Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:49:04 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Wczoraj w nocy miałam dobry humor i napisałam kolejny odcinek. Teraz go przepisze, a potem dodam. |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:12:32 10-08-08 Temat postu: |
|
|
No to ja czekam z utęsknieniem ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Kate04 Motywator
Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 237 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:53:48 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Ja też czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:15:08 10-08-08 Temat postu: |
|
|
ACH czuje pismo nosem ze będzie super |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:17:55 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Dzisiejszy odcinek będzie trochę smutny ale nie aż tak jak następny. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kate04 Motywator
Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 237 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:19:25 10-08-08 Temat postu: |
|
|
To szybko go wrzucaj |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:33:16 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek 8
Wynoś się!
Dedykowany Meg, julci, Kaśce(Kate04), kwasia23 i Agnieszce(Maite Perroni)
Dziewczyny wracały do domu. Sofii była ciągle zła na siostrę. Nie mogła zrozumieć dlaczego Sara nie krzyczała i nie wyrywała się z objęć tego chłopaka. Natomiast czerwono włosa zastanawiała się nad tym co czeka ją w domu. Wiedziała, ze dopiero w domu siostra zacznie na nią krzyczeć. Domyślała się, że Sofii powie o wszystkim rodzicom, a ci będą wściekli. W końcu dotarły do domu. Sara szybko pobiegła do swojego pokoju, a za nią siostra.
- Co ty sobie wyobrażasz? Co?
- Nie rozumiem o co ci chodzi.
- Jak to o co, o tego chłopaka. Siedział na tobie i próbował pocałować. A ty się pytasz o co mi chodzi?
- Możesz poczekać z tymi wykładami aż wrócę?
- A gdzie ty się wybierasz?
- Muszę odzyskać płyty i piosenkę. Jak wrócę to będziesz mogła sobie mówić co chcesz. To ja już idę.
- Nigdzie nie pójdziesz! Najpierw mnie wysłuchasz.
- Nie jesteś moją matką, żeby mi mówić co mam robić, a czego nie. Jestem już prawie dorosła.
- Dorosła? Chyba sobie żartujesz? Wcale nie jesteś dorosła, bo tak się nie zachowujesz jesteś małym dzieckiem.
- Nie mam zamiaru tego słuchać!
Sara wybiegła z domu. Biegła jak najszybciej mogła. Nie chciała żeby ktoś ją dogonił. Gdy dotarła na miejsce chłopak na nią już czekał.
- Oddawaj to co jest moje. Tylko szybko bo mi się śpieszy muszę zaraz wracać.- powiedziała dziewczyna.
- Jak to musisz wracać?- zapytał Chris.
- Normalnie. Muszę już iść i tak mam przez ciebie kłopoty.
- Ale ja nie chciałem żebyś miała jakiekolwiek kłopoty z mojego powodu.
- Nie chciałeś, ale ci się nie udało. Masz tu swoje płyty- dziewczyna podała m torebkę.
- Proszę tu są twoje płyty. Ale chyba o czymś zapomniałaś.
- O czym?
- O pocałunku jesteś mi go winna.
- Nie byłabym tego taka pewna.
- Dlaczego?
- No bo nie zeszłeś za mnie tylko Sof cię ze mnie zepchnęła.
- Ale gdyby tego nie zrobiła to na pewno bym zszedł. Więc sądzę że należy mi się całus.
- Może ty tak uważasz ale ja nie.
Czerwono włosa odkręciła się i już miała odejść. Jednak odwróciła się popatrzyła się na chłopaka. Po chwili powiedziała:
- Jeżeli nie będzie tu tekstu mojej piosenki albo będzie brakowało jakiejś płyty to znajdę cię i zabije rozumiesz?
- Tak i liczę na to. Mam nadzieję że się jeszcze zobaczymy.- powiedział Christian – Jestem tego pewien. – dodał po chwili i uśmiechną się przebiegle.
*************************************************************
W domu rodziny Fernandez panowała radosna atmosfera. O dziwo Franco i Miranda nie kłócili się co więcej prowadzili miłą rozmowę. Wszyscy byli tym faktem zaskoczeni, bo rzadko kiedy, a raczej nigdy takie zdarzenie nie miało miejsca. Jednak powodem tej spokojnej konwersacji mogło być to, że zarówno pani Rey i pan Fernandez wypili trochę wina tak na rozluźnienie atmosfery. Paola i Peter szykowali się do wyjścia, gdyż zostali zaproszeni przez Peter i Rosarjo na kolację. Jedynie Sofii była smutna, nie mogła zapomnieć o wydarzeniach które miały dzisiaj miejsce. Martwiła się o siostrę ponieważ ta długo nie wracała.
- Sofi jesteś pewna, że nie chcesz iść z nami?- zapytał Peter.
- Tak tato. Chcę zostać w domu i pomyśleć.
- No trudno pójdziemy bez ciebie jednak wolałabym gdybyś poszła z nami. Znowu zobaczyłabyś się z Caroliną, Zackiem i co więcej z Christianem. Ale jeśli nie chcesz to nie będę cię do niczego zmuszała. Nie wiesz gdzie jest Sara?- Zapytała pani Fernandez.
- Poszła do Cloe. Miałam wam to wcześniej powiedzieć ale całkiem wypadło mi z głowy.- skłamała Sofii.
- W takim razie nie mamy się o co martwić. Na pewno jest tam bezpieczna. – powiedział Peter- Gdzie się podziewa ten Teo? Jak zaraz nie przyjdzie to się przez niego spóźnimy. Dlaczego on nie może być punktualny?
- Czy ktoś o mnie mówił?
- Teo nareszcie jesteś. Ojciec się o ciebie martwił.
- Jestem już więc możemy iść. Pośpieszcie się, bo się spóźnimy i to będzie wasza wina.
- Teo lepiej mnie nie denerwuj. Jeśli się spóźnimy to tylko przez ciebie! Ale masz raję ochoćmy już, bo się zrobiło już późno.- powiedział pan Peter.
Zanim się obejrzeli stali pod drzwiami domu ich przyjaciół. Peter zadzwonił dzwonkiem, po chwili w drzwiach stanęła uśmiechnięta służąca.
- Zapraszam do środka. Państwo Herrera już czekają. Proszę wchodzić.- Weszli do środka, a służąca zaprowadziła ich do salonu gdzie siedziały trzy osoby. Każdy przywitał się z każdym.
- A gdzie podziały się Sara i Sofia?- zapytał Oscar
- Sara jest u koleżanki, a Sofii chciała zostać sama. – powiedział Peter.
- A gdzie wasze dzieci bo widzę tylko Zacka?- zapytała Paola.
- Nasze dzieci zawsze robią na przekór wszystkiemu. Jak są potrzebni to ich nie ma, a jak powinni wyjść to siedzą w domu. Carolin poszła do koleżanki, Christian wyszedł na spacer.
- To my sobie tu porozmawiamy, a wy chłopcy może idźcie na górę.- zaproponował Oscar.
- Dobra tato już nas tu nie ma, nie będziemy przeszkadzać. Teo choć pogramy w coś albo pooglądamy telewizję.
*************************************************************
Sofii siedziała na schodach i czekała na siostrę. Bardzo się o nią martwiła, długo nie wracała, a na dworze zrobiło się ciemno.
- Wróciłam- krzyknęła zwyczajowo Sara i już miła iść do swojego pokoju, ale zobaczyła, że Sof siedzi na schodach.
- Gdzieś ty była tyle czasu?
- Nie jesteś moją matką więc nie muszę ci się tłumaczyć.
- Martwiłam się, że coś ci się stało.
- Nie potrzebnie, bo jak widzisz jestem cała i zdrowa.- powiedziała oschle Sara i weszła do swojego pokoju.
- Przecież wiesz, że powinnaś wcześniej wracać.
- A to niby dlaczego?
- Nie udawaj, że nie wiesz! Chcesz żeby historia sprzed roku się powtórzyła?! Jak tak to jesteś na dobrej drodze! Najpierw ten chłopak teraz późno wracasz do domu! – krzyknęła Sofia
- To co może mam się zamknąć w pokoju i nie wychodzić z niego?! Bo to może się znowu powtórzyć.
- Nie po prostu staraj się nie zbliżać do chłopaków, a w szczególności takich jak tamten.
- Jasne!
- Nie zaszkodzi ci to. Miałaś już wielu.
- Sugerujesz, że jestem puszczalska? Miałam tylko jednego chłopaka, a że się stało tak jak się stało to nie moja wina!
- Może gdybyś go nie prowokowała to nic by się nie stało i nadal mieszkalibyśmy w Madrycie.
- Mogłam się tego spodziewać! Jak zawsze wszyscy są dobrzy i wspaniali tylko ja jak zawsze zła i wszystko to moja wina. Zawsze wszystko psuje.
- Było trzeba się nie spotykać z Marco!
- Nie wypowiadaj przy mnie tego imienia.- powiedziała z łzami w oczach Sara.
- Lepiej nie zbliżaj się do tego chłopaka. On jest taki sam jak Marco!
- Mówiłam ci, że masz nie wypowiadać jego imienia przy mnie! Myślisz, ze wszyscy faceci są tacy jak on? To ja przeżyłam to piekło i jeśli chce przeżyć je jeszcze raz to moja sprawa, a nie twoja!
- Ale ja chciałam ci pomóc.
- Tak ty zawsze tylko pomagasz. Gdybym ja nie była wtedy z tym idiotą to ty byś z im była! Nie udawaj, że Ci się nie podobał. Widziałam jak na niego patrzyłaś. Myślisz , że z tobą nie zrobił by tego samego? Zmieniałaś chłopaków jak rękawiczki. Byłaś z każdym który ci się podobał nie ważne czy miał kogoś czy nie. Nic ci nie przeszkadzało liczyło się to, że jesteś z kimś. Teraz nagle zrobiłaś się święta?! Teraz udajesz panią świętą, najmilszą, która nie popełnia błędów, która jest idealna?- wszystko to Sara wykrzyczała siostrze w twarz płacząc przy tym.
Nagle poczuła na swoim policzku rękę. Twarz zaczęła ją piec. Po chwili zrozumiała, że to Sofii ją spoliczkowała.
- Nie nawiedze cię!- krzyknęła Sara- Wynoś się z mojego pokoju!
- Przepraszam ja nie chciałam. – Sofii zaczęła płakać i przepraszać siostrę.
- Ty nigdy niczego nie robisz umyślnie tylko wszystko przypadkowo. Zawsze mnie krzywdziłaś nawet o tym nie wiedząc! Mam już tego dość! Nigdy więcej mnie nie skrzywdzisz! Nawet się do mnie nie zbliżaj ani nie odzywaj.
Po tych słowach wypchnęła siostrę z pokoju i trzasnęła drzwiami. Potem rzuciła się na łóżko i płakała. W tym samym czasie Sofii poszła do swojego pokoju i też położyła się na łóżko i płakała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:44:56 10-08-08 Temat postu: |
|
|
A więc to jednak Sofii była miłością Christiana. Ciekawe co zrobił z piosenką skoro tak przebiegle się uśmiechał.Odcinek napradwę smutny, jak widać przeszłość boli i dzieli obie siostry |
|
Powrót do góry |
|
|
Kate04 Motywator
Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 237 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:46:11 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek rzeczywiście smutny ale i tak świetny
Ciekawi mnie co ten cały Marco zrobił Sarze albo co razem zrobili?
Widać że to przez niego siostry nie mogą dojść do porozumienia
Ciekawe jaka będzie reakcja Tea i Carolin gdy dowiedzą się że są dawnymi przyjaciółmi???
Pozdrawiam i czekam na new
I już nie mogę doczekać się tego balu gdy wszystko się wyjaśni |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:48:55 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Swoja drogą sprytnie to ułorzyłaś ze na kolacji byli tylko Zack i Teo- jedyni którzy wcześniej się nie spotkali i nie pokłócili! |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:58:20 10-08-08 Temat postu: |
|
|
W następnym odcinku dowiecie się kto to był Marco. |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:00:51 10-08-08 Temat postu: |
|
|
olka21.02 napisał: | W następnym odcinku dowiecie się kto to był Marco. | O to super więc kiedy news!? |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:01:59 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Siostry pokłóciły się na poważnie i to jeszcze przez jakiegoś chłopaka.
Swoją drogą ciekawe co takiego strasznego się stało Sarze.
Czerwono włosa i Christian ich kolejne spotkanie będzie jeszcze ciekawsze.
Zack i Teo dobre zagranie, dobrymi kartami, tylko oni się jeszcze wcześniej nie spotkali.
Czekam na newik, może jeszcze dziś? |
|
Powrót do góry |
|
|
Bebe Prokonsul
Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 3926 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:18:09 10-08-08 Temat postu: |
|
|
Nie sądzę. Chyba że mi cos strzeli do tego głupiego łba i napiszę. |
|
Powrót do góry |
|
|
julcia Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 7059 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:37:04 10-08-08 Temat postu: |
|
|
olka21.02 napisał: | Nie sądzę. Chyba że mi cos strzeli do tego głupiego łba i napiszę. | To niech strzela tylko nie mów ze do głupiego bo twoja główka jest bardzo mądra |
|
Powrót do góry |
|
|
|