Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Światło księżyca / 32 odcinek [29.01]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:30:34 06-10-09    Temat postu:

Jesteś kochana - Fabian świetnie pasuje A skoro jego do tej roli, to mam juz zarys na jego serialową (webnovelową ) żone, ale jej juz jutro poszukam. Jeszcze raz wielkie dzięki!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:37:15 06-10-09    Temat postu:

Nie ma za co - wlazłam w pierwszego posta "PiM" i tam był w obsadzie ;D.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:42:23 07-10-09    Temat postu:

Aj, chcialam mu jako nowelową zonę dac tą jego partnerkę z Manueli (albo zle go kojarzę, albo byl z siostrą Francesca), ale nie moge jej znalezc:( trudno, moze ktos inny wpadnie mi na mysl.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:42:28 07-10-09    Temat postu:

A ona nie miała czasem czarnych włosów? Przypomnij mi jej imię z serialu, albo nazwisko aktorki .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:02:11 07-10-09    Temat postu:

No wlasnie nie mogę znalezc danych aktorki, a w Manueli bylo jej chyba Marina (nie Mariana! Mariana to przyjaciółka Manueli, a Marina - szwagierka Is). Miala czarne, ale to akurat mozna trochę zmienic ;P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:28:36 07-10-09    Temat postu:

Faktycznie, Marina. Wiesz, dlaczego obie nie możemy jej znaleźć? Bo Polacy mieli wersję po włosku, a w oryginale z pewnością miała inne imię, podobnie, jak w "Maria de Nadie" zrobili. Trzeba się dowiedzieć, jak jej było naprawdę i znajdziemy aktorkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:07:52 08-10-09    Temat postu:

Lizz na tropie - detektyw idealny. Dziewczyna odkrywa coraz więcej, nie mogę się doczekać tego, co dla niej jeszcze planujesz
Cytat:
Duże oczy popatrzyły na chłopców bezradnie.
- Po prostu wiem.

Brrr... Nie mogłabym z nią przebywać w jednym pomieszczeniu, bo takie teksty, wypowiedziane bezpośrednio, przerażałyby mnie.
Benedykt chce zacząć spędzać czas wśród ludzi? Co on kombinuje?

Przepraszam, że rzadko wpadam ale - brak czasu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:51:19 08-10-09    Temat postu:

monioula napisał:

Benedykt chce zacząć spędzać czas wśród ludzi? Co on kombinuje?


Santiago chyba )
Heheh, Benio spędza czas wsrod ludzi, bo w koncu jest bibliotekarzem )

No wiesz, blizniacy tez nie są do konca normalni pod względem parapsychologicznym, więc Gro się nie boją Ale ciekawa uwaga, i chyba matka dziewczynki mysli tak samo...

Nie przepraszaj za brak czasu - skąd ja to znam )

Black, ja w takim szukaniu dobra nie jestem raczej - gdybys się jakos dowiedziala, to z góry dzięki, ale jak nie, to nie szkodzi, znajdę kogos innego )

Odcinek juz jutro, a dzisiaj na fizyce napisalam kawalek kolejnego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:08:19 08-10-09    Temat postu:

Nie kuś mnie, tylko daj kolejny dzisiaj, tak po północy, proszę .

A dzięki Creo już mam tą aktorkę i to nawet z jasnymi włosami .

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez BlackFalcon dnia 22:09:19 08-10-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 16:28:29 09-10-09    Temat postu:

Ja dzisiaj nie przeczytam, a jutro to i tak tylko późnym wieczorkiem. Ale żeby nie było , najlepiej żeby był dłuższy .

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:52:34 09-10-09    Temat postu:

BlackFalcon, dzięki! Kurczę, ale myslalam, ze ladniejsza jest... pomyslę jeszcze nad nią i Grecią )

Ślimak, specjalnie dla Ciebie dłuzszy o jedną scenkę(w dodatku pisaną na fizyce ) odcinek - ale teraz nie mam materiałów na 23

Odcinek 22
Monotonny głos profesora odbijał się od bladych ścian auli. Część studentów przysypiała, niektórzy wpatrywali się otępiałym wzrokiem w wykładającego, a ledwie kilka osób skrupulatnie notowało. Christiana, jak można się domyślić, znajdowała się w tej drugiej grupie, do czego przyczynił się dodatkowo fakt niepojawienia się tajemniczego znajomego na uczelni. Może jednak jej obawy, że nigdy więcej się nie zobaczą, były uzasadnione? A jeśli wszystko to sobie wykrakała?
Victoria. Ta myśl niczym lodowata strzała przeszyła jej myśli. Jeżeli jest teraz z nią... a ona, Christa, marnuje się tu, na studiach, słuchając jakiegoś dziada, który sam zapomniał o czym mówi!
- Panno san Roman, powtórzy pani teraz, o czym miałem przyjemność mówić przez ostatnie pół godziny.
Cholera! Czy on czyta w jej myślach?
- Prawdopodobnie o zarządzaniu...
- Otóż nie! - zawołał profesor z tak radosnym triumfem, że kilka osób na dobre wybudziło się z drzemki. - Próbowałem wam uświadomić, jak ważna jest uczciwość i sprawiedliwość w interesach. Wiele osób sądzi, że marketingowcy z takimi cechami nie zajdą daleko, ale to bzdura! Podstawą we wszystkim, powtarzam, WSZYSTKIM, jest moralność...
Nie słuchała go dalej. Zamiast tego zaczęła niedbale szkicować coś na sporej kartce. Ostre rysy, dłuższe ciemne włosy. Duże oczy, z koniecznie zaznaczoną głębią...
- Coś mi się widzi, że ktoś tu ma talent. - To on! Christa odwróciła się, nie starając nawet ukryć radosnego uśmiechu. Och, dlaczego jego widok czynił ją tak zadowoloną?
- Co ty tu robisz? Nie było cię kiedy przyszłam...
- Wręcz przeciwnie, siedzę tu przez cały czas i bacznie cię obserwuję. I mam nawet ochotę na kolejną kolację w twoim towarzystwie.
Zielone oczy Christy zalśniły.
- A co powiesz na spotkanie we czwórkę? Moja współlokatorka też ostatnio kogoś wyhaczyła...
- Chcesz powiedzieć, że zostałem wyhaczony? - dwa rządki równych białych zębów wyszczerzyły się w uśmiechu. - Czemu nie. Chętnie poznam twoich znajomych...

Po odmówionej przez pana domu modlitwie, zasiedli do stołu. Gospodyni nalała mężczyznom i sobie samej zupy, sądząc po zapachu, grzybowej. Gdy przechylała chochlę w stronę miski Rocco, jej dłonie nieznacznie zadrżały. Nie dała jednak tego po sobie poznać i starając się zachować spokój, nałożyła na niezupełnie białe talerze po garści duszonych ziemniaków, porcji mięsa i liściu sałaty. Napełniła kubki mętnym płynem, w którym Rocco rozpoznał wczorajszy kompot.
- Smacznego - powiedziała cicho.
Podczas posiłku de la Cruz zauważył, że Marietta - bo tak miała na imię żona gospodarza - nie odzywa się ani słowem, a jej wzrok jest spuszczony. Co za zwyczaje, pomyślał wstrząśnięty. Czy u mnie też tak jest?
- Przypomniał pan sobie coś? - Głośny głos Andreasa wyrwał go z zamyślenia.
Wstyd się przyznać, ale...
- Nic - wyznał ze skruchą Rocco. - Nie pamiętam nawet własnego nazwiska.
Przelotne spojrzenie niebieskich oczu także niewiele mu pomogło.
- Możesz u nas mieszkać ile tylko chcesz - ciągnął radośnie chłop. - Jesteś silny mimo tych delikatnych rączek i bardzo mi się przydajesz w rąbaniu drewna. Tylko nie pomyśl, że cię wykorzystuję - zaśmiał się dobrodusznie.
- Nigdy bym tak o was nie pomyślał - odwzajemnił uśmiech brunet, po czym zwrócił się do pani domu. - Pyszna zupa, Marietto.
- D-d-dziękuję.
Z podwórka obserwowały ich bacznie ciemne oczy, osadzone za niezdarnie ściętą grzywką.
Przez uchylone okno wdarł się chłód. Zakołysał zupą w talerzu Andreasa, rozwiał mysie włosy Marietty, zaś ich gościowi jakby przekazał dziwną myśl.
Rocco de la Cruz.
Kto to, u diabła, jest?

Z Marison było źle. Bardzo, bardzo źle.
Całymi dniami pozostawała nieprzytomna, a jako taki stan świadomości dopadał ją zwykle wcześnie rano. Jednak nawet wtedy mówiła rzeczy niezrozumiałe dla opiekujących się nią zakonnic. Krew, groby, wszystko niesamowicie stare. Czarna magia, zaklęcia i czyny tak straszne, że nie sposób choćby o nich mówić.
I ona, ona jest winna!
Siostry zakonne spoglądały po sobie bezradnie. Nie mówiły tego głośno, ale wiedziały, że zbliża się koniec.


Ostatnio zmieniony przez Lilijka dnia 16:59:32 09-10-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 18:23:37 09-10-09    Temat postu:

Wow! Czyżby scena z zakonnicą była pisana dla mnie. No to supcio, nie ma to jak rasowy koniec żywota pani w habicie. Bo jak mniemam ktoś tu miał nie mały wpływ na to. Czyżby to nie zakonnica sypała prochy nad grobem?
A Rocco świetnei sie bawi i cieszy z tego, że nie jest Rocciem.

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:32:03 09-10-09    Temat postu:

Odcinek genialny, jak zwykle. Mamy tutaj, na forum, talent, który nie przyznaje się, że jeste talentem. Ale wszyscy wielcy artyści są tacy.

Co do treści - widzę, że jakikolwiek kontakt z Czarownikiem wykańcza i to dosłownie. Biedna zakonnica zrobiła to, co musiała, a potem została skazana na śmierć. Co gorsza, chce wszystko wyznać, a nie może, bo nikt jej nie rozumie.

Rocco czuje, że nie był najlepszy dla własnej żony (hm, ale pamięta, że żonę miał?), ale nic poza tym nie kojarzy. Tak sobie myślę, czy jak wróci do domu - o ile w ogóle wróci - to się poprawi, czy pozostanie taki sam, jak był wcześniej. I po co Solange była przemiana Rocco, bo wiadomo, że to ona spowodowała ten wypadek, więc pewnie podejrzewała, czym się skończy?

Christa niezła - myśli o kimś, kogo nawet obecności nie zauważyła wcześniej . Ale ta kolacja...hm, jeżeli obie zaproszą Pablo, to przecież on się chyba zorientuje wcześniej od dziewczyn - ciekawe, czy wtedy się przyzna, co i jak.

A i nie dziękuj mnie, ja tylko spytałam Creo . Grecia ładniejsza, to fakt, ale ona pasuje mi tylko do miłych osób . A kto wie, kim jest naprawdę ta cicha małżonka? .


Ostatnio zmieniony przez BlackFalcon dnia 18:33:13 09-10-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:38:54 09-10-09    Temat postu:

Marison nie miala jako takiego kontaktu z Czarownikiem ) Ale nie każdego, kto by go spotkał, czekałby taki los - ona po prostu miala wyznaczone zadanie. A jeszcze go do konca nie wypełniła...

Myslę, ze Sol, doprowadzając do tego wypadku, nie planowala wcale przemiany Rocco ) Ale efekt jest przynajmniej ciekawy

Cicha małżonka jest chyba mila Na razie, ale nie róbmy z kazdego potwora )

Mam nadzieje, że scena z Christą i spółką wyjdzie mi dobrze, bo planuję coś... chyba nieoczekiwanego

Dzięki za komentarze - jestescie cudowni ;-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:57:48 09-10-09    Temat postu:

Nie miała, ale przecież coś miało na nią wpływ, coś spowodowało, że zachowuje się tak, jak się zachowuje, jakaś moc, z pewnością niezbyt dobra, ostrożnie mówiąc.

Hm, efekt jest faktycznie ciekawy, pozostaje pytanie - po kie licho go w ogóle powodowała? .

To nie ja jestem cudowna (bo to się chyba do mnie też odnosiło), a autorka, czyli Ty - nawet nie wiesz, jak pracuje moja wyobraźnia przy tej opowieści. Dziękuję Ci za nią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 20 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin