Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Światło księżyca / 32 odcinek [29.01]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:11:39 15-09-09    Temat postu:

Czekam na promo z niecierpliwością, zresztą na odcinek też. A w jakieś święta też będą odcineczki? .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:44:36 15-09-09    Temat postu:

Najblizszym swiętem jest Swięto Zmarlych, więc... ale nie, wtedy akurat będzie - mam nadzieję - dość ciekawy odcinek, dotyczący zmarlych, waznych dla bohaterów teli. Moze trochę nie na temat, ale juz postanowilam, ze taki będzie - o ile wytrwam do listopada z pisaniem tego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:53:47 15-09-09    Temat postu:

Wytrwasz, wytrwasz, a ja za raz idę poszukać dobrego kalendarza . Może są inne święta przy okazji ;D.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:50:07 15-09-09    Temat postu:

No jakieś święta to są niemal codziennie, ale na takie odcinków nie będzie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:52:17 16-09-09    Temat postu:

Lilibeth napisał:
Najblizszym swiętem jest Swięto Zmarlych, więc... ale nie, wtedy akurat będzie - mam nadzieję - dość ciekawy odcinek, dotyczący zmarlych, waznych dla bohaterów teli. Moze trochę nie na temat, ale juz postanowilam, ze taki będzie - o ile wytrwam do listopada z pisaniem tego

Masz wytrwać!

Czekam na promo i na nowe odcinki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:15:36 16-09-09    Temat postu:

A oto i promo - [link widoczny dla zalogowanych]
W formacie mp4, bo tak jakos wyszlo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:11:14 16-09-09    Temat postu:

Obejrzałam promo i mam jedno "ale" - jest za krótkie! Piosenka robi fantastyczny klimat, miny dzieciaków też , Rocco / Meier jest w odpowiedniej scence, podoba mi się, a tu...koniec. Zrób dłuższe, bardzo proszę . Poza tym w porządku, ale mam lekki niedosyt...tylko 56 sekund...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 20:42:31 16-09-09    Temat postu:

Ich bin da! Noch etwas? O... ja! Kommentieren

Dobra, dosyć seplenienia. Może odniosę się do tego, co mnie obecnie ciekawi najbardziej. Pan Rocco i jego towrzyszka, którą jak okresliwa monioula <<chce>>. Hmm... jakby coś w tym było

Ja stanę w obronie Maryny i ujmę to nieco inaczej:
Kobieta została wychowana na tradycyjną matkę, ujmijmy to nawet jako zwykłą chłopkę. Bo rodzina Gro przypomina dobrze skrojoną familię na wrzosowiskach angielskich . Oho.. jakoś to poetycko wyszło ;P. Jako, że jest zwykłą chłopką, wierzy w zabobony i inne tego typu rzeczy. Gdyby historia działa się 200 lat temu Gro już by spłonęła na stosie. A matka nie kwapiłaby się długo, aby ją wydać. Folklor robi swoje.

Za to pan Santiago rozkoszuje się... już niedługo... niedługo? Co niedługo. Ktoś wypije ów wywar i poszaleje po okolicy? Tylko, żeby mu to placebo magicznego eliksiru nie wypaliło dróg pokarmowych .

Pozdrawiam i czekam, czekam, czekam... niecierpliwie na ciąg dalszy .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:36:18 17-09-09    Temat postu:

BlackFalcon napisał:
Obejrzałam promo i mam jedno "ale" - jest za krótkie! Piosenka robi fantastyczny klimat, miny dzieciaków też , Rocco / Meier jest w odpowiedniej scence, podoba mi się, a tu...koniec. Zrób dłuższe, bardzo proszę . Poza tym w porządku, ale mam lekki niedosyt...tylko 56 sekund...

Przepraszam, że takie krótkie, ale nie mialam pomyslu na więcej, poza tym nie chcę robic zbyt wielu spoilerow
A piosenka też wydaje mi się odpowiednia, choć znalazlam ją w bardzo prymitywny sposob, a mianowicie wpisując jedno slowo w wyszukiwarkę Aresa

Ślimak napisał:
Ich bin da! Noch etwas? O... ja! Kommentieren

Dobra, dosyć seplenienia. Może odniosę się do tego, co mnie obecnie ciekawi najbardziej. Pan Rocco i jego towrzyszka, którą jak okresliwa monioula <<chce>>. Hmm... jakby coś w tym było

Ja stanę w obronie Maryny i ujmę to nieco inaczej:
Kobieta została wychowana na tradycyjną matkę, ujmijmy to nawet jako zwykłą chłopkę. Bo rodzina Gro przypomina dobrze skrojoną familię na wrzosowiskach angielskich . Oho.. jakoś to poetycko wyszło ;P. Jako, że jest zwykłą chłopką, wierzy w zabobony i inne tego typu rzeczy. Gdyby historia działa się 200 lat temu Gro już by spłonęła na stosie. A matka nie kwapiłaby się długo, aby ją wydać. Folklor robi swoje.

Za to pan Santiago rozkoszuje się... już niedługo... niedługo? Co niedługo. Ktoś wypije ów wywar i poszaleje po okolicy? Tylko, żeby mu to placebo magicznego eliksiru nie wypaliło dróg pokarmowych .

Pozdrawiam i czekam, czekam, czekam... niecierpliwie na ciąg dalszy .

Danke, danke
Wrocilam wlasnie z niemieckiego - cóż za język
Oj, a wlasnie o Rocco i Sol niewiele będzie w następnym odcinku, bo jakoś nie wiem co z nimi począć - chociaz ogólny zarys już mam, wymyslilam dzisiaj )
Cieszę się, że choć jedna osoba stanęła w obronie Maryny Tak, ona zwyczajnie sobie z tym nie radzi, ale... moze kiedys, jakos, dzięki komus (ja nic nie mowilam ) sobie poradzi

Wiesz, wywar Santiaga działa niszcząco na małe żyjątka... ale na coś innego może działać trochę inaczej W ogóle to z chemii nie jestem geniuszem, więc ten wątek jest czysto ze względów humanistycznych - mam nadzieję, że zaden chemik mi się tu nie przyczepi )

Ojej, juz jutro powinnam wstawic odcinek, a tymczasem jeszcze nie do końca jest napisany i w ogole jakis taki... koślawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 20:47:54 17-09-09    Temat postu:

Chemik do wątku fantasy? To tak jak nauka by się dowalała do Alicji w Krainie Czarów gdzie za grosz brakuje sensu, a i tak wszyscy są szczęśliwi .
Rozumiem, że masz chwilowy zator wątkowy. Ja mam to samo, że nawymyślam do czorta wątków, wiedziałem jak je zakończyć, a jak przyjdzie co do czego, to nie wiem, jak rozplanować


A Deutsch? - bardzo eskspresyjny język.

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:19:19 17-09-09    Temat postu:

Ale jaki chemik, po co chemik, przecież to Czarownik, a on może mieszać, cokolwiek zechce i i tak mu wyjdzie to, co zechce . Cały czas mnie intryguje to, co on kombinuje - na pewno coś dla siebie, ale zamotałaś mi mówiąc raz, że może to być coś niekoniecnzie egoistycznego .

Dasz sobie radę z odcinkiem, spokojnie, ja też mam pewnego stopa po jednej ze scen, ale ufam, że uda mi się z tego wybrnąć . Mam tak samo, jak Ty, Ślimaku - do czorta wątków, zakończenie wymyślone dawno, ale jeden, czy dwa problemy i malutki zastoik .

A iosenka jest dobra, a jak się ją łatwo znalazło, to tym lepiej .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:42:35 17-09-09    Temat postu:

Deutsch'a nie lubiłam jeszcze rok temu, bardzo, bardzo, był dla mnie gorszy nawet od fizyki (a fizyka jest dla mnie złem wcielonym ;-)). Teraz, po roku kursu jakoś się przyzwyczailam )
Ja to zawsze wiem, jak coś pokonczę, kogo z kim połącze, ale jak przyjdzie do pisania bieżących odcinków, to mi mina rzednie
Black, to teraz Ci powiem, ze to moze byc cos absolutnie nieegoistyczne Choć może trudno w to uwierzyć, Czarownik też człowiek )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:18:33 18-09-09    Temat postu:

Odcinek 17
Rocco skierował na nią twarz zdziwiony.
- Co ty robisz?
Szybko cofnęła dłoń.
- Siedzę sobie - powiedziała z niewinną minką. - Kiedy dojedziemy do tego... biura?
Do biura? Niech to szlag! Jadą do biura! Mężczyzna palnął się otwartą dłonią w czoło, po czym zmniejszył prędkość i kierunek jazdy.
- Stało się coś?
Co miał jej odpowiedzieć? Że zupełnie niechcący zgłupiał i wyjechał za miasto?
- Nie, nic... poza tym, że prawdopodobnie jestem już spóźniony. Nic teraz nie mów, proszę!
Jakbym w ogóle coś mówiła, pomyślała z pogardą Solange. Milczymy całą drogę!

Victoria zerknęła na zegarek. Za pięć siedemnasta. Z niecierpliwością stukała paznokciami o blat stołu, przy którym siedziała, wpatrując się jednocześnie w okno. Gdzie jest Lizz? Tyle miała jej do opowiedzenia!
Benedykta nie widziała i nie miała pojęcia gdzie jest. Czyżby zrobił sobie urlop? Za biurkiem bibliotekarza siedział młody chłopak, student zastępujący czasem pana Santa Felicia.
Siedemnasta dziesięć. Jest! Do biblioteki wpadła zdyszana Lizz, trzymając za rękę kilkuletnią dziewczynkę. Podbiegła do Victorii i szybko przedstawiła małą.
- Cześć! Wybacz moje spóźnienie, ale musiałyśmy jeszcze odprowadzić moich braci do jakiejś szkoły tańca... to moja siostra, Gro.
- Myślałam, że tylko ja mam taką dużą rodzinę - uśmiechnęła się Vicky. - Witaj, Gro! Lizz, mam ci wiele do opowiedzenia...

Był tak... inny od wszystkich, z którymi dotąd się umawiała. Tak wyjątkowy, niesamowity! Jednocześnie jakby odległy... bardzo, bardzo odległy. Zauroczył Christianę już wtedy, na nieszczęsnym egzaminie, gdy podał jej odpowiedzi. Potem ta rozmowa na wykładzie, a wreszcie kolacja w luksusowej restauracji! Jednakże czuła się przy nim dziwnie. Bardzo, bardzo dziwnie. Podczas wspólnego posiłku rozbudziła się w niej od dawna nie używana doza nieśmiałości, zażenowania. Zwykle taka nie była, o nie! Intrygował ją. Ten... chwila!
Chriście z wrażenia ręka opadła na stolik, przy którym siedziała, ucząc się do kolokwium. Nie zapytała go o imię!

Jedna z młodych zakonnic w przycmentarnym klasztorze, ta sama, której niegdyś polecono uprzątniecie najstarszych grobów, nieoczekiwanie podupadła na zdrowiu. Duszący kaszel zaczął ją dręczyć już kolejnego ranka po powrocie. Oczywiście oba fakty nie łączyły się ze sobą w żaden sposób, myślano jedynie, że może właśnie wtedy się przeziębiła. Ale siostra Marison nie była osobą nieodporną, a wręcz przeciwnie. Gdy jednak owo na pozór zwykłe przeziębienie przerodziło się w poważniejszą, lecz trudną do zidentyfikowania chorobę, opiekunki klasztoru poczęły się martwić. Marison znajdowała się u nich od niedawna, ale zdążyli się przywiązać do tej cichej, małomównej istotki, sprawiającej wrażenie całkowicie bezbronnej. Dni mijały, a młoda zakonnica nie powracała do zdrowia, zdawała się być - jeśli to możliwe - jeszcze bardziej chora. Zauważyła też dziwne, jasne znamię w kształcie błyskawicy, z dnia na dzień powiększające się na jej dłoni...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:46:37 18-09-09    Temat postu:

Niestety, wydaje mi się, że zakonnica jest skazana na śmierć. Przypomina mi to pewną legendę o zatrutych grobach, między innymi i naszego króla, Kazimierza Jagiellończyka - kto otworzył jego grób, padał po pewnym czasie martwy. Od razu skojarzyłam sobie jej chorobę z miejscem, w którym była wcześiej. Intryguje mnie też to znamię - w końcu Solange pojawiła się przy okazji pewnej błyskawicy, prawda?

Benedykta nie ma w miejscu pracy - ciekawe, czy to normalna nieobecność, czy spowodowana ostatnimi wydarzeniami - zmartwiłam się, to fakt.

Rocco całkowicie się zafascynował. Nie wyjdzie mu to na dobre, naprawdę. Ale niestety, większość mężczyzn jak widzi ładną kobietę, to pada z wrażenia ).

Gro wysłucha opowieści Vicky. To dobrze, może się do czegoś przydać .

Christę wciągnęło podobnie, jak Rocco . Oby tylko się nie zawiodła.


Ostatnio zmieniony przez BlackFalcon dnia 17:47:14 18-09-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 17:53:20 18-09-09    Temat postu:

Wygląda, no to, że pierwszy dzisiaj komentuje. I fakt, przynajmniej mogę cos dołożyć od siebie na świeżo

Wątek1:
A ten co? Do lasu się mu zachciało jechać, by na łonie natury w Adama i Ewę się pobawić? Przynajmniej ja miałem takei wrażenie . Albo Solanga tak na niego działa, albo wychodzą na wierzch chochliki budujące niezaspokojone męskie ego

Wątek2:
No proszę! To się dopiero nazywa znajomość. Vicky sporo wyciągnie od małej Gro, co więcej może nawet wiedzieć wcześniej o niebezpieczeństwie. Bo dziewczynka wie na bank sporo, sporo, nie tylko o bulgoczącym kotle i jego krwiożerczej konsystencji w wewnątrz.

Wątek3:
<<Chri>>

Pablo Christa! Pablo! Brawo. Nieznajomość imienia swojej randki to pierwszy klucz do bram miłości . No dobra, zauroczenia .

Wątek4:
Dobra - zostawie tu domysły i spostrzeżenia dla BlackFalcon .

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 15 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin