Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
justyna14.93-93 Cool
Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 510 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:07:09 08-01-09 Temat postu: |
|
|
to ja też czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:42:09 09-01-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 39
Za jakie grzechy?
Sofia jak burza wpadła do pokoju Carolin.
- Kochana ratuj!!! Świat mi się wali na głowę. Nikt mnie nie rozumie. Ja już nie chcę żyć. – lamentowała Sofia.
- Sof po pierwsze uspokój się, a po drugie powiedz spokojnie co się stało.
- Jak to co? Moja najukochańsza babcia, którą kocham całym życiem uciekła, bo myśli, że jest dla nas ciężarem. A tak wcale nie jest. Co prawda czasami wszystkich denerwuje i wtedy przeszkadza troszkę. Ale i tak ją kochamy. Teraz odeszła. Co ja bez niej zrobię? To moja kochana babcia. Teraz uciekła. – Sofia zaczęła płakać.
- Poczekaj, bo nie rozumiem nic z twojego bełkotu.
- Babcia uciekła!!! Zostawiła nas!!! Nie wiemy gdzie jest!!! Pomożesz nam jej poszukać?! – Sofia krzyczała przez łzy.
- Bardzo chętnie wam pomogę, ale nie wiem do czego ja się mogę nadać. – powiedziała Carolin.
- Na pewno do czegoś się nadasz. Każda para rąk się nada. Mam nadzieję, że ją znajdziemy. – powiedziała zadowolona Sofia i pociągnęła przyjaciółkę do wyjścia. Gdy dziewczynki były już przy wyjściowych drzwiach one momentalnie się otworzyły. No i kto staną w drzwiach? Łatwo się domyślić. To był Christian i Zack. Ten pierwszy ciągle poganiał brata żeby szybciej jechał(Zack był już pełnoletni i miał prawo jazdy urodził się w styczniu). Tak więc po kwadransie byli już w domu.
- O cześć Sof. Gdzie porywasz moją siostrę? – zapytał Chris próbując wymusić uśmiech.
- Babcia gdzieś zginęła to znaczy uciekła i teraz musimy jej szukać. – wyjaśniła Sofia.
- Babcia Martina uciekła? – zapytał Christian.
- Tak. Musimy teraz się sprężać żeby jej się nic nie stało. Jest stara i może sobie nie poradzić. Martwię się o nią. – powiedziała smutna Sofia.
- To może my też się na coś przydamy? – zaoferował swoją pomoc Zack.
- Nie musisz się wysilać i nam pomagać. – powiedziała Sofia.
- Nie muszę ale chcę. – odpowiedział Zack.
- Ale to moja babcia. Babcia dziewczyny, która cię tak skrzywdziła. Chcesz na pewno jej pomóc? Żebyś tylko potem znowu nie miał pretensji albo coś. I nie rób tego z litości.
- Nie robię. Zdałem sobie sprawę, że to co się stało to też moja wina. Nie powinienem tak zareagować. Przepraszam.
- Nie masz za co przepraszać. To raczej ja powinnam to zrobić. – powiedziała Sofia i zbliżyła się do Zacka.
- Przepraszam, że przeszkadzam ale chyba zapomnieliście o tym, że gdzieś tam w Meksyku samotnie na wózku jeździ babcia Martina i nie wiadomo co się z nią dzieje. – przypomniała Carolin.
- A tak babcia. – powiedziała Sofia i wraz ze swoimi przyjaciółmi i Zackiem wybiegła z domu.
*****************************
Do domu jak burza wpadła roześmiana od ucha do ucha Sara, ciągnąc za sobą Miguela.
- Pamiętaj o naszej umowie. Jak ją złamiesz to biada ci. – powiedziała śmiertelnie poważnie Sara.
- Że taż ja się dałem na to namówić. Za jakie grzechy? Boże co ja ci zrobiłem?
- Oj już nie przesadzaj. To tylko jedne dzień. Przeżyjesz jakoś. A może nawet będziesz błagał o więcej. – powiedziała Sara ze słodkim uśmiechem.
- Jak będę mógł mówić to może i tak.
- A dlaczego byś miał nie móc mówić?
- Bo jak Teo się dowie, że chodzę z jego młodsza siostrą to mnie zabije.
- Nie zabije cię, bo ja mu nie pozwolę. Poza tym wszystko mu wytłumaczę.
- Tak jasne. Znam swojego kumpla i wiem, że jemu się nie da wytłumaczyć wszystkiego. On jest świetnym przyjacielem ale nie kapuje niczego.
- Wiem ale jakoś postaram się mu to wyjaśnić. Będziemy się starać nie całować przy nim.
- Całować? O mój Boże teraz to ja już naprawdę nie żyję. Jak Teo to zobaczy to ja już będę w grobie. I po co to wszystko?
- Żeby wzbudzić zazdrość w Chrisie. Skoro mówiłeś, że on się we mnie kocha to teraz to sprawdzimy.
- Ale przecież miałaś go przekonywać, żeby pozwolił ci wejść do drużyny ale jak zobaczy, że się ze mną całujesz to raczej nie zmieni zdania. I będzie jeszcze bardziej obstawał przy swoim.
- Oj ty się już nie martw. Ja mam plan. Ty masz tylko od czasu do czasu pocałować i przytulić. Czy to takie trudne.
- No nie. Ale...
- Nie ma żadnego ale. – przerwała chłopakowi Sara. – to tylko jeden dzień. Nawet niecały dzień. Zrób to dla przyjaciółki.
- Dobra jeden dzień i ani minuty dłużej. Ale jak mnie Teo zabije to będziesz miała mnie na sumieniu.
- Jasne. Dziękuję, że się zgodziłeś. – powiedziała Sara i przytuliła Miguela. W tej samej chwili do pokoju wpadła Sofia z Carolin, Zackiem, no i Chrisem. Sara nie przestała się tulić do chłopaka wręcz przeciwnie teraz jeszcze bardziej zaczęła się do tego przykładać. Po chwili wspięła się na palce i pocałowała Miguela w policzek. – Sofia dlaczego przyszłaś tu z dżdżownicą? On ma zakaz wstępu do tego domu. Dopóki mnie nie przeprosi i nie pozwoli grać w drużynie.
- W takim razie do widzenia wszystkim nie spotkamy się już NIGDY w tym domu. – powiedział Chris kładąc stanowczy nacisk na słowo nigdy i zaczął wychodzić z domu, jednak w porę powstrzymała go Sofia.
- Chris proszę cię nie wychodź. Potrzebujemy cię. Nie zwracaj uwagi na Sarę. Ona robi to specjalnie. – powiedziała Sofia. – Babcia uciekła. Trzeba ją znaleźć więc chodź na chwilę zakopcie te topory wojenne. Dajcie sobie rękę na zgodę.
- O nie na pewno nie. – zaklinała się Sara. – nigdy w życiu. Poza tym dżdżownice nie mają rąk.
- Bardzo śmieszne pędraku. Dla twojej wiadomości ja też nie mam zamiaru się z tobą godzić. Nie wiem co w tobie widzi ten pożal się boże chłopak. Może i teraz zaczęłaś się ubierać jak kobieta ale nadal zachowujesz się jak chłopak. Ten idiota jest z tobą tylko z łaski. Jest mu ciebie żal. Kto by chciał chodzić ze swoim lustrzanym odbiciem? Nie masz w sobie nic z kobiety.
- Oj Chris zainwestował w słownik. Tyle słów wypowiedzianych przez niego na raz? Ludzie święto. Trzeba to gdzieś zapisać. I nawet zdania były jako tako poprawnie wypowiedziane. Robisz postępy. Niedługo może będzie można z tobą normalnie rozmawiać i rozumieć co mówisz. Tylko mam dla ciebie jedna radę. Najpierw pomyśli czy twoje słowa mają sens. Bo te akurat nie miały najmniejszego sensu. Nie obchodzi mnie zdanie takiego robaka jak ty.
- Zamknijcie się oboje!!! – krzyknęła Sofia. – Babcia uciekła a wy się kłócicie!!! Jesteście jak dzieci. Nie da się z wami wytrzymać!!! Czy się wam to podoba czy nie macie przestać!!! Jak znajdziemy babcię to nawet możecie się pozabijać. Ale na razie macie przestać, bo inaczej ja was pogodzę. A jak ja to zrobię to nie będziecie zadowoleni!!! – krzyczała Sofia, a w tej chwili do pokoju wszedł Peter i Oscar.
- Dzwoniliśmy już do wszystkich szpitali i posterunków policji nigdzie jej nie ma. – powiedział zrozpaczony Peter. – Dlaczego ona uciekła? Dlaczego teraz nie ma tu Paoli ona na pewno by wszystkiemu zaradziła.
- Przepraszam, a wy kogo szukacie? – zapytał Miguel.
- Babci Sary ćwoku. – powiedział Christian.
- Tylko bez takich bezmózgowcu. – zagroził ,,koledze’’ palcem Miguel.
- Kochanie przestań kłócić się z dżdżownicą i tak ma już kompleksy, a jak zaczniesz się z nim kłócić i pokażesz swoja wyższość to się chłopak załamie. – powiedziała Sara i pocałowała Miguela.
- Okropność chłopak całuje się z chłopakiem. – powiedział Chris udając, że wymiotuje.
- Dosyć tego!!! Czy tylko ja i tato martwimy się o babcię? Bo na to wygląda. Przyszliście tu pomóc w poszukiwaniach, a nie się kłócić i całować. Trzeba obmyślić plan działania. – zakomunikowała Sofia.
***********************************
Paola i Rosarjo bawiły się świetnie. Otaczane były przez młodych mężczyzn. Nic nie musiały robić, były w raju na ziemie. To były prawdziwe wakacje.
- Cieszę się, że tu jesteśmy. – powiedziała Rosarjo. – Na reszcie odpocznę od tego wszystkiego. Już dawno nie miałam takich wakacji.
- Ja też. Ale mam złe przeczucia. – powiedziała Paola leżąc na leżaku.
- Jakie przeczucia? Dotyczące naszego pobytu?
- Nie tego co się dzieje w domu. Chyba się coś stało.
- No to zadzwoń to się dowiesz. – powiedziała Paola.
- Żeby Peter powiedział, że jestem przewrażliwiona i mam głupie pomysły? Na pewno nie. Później będzie się ze mnie przez najbliższy rok nabijał. Na pewno nie.
- Ale jak nie zadzwonisz to się nie dowiesz co się stało.
- Ale nie będę narażona na pośmiewisko. Nigdy nie zadzwonię. Za żadne skarby. Niech oni do mnie zadzwonią.
- Uparta jesteś. Jak zawsze. Nic się nie zmieniłaś.
- Ty też nadal jesteś dobrą przyjaciółką.
- Miło słyszeć takie słowa.
- Chcesz coś do picia? – zapytała Paola.
- Chętnie napiję się soku pomarańczowego.
- Już się robi. – powiedziała Paola i odkręciła się do tyłu gdzie siedziało kilku chłopaków. – Santos przynieś nam dwa soki pomarańczowe.
- Twoja prośba jest dla mnie rozkazem.
*****************************
Sofia powoli streszczała wszystkim swój plan. W tym czasie Sara tuliła się do Miguela i co raz go całowała. Co przyprawiało Christiana o szewska pasję. Był zazdrosny? I to bardzo. Starał się to ukryć ale jakoś mu nie wychodziło. Według niego zachowywał się normalnie. Może i był dobrym aktorem ale nie aż tak dobrym żeby ukryć zazdrość. Człowiek ciągle gra i jest aktorem, którego scenariusz piszę życie ale czasami zapomina w jakiej sztuce gra. I właśnie w tym momencie Chris zapomniał w czym gra. Zazdrość jaką okazywał i to w jaki sposób chciał ja ukryć dodawało Sarze otuchy i pewności siebie. Sof skończyła streszczać swój plan i rozdała każdemu mapę z zaznaczonym terenem który miał przeszukać.
- Sofia czy tyś do reszty oszalała? – zapytała Sara. – Chcesz żebyśmy przeszukali cały Meksyk? To nie dorzeczne. Za dużo terenu do przeszukania.
- Wspólnie damy radę. Każdy ma kawałek do przeszukania na pewno ją spotkamy.
- Mozę i na mapie wygląda na mały ale tak naprawdę jest ogromny. Zobacz sobie na skalę w jakiej jest mapa. To nie jest tylko taki kawałek jak nasz ogródek.
- Przecież wiem.
- Raczej nie. Sorry ale ja się z takiego czegoś wypisuję. A przepraszam czy szukaliście w jej ulubionym miejscu?
- Jakim miejscu? Sara o czym ty mówisz? – zapytał Peter.
- O jej ulubionym miejscu. O którym gada mi od dziecka. Ja nie wiem po co to tyle raz powtarzać. Raz powiedziała i dobrze ale tyle razy? To trochę przesada.
- Sara o czym ty mówisz? O jakim miejscu? – tym razem zapytała Sofia.
- To wam o nim nie mówiła? Mi co dzień plecie o tym a wam nie?
- Nic nam nie mówiła. – powiedziała Sofia.
- Cholera głupi to ma zawsze szczęście. Ciesz się ze ci o tym nie mówi, bo to nudne jest, a w szczególności jak się słucha po raz setny. No może pierwsze 3 razy były fajne ale potem było już nudno.
- Nie gadaj już tylko mów gdzie to jest. – rozkazał Peter.
- Skoro wam nie powiedziała to pewni nie chce żebyście wiedzieli gdzie to jest. To jest bardzo ważne miejsce dla niej. Nie powiem wam o nim. Sama musi to zrobić. Nie jestem paplą.
- To w jaki sposób ja znajdziemy. Skoro ty wiesz ale nie chcesz nam powiedzieć, że wiesz gdzie ona jest ale my nie wiemy, bo ty wiesz i nie chcesz nam powiedzieć. – Sofia oplątała się w słowach.
- Ja i mój mnisio pysio pojedziemy po babcię. – powiedziała Sara i pociągnęła Miguela za krawat do wyjścia. Chris był wściekły ale nic nie mógł poradzić. |
|
Powrót do góry |
|
|
justyna14.93-93 Cool
Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 510 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:41:42 10-01-09 Temat postu: |
|
|
odcinek cudny:) czekam na new:D Sara i te jej pomysły... |
|
Powrót do góry |
|
|
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:01:34 10-01-09 Temat postu: |
|
|
No tak koniec świata bo babcia zniknęła
Oj ta Sara jak ona lubi męczyć biednego Chrisa. Chłopak jest o nią zazdrosny i bardzo dobrze Ale Miguelowi to ja nie zazdroszczę. Teo też może nie być zadowolony widząc go ze swoją siostrzyczką Ale najważniejsze że plan Sary działa
Paola i Rosarjo takim to dobrze
Oj ta Sofi widać że bardzo kocha babcie bo jest dla niej w stanie nawet cały Meksyk przeszukać No i jak zwykle Sara wie co i jak Tylko jej babcia opowiadała i swoim ulubionym miejscu. Na pewno musiało być to interesujące opowiadanie
Mam nadzieję że ją tam znajdą |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:02:32 10-01-09 Temat postu: |
|
|
No tak Sara i jej kolejny genialny pomysł
Miguel ma przewalone nie tylko u Tea ale i u Chrisa
Oj tej to nie umie wcale ukrywać zazdrosci, ona poprostu go zrzera
Jestem bardzo ciekawa co to za miejsce o którym mówiła Sara, gdzie zwiała babcia?
Szkoda mi Soofi, ona sie martwi a reszta sie tylko kłóci ale wyraźnie ociepliło sie miedzy nią a Zackiem
Nie no panie na urlopie poprtu wymiatają, potrafia sie ustawic
Odcinek swietny |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:15:25 10-01-09 Temat postu: |
|
|
Dziękuje za komentarze. |
|
Powrót do góry |
|
|
ola9626 Big Brat
Dołączył: 15 Paź 2008 Posty: 813 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Głąbolandu[071] Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:24:06 10-01-09 Temat postu: |
|
|
odcinek świeteny...kurde chyba sie powtarzam no ale trudno wkońcu taka jest prawda
Sara+jej pomysły=mega ubaw
jakoś dziwne myśli mi sie nasunęły czytając o tym miejscu, o którym babcia opowiadała tylko Sarze...
no to Migu ma przekichane i u Tea i u Chrisa |
|
Powrót do góry |
|
|
ewe17iwi Idol
Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1341 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:53:26 10-01-09 Temat postu: |
|
|
Oleńko moja mała
odcinek świetny jak zawsze
Biedna Sofia bardzo przeżywa odejście babci
zaskoczyło mnie totalnie zachowanie Zacka coś mu się odmieniło
Co do pomysłu Sary to nie jestem przekonana czy dobrze robi
może w ten sposób tylko odstraszyć od siebie biednego Chrisa
biedak zakochał się z największej złośnicy
Mam tylko nadzieję że Miguel się w niej nie zadłuży bo to już by było
Paola przeczuwa że w domu nie dzieje się dobrze ale ma Rosario która odgania od niej złe myśli
Olcia czekam z utęsknienie na kolejny odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
KaSsia23 Mocno wstawiony
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 6245 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:54:00 10-01-09 Temat postu: |
|
|
Nadal trwają poszukiwania babci..
Sara nieźle narobiła nerwów Chrisowi Nie ma to jak zazdrość.
Chłopak musiał być nieźle zdenerwowany.
Sofia i Zack się można powiedzieć ''pogodzili'' się ale jeszcze nie do końca.
Ostatnio zmieniony przez KaSsia23 dnia 21:59:14 10-01-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Szyszka Generał
Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 9657 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:46:53 10-01-09 Temat postu: |
|
|
Swietny odcinek!Uwielbiam Sare i jej pomysly no i szkoda mi Sophii |
|
Powrót do góry |
|
|
Megan Generał
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 7845 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:29:28 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Ja jak zawsze z opóźnieniem Przepraszam.
Babci nie ma Sofia szaleje reszta bez odzewu jakby Komiczna rodzinka i sytuacja Dobra ale bądźmy poważni, bo Sof przejęła się i to bardzo. Dziewczyna przejęła się tak bardzo, że zagoniła do poszukiwań każdego nawet Carolin i pozostałych przyjaciół.
Ale babcina ucieczka na coś się zdała bo Zack i Sof w miarę sobie wyjaśnili wszystko i jest już między nimi o niebo lepiej, żadna rewelacja to, to nie jest ale lepsze to niż nic.
Tak i Sara wciągnęła w swoją grę Miguela Oj biedaczysko, normalnie ja mu już współczuję. Z jednej strony ma Sarę, której się nie odmawia na litość boską a z drugiej Tea, który jak się dowie nie będzie zachwycony, iż jego kumpel chodzi z jego siostrą. Mogę się nawet założyć, że chłopak wyciągnie zbyt pochopne wnioski i zanim mu wszystko wyjaśnią zrobi Migowi albo sobie jakąś krzywdę. No i Chris jeszcze został, zazdrośnik jeden Chłopak nawet nie ukrywa tego, że nie podoba mu się to, iż Mig jest z Sarą, a dziewczyna to diablica bo robi to specjalnie. Nie ładnie tak męczyć biednego Chrisa. Jej się chyba to podoba. Tylko byleby nie przesadziła z tym wszystkim
Panie w SPA nieźle sobie poczynają nie ma co W tych czasach są jak królowe ze swymi niewolnikami ja też tak chcę
Sara jest mocna nie ma co Jedynie Ona może odnaleźć babcię !!
Czekam na new ;P |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:47:30 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Cieszę sie, że sie wam podobało. |
|
Powrót do góry |
|
|
justyna14.93-93 Cool
Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 510 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:21:25 11-01-09 Temat postu: |
|
|
a kiedy new?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:27:18 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Mam zamiar zacząć właśnie pisać. Może dziś będzie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maximum Prokonsul
Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 3624 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:30:05 11-01-09 Temat postu: |
|
|
To ja czekam kochana
lepiej??
Ostatnio zmieniony przez Maximum dnia 16:39:49 11-01-09, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|