|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:26:38 21-08-09 Temat postu: |
|
|
BlackFalcon napisał: | Trochę żałuję, że przez to pewnie nie dowiem się więcej o przeszłości bibliotekarza, ale z drugiej strony skoro to miało by być rozdrapywanie ran... |
Lilibeth napisał: | Skąd wiesz, że się nie dowiesz? ;P Niektóre rany swędzą i trzeba podrapać |
Znaczy się nie dowiem się za szybko . Ale zaraz, przecież chyba Lizz nic nie wiedziała o tych ranach - ciekawe, czy się teraz zdziwi, że bibliotekarz ma jakiekolwiek?...
BlackFalcon napisał: | Ciekawe, kim był ten, który pomógł Christianie? I czy będzie miał jakiś związek z tragicznymi następstwami, o których wspomniałaś? |
Lilibeth napisał: | Może nie będą to jakieś tragedie, przynajmniej na początku, ale niewykluczone, że umoczy w tym paluszki |
Trafiłam . I automatycznie go nie lubię, skoro sprowadzi coś złego.
BlackFalcon napisał: | Zdziwił mnie jeden fakt - ktoś taki, jak oni, odmawiają modlitwę? |
Lilibeth napisał: | A wiesz, sama nie mam pojęcia co mnie podkusiło, żeby włożyć te słowo w usta Santiago - jakiś podmuch niezrozumiałej pseudo-weny?
A o religijności starego może być jeszcze kiedyś wzmianka... |
Ci dam pseudo weny . Z drugiej strony to calkiem niezły pomysł. Zło odmawiajace modlitwę jest jeszcze straszniejsze. |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:44:08 22-08-09 Temat postu: |
|
|
Widzę, że mam zaległości, niebawem doczytam |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:41:44 22-08-09 Temat postu: |
|
|
BlackFalcon napisał: | automatycznie go nie lubię, skoro sprowadzi coś złego.
|
A co, jesli zrobi to nieswiadomie? )
monioula, nie spiesz się, następny odcinek najwcześniej jutro
Lizzie, nie czytałam, ale chyba kiedyś się zdecyduję - kolejna książka na moją listę "do przeczytania" |
|
Powrót do góry |
|
|
britney Mocno wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 5837 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:51:28 22-08-09 Temat postu: |
|
|
super odcinek!!
oo Christiana zaprosiła Viktorie do klubu. Ciekawe co tam się wydarzy...
Ciekawe zakończenie. Hmm co to był za głos??
czekam na new!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:17:11 22-08-09 Temat postu: |
|
|
Za dużo do nadrabianie nie miałam, a szkoda, bo wciąga
W związku Rocca i Maryny się nie układa i nie dziwię się, w końcu nawet uczucie, które ich rzekomo łączy, nie jest w stanie wybić mu z głowy myśli o innej.
Scenka z kotłem genialna. Aż mnie ciary przeszły przy tym bulgotaniu.
Ciekawi mnie chlopak, który dał Christianie odpowiedzi. No i ta imprezka z Vivi... będzie się działo
Cytat: | Ja nabrałam trochę inspiracji z wizji prof. Trelawney z HP3 |
Właśnie tak sobie wyobraziłam zmieniony głos Gro, choć napisałaś "miękki" a do miękkich ten w HP nie należał. Czyżby ona była jakimś medium? Nie dziwię się, że chcą psychiatry.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:03:55 23-08-09 Temat postu: |
|
|
No tak, faktycznie ten głos Gro miał być miękki, taki łagodny, ale i tak te oczy w słup i późniejszy charkot są zainspirowane Harry'm
A co do zdolności małej, w opisach postaci była wzmianka o telekinetyźmie u paru już osób w tej rodzince, więc może to cecha rodu? ;PP
Dzisiejszy odcinek raczej do strasznych nie należy, ot taki jeden na rozluźnienie )
Zapraszam!
Odcinek 7
W klubie jak zwykle było sporo osób, panowała dusząca atmosfera, za którą Victoria nie przepadała. Większość znajomych Christiany paliła, co dziewczynie bardzo przeszkadzało - od zapachu papierosów robiło jej się niedobrze. Po szybkim zapoznaniu się ze wszystkimi, paczka rozbiła się na dwu-trzyosobowe grupki i praktycznie każdy robił co chciał. Niektórzy od razu poszli tańczyć, inni - w tym Christa - podeszli do baru i zamówili po drinku, mniej więcej połowa paliła, a Victoria, lekko zdenerwowana samą sytuacją poczuła, że musi niezwłocznie wybrać się do toalety.
Klub był dla niego niczym drugi dom. Conajmniej raz w tygodniu upić się do nieprzytomności, a później słuchać relacji innych, co też się działo, sprawiało mu niesamowitą frajdę. W gruncie rzeczy to nawet ciekawe - nie pamiętać zupełnie nic z poprzedniego wieczoru i mieć jako pamiątkę tylko relacje mniej pijanych kolegów. Bo gdy Pablo Gregorio Fernandez się bawił, to bez hamulców.
Jeśli wierzyć, że przeciwieństwa - jak przeciwstawne bieguny magnesów - istotnie się przyciągają, musiała mieć w akurat tym przyciągnięciu swój cel jakaś siła wyższa. I tak, wracając spokojnie z załatwioną potrzebą, Victoria poczuła, że z kimś się zderza. Gdy podniosła oczy w górę, ujrzała dosłownie anielskie oblicze, z jakimś nieodgadnionym błyskiem w oku. Z wrażenia odebrało jej mowę.
- Sorry - usłyszała to krótkie słowo, które od tej chwili stało się jej ulubionym. Nieznajomy chyba to zauważył, bo wyraz jego twarzy nieznacznie się zmienił, po czym ciągnął - Jestem Pablo.
- Victoria - Czy jej głos nie brzmiał aby zbyt słodko?
- No, nie patrz na na mnie jakbym był Herkulesem, czy kim tam jeszcze. Idziemy się bawić! - Po tych słowach młody Fernandez pociągnął oszołomioną dziewczynę za sobą.
Christiana przetańczyła kilka piosenek, wypiła kilka drinków i postanowiła wrócić na miejsce przy barze - tam zwykle ktoś do niej podchodził i proponował taniec, albo kieliszka. Była w dobrym nastroju, jak to zwykle mając trochę alkoholu we krwi. Nie, nie upiła się - jak na razie, ale w końcu była dopiero dziewiąta.
Nagle dostrzegła w bawiącym się tłumie Victorię. Kompletnie zapomniała, że ją tu przyprowadziła! Ale dziewczyna chyba nieźle się bawi. Zaraz... Christa przyjrzała się burzy czarnych kosmyków przy koleżance. Skąd...?
Momentalnie napłynęły jej do oczu łzy. To on... Ale co, do diabła, robi z nią?! Po chwili słone kropelki płynęły już po jej twarzy całymi strumieniami. Nie myślała w tej chwili o rozmazującym się makijażu, nie myślała o tym, jak wygląda. Nie myślała też o kimś takim, jak osoba zajmująca miejsce obok niej.
- Co się stało? - Łagodny, męski głos sprawił, że się odwróciła.
- Ta... ta... - Alkohol lubił wiązać supły na języku Christiany, a jeśli pamiętać, że dziewczyna płakała, nie się co dziwić jąkaniu. - Ona, z nim... Ale ja byłam pierwsza!!!
Rocco de la Cruz rzecz jasna niewiele rozumiał z bełkotu nieznajomej. Pojął tyle, że dziewczynie, podobnie jak jemu, tego wieczoru się nie poszczęściło. Gdy po dłuzszym błądzeniu odszukał wreszcie hotel, w którym zostawił Solange, okazało się, że nie ma tam zarejestrowanego nikogo o tym imieniu. Co więcej - nie mieszka tu żadna młoda panna o wyglądzie Sol, czy to z rodzicami, czy bez. |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:10:24 23-08-09 Temat postu: |
|
|
No rzeczywiście odcinek tym razem romansowy.
Vivi jaka zauroczona. Od razu jej się humor poprawił, kiedy spotkała "Herkulesa".
A że Christa jest zdolna do jakiś uczuć... szok. I los zetknął ją z Rocco. Tak się spodziewałam, że po Solange ani śladu.
Ciekawe, co teraz z tego wyniknie |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:21:04 23-08-09 Temat postu: |
|
|
Czemu taki szok z Christą? Akurat sytuacja trochę z życia wzięta, a raczej życiem zainspirowana i wpleciona tutaj
Jakiś pomysł co do miejsca pobytu panny przedstawiającej się imieniem Solange? |
|
Powrót do góry |
|
|
Jogo. Wstawiony
Dołączył: 07 Cze 2008 Posty: 4942 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ^.^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:59:22 23-08-09 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam wszystkie odcinki i jestem pod wrażeniem. Panuje tu niezwykły klimat
Heh, mnie też trochę zszokowała Christa, bo wydawała mi się osobą twardą |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:30:43 23-08-09 Temat postu: |
|
|
A pozory jednak mylą
Cieszę się, że podoba Ci się klimat i zapraszam na kolejne odcinki ;-)) |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:56:45 23-08-09 Temat postu: |
|
|
Rocco i Christa - dawniej napisałabym, że pasują do siebie, ale po tym odcinku odkryłam, że dziewczyna ma w sobie uczucia. Tylko, że teraz, kiedy to piszę, zastanawiam się, czy kierowały nią uczucia, czy jednak raczej zazdrość, albo myślenie w stylu "On jest mój i tylko mój". Bo to na początku "Taa...taaa..." sugeruje, że chciała jednak Victorię obrazić, a przecież ona nie jest niczemu winna.
Nie cierpię palenia, więc dobrze rozumiem Vicky. Swoją drogą, chciała iść na imprezę, a teraz już chyba wie, że to nie do końca w jej stylu...Nie trzeba zmieniać się na siłę, bo tak nam każą, albo bo tak trzeba, żeby nie być odrzuconym.
Pablo chwilowo nie lubię. Ciekawe, co zrobi potem . Tym bardziej, że sprowadzi coś złego - niekoniecznie, czy świadomie, czy nie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:35:57 23-08-09 Temat postu: |
|
|
Czuję się zaszczycona mając tak wspaniałych Czytelnikow Zwlaszcza, ze dwójkę z nich szczerze podziwiam, czytając ich dzieła )
Aga, w tym momencie Victoria stała się dla Christy kimś w rodzaju zdrajczyni - a najgorsze, że Vivi nie miała pojęcia kim jest jej Herkules, ba, nie wiedziała nawet o chłopaku, który podsunął jej koleżance ściągi na egzaminie... |
|
Powrót do góry |
|
|
britney Mocno wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 5837 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:55:57 23-08-09 Temat postu: |
|
|
super odcinek!
Victoria spotkała Pablo, a to właśnie on jest tym chłopakiem ,który podał Chriscie odpowiedzi na egzamienie. Teraz Christa pewnie znienawidzi Victrie.
czekam na new!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:30:34 24-08-09 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za komentarze, jestescie kochani )
Odcinek 8
- Gro miała widzenie, mama zabrała ją do jakiegoś psychola.
- Psychiatry... - poprawił brata Alexis, spoglądając w okno, gdzie widać było Marynę z najmłodszą córką, pospiesznie gdzieś idące. - Ona chyba jest taka jak my. No wiesz!
- Ale wydaje mi się, że nie zrobiła tego wczoraj świadomie - powiedział z powagą Matias. - Przecież potem nic nie pamiętała...
- Nie umie nad tym panować... - dokończył cicho brat bliźniak.
W tym czasie myśli Lizz krążyły jak szalone. Czyżby pan Benedykt coś przed nią ukrywał? Faktycznie, wspominał, że od niego nie usłyszy niczego dobrego o Santiago i jego wnuczce, ale przecież oni - według legend - z gruntu nie byli dobrzy! O co tu chodzi?
Pójść do niego, czy nie? Jeśli Gro mówiła prawdę, nie powinna go o nic pytać. Ale może to ważne!
I tak musi odnieść książkę. Postanowiła, że wtedy spróbuje się czegoś dowiedzieć. O ile starczy jej odwagi - Lizz nie była osobą otwartą jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie...
Na poddaszu starej chaty unosiły się zapachy zupełnie inne, niż w izbie na dole. Słodkie aromaty, pochodzące ze starannie ulepionej glinianej miseczki, miały swój początek w rzadkiej substancji, którą zawzięcie przygotowywała na pozór młoda dziewczyna. Kolejno brała z rozpadającej się już półki małe flaszeczki i wlewała połowę, lub jedną czwartą ich zawartości do miski.
W szafce nieopodal niewielkiego łóżka stały nieco większe buteleczki wypełnione bordowymi płynami. Każda opatrzona była białą karteczką z jakimiś napisami.
Alfredo,1949, Damian,1947, Alexander,1945, Marcos,1943... |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:44:10 24-08-09 Temat postu: |
|
|
Co tak krótko? Cóż, ważne, że treśliwie.
Uśmiałam się z psychola/psychiatry. Dobrze, że nie rezygnujesz z humoru.
Lizz jest taka dociekliwa, ciekawe, dokąd ją to zaprowadzi. W końcu wiadomo, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła...
I tajemnicza końcówka. Aż ciarki przechodzą! Co to za bordowe płyny, chyba nie krew?!
Pozdrawiam :* |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|