli mam być szczera, to jestem trochę na kacu i chciałam raczej kupić wódkę. Zaczekaj, złociutki – podreptała w stronę stacji, jak gdyby nigdy nic.
Nick stał jak osłupiały, patrząc, jak staruszka znika za drzwiami. Miał czas, by uciec, ale jakiś wewnętrzny głos podpowiadał mu, by tego nie robić. Bo jeśli nie przeznaczenie ich połączyło, to co? |
|
Powrót do góry |
|
|
Aberracja Big Brat
Dołączył: 15 Lut 2010 Posty: 811 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:41:00 20-11-10 Temat postu: |
|
|
hahaha, szczerość Meggie w ostatnim wypowiedzianym przez nią zdaniu mnie powaliła ;D
No cóż ;D Odcinek świetny! Przeczytałam go z przyjemnością i żałowałam nawet, że skończyłam tak szybko. Meggie to chyba naprawdę najbardziej wyluzowana staruszka jaką znam ;P
Czekam na ciąg dalszy ;d
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
libby87 Cool
Dołączył: 27 Gru 2009 Posty: 537 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Goleniów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:00:19 20-11-10 Temat postu: |
|
|
Jeśli o mnie chodzi to odcinki mogą być jeszcze częściej
Maggie jest boska! I będzie miała "słodzutkiego lokatora".
Bardzo rozbawił mnie ten odcinek i czekam na więcej. |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:42:18 20-11-10 Temat postu: |
|
|
Czytając ten odcinek, gęba mi się sama śmiała do monitora:) To jest świetne, a Maggie... Jest szczera do bólu a przy tym tak zabawna, że jak stwierdził Nick - nie sposób się w niej nie zakochać
Dla mnie też odcinki mogą być częściej - nie będę protestować |
|
Powrót do góry |
|
|
Kenaya Prokonsul
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 3011 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:10:22 21-11-10 Temat postu: |
|
|
Maggie jest bombowa!!!!!
Staruszka najnormalniej w świecie nie ma sobie równych i jak widać mimo swego wieku potrafi się nieźle zabawić. Uwielbiam ją !!! i czuję że będzie zabawnie. Biorąc pod uwage charakterek Maggie i jej pomysły to swatką też będzie niesamowitą ta młodym popalić |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:26:12 28-11-10 Temat postu: |
|
|
Bardzo ciekawy odcinek, świetnie to wszystko rozegrałaś. Na twarzy równiez pojawiał mi się uśmiech czytając ten odcinek. Maggie to niesamowita kobieta! Czekam na szybki new! |
|
Powrót do góry |
|
|
Mary Rose Idol
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:48:50 06-12-10 Temat postu: |
|
|
Maggie jest niesamowita i taka bezpośrednia. Jej teksty kładą mnie na łopatki, chciałabym mieć taką przebojową babcię
Nick został bohaterem i los mu się teraz odpłaci. Niestety przyniesie mu też zwariowaną sąsiadkę, ale wszystko w swoim czasie, jak mniemam.
Ciekawe, czy staruszka będzie ich zapraszać na swoje imprezy |
|
Powrót do góry |
|
|
carolinemagic15 Obserwator
Dołączył: 08 Gru 2010 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:50:26 08-12-10 Temat postu: |
|
|
ja do roli Nicka polecam Nicka Cartera(blondyn,30 lat) lub Jensena Acklesa a do roli rudowłosej dziewczyny może żonę Jensena-Danneel Harris byłoby super |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:20:39 10-12-10 Temat postu: |
|
|
Hej właśnie zaczęłam czytać Twoje dzieło
Muszę przyznać, że bardzo mi się podoba, ciekawy pomysł, poczucie humoru, które mnie w pewnych momentach rozwala, choćby "Tuż przed sobą miała pluton egzekucyjny w postaci swoich rodziców" xD I oczywiście bezpośredność Maggie, rzadko się zdarza, by ktoś w jej wieku miał tyle energii, optymizmu i ciepła, bo na pewno wzbudza sympatię. Nie wspominając, że zaskoczyło mnie, że osoba w jej wieku bierze udział w takim imprezach, a następnego dnia idzie po wódkę, aby wyleczyć kaca
Milly też polubiłam. Sceny ze skokiem przez płot i rozprutą sukienką były świetne Aczkolwiek, nie popieram decyzji dziewczyny o rzuceniu studiów. Chyba będzie jej trudno znaleźć dobrze płatną pracę. Tymbardziej, że rodzice wyrzucili ją z domu i każą żyć na własną rekę Znaczy też myślę, że to tylko ich plan, aby przekonać córkę do powrotu na uczelnie i nauczyć ją odpowiedzialności, dojrzałości etc. Ale zbuntowana dziewczyna nie chce, by postawili na swoim. Zapewne będze próbowała im to udowodnić. Podoba mi się tu jej upór, choć nie będzie jej łatwo. Z drugiej strony to może dobrze, że rzuciła studia. Po co ma robić w przyszłości, coś co ją nie kręci i chodzić do pracy jak na skazanie.
Ciekawa jestem, co z tego wszystkiego wyniknie Nie mogę się doczekać pierwszego spotkani Milly z Nickiem, a może raczej starcia, skoro mają się nie lubić xD On wydał się wporządku, ale zobaczymy, co dalej.
Podobają mi się też tytuły odcinków, pasują, zwłaszcza ten o mleku i wódce
Czekam na nowy odcinek
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 0:23:44 10-12-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mary Rose Idol
Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 1287 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:51:45 12-12-10 Temat postu: |
|
|
A tutaj co taka przerwa? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|