|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:25:27 17-08-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 4
Lizz de la Cruz uwielbiała czytać. Głównie powieści science-fiction, ale wszelkie przygodowe i kryminalistyczne również. Stroniła jedynie od typowych romansów - może dlatego, że sama nie miała chłopaka? Właściwie bardziej od chłopaka potrzebowała przyjaciela. Przyjaciela, lub przyjaciółki. Powiernika, kogoś, kto zrozumiałby wrażliwą dziewczynę i z kim mogłaby porozmawiać o wszystkim. Jej przyjaciółką była co prawda Maryna, ale chwilami Lizz czuła, że różnica wieku jest zbyt spora, aby zwierzać się matce ze wszystkiego.
Z rozmyślań wyrwał ją czyjś szorstki głos.
- Jesteś czymś zainteresowana?
- Tak. Czy mógłby mi pan polecić jakąś dobrą książkę o...
Zapewne miłości, mężczyznach i Bóg wie o czym jeszcze!
- ...mitologii skandynawskiej. Dokładniej interesują mnie norweskie podania.
W oczach Benedykta pojawił się błysk. Ta dziewczyna nie jest taka, jak większość rozchichotanych nastolatek w jej wieku! W dodatku interesują ją mity! Z wrażenia wytrzeszczył oczy.
- Oczywiście, coś się znajdzie. I wiesz co? Chodź, sama wybierzesz odpowiedni ezgemplarz! - Po tych słowach bibliotekarz popędził w stronę niedawno czyszczonej półki. Lizz, mile zaskoczona, pobiegła za nim. A słyszała o Benedykcie tyle dziwnych rzeczy! Że niby taki nawiedzony, w dodatku na starość skretyniały? Nic podobnego, już teraz to wiedziała. Maryna nie wiedziała co mówi, opowiadając kiedyś w domu o zdziwaczałym bibliotekarzu, wiecznie ubranym w jakiś stary mundur.
Ale co to? Gdzie on się podział? Lizz wytężała wzrok, aż w końcu go dojrzała. Natychmiast dogoniła nowego znajomego i popatrzyła z zaciekawieniem na półkę, przy której stał.
Victoria nerwowo obracała długopis w rękach. Była w trakcie egzaminu, na który zupełnie zapomniała się nauczyć. Nie mogła liczyć na niczyją pomoc z dwóch względów - po pierwsze, nie miała tu prawdziwych przyjaciół, którzy pomogliby jej bez wahania, a po drugie, po prostu wstydziła się poprosić o pomoc. Na trzydzieści pytań uporała się zaledwie z połową, w dodatku nie miała pewnosci, czy dobrze. Rozpaczliwie rozglądała się po sali.
W podobnej sytuacji znalazła się Christiana, tyle że ona nie miała żadnych dylematów jeśli chodzi o korzystanie z pomocy innych. Siedziała tuż za jakimś mężczyzną, którego nie znała - prawdopodobnie był w innej niż ona grupie. Wysoki brunet, elegancko ubrany. Do nosa Christy dobiegał też zapach jego perfum - jedne z tych, które lubiła najbardziej. Delikatnie kopnęła w krzesło.
- Pytanie piąte, dziesiąte i siedemnaste.
Po chwili otrzymała karteczkę z odpowiedziami. Jednak tajemniczy nieznajomy się nie odwrócił.
- Nie możesz czegoś znaleźć?
Lizz od dłuższego czasu z bezradną miną przewracała kartki.
- Nie... to znaczy tak, chyba powinnam poprosić o jeszcze jedną książkę. Tylko zupełnie nie wiem jak to wyjaśnić...
Benedykt usiadł naprzeciwko dziewczynki i zerknął na stronę, którą założyła. Noc Valborgi. Czytała o nocy, która jemu odebrała jedyne, co naprawdę kochał. Ale dlaczego?
- Interesują cię sabaty czarownic?
- Nniezupełnie - zająknęła się dziewczyna. - Chciałabym poczytać o Złym Czarowniku z Gór. No i o jego wnuczce.
Oczy jej rozmówcy zalśniły dziwnym blaskiem. Było w tym wiele smutku, a jednocześnie... złości, chęci zemsty.
- Czy ja... - zawahała się Lizz - powiedziałam coś nie tak?
- Nie, wybacz mi. Ale z moich ust nie usłyszysz nic dobrego na temat tych dwojga.
- Dlaczego?
Benedykt spojrzał na nią przenikliwym wzrokiem. Właśnie, dlaczego? Czemu by nie podzielić się z kimś tą tragedią, która trapi go już tyle czasu?
- Jesteś za młoda - usłyszał własny głos.
- Mam piętnaście lat.
Piętnaście... dwa lata młodsza od jego... Dość!
- Jeszcze byś się w nocy bała. Zaraz dam ci jakieś książki, w których będą opowiadania o tym... Czarowniku.
- I wnuczce!
Benedykt westchnął ciężko.
- I wnuczce... |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:06:16 17-08-09 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek!
Benedykt jest niezmiernie ciekawą i złożoną postacią, chciałabym usłyszeć jego historię. Ciekawość Lizz nie zna granic i prędzej czy później dowie się tego, czego chce się dowiedzieć
A Christiana jak widać lubi pójść na łatwiznę
Pozdrawiam ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:02:59 17-08-09 Temat postu: |
|
|
O Christianie nic nie mówie, bo jej nie lubię .
Rozpiszę się za to o panu bibliotekarzu. I to nie tylko z powodu obsady - uczyniłaś go tak ciekawą postacią, że sam w sobie jest intrygujący. I bardzo Ci dziękuję za tą postać - tylko mi nie pisz, że jesteś podrzędną autorką, albo, że piszesz podrzędne dzieło, bo to nieprawda. Wielokrotnie mówiłam Ci już, że masz talent i to się potwierdza.
Wracając do Benedykta - o tak, jest podobny do mnie - kocha książki i to nie tylko jako przedmioty, nie tylko o nie dba, ale mam wrażenie, że lubi też czytać. I z całą pewnością przeżył wielką tragedię, licząc wiek wyszło mi, że stracił kogoś, kto miał 17 lat. Wpierw pomyślałam o córce, ale ostatnie zdanie dało mi do myślenia - albo stracił wnuczkę (ile on ma lat?), albo córkę - przez wnuczkę Czarownika. Jakkolwiek było, już go bardzo lubię. I mam nadzieję, że odnajdzie szczęście.
Daj newik. Proszę! . |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:12:01 17-08-09 Temat postu: |
|
|
BlackFalcon, nieźle kombinujesz Pytanie tylko - pomijając, kogo utracił - w jaki sposób?
A newiku nie dam, bo... jeszcze nie powstał Wczoraj pisałam jakieś strzępki czegoś zupełnie nowego, może wieczorem coś wyskrobię
A co do wieku Benedykta - tak pomiedzy 40 a 50
Ostatnio zmieniony przez Lilijka dnia 17:19:12 17-08-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:30:40 17-08-09 Temat postu: |
|
|
Trochę zwiększ mu wzrost, daj 49 lat i mamy Miguela .
A co do kombinacji - właśnie zobaczyłam, ile lat ma Solange - przynajmniej według oceny pewnego kierowcy. Na oko osiemnaście. Ludzkie oko może się pomylić o rok, prawda? Aż mnie ciarki przeszły. Czyżby ona...?
Poza tym dziwnie jakoś kojarzy mi się Wnuczka Czarownika z samą Solange - nie wiem, może to złudzenie, ale mam wrażenie, że mają coś wspólnego. Są to dwie różne osoby, bo Benedykt nienawidzi zarówno Czarownika, jak i jego wnuczki, tyle wiem na pewno.
Kombinuję dalej - "Zły" porywa tylko chłopców. Jeśli Solange miała coś wspólnego z Czarownikiem, to by znaczyło, że...I właśnie tu się kończą moje rozważania - może w jakiś sposób porwał i ją i teraz ona z nim współpracuje?
Przez tą historię zaraz poszukam czegoś na temat legend norweskich . Poważnie. Bo mnie tym zainteresowałaś. Benedykt byłby dumny . |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:42:42 17-08-09 Temat postu: |
|
|
A co jest źle z jego wzrostem? A, bo wspomniałam kiedyś, że jest średniego wzrostu, tak? (już sama nie pamiętam co piszę, jakbym to w transie robiła )
Kto powiedział, ze "Zły" (rozumiem, że chodzi o Santiaga ) porywa chłopców? Według legendy opowiedzianej przez Marynę, porywa Samantha
Ale zaznaczam, że moja historia nie ma nic (no, moze prawie nic - Sam na pewno zrozumiałaby się z wyznawcami Nerthus - bogini płodności ) wspolnego z legendami norweskimi - chyba, ze istnieje podobna, ale to by byla zwykla zbieznosc opowiesci Santiago i Samantha (aż mnie kusi, żeby powiedzieć coś jeszcze, ale nie mogę ) to tylko i wyłącznie moje wymysły ;D
Chwilami masz bardzo ciekawy tok myślenia, powiedziałabym nawet, że poprawny
Żadna się nie zmartwiła rozpaczliwą sytuacją Victorii?
Ostatnio zmieniony przez Lilijka dnia 17:44:48 17-08-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:51:26 17-08-09 Temat postu: |
|
|
Nie jest źle . Benedykt nie musi być wierną kopią . Ale tak, o to mi chodziło. A trans - o, mam to samo, jak piszę, słowa mi spływają z palców, jestem jak w transie, a jak mnie ktoś wyrwie, to sie denerwuję, bo muszę odnaleźć skupienie ponownie.
Samantha rozumiałaby się z wyznawcami boginii płodności. W takim razie co, ona porywa chłopców, a Santiago dziewczynki i razem tworzą dzieci zła? Mając plan przejęcia świata? Coś mi się zdaje, że legenda to wstęp do czegoś wielkiego - i nie zapominajmy o prologu...
Zainteresowałaś mnie legendami norweskimi tak w ogóle .
Żadna . Nie, żartuję, ja w sumie tak, ale wiem, że sobie jakoś poradzi . |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:18:10 17-08-09 Temat postu: |
|
|
Nie, nie Chodzi o to, co Wnuczka z nimi robi - pamiętasz, że rodziny odnajdują potem ich ciała pozbawione krwi Podobnie było z ludźmi, których zagadkę próbowała rozwiązać Benedikte z "SoLL"
Nie wiem, czy to Cię zawiedzie, czy nie, ale planów przejęcia świata tu nie będzie, takich ambicji jak Tan-ghil nie mam
A legend norweskich szczerze mówiąc za bardzo nie znam... tyle, co z książek Margit, i to bardziej mitologia
Skąd w ogóle pomysł, że Santiago porywa dziewczynki?
A propo prologu - kto to według Ciebie był? ;-) |
|
Powrót do góry |
|
|
britney Mocno wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 5837 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:20:01 17-08-09 Temat postu: |
|
|
Victoria nie przygotowała się do egzaminu. Niedobrze, ale jest jakby przeciwieństwem Christiany, która ma powodzenie i może liczyć na pomoc innych...
Czyżby Benedykt stracił kogoś w Noc Valborgi?
czekam na new! |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:53:50 17-08-09 Temat postu: |
|
|
Eee, znawca "SoLL" właśnie się przyznaje, że nie pamięta, co było z tym ludźmi . To znaczy wiem, że takie coś było, ale nie pamiętam, co dokładnie im się działo.
I oczywiście, że pamiętam, co ona z nimi robi. Zupełnie, jak jakiś wampir. Kombinuję dalej...
Wcale mnie nie zawiodłaś i nie zawiedziesz. Każda Twoja historia ma w sobie piękn o i talent. O czymkolwiek by nie była.
Pomysł stąd, że kombinuję, co się stało...o rany! Skąd ja wzięłam, że Benedykt miał dziewczynkę? Znaczy się przecież mógł mieć syna/wnuka płci męskiej (taak, syna płci męskiej, ale żem wymyśliła . Ale wiesz, o co mi chodzi, prawda?
Prolog...Ciekawe o tyle, że jest to ktoś szczupły, blady, więc automatycznie kojarzący się z jakimś upiorem. A jednocześnie uprzejmy, bo się ukłonił. Mam skojarzenie z Czarownikiem . |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:20:47 18-08-09 Temat postu: |
|
|
britney napisał: |
Czyżby Benedykt stracił kogoś w Noc Valborgi?
|
Ciekawa myśl
BlackFalcon napisał: | Eee, znawca "SoLL" właśnie się przyznaje, że nie pamięta, co było z tym ludźmi . To znaczy wiem, że takie coś było, ale nie pamiętam, co dokładnie im się działo. |
Czytałaś "SoLL" dość dawno, nic dziwnego, ze takich detali nie koajrzysz
BlackFalcon napisał: | Zupełnie, jak jakiś wampir. |
Tak, tak, tak!
Skąd pomysł, na uprzejmość Czarownika? |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:47:37 18-08-09 Temat postu: |
|
|
W takim razie muszę sobie odnowić .
A pomysł, bo gdyby to on był w prologu, to hm...nie wiem, może przez to, że zapłacił uczciwie? . |
|
Powrót do góry |
|
|
ani_romo King kong
Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:55:59 18-08-09 Temat postu: |
|
|
Prolog świetny, a pierwszy odcinek jeszcze lepszy!
Potrafisz stworzyć ciekawy klimat i te postacie... są fajne . I mają bardzo oryginalne imiona co niektórzy . Podoba mi się. Fajnie, że dopiero zaczynasz pisanie. Nie chcę niczego obiecywać, ale być może będę śledzić Twoje poczynania na bieżąco . Postaram się, przynajmniej na razie.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:33:12 19-08-09 Temat postu: |
|
|
Jak wciąż nie rozumiem, skąd przeświadczenie, że Santiago jest uczciwy
Ani, witam nową Czytelniczkę! Miło, że wpadłaś, bo widzę, że telka popada w małe zapomnienie Mam nadzieję, że kolejne odcinki Cię nie zrażą |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:52:24 19-08-09 Temat postu: |
|
|
Ci dam w zapomnienie! Ja nadal czekam na kolejny odcinek . |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|