![Forum Telenowele Strona Główna](http://i.imgur.com/w41c7gf.png) |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aneta:) King kong
![King kong King kong](https://i.imgur.com/98N64ut.gif)
Dołączył: 02 Cze 2006 Posty: 2457 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:53:45 24-11-11 Temat postu: |
|
|
Zazdroszczę Laurze takie faceta jak Max...
A do Laury wraca przeszłość... ciekawe co z tego wyniknie
czekam na next |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Contigo Detonator
![Detonator Detonator](https://i.imgur.com/X5BWM1f.gif)
Dołączył: 10 Paź 2011 Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:31:05 24-11-11 Temat postu: |
|
|
Dziękuję wam za wszystkie komentarze i przepraszam was, że w tym tygodniu nie udało mi się jeszcze dodać odcinka, jak to zazwyczaj robię. Jestem bardzo zabiegana i nie mam nawet czasu, by przeczytać wasze nowe rozdziały, choć bardzo tego chcę. Myślę, że na dłużej powinnam pojawić się jutro i jakoś to wszystko nadrobić, tym samym dodać nowy odcinek. |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
majka623 Idol
![Idol Idol](https://i.imgur.com/bXNzXnv.gif)
Dołączył: 05 Lip 2011 Posty: 1056 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: woj.śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:51:41 24-11-11 Temat postu: |
|
|
Nie ma za co przepraszać, wiadomo są rzeczy ważne i ważniejsze. A tak w ogóle to cieszę się, że jesteś bo jeszcze chwila i wysłałabym za Tobą list gończy . Czekam z niecierpliwością na odcinek ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
levyrroni Idol
![Idol Idol](https://i.imgur.com/bXNzXnv.gif)
Dołączył: 05 Cze 2011 Posty: 1530 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:04:08 25-11-11 Temat postu: |
|
|
Będzie dzisiaj nowy odcinek ???/ |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
CamilaDarien Wstawiony
![Wstawiony Wstawiony](https://i.imgur.com/dImna7Q.gif)
Dołączył: 15 Lut 2011 Posty: 4094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:16:40 25-11-11 Temat postu: |
|
|
levyrroni napisał: | Będzie dzisiaj nowy odcinek ???/ |
Dołączam się do pytania ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Contigo Detonator
![Detonator Detonator](https://i.imgur.com/X5BWM1f.gif)
Dołączył: 10 Paź 2011 Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:01:17 25-11-11 Temat postu: |
|
|
ODCINEK 19
Rita zakręciła kosmyk włosów Laury na swój palec i delikatnie, niemal matczynym dotykiem, pogładziła jej policzek. Spała z nieznacznym uśmiechem na swojej pięknej twarzy. Rita mogła z łatwością domyślić się co takiego było jego źródłem. Z samego rana dosłyszała Maxa, który z takim uporem bezgłośnie starał się wymknąć z jej sypialni. Czyżby bał się jej spojrzenia, jej słów ostrych jak brzytwa? Ukrywał się przed nią. Czy zastanawiał się nad jej tożsamością, wiedział od matki o wszystkim, co powiedziała, czy domyślił się, że to ona? Czy rozmyślał o tym, w jaki sposób pozbyć się jej z ich sielankowego życia? Na jej twarz wypłynął kpiący uśmiech. Nigdy mu się nie uda. Laura... zastanawiało ją o czym teraz śniła, jaka była jej ostatnia myśl przed snem. Była piękna i nietykalna, była tylko jej. Musiała się do niej upodobnić, by sterować swoim życiem umiejętniej, tak jak robiła to Rita. Była pewna, że wkrótce zrozumie, iż powinna słuchać jej rad bez słowa sprzeciwu. Miała na celu jej szczęście, w każdym swoim czynie. Westchnęła głęboko. Jej twarz przemawiała do niej, prosząc o bezgraniczną opiekę, musiała bronić ją przed światem, czuła w sobie tą potrzebę, silniejszą niż cokolwiek.
Ktoś zakaszlał znacząco za jej plecami, na co drgnęła, zaskoczona. Niewiarygodnie męski, nieco zachrypnięty głos rozpoznała niemal natychmiast. Manuel przypatrywał się jej od dłuższego czasu, wówczas, gdy ze skupieniem głaskała dłonią włosy przyjaciółki. Śledził zmiany na jej zjawiskowej twarzy, tak spokojnej, jak nigdy. Widział z jaką pasją przygląda się tej kobiecie, Laurze, i nagle wszystko stało się dlań jasne. Doznał oświecenia. Każdy fragment układanki pokładał się w odpowiednim miejscu w jego głowie. Zmarszczył brwi, myśląc zawzięcie. Skrzyżował dłonie na torsie.
- Ty im nie powiedziałaś...
- O co ci chodzi? – odwarknęła, bez żadnego słowa przywitania, jak gdyby normalnym był fakt, iż ten mężczyzna stoi w progu sypialni jej przyjaciółki.
- Domyśl się, intelektualistko. – rzucił z kpiną, mimo faktu, iż wcale nie wątpił w jej niebywałą inteligencję. Teraz jednak pewne przekonanie go przerosło, sprawiło, iż nie myślał rzeczowo. – One o niczym nie wiedzą, ani ona, ani Maria. To przecież oczywiste, dlaczego wcześniej się nie domyśliłem... – zmierzwił ciemne loki dłonią i upuścił roztargnione spojrzenie.
Rita uniosła brew i wstała z rogu łóżka, z ironicznym wyrazem twarzy mierząc go wzrokiem.
- Bredzisz, z twoich słów wnioskuję, że to twoje IQ drastycznie spada, tylko tyle z nich wynika. – wypuściła powietrze z cichym świstem, posyłając mu swój sarkastyczny uśmiech, na co mężczyzna natychmiast chwycił jej dłoń w nadgarstku i brutalnie przysunął w swoim kierunku.
- Nie jesteś w stanie mnie oszukać, już domyśliłem się twoich zamiarów. Dlaczego tak bardzo chciałaś skłócić Fernandeza z tą tutaj, dlaczego masz obsesję na jej punkcie, dlaczego wymuszasz na mnie informacje o Maximiliano... przecież to takie oczywiste. Ona nie wie o twoim skrzętnie skrywanym sekrecie, nikt nie wie. Poza mną. – teraz na jego twarzy pojawił się uśmiech dzikiej satysfakcji, która w sekundę nim zawładnęła. – I tylko ode mnie zależy, czy zostanie on wyjawiony.
Rita pobladła widocznie, choć tylko na sekundę, natychmiast się opanowując. Nie żartował, nie próbował jej zastraszyć. Nie, nie odważy się... Zmroziła go wzrokiem, jednak po chwili wybuchnęła śmiechem, wyrywając się z jego uścisku i odwracając się na pięcie. Gdy ponownie spojrzała w jego oczy dostrzegła w nich to, czego oczekiwała – zbicie z tropu, zagubienie. Fakt ten umocnił ją w swojej grze, której miała zamiar się podjąć.
- Beze mnie nie jesteś w stanie nic zrobić. Oboje dobrze wiemy, że nigdy nie wyjawisz czegokolwiek, jeśli cię o to nie poproszę. Jesteś ode mnie całkowicie zależny, błagasz o każdy mój najmniejszy dotyk. – przysunęła dłoń w jego kierunku i wsunęła ją pod jego czarną, zmiętą w artystycznym nieładzie koszulę, dotykając jego rozgrzanej klatki piersiowej. Był najbardziej pożądanym przez nią człowiekiem na całym świecie, każdy centymetr ciała zdawał się do niej przemawiać, rozgrzewać. – I jeszcze jedno. Mylisz się, bardzo się mylisz. Nic jeszcze o mnie nie wiesz, kochanie. I nigdy – nigdy się nie dowiesz. – rzekła, dla udobitnienia swoich słów. – Nigdy.
- Zacznij się obawiać, Rito Salgado. Zbyt nisko mnie cenisz, jeśli sądzisz, że nie wyjawię prawdy tylko dlatego, że nie będziesz tego chciała. - rzekł pewnym głosem i odpychając ją od siebie stanowczym ruchem wyszedł z pomieszczenia. W głębi jego serca toczyła się jednak ogromna walka.
***
Salon w rodzinnym domu Fernandezów, ogromny i wypolerowany, wypełniony wiekowymi, przepięknymi, tradycyjnymi melbami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie, dzisiaj był jeszcze czystszy, jak gdyby tylko czekał na przyjazd kogoś ważnego. Trzy pokojówki cały wczorajszy dzień i dzisiejszy poranek z jeszcze większym entuzjazmem, aniżeli na co dzień, sprzątały, czyściły każdy skrawek pomieszczeń w ich domu. Max dostrzegł to wyraźnie, gdy z samego rana wrócił od Laury. Wszystkie krzątały się zawzięcie, z uśmiechem na twarzy szeptały coś do siebie i parskały radosnym śmiechem. Mężczyzna po raz kolejny przemierzył salon z nieobecnym spojrzeniem rozglądając się wokół siebie.
- Penelope? – Max uniósł brwi ku górze, wskazując dłonią w jakimś nieznanym punkcie. – Co to za przedstawienie?
- Obawiam się, że nie rozumiem, proszę pana.
- Obawiam się, że ja również. Drugi dzień z rzędu pracujecie, bez żadnej przerwy. To Elizabeth zmusza was do nadgodzin?
- To leży w naszym obowiązku, panie Fernandez. Cóż... – na jej nieco pomarszczonej twarzy pojawił się zdradliwy uśmieszek. – Jeśli chce pan wiedzieć cokolwiek więcej proszę spytać członków pańskiej familii, my nie zostałyśmy upoważnione...
Max skinął miarowo głową, pocierając podbródek z zainteresowaniem.
- Nie będziesz musiał nikogo pytać o nic pytać. – zza swoich pleców dosłyszał znajomy, kobiecy głos, choć zmieniony, jakby przez upływ czasu, który dzielił ich od ostatniego spotkania. Powoli odwrócił się, nie wierząc własnym zmysłom. Nie, to chyba nie może być prawda... a jednak! Stała przed nim Angelica, piękniejsza, niż kiedykolwiek, z najszczerszym uśmiechem na twarzy. Jej blond loki opadały na ramiona, a duże oczy przemawiały za nią, radowały się w charakterystyczny dla niej sposób. Pochwycił ją w ramiona, przytulając do siebie z miłością. Stęsknił się za nią, ogromnie.
- Co tutaj robisz, skąd się tu wzięłaś? – spytał, gdy z równie wielką radością ściskała się z pokojówkami. Tak, od niepamiętnych czasów jego siostra miała takie stosunki ze wszystkim, co ją otaczało. Pozytywną energią i pięknym uśmiechem zarażała każdego. Może właśnie dlatego tak za nią tęsknił – była jego słońcem w pochmurny dzień, nikt tak jak ona nie był w stanie go pocieszyć, nawet w najgorszych sytuacjach.
- Teraz mogę powiedzieć, że po prostu się stęskniłam, na szczerość jeszcze przyjdzie jeszcze czas. – puściła mu oczko, jednocześnie rozglądając się wymownie wokół. Nigdy nie przepadała za taką teatralnością, wielkimi zrywami, nie lubiła narzucać jakichś zachowań, nie lubiła, gdy ktoś polerował każdy przedmiot z powodu jej wizyty. Skierowała spojrzenie na pokojówki. - Kochane, nie musiałyście spędzać tutaj tyle czasu, wolałabym, gdybyście po prostu odpoczęły, choć raz na jakiś czas.
Penelope była guwernantką Angelici, przez co dzisiaj darzyły się niezwykłymi stosunkami i nawet na twarzy poważnej, starszej kobiety pojawił się skrępowany uśmiech z powodu jej powrotu.
- Dobrze. – spojrzała ponownie na brata, który ścisnął jej dłoń i pogłaskał delikatnie po głowie. – Pomóż wnieść mi walizki, nie będę nikomu zawracała głowy, wtedy wszystko mi opowiesz.
Wkrótce znaleźli się przyciemnionej sypialni Angelici, w której nikt nie przebywał od dłuższego czasu. Padła z radością na potężne łóżko z baldachimem, uśmiechając się szeroko i biorąc głęboki wdech.
- Nie wróciłabyś z Argentyny tak nagle, gdybyś nie miała wyraźnego powodu, prawda? – spojrzał na nią pewnie, wkładając dłonie do kieszeni spodni.
- Wróciłam wcześniej niż planowałam ja, wróciłam nawet wcześniej, niż planowała sprowadzić mnie nasza mama.
- Nie rozumiem.
- Zaraz wszystko zrozumiesz. – zeskoczyła z łóżka i na oścież otworzyła okno ze zdaniem "Jakże brakowało mi widoku z tego okna". – Mama wczoraj dała mi znać, że mam wracać co tchu, by pomóc bratu, któremu całkowicie poprzestawiało się w głowie i znalazł sobie kochankę, jak gdyby był chłopcem pozbawionym moralności i zobowiązań. Oczywiście zabroniła mi ci o tym mówić, ale nie jestem w stanie cię oszukiwać, zwłaszcza, że popieram twój wybór. Alicia, wrr... – wzdrygnęła się na całym ciele. – Gdy przed oczami staje mi jej twarz i charakter snobki, mam odruch wymiotny. Fatalna sprawa, zwłaszcza, że nasza matka gdy się na coś uprze, zazwyczaj stawia na swoim. Wsiadłam więc w pierwszy samolot i jestem, właściwie bardziej, żeby cię poprzeć, niż żeby odwlec cię od zamiaru rozstania się z Alicią. Nie mogłabym utracić takiej okazji na pozbycie się tej zołzy. Mam nadzieję, że twoja nowa wybranka jest w większym stopniu dla ciebie odpowiednia i na ciebie zasługuje.
Max, chcąc nie chcąc, parsknął stłumionym śmiechem. Angelica, jego siostra, nic się nie zmieniła. Rok rozłąki odszedł w niepamięć, tak jakby nic się między nimi w tym czasie nie zmieniło. Ze śmiechem na ustach utulił Angelicę, głaszcząc materiał jej ciemno- różowej koszuli.
- Dziękuję ci, że znów jesteś.
- Nie ma sprawy. - odwzajemniła uśmiech i odsunęła się nieco, by wzrokiem zjechać jego twarz. - Jesteś coraz przystojniejszy, braciszku. Opowiedz mi o niej. Jaka jest? Kochasz ją?
Max wziął głęboki wdech i przymknął powieki, rozmarzając się mimowolnie.
- Ma na imię Laura i jest najpiękniejszą istotą na świecie. Jest niezdefiniowana, tajemnicza, słodka, niepoznana. Pewna i krucha jednocześnie, wrażliwa i silna. Pełna skrajności. Inteligentna, kochająca, zajmuje się fotografią. Ciągle ją odkrywam, ciągle znajduje w niej coś nowego, niesamowicie fascynującego, jak ona cała. Jest moim aniołem.
Klimat jego słów, tak ciepły, wręcz gorący, udzielił się Angelice, co sprawiło, że również przymknęła powieki, po czym pogłaskała Maximiliano po policzku.
- Tak cieszę się twoim szczęściem... Myśl pozytywnie, kochany. Mama w końcu ją zaakceptuje, zrozumie, że na reszcie jesteś szczęśliwy, nie będzie tego negować.
- Tak... taką właśnie mam nadzieję.
***
Laura śledziła wzrokiem ciemność za szybami kawiarni, w której czekała na Alberta. Wiadomość o miejscu, w którym mają się spotkać mężczyzna przekazał Marii, więc dopiero przed 18, gdy to Lozada wróciła z pracy, zapoznała się z planami przyjaciela z przeszłości. Kawiarnia ta, nieznana jej dotąd, była przytulna i wypełniona przepięknymi aromatami, ale ciekawość i zniecierpliwienie wywiercały dziewczynie dziurę w brzuchu. Jeszcze chwila, a jeśli się nie pojawi, odejdzie stąd, po prostu. Nie, nie byłaby w stanie tego zrobić. Zbyt wielkie znaczenie miał dla niej on i Rafael. Zwłaszcza, że chodziło o życie, o coś najważniejszego. Minął dzień wypełniony ciszą i tęsknotą. Chciała znów zamknąć się w mieszkaniu Maxa, wraz z nim, najlepiej na kilka długich dni i nie ruszać się z niego, zostawić wszystko za sobą. Pragnęła tego z całego serca, ale w tej chwili było to niemożliwe. Istniały rzeczy ważne i ważniejsze. W tym momencie musiała wybrać.
Nagle naprzeciwko jej, w stoliku przy oknie, który sama wybrała, usiadł Alberto, nieco speszony swoim spóźnieniem. Tak, ich stosunki były teraz pasmem pomyłek, choć tak bardzo chciał tego uniknąć. Czuł się jak ofiara losu, ciągle ją zawodząc. Notorycznie.
- Jestem. Dziękuję, że przyszłaś. Zamówiłaś już coś?
- Nie przyszłam tutaj niczego zamawiać. – odpowiedziała może nawet zbyt opryskliwie. Wcale tego nie chciała, nie. To po prostu coś z wewnątrz jej przemawiało za nią. – Powiedz mi wszystko co wiesz, powiedz jak mogę wam pomóc. To jest teraz najważniejsze.
- Dobrze. – skinął powoli głową, opierając ręce na drewnianym stoliku. – Rafael jest chory śmiertelnie, ale to choroba jego umysłu, przede wszystkim umysłu.
Laura rozszerzyła oczy z powagą, czując jak dłonie drżą jej miarowo.
- Źle jest... z jego psychiką?
- Tak, tak bym to nazwał, choć nie bezpośrednio. Tuż po... po tym, gdy odszedł, załamał się psychicznie, skrył się gdzieś, dotąd nie chce mi powiedzieć, gdzie przebywał. Śmierć Esperanzy tak go przygnębiła, że sięgnął po alkohol, w ogromnych ilościach. Dzisiaj jest na skraju śmierci. Jeżeli jego wątroba wytrzyma następne pół roku... stanie się cud, wielki cud. Ale ja przede wszystkim obawiam się czegoś innego, o wiele groźniejszego.
- Czego? – wyszeptała, jakby w transie. Wszystkie te słowa przepływały przez jej głowę nie zostawiając za sobą nic, jedynie głuchą pustkę.
- Jeżeli nikt mu nie pomoże, jeżeli sam sobie nie pomoże... popełni samobójstwo, ma za sobą dwie nieudane próby. Gdyby nie szczęście i Boska Opatrzność, gdybym nie pojawił się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie... Już by nie żył. Nie mogłem zwlekać. Mimo moich wcześniejszych postanowień, mimo, że obiecałem sobie nigdy już nie zaprzątać ci głowy, nie mieszać się do twojego życia... Złamałem się. On jest dorosły, a ja nie mogę go do niczego zmusić, nie chce się leczyć. Jesteś naszą jedyną nadzieją, Lauro. Jeżeli nie ty, to nikt inny nie będzie w stanie mu pomóc. Jesteś wybawieniem.
Laura pochyliła się do przodu, spuszczając wzrok. Była w szoku, trwałym szoku, ale nic nie przewyższało teraz jej samozaparcia, jej pewności. Wiedziała, czego chce. Mimo wszystko, mimo faktu, że całe jej życie i przeszłość nagle spadła na nią jak grom z jasnego nieba... ona miała tylko jeden cel – pomóc Rafaelowi, jej cudownemu przyjacielowi, jedynemu takiemu. Niepowtarzalnemu, którego kochała nad własne życie i dla którego była w stanie poświęcić własny spokój.
- Chcę go zobaczyć. Chcę go natychmiast zobaczyć.
Ostatnio zmieniony przez Contigo dnia 0:19:32 26-11-11, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
madoka Arcymistrz
![Arcymistrz Arcymistrz](https://i.imgur.com/2KLV6gU.gif)
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:25:36 26-11-11 Temat postu: |
|
|
No i jestem! Uściśniając, z szerokim bananem na twarzy i już Ty wiesz dlaczego! Po prostu każda scena pomiędzy Manuelem, a Ritą jest dla mnie spełnieniem marzeń. Wszystko to, co dzieje się między nimi, odczuwam dobitnie na swojej skórze, rozkoszując się ich nader skomplikowanym wątkiem. I pal licho, że ich namiętne chwile kończą się zwykle ostrą wymianą zdań! Jedno jest bowiem pewne - cokolwiek, by się nie stało, zawsze odnajdą drogę do swoich ciał i umysłów Choć przyznaję, coraz bardziej intryguje mnie sekret skrywany przez dziewczynę.
Na duży plus zaliczam oczywiście postać Angelicki, która, przeczuwam, zostanie moją kolejną faworytką - zaraz obok Manuela i Rity. Jej radość, szczerość i pozytywne nastawienie do świata z miejsca mnie urzekły. Dlatego też mam cichą nadzieję, że i jej wątek stosownie rozwiniesz.
Sprawa z Rafaelem wygląda dość marnie - zobaczymy, co z tego wyniknie. |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
majka623 Idol
![Idol Idol](https://i.imgur.com/bXNzXnv.gif)
Dołączył: 05 Lip 2011 Posty: 1056 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: woj.śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:41:01 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Na wstępie powiem, że już chcę następny odcinek! Sylwuś jak Ty to robisz, że ja z odcinka na odcinek jestem coraz bardziej uzależniona od tego opowiadania? Twoje opisy poszczególnych scen są genialne, jak je czytam to mam wrażenie, że jestem tam razem z bohaterami. Ubóstwiam Cię za to
Tajemnica Rity coraz bardziej mnie intryguje. Mogłaby ona w końcu przestać Laurę traktować jak swoją własność i pozwolić jej żyć własnym życiem. Przed czym ona tak usilnie chce ją chronić. Już myślałam, że Manuel nam co nie co zdradzi na temat tajemnicy Rity, ale widać jeszcze nie czas.
Angelica od razu przypadła mi do gustu . Dobrze, że wróciła przynajmniej w niej Max będzie miał wsparcie.
Przykre to co spotkało Rafaela, ale nie wydaje mi się żeby tylko śmierć Esperanzy miała wpływ na jego zachowanie, tam musiało się coś jeszcze wydarzyć, no i ciekawe gdzie przebywał, może właśnie tam stało się to "coś".
Jak zawsze z niecierpliwością czekam na odcinek ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_wink.gif)
Ostatnio zmieniony przez majka623 dnia 1:27:34 26-11-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
CamilaDarien Wstawiony
![Wstawiony Wstawiony](https://i.imgur.com/dImna7Q.gif)
Dołączył: 15 Lut 2011 Posty: 4094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:34:17 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Mam do Ciebie prośbę!
Niech to się nigdy nie kończy
Uwielbiam czytać Twoje opowiadanie
Powtarzam się, ale jesteś po prostu boska
Odcinek cudowny
Rita i Manuel - to para jeszcze dla mnie nieodgadnięta, ale to fajne, że trzymasz czytelnika w niepewności
Ciekawi mnie ta jej tajemnica, o której wie tylko Manuel
Angelica to taka zwariowana postać według mnie!
Przyjechała na prośbę matki, ale nie po to, by ją wesprzeć, a skrytykować jej poczynania
Widać, że bardzo kocha brata i pragnie jego szczęścia
Ten Alberto kim jest właściwie dla Laury???
To jej brat czy przyjaciel??? A może łączyło ich coś w przeszłości???
Jeśli możesz odpowiedz mi na moje pytania
PS. Jeśli nadal jesteś zainteresowana czytaniem moich twórczości, to zapraszam na dwa nowe odcinki "Miłości na granicy prawa" i jednego nowego "Ja i Ty, czyli dwie różne bajki" ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
levyrroni Idol
![Idol Idol](https://i.imgur.com/bXNzXnv.gif)
Dołączył: 05 Cze 2011 Posty: 1530 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:43:54 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Ciekawe jaką tajemnice skrywa Rita ?
Manuel niestety jej nam nie zdradził
I dlaczego Rita tak troszczy się o Laure ?
MAx nareszczie będzie miał w kimś oparcie
Dobrze,że jego sisotra popiera jego zwizek z Laurą
Już ja polubiłam :)Widać nie da sobą żądzić i dobrze
Rafael chory psychicznie ?Laura postanowiła mu pomóc widać dobra z niej przyjciółka :)Może umrzeć biedny ;(
A może to nie tylko przyjaciel ?
Odcinek brdzo mi się podobał
Czekam na next ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
miki152 King kong
![King kong King kong](https://i.imgur.com/98N64ut.gif)
Dołączył: 27 Lis 2010 Posty: 2872 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:16:21 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Jej no co takiego ukrywa Rita? Jestem cholernie ciekawa co to za tajemnica..
Max tak słodko mówił o Laurze..
W końcu mógł z kimś o niej porozmawiać, o tym co czuje.. Widać, że jego siostra jest wspaniała i będzie go wspierać Zwłaszcza, że nie przepada za Alicia.
No i ta końcówka, Laura postanowiła pomóc. I chce się zobaczyć z Rafaelem. Ale jestem ciekawa co z tego wyniknie?
Kochana czekam na Next ! Uwielbiam Cię za te twoje opowiadania! ;*** |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Contigo Detonator
![Detonator Detonator](https://i.imgur.com/X5BWM1f.gif)
Dołączył: 10 Paź 2011 Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:37:34 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Dziękuję wam za piękne komentarze, moje drogie <3
Co się tyczy tajemnicy Rity ... ma ona ich znacznie więcej, niż podejrzewa Manuel, oj znacznie...
Camilko, oczywiście odpowiem na twoje pytanie ;*
Alberto to, podobnie jak Rafael i Laura, sierota przygarnięta przez Esperanzę pod swój dach lata temu. Nie są rodzeństwem, nie łączą ich więzy krwi, ale przyjaźń i braterska miłość narodziła się między nimi z czasem. Jednak gdy Laura miała 20 lat (tj. 4 lata od aktualnej akcji) Esperanza została postrzelona, a sprawy nie wyjaśniono. Ich przyjaźń, zamiast umocnić się po stracie, rozsypała się po odejściu Rafaela z niewyjaśnionych powodów. Alberto wkrótce przekonany ostatecznie przez Ritę również wyjeżdża, z myślą, że złagodzi przez to ból i gorzkie wspomnienia dziewczyny, zwłaszcza, że Rita zobowiązała się pomóc jej przetrwać trudne chwile.
Odnośnie twoich telenoweli - już się za nie biorę, oczywiście, że jestem nimi zainteresowana. Po prostu ostatnio nie miałam wystarczającej ilości czasu, niestety.
Ostatnio zmieniony przez Contigo dnia 14:39:31 26-11-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
CamilaDarien Wstawiony
![Wstawiony Wstawiony](https://i.imgur.com/dImna7Q.gif)
Dołączył: 15 Lut 2011 Posty: 4094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:57:46 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Kiedy będzie next??? ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Aneta:) King kong
![King kong King kong](https://i.imgur.com/98N64ut.gif)
Dołączył: 02 Cze 2006 Posty: 2457 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:30:07 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Rita nie potrafi zrozumieć, że Laura ma swoje życie i nic jej do tego... a do tego skrywa jakąś tajemnicę
Max nareszcie ma w kimś oparcie...
No i cóż... czekam na nowy odcinek ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
levyrroni Idol
![Idol Idol](https://i.imgur.com/bXNzXnv.gif)
Dołączył: 05 Cze 2011 Posty: 1530 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:33:30 27-11-11 Temat postu: |
|
|
kiedy next ????? |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|