Telenowele

Dulcemogosia · Wysłany: 22:33:19 16-12-09 Temat postu:

Oo dobrze że dłuższy

Hmm.. teraz to mi Uckerka-cukierka ewidentnie szkoda...

Myślę, że Dul przyzwyczajona do niezbyt dobrego traktowania jej przez chłopaka w gim teraz nawet nie robi sobie nadziei... podczas gdy on.. przecież powiedział to na serio... nie?
Hmm
Chce new

lisa1 · Wysłany: 22:41:19 16-12-09 Temat postu:

Nawet ja nie wiem czy na serio

Tak przy wszystkich koleżankach?
Ale z drugiej strony....

......podczas tego wyznania nieśmiało się uśmiechał

Czas pokarze

lisa1 · Wysłany: 22:44:12 16-12-09 Temat postu:

Bo z Ukerciem jest tak...jak chce to potrafi

Tylko najgorsze jest to,że ma olbrzymie zmiany nastroju.Przekonacie się o tym w najbliższych odcinkach...

Dulcemogosia · Wysłany: 23:11:41 16-12-09 Temat postu:

No to jestem w stanie go zrozumieć

Też tak mam

lisa1 · Wysłany: 16:56:50 17-12-09 Temat postu:

No ja tak samo

Tylko problem jest w tym,że zachowuje się tak tylko w stosunku do Dulce

Inne dziewczyny traktuje w miarę swoich możliwości normalnie

No to znaczy,że....a zresztą co ja piszę?Dowiecie się z następnych odcinków

lisa1 · Wysłany: 17:18:34 17-12-09 Temat postu: Odcinek 12

ODCINEK 12

...zrobię ci śliczną tapetę-uśmiechnęła się złośliwie mierząc obiektywem w stronę Chrisa.Dul nie mogąc wytrzymać wybuchnęła głośnym śmiechem.Na tyle donośnym,że Ucker ją usłyszał i szybko się zorientował w jakiej znajduje się pułapce.Wtedy nie można go było nazwać go wściekłym.Był zbyt zdezorientowany i zagubiony,by cokolwiek mocniejszego(co mogłoby zranić Dul) powiedzieć.Zaczął gwałtownie zasłaniać się grupką swojego towarzystwa co po prostu wyglądało przekomicznie

-Przestań mi robić zdjęcia!Ty gruba locho!-wykrzyknął w stronę Celiny.Dziewczyny nie zwróciły na to specjalnej uwagi.Jednak gdzieś tam w głębi zabolało to Celinę,która wbrew pozorom miała poważne kompleksy na punkcie swojej wagi.Dul najgłośniej się śmiała,ale nie z nadwagi koleżanki(ona ją w pełni akceptowała)tylko z głupoty chłopaka,on po prostu był już żałosny....
Od tego wydarzenia wiele się zmieniło.Czerwonowłosa zaczęła bardziej w siebie wierzyć.Zrozumiała,że skoro zdołała upokożyć Uckera przed kumplami to uda jej się wszystko.Kiedyś chodząca z opuszczoną głową,rozczochranymi włosami,bojąca się,a jednocześnie pragnąca z całego serca posiadania przyjaciół.
Niedługo po tym wydarzeniu coś się jednak zawaliło.Osoba,którą się zasłaniała była jej wspieraczem w najgorszych momentach, poprostu ją olała szydząc z niej przy osobie, przy której najbardziej zależy jej na dobrej reputacji...

lisa1 · Wysłany: 17:30:12 17-12-09 Temat postu:

Jak tak se przed chwilą wyliczyłam...moja pierwsza temperada będzie się kończyć przy ok.30 odcinku.Jak sami zauważyliście pierwsza bardziej skupia się na wspomnieniach,które łączą się z rzeczywistością.Jest dosyć chaotyczna,jak zresztą życie Dul.W kolejnej temperadzie życie czerwonowłosej diametralnie się zmieni,głównie przez podjęcie pewnej decyzji,ale czy wyjdzie jej ona na lepsze?...

lisa1 · Wysłany: 17:30:38 17-12-09 Temat postu:

Już niedługo ferie

__________________
Już z nudów piszę

Dulcemogosia · Wysłany: 18:20:46 17-12-09 Temat postu:

Hmm no cóż...
Nie będę udawać że zrozumiałam odcinek... bo nie zrozumiałam

Teraz to bardziej wygląda jakby role się odwróciły... Dul "gnębi" Uckera...

Nie podoba mi się to...
No ale cóż, czekam do next odcinka

lisa1 · Wysłany: 18:50:51 17-12-09 Temat postu: Odcinek 13

ODCINEK 13

Zrobię Wam niespodziankę.Z okazji już niedługo 100 odpowiedzi na tej telce

_____________________________________________________________
Ucker niestety zdołał dosyć szybko otrząsnąć się za swojego błogostanu.Po dwóch dniach kompletnej ignorancji dziwczyny musiał TO powiedzieć.Zastanawiacie się co?Zacznijmy może od początku

Była właśnie przerwa,a Dul razem z Celiną i Blancą poszły do Lupity.Akurat siedziała sobie na ławcę stojącej na korytarzu, ucząc się do francuskiego.
-Cześć Lupe!-zawołała Dul z Celą,a już po chwili razem z Blancą usiadły koło niej.Niestety ławka była za krótka i dla Dul nie starczyło miejsca.Nie przejęła się tym i kucnęła na przeciwko dziewczyn rozpoczynając rozmowę.Tak sobie siedziały i rozmawiały,gdy wtem czerwonowłosa poczuła ciężar na swoich plecach.Mocno zaskoczona wstała spoglądając na kpiącego z niej chłopaka.
-Czego chcesz?-zapytała dosyć niepewnym głosem.W tej sekundzie wszystkie jej obawy powróciły.Dla niej było to pewne,że rozmowa nie będzie miła.-odczep się-wybąkała głupio się uśmiechając.
-Oh Dulce!Przecież ci się to podoba!-zawołał kpiąc z niej
-nie prawda!-tak naprawdę wiedziała,że ta odpowiedź nie będzie całkowicie zgodna z prawdą.Za każdym razem,gdy się do niej odzywał uśmiechała się w duchu.Upokażanie bolało,ale ignorowanie jeszcze bardziej.Nie chciała tego,ale jednak.Nie potrafiła przed nim udawać ani też zachowywać się naturalnie.Może to dlatego,że za bardzo zależało jej na dobrej opini przed nim?
-Cela,powiedz mu coś-spojrzała błagalnym wzrokiem w stronę koleżanki
-Coś-odpowiedziała najspokojniej w świecie nie przejmując się zaistniałą sytuacją.Mina Blanki pozostawiała więcej do życzenia.Spoglądając na nią można było dostzec,że dziwczyna nie kuma sytuacji.Zupełnie jakby była w innym świecie, z którego została drastycznie wyrwana.Czyżby nigdy nie widziała kłótni rówieśników.Chodź tego nie można było nazwać zwykłą kłótnią.Było widać,że z jakijś powodów chłopak jej nie trawi albo poprostu odgrywał się za ostatnie.
-Ale ty masz koleżanki Dulce-zaczął znowu sobie szydzić i z jego tonu można było wywnioskować,że ta "rozmowa" tak szybko się nie skończy......
_____________________________________________________________
Dalszy ciąg ich wymiany zdań w następnym odcinku.
1.Czy Dulce się załamie?
2.Czy Chris ją przeprosi?
3.Czy kłótnia skończy się na rękoczynach?
4.Czy Cela pomoże Dul?

lisa1 · Wysłany: 19:13:08 17-12-09 Temat postu:

DULCEM! Takie sytuacje,gdzie ona go poniża będą raczej znikome,ponieważ czy tego chce czy nie...nie jest jej obojętny.Tak naprawdę chciałaby z nim zacząć normalnie gadać.A jeśli chodzi o to jego wyznanie(niewiem jak to nazwać)...podobne robił jej w gimnazjum,ale przed kumplami śmiejąc się z niej.Pewnie wtedy sprawdzał czy ona się w nim podkochuje

lisa1 · Wysłany: 19:48:50 17-12-09 Temat postu: Odcinek 14

ODCINEK 14

-Lepsze od twoich-odpowiedziała.Czuła,że już łamie się jej głos i zaraz nie wytrzyma.Chciała odejść,ale nie chciała wyjść na tchórza,bo ile można tak uciekać?Kiedyś trzeba stawić czoło problemom.Poza tym skoro Cela tak zignorowała jej prośbę o pomoc,to ciekawe jak zareaguje na pytanie"Cela,Blanca,idziemy stąd".Blanca raczej pójdzie,ale Cela,to już gorsza sprawa.Może odpowiedzieć coś w stylu "ja chcę zostać tu z Lupitą" albo "sama idź,ja z nim nie mam problemów,tylko ty".Cela była jej jedynym wsparciem i podporą w takich sytuacjach,a teraz?Nawet nie wiedziała czy ta zaraz nie wskoczy w szeregi Chrisa.
-Też takie głupie jak ty,co-to raczej nie było z jego strony pytanie.-Pamiętasz jak w gimnazjum wszyscy się z ciebie śmiali,bo nie wiedziałaś co to znaczy walić konia!Nie,bo lubię zwierzęta!Tak odpowiadałaś idiotko!
-Przestań-wybąkała głupio się uśmiechając.Można powiedzieć,że te głupie miny były zastępstwem płaczu,ale z drugiej strony...może lepiej było się rozpłakać niż potem szlochać w poduszkę,kiedy nikogo nie ma w domu?
Przynajmniej wyszłaby na pokrzywdzoną,a on na idiotę,a nie- uśmiechając się on na normalnego,ona na idiotkę.
-Wogóle byłaś gbeznadziejna nikt cię lubił!Wszyscy się z ciebie śmiali!A twój ojciec cię nie kocha,bo uciekł z domu przez ciebie!-przed twarzą dziewczyny stanął obraz Anahi,której jako jedynej opowiedziała o rozwodzie starszych,a ta to wygadała i pozmieniała pare faktów,by było ciekawsza plotka
-To ty i twoja rodzina jesteście patologiczni!Co?Starzy nauczyli cię tylko takich słów jak walić konia itd,a poza tym to nic nie masz w głowie!
-To ty i twoja stara jesteście patologiczni....-tu zaczął wymyślać se historyjki,gdzie widział jej starszą i co robiła,gdy wtem.....zadzwonił dzwonek

-Dulce!Chodź od niego!-zawołała ją Cela
-Słyszałeś?rusz się-powiedziała do niego popychając go sprzed drogi.
-I po co się z nim kłócisz,co?-zapytała Cela kiedy już oddaliły sie od towarzystwa,nie uzyskała odpowiedzi....

Dulcemogosia · Wysłany: 21:15:49 17-12-09 Temat postu:

Nie lubię Celi...

Jakoś nie podpadła mi pod gust.. jest może i wygadana jak ja... umie docinać i jest dość odważna ok, ale przy tym jest najzwyczajniej chamska...

A teraz w ogóle tej dwójki nie rozumiem...
Krzywdzą się nawzajem ...

To niedobrze

Czekam na newik

lisa1 · Wysłany: 16:49:08 19-12-09 Temat postu: Odcinek 15

ODCINEK 15

-To cześć- rzuciła Dul Celi na pożegnanie jednak bez tego entuzjazmu co zawsze. Cela nawet tego nie dostrzegła, tylko też rzuciła coś w stylu „papa” i ruszyła w stronę przystanku autobusowego. Czerwonowłosa poszła w przeciwnym kierunku prowadzącym po leśnej ścieżce prosto do jej domu. Kiedy upewniła się, że jest całkiem sama zdjęła z twarzy tą maskę obojętności i poczuła jak łzy, jedna po drugiej zataczają półokręgi po jej ciepłych policzkach. Teraz marzyła tylko o tym, by jak najszybciej znaleźć się w domu i móc wypłakać się w poduszkę. A myślała, że się zmieniła, że on już jej nie skrzywdzi- marzenia…. No i co ona ma jutro zrobić? Najchętniej to by w ogóle nie szła do szkoły albo by uciekła, jak najdalej od wszystkich. Prawda jest taka, że ja bardziej potrzebuję Celiny niż ona mnie! A dlaczego? Bo bez niej byłoby jeszcze gorzej! Tak naprawdę, by nabrać pewności siebie musi mieć kogoś…. chociaż bliską koleżankę , która będzie ją wspierać. Bądźmy szczerzy, tak jej zależało na znalezieniu koleżanki, że przyciągała do siebie najgorsze osoby. Po pierwsze Celina- jest zakompleksiona i swoje żale wyżywa na Dul. Po drugie Lupita – co o niej powiedzieć… tylko tyle, że nie ma pojęcia o współczesnej młodzieży. Dulce próbowała nawet porozmawiać z nią wczoraj o zachowaniu Celiny, ale do niej nic nie dociera. Otworzyła drzwi i czym prędzej pognała do swojego pokoju rzucając się na łóżko. Leżała tak ocierając łzy poduszką przez blisko godzinę. Potem poczuła, że to nie ma sensu. Co jej z tego jeśli teraz się wypłacze, a następnego dnia w szkole może być tak samo albo jeszcze gorzej? Potrzebowała kogoś, kto ją wesprze. Chwyciła swoją komórkę i weszła w kontakty, w poszukiwaniu swojego spowiednika. Jedyną taką osobą była Maite, ale z drugiej strony… tak dawno się nie widziały, a co jeśli ona ma dziś dobry dzień , a czerwonowłosa swoimi narzekaniami może jej zniszczyć? To nie byłoby fair. Została tylko jedna osoba, której mogłaby się wyżalić- Samanta czyli jej ciocia. Bardzo dawno ze sobą nie rozmawiały, od kiedy urodził się jej syn. Czuła, że narzuca się tej rodzinie, że ma swoją własną i powinna z nią być. Z drugiej strony co jeśli jej własna rodzina: mama, tata, brat(on ma 10 lat!) nie próbują jej nawet zrozumieć? Mimo silnych nalegań rozumu, by została, posłuchała swojego serca. Nim się zorientowała stała tuż pod ich drzwiami. Przyłożyła ucho nasłuchując dźwięków dochodzących z pokoju. Samanta razem z babcią i małym Thomasem śmieli się w najlepsze oglądając kreskówki. Poczuła jak atakuje ją kolejna fala łez. Oni są taką szczęśliwą rodziną, a o jej szkoda gadać. Mama wiecznie na nią krzyczy, ojciec bije, a brat woli świat wirtualny. Na myśl o swojej rodzinie pozbyła się wszystkich swoich wątpliwości i zapukała w drzwi….

lisa1 · Wysłany: 17:14:47 19-12-09 Temat postu:

Ludzie przeżywam mały dramat i depresję

odpowiedzcie mi szczerze

.....czy moja telka jest dołująca.
Chodzi o to, żę wiem, że jest chaotyczna, ale czy jest bezsensowna?
Bo jak tak...to przestanę ją pisa, zrobię nową, o innym tytule i wogóle, ale podobny motyw.....
tylko prawdę mówiąc telkę opieram w większości na realistycznych wydarzeniach i jest mi bardzo bliska sercu........

Ale jak Was dołuję i nudzę odcinkami to napiszcie