|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:10:47 01-07-10 Temat postu: Tajemnice seksu +18 NEW 7.11 |
|
|
Historia 4 młodych kobiet, które z powodu porażek życiowych decydują się wybrać nową, niebezpieczną drogę... Czy chcesz poznać ich historie?
ELIZABETH CARTER 24 lata. Jako nastolatka uciekła z domu. Była bita i poniżana przez swojego ojczyma, Bruna. Kiedy łajdak posuną się do najgorszego, dziewczyna spakowała manatki i ślad po niej zaginął...
VALERIA GARIBAY 22 lata. W wieku 18 lat wyszła za mąż za 10 lat starszego od siebie mężczyznę. Dla niego wyrzekła się własnej rodziny. Rodrigo nie okazał się jednak dobrym mężem. Opuściła dom z pustą walizką...
GABRIELA MONTES 20 lat. Od dziecka ciężko pracowała, żeby pomóc w utrzymaniu rodziny. Po śmierci rodziców zostawiła młodsze rodzeństwo pod opieką ciotki Mercedes, a sama odeszła daleko ku nieznanej przyszłości...
CATALINA SILVA 19 lat. Już mając 14 lat znikała na całe noce. Uciekała z ogromnego, pustego domu. Nie mogła dogadać się z rodzicami, bo nie mieli dla niej czasu. Praca była ważniejsza. W noc swoich 17 urodzin nie wróciła już do domu...
Na ten pomysł wpadłam już dawno, jest niedopracowany, bo nie miałam zamiaru tego wstawiać, a przynajmniej nie na razie ; ) Jeżeli pomysł się nie spodoba, to usunę. Na wstępie mówię, że odcinki nie będą pojawiały się zbyt często, bo piszę dwa opowiadania ; )
Ostatnio zmieniony przez Iwi. dnia 14:08:27 07-11-10, w całości zmieniany 7 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:24:22 01-07-10 Temat postu: |
|
|
jak się nie spodoba ? jak mi się przecież podoba !
oj , będzie się działo , ciekawe ciekawe
już się w tym zakochałam . no i fajna aktorki
mam tylko pytanie , wszystkie kojarzę , ale jakoś tej 3 nie mogę skojarzyć ? kto to jest ?
czekam na premierkę
Ostatnio zmieniony przez Rainbowpunch dnia 11:25:10 01-07-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
anetta418 Prokonsul
Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 3096 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:29:06 01-07-10 Temat postu: |
|
|
Już sam opis postaci mnie bardzo zaciekawił. Jestem pewna ,że to będzie super extra wspaniałe opowiadanie. Tylko spróbuj to usunąć to wyciągnę cię przez ten monitor i uduszę. |
|
Powrót do góry |
|
|
aalejandraa_o Debiutant
Dołączył: 26 Cze 2010 Posty: 97 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:46:33 01-07-10 Temat postu: |
|
|
Super opisy. Na stowke czytam!
Czekam na pierwszy cinek!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:10:03 01-07-10 Temat postu: |
|
|
Analia.Moncada.x3 napisał: | mam tylko pytanie , wszystkie kojarzę , ale jakoś tej 3 nie mogę skojarzyć ? kto to jest ? |
To Diana Neira, w Polsce znana tylko z Miłości na sprzedaż z Paolą Rey i Michaelem Brownem w rolach głównych, zagrała tam Andreę
anetta418 <boisi>
Dziękuję za komentarze ;****** Postaram się na weekend coś przygotować |
|
Powrót do góry |
|
|
enemiga Cool
Dołączył: 30 Gru 2009 Posty: 577 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:39:00 01-07-10 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam opowiadanka +18
Takie młode te dziewczyny i już tyle przeżyły. Tylko zastanawiam się, jak to będzie wyglądało... to będą jakby cztery osobne historie, czy też cztery historie powiązane ze sobą, tzn. czy się spotkają kiedyś?
Czekam na pierwszy odcinek! |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:52:24 01-07-10 Temat postu: |
|
|
enemiga zobaczysz
Tak sobie pomyślałam, że najpierw pojawi się POV wszystkich dziewczyn, możecie to traktować jako prolog. Potem zacznę wstawiać odcinki, pisane już w 3 osobie |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:57:39 01-07-10 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się! Czekam na obsadę i premierę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aneta:) King kong
Dołączył: 02 Cze 2006 Posty: 2457 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:18:03 01-07-10 Temat postu: |
|
|
Zapowiada się super |
|
Powrót do góry |
|
|
Aberracja Big Brat
Dołączył: 15 Lut 2010 Posty: 811 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:52:21 01-07-10 Temat postu: |
|
|
Hmmmm ;D Tytuł przyciąga uwagę chyba najbardziej ;D Zdecydowanie chcę poznać historię czwórki młodych kobiet, które w młodym wieku z pewnych [znanych już nam] powodów opuściły swoje domy ;D Ciekawi mnie jak potoczą się ich losy więc czekam na coś więcej ;D
Pomysł jak najbardziej mi się podoba! |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:58:11 01-07-10 Temat postu: |
|
|
o dzięki pytam , bo jest bardzo śliczna
a więc nie pozostaje mi nic innego jak czekać na premierkę |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:57:22 01-07-10 Temat postu: |
|
|
Mnie również się podoba i na pewno będę czytać
Czekam na premierę!
Pozdrawiam;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Szeherezada Generał
Dołączył: 12 Kwi 2008 Posty: 8888 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z miejsca, którego nikt nie zna... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:42:12 01-07-10 Temat postu: |
|
|
Nie powiem tytuł mnie tu ściągnął
Jak dlamnie troche mało czekam na cos więcej,
Ale wydaje mi sie jak najbardziej interesujące.
Będe czytać |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:21:40 08-07-10 Temat postu: |
|
|
Wreszcie udało mi się skończyć odcinek Jak już mówiłam, zacznę od POV wszystkich czterech bohaterek, a potem przejdę do konkretów Już w samym POV pojawiają się nowe postaci, jutro dodam je do obsady ; D Życzę miłego czytania
Elizabeth POV
Tej nocy nie zmrużyłam oka. Musiałam być niezwykle czujna i wyostrzyć wszystkie zmysły, jak zawsze.
Usłyszałam brzęk kluczy, które z łoskotem uderzyły o podłogę. Zaklął siarczyście pod nosem.
Spojrzałam na mamę, która spała smacznie, odwrócona na drugi bok. Wybacz, pomyślałam. Mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczysz.
Pocałowałam ją w czubek głowy i wyskoczyłam z łóżka, wkładając stopy w puchate pantofle. Podreptałam cicho do spiżarni i ukryłam się dobrze za workami z żywnością.
- Beth, gdzie jesteś? Chodź tu, mała smarkulo! – na dźwięk jego głosu dostałam dreszczy.
Dygotałam z zimna. Skuliłam się w kulkę i czekałam. Miałam nadzieję, że mu się znudzi i da mi spokój, przynajmniej dziś.
Usłyszałam kroki. Drzwi trzasnęły z impetem. Zamarłam. Przestałam oddychać. Powstrzymywałam się, żeby nie zacząć krzyczeć. Ale po co? Mama i tak by się nie obudziła po tej końskiej dawce leków, które zażywa. A tak przynajmniej mogłam mieć nadzieję na to, że sobie pójdzie...
- Beth, chyba nie chcesz, żebym się rozgniewał? Policzę do dziesięciu i przyjdziesz, bo jeżeli nie, to wiesz, co Cię czeka...
Przełknęłam głośno ślinę. Nie warto było ryzykować. I tak zrobi swoje...
- Jeden, dwa, trzy... dobra, znudziła mi się ta zabawa! Dziesięć! Doigrałaś się, gówniaro!
Wiedziałam, że był wściekły. Nauczyłam się go na pamięć. Tak, był wściekły, może nawet wścieklejszy, niż kiedykolwiek.
Znalazł mnie. Zamknęłam oczy, w ciszy czekając na to, co mnie czeka.
- Ty mała suko! – szarpnął mnie za włosy i cisnął o podłogę, niczym bezwartościowy przedmiot.
Czułam, jak krew pulsuje w mojej głowie. Wstałam, powolnym krokiem wycofując się z kuchni.
- A dokąd to?! - wymierzył mi siarczysty policzek.
Zabolało. Zasyczałam z bólu. Teraz krew ciekła nie tylko z mojej skroni, ale również nosa i wargi.
- Nienawidzę Cię! Jesteś śmieciem, żałosnym pijakiem! – wyrzuciłam mu w twarz, jednak szybko pożałowałam swoich słów.
Rzucił mną o ścianę, a kiedy moje ciało osunęło się bezwładnie na podłogę, zadał kila bolesnych kopniaków.
- Wstań, gdy do Ciebie mówię! – podniósł mnie za wszarz, tak, że staliśmy twarzą w twarz.
Zaśmiał się arogancko. Przejechał mnie wzrokiem z góry na dół, zatrzymując się na moich piersiach.
- Wiesz co, Beth? Już nie jesteś tą małą, brzydką smarkulą, której widok przyprawiał mnie o mdłości. Dorosłaś, stałaś się kobietą, Beth. Nie brak wątpliwości, że jesteś podobna do matki. Tylko, że ta stara k***a nie zadowoliłaby już żadnego mężczyzny...
- Zamknij się, psie! – warknęłam. – Mogę Ci pozwolić, żebyś mnie bił, poniżał... ale moją matkę masz szanować!
Prychnął.
- Uuuu, jaka nerwowa, jak kotka. Wiedziałem, że nie brak Ci temperamentu. Mam nadzieję, że mnie nie zawiedziesz... – spojrzał na mnie wymownie.
- Co chcesz mi zrobić?! – krzyknęłam przerażona.
- Jak to, co? Czas, żebyś stała się kobietą, Beth... z krwi i kości. – zaśmiał się bezczelnie i przyciągnął mnie do siebie.
- Puść mnie, kutasie! – wyrywałam się, lecz na próżno. – Słyszysz, puść!
- Oh, nie zgrywaj takiej cnotki! Wiem, że Ci się podobam i marzysz o tym, żebym Cię zerżnął, jak sukę!
Krzyczałam, gryzłam i kopałam, ale on był silniejszy... składał pocałunki na moim ciele, zrywając ze mnie ubranie.
Nie wiele myślałam. Miałam gdzieś konsekwencje... moja nienawiść do tego człowieka była zbyt wielka. Pozwoliłam mu na wiele, ale na to nie pozwolę... niech się dzieje, co chce. Jeżeli na tym świecie nie ma sprawiedliwości, to ja ją wymierzę, pomyślałam.
Jednym ruchem ręki strącił wszystko z blatu i położył mnie na nim, sam kładąc się na mnie. Sięgnęłam ręką do tyłu i chwyciłam to, co miałam pod ręką.
Porcelanowa waza roztrzaskała się na jego głowie, robiąc przy tym dużo hałasu. Upadł bezwładnie na podłogę i wydawało się, że nie żył.
Przerażona pobiegłam w stronę swojego pokoju, spakowałam do walizek najpotrzebniejsze rzeczy i wybiegłam z domu, w nieznane.
Noc była ciemna i mroczna. Wszystkie nocne, leśne zwierzęta udały się na łowy. Sowa spoglądała na mnie tajemniczo znad wysokiego dębu. A ja biegłam dalej, w głąb lasu, nie zatrzymując się. W końcu potknęłam się o kamień, co sprawiło, że wylądowałam na ziemi.
Spojrzałam na siebie. Moja twarz, ciało, ubranie były całe w błocie. Zrzuciłam brudne ubranie i zanurzyłam się w jeziorze. Woda była zimna, ale nie przeszkadzało mi to.
Pomyślałam o mamie. Zostawiłam ją samą z tym alkoholikiem, gwałcicielem... nie mogłam jej nic powiedzieć, to by ją zabiło. Od śmierci taty była wrakiem człowieka, wpadła w głęboką depresję. Kiedy poznała tego łajdaka zakochała się, jak kretynka. Wreszcie zobaczyłam uśmiech na jej twarzy, ale niestety, choroba powróciła. Lekarze nie rokowali niczego dobrego. Bruno znowu zaczął pić, z dnia na dzień staczał się coraz bardziej, był coraz gorszy... pamiętam, jak pierwszy raz podniósł na mnie rękę. Miałam zaledwie osiem, może dziewięć lat, byłam przerażona. Obiecywał, że nigdy więcej tego nie zrobi. Właśnie, obiecywał. I na obietnicach się skończyło...
- Hej! – krzyknął ktoś z góry. – Nie za zimno na kąpiel? – usłyszałam stłumiony śmiech.
Mimowolnie spojrzałam w górę.
- Rzeczywiście, trochę zimno. – odparłam.
- Wyjdź z wody, mała, bo się przeziębisz.
- Dzięki za dobrą radę, ale nie skorzystam. I odczep się wreszcie, chcę zostać sama!
- Nie musisz być od razu nie miła. Po co Ci te walizki?
- Przymknij się wreszcie, nie Twoja sprawa!
- Chciałem być tylko uprzejmy, ale widzę, że z Tobą się nie da! Nie pozostawiasz mi innego wyboru. Zabieram Twoje walizki i życzę Ci miłej kąpieli!
- Jeżeli myślisz, że przestraszę się Twoich tanich gróźb, to się grubo mylisz! Idź do diabła! – warknęłam.
Usłyszałam kroki, a ciemny zarys postaci zniknął mi z punktu widzenia.
- Hej, chyba sobie nie poszedłeś? Mówię do Ciebie, dupku!
Odpowiedziała mi głucha cisza.
Wyszłam z wody, mając nadzieję, że ten żart w złym tonie okaże się nieprawdą. Niestety, walizki znikły. Postawiłam stopy na trawie, czując, jak moje wargi drżą z zimna.
- Kogo nazwałaś dupkiem?
Wyszedł mi naprzeciw, a ja stałam przed nim tak, jak mnie pan Bóg stworzył. Czy było mi wstyd? Nie, tej nocy całkowicie pozbyłam się wstydu...
- Masz, okryj się. – podał mi swoją kurtkę.
- Nie, dzięki! Oddaj mi moje walizki!
- Nie tak prędko, mała. Najpierw będziesz musiała mnie przeprosić. – uśmiechnął się złośliwie.
- Przeprosić, ja Ciebie? Ciekawe, za co?!
- Za to, że nazwałaś mnie dupkiem.
Miałam ochotę walnąć go w twarz i powiedzieć, że może pocałować mnie w nos. Jednak w jego spojrzeniu widziałam, że nie blefuje.
- Niech będzie, przepraszam. – wycedziłam przez zaciśnięte zęby.
- Co mówiłaś?
- Że przepraszam, do cholery!
- Dobrze, nie musisz tak krzyczeć. Nie jestem głuchy.
Myślałam, że krew mnie zaleje. Ten kolo coraz bardziej działał mi na nerwy. Marzyłam tylko o tym, żeby odzyskać swoje walizki, i odejść jak najdalej od niego.
- Nadajesz się. – odezwał się po chwili ciszy.
- Co?
- Dam Ci dach nad głową i pracę, co Ty na to, mała?
Spojrzałam na niego wymownie, i już miałam zabrać głos, jednak on był pierwszy.
- Nie zaprzeczaj, bo wiem, że i tak nie masz dokąd pójść. To jak?
Pokręciłam głową w milczeniu i podążyłam za nim.
Rozpakowałam swoje rzeczy i odpaliłam papierosa z paczki, którą znalazłam na szafce nocnej. Nie, nie byłam palaczką, ale dziś po prostu tego potrzebowałam. Usiadłam w kącie z popielniczką, rozmyślając o tym, co będzie dalej z moim życiem.
- Niech Cię szlak, Bruno. – zaklęłam i zaciągnęłam się dymem papierosowym.
- Wystarczyło zapytać. – wtrącił złośliwie, wychodząc z łazienki.
Kropelki wody spływały po jego idealnie wyrzeźbionym ciele. Opalenizna kontrastowała się z białym ręcznikiem, który miał przepasany na biodrach. Poczułam mrowienie w brzuchu. Było to dla mnie nowe doświadczenie, ale muszę przyznać, że całkiem przyjemne.
- Podobam Ci się? – spytał, przyłapując mnie na tym, że mu się przyglądam.
Nie odpowiedziałam, nie musiałam.
Jednym ruchem ręki zrzucił z siebie ręcznik. Mimowolnie spojrzałam na jego męskość. Wymsknęło mi się ciche jęknięcie.
To, co się działo później możecie sobie sami wyobrazić. Pozwoliłam, by poznawał największe zakamarki mojego ciała, jęcząc przy tym z rozkoszy. Kiedy zagłębił język w mojej kobiecości, czułam, że spłonę z rozkoszy. Wszedł we mnie zdecydowanie, narzucając przy tym szybkie tempo. Po kilku sekundach zalała nas fala rozkoszy, przyjemnie rozchodząc się po naszych spoconych ciałach.
- Tato, to jest Elizabeth. Elizabeth, to mój ojciec. – przedstawił nas sobie następnego wieczoru w klubie.
- Miło mi poznać taką piękność. – ucałował moją dłoń. – Pan Bóg nie poskąpił Ci urody.
- Dziękuję. – odparłam, wątpiąc, że taki człowiek w cokolwiek wierzy.
- Mam nadzieję, że będzie Ci się u nas miło pracowało. Zaczynasz od dzisiaj. Do roboty, Lisa!
Lisa. Taki otrzymałam przydomek. Nigdy nie myślałam, że praca w klubie ze striptizem pociągnie za sobą dalsze konsekwencje. Nigdy nie myślałam, że będę żałować tak mocno, jak żałuję tego teraz. To coś jak heroina. Jak raz wdepniesz w to gów*o, to nie masz drogi ucieczki. Jesteś stracony na zawsze. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:48:59 09-07-10 Temat postu: |
|
|
świetny odcinek
już wiemy coś o pierwszej bohaterce <33
Elizabeth widzę , że bardzo przeżyła to wszystko co się stało w jej życiu
tej jej ojczym , Bruno to naprawdę niezły gość , żeby tak maltretować i jeszcze na dodatek zgwałcić Elizabeth no nieźle ...
szczęście , że dziewczynie udało się uciec z tego okropnego domu
choć czy ja wiem czy takie szczęście ? teraz to dopiero ma - pracę
dziewczynie spodobał się ten facet , no i szybko się mu oddała
ale zadziwiło mnie to że zostanie striptizerką ? choć odrazu wydawało mi się coś podejrzanego z tą pracą , czy coś
ciekawe jak dziewczyna teraz sobie poradzi
czekam na nowy odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|