Telenowele

natalka0125 · Wysłany: 22:14:41 26-12-11 Temat postu:

maxa matka mnie do szalu doprowadza szkoda ze ja tak Ocenia a nawet jej nie zna czekam na next

Shelly · Wysłany: 23:30:33 26-12-11 Temat postu:

Moim zdaniem nie powinniśmy mieć żalu do matki Maxa , w pewnym sensie tego znaczenia , troszczy się o syna i chce dla niego najlepiej , ma po prostu zmydlone oczy , nie widzi co dzieje się wokół Maxa i Alici , uważa ją za dobrą kobietę , przykładną żonę oraz matkę , która na chwilkę wyjechała w celu załatwienia spraw służbowych , jednak jest inaczej ona wyjeżdża nie tylko dla pracy ale i kochanków , ale mów się ze prawda zawsze wychodzi na jaw , w takim więc razie miejmy nadzieje że i ta wyjdzie . Nie zabraniam myśleć o Elizabeth - jako o zimnej suce z brakiem uczuć , ona chce dla rodziny jak najlepiej , a to że jej umysł nie działa , tymczasowo pod wpływem zainteresowania , upodobania Alicią , to się zmieni , no ja mam taką nadzieję . ;D Oby prędzej czy później , zaakceptowała Laure . Oj , ta Clarita to taki słodki aniołeczek , ona sprawia że oppko staje się słodsze a na twarzy czytelnika , pojawi się błogi uśmiech . Wiesz co ? Ja chociaż w opowiadaniu chciałabym się przytulić do Willa , haha . Możesz kiedyś o mnie stworzyć takie. Ale dobra , bo widzę że schodzę na margines tematu . Angelica to wspaniała istota , od razu jej postać wzbudziła we mnie zaufanie i większą chęć do czytania tego ósmego cudu świata .. nono , i co za akcja z Ritą i Manuelem , nic dodać , nic ująć . I ostatni ... szok ! A co na miejscu wypadku Alberta , robiła Maria ?! Oby chłopakowi nic się nie stało , ogólnie wiem że nic mu się nie stanie , bo już komuś o tym wspominałaś że między nimi pojawi się jakieś uczucie . Mam wątpliwości co do tego , że Alberto może jest zauroczony Laurą ? albo Rafael ? sama nie wiem , zmyliłaś mnie . To dobrze , ja już kończę . Buziaki . ;*

majka623 · Wysłany: 23:48:57 26-12-11 Temat postu:

Sylwuś jesteś genialna w tym co robisz! Każdą scenę opisujesz tak, że ja mam ją momentalnie przed oczami i w ogóle to czuję jakbym tam była

Cieszę się, że Angelica jest tak pozytywnie nastawiona do Laury i nie mogę się doczekać kiedy się poznają. Choć pewnie na początku Laura będzie sceptycznie nastawiona do tego pomysłu, ale zbiegiem czasu się przekona, że Angelica na pewno nie jest jej wrogiem.
Elizabeth jest ślepa jak kret! Może kiedyś Alicia była taką żoną za jaką ona ją uważa, ale to stare dzieje i powinna zauważyć jak bardzo żona jej syna się zmieniła tym bardziej, że mieszkają pod jednym dachem.
Byłam pewna, że Rita będzie chciała znów poniżyć Manuela i wycofa się w ostatniej chwili, ale nie zrobiła tego. Pewnie znajdzie inny sposób, żeby mu znów dopiec.
Laura ma wrażenie, że już gdzieś widziała Manuela. Jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że widzieli się w dniu, w którym Manuel na polecenie Maxa szukał Laury. No chyba, że za tym kryje się coś jeszcze.
Już myślałam, że nie dojdzie do wyjazdu z powodu wypadku Alberta, ale jak już wyjaśniłaś Laura i Max wyjadą

. W takim razie pytanie co z Alberto i Rafaelem, kto się nimi zaopiekuje? Czyżby dobroduszna Maria zaoferowała swoją pomoc, tym samym mając okazję do bliższego poznania Alberta?

Czekam z utęsknieniem na next

madoka · Wysłany: 0:36:46 27-12-11 Temat postu:

Uhh, odpłynęłam przy scenie Manuela i Rity - przesiąknięta namiętnością atmosfera, zwierzęca dzikość ich spragnionych ciał i każdy ich pełen pasji pocałunek, są miodem na moje serce

Uwielbiam towarzyszące im emocje, które piorunują mnie w całości, sprawiając, że chcę więcej i więcej. Liczę zatem cichutko, że po ewakuowaniu się Laury i Maxa, zagwarantujesz nam chociaż jeszcze jedną scenę między nimi. Swoją drogą - Fabian Rios w samych bokserkach i Ana owinięta jedynie prześcieradłem oznaczają niezapomniany widok, który do teraz mam przed oczami

Niespodziewany zwrot akcji w kwestii Alberta nieco mnie zdziwił - nie dość, że Rafa niedomaga, to teraz nieszczęście dotknęło i jego. Nadchodzą zatem ciężkie czasy nie tylko dla ich duetu, ale także dla zakochańców - Laury i Maxa. Ich wyjazd zostanie bowiem bez wątpienia odwołany - ku uciesze samej Elizabeth.

Contigo · Wysłany: 12:40:39 27-12-11 Temat postu:

Karolinko, rzeczywiście, Elizabeth ma wyjątkowo zamydlone oczy, ale to co się dzieje z nią teraz to dopiero początek. Myślę, że jeszcze wielokrotnie zdążycie ją znienawidzić za to, co będzie robić, bo murem stawać będzie za Alicią, jednak wszystko jak wiadomo będzie miało swój kres. Oj, kochana, ja też chciałabym chociaż w opowiadaniu się do niego przytulić i zazdroszczę tej małej jak cholera, ale niestety jestem tylko skromnym, biernym narratorem i muszę pogodzić się z tym, że w najbliższym czasie raczej do tego nie dojdzie ; P
Ósmy cud świata?! Tym razem zdecydowanie przesadziłaś, kochana ;P
Co do twojego ostatniego pytania, to ja nie chce jak na razie nic wyjawiać, nie mogę wam psuć niespodzianek, wybacz ; ** Buziaki ;*

Sylwuś, bardzo dziękuję za wizytę i piękne słowa ; *
Angelica zazwyczaj do wszystkiego nastawiona jest niezwykle pozytywnie, chyba, że ktoś skrzywdzi jej najbliższych - na przykład taka Alicia - wtedy potrafi wydrapać oczy ze złości ; D
Oj, kochana, nawet sama Rita nie zawsze jest w stanie oprzeć się emocjom, które wyzwala w niej Manuel, chociażby starała się ogromnie. Cóż, nie możemy się jej dziwić ;] Laura rzeczywiście poznaje Manuela ze spotkania, gdy to Max polecił mu szukać dziewczyny.
Taak, tak, nasza para wyjedzie, nie mogłabym wam odebrać emocji z tym związanych. Ten wypadek miał na celu zbliżenie do siebie pewnych osób - nie tylko Alberta i Marii, ale niech to pozostanie jeszcze sekretem

Moniś, obiecuję fundować wam jeszcze wiele takich gorących momentów między Ritą, a Manuelem, powiem więcej - to dopiero namiastka ;] Oczywiście wypadek miał na celu połączenie pewnych wątków i nieco zmian z nimi związanych.

levyrroni · Wysłany: 13:00:01 27-12-11 Temat postu:

Max ma szczęście mając prz sobie taka siostre

Wspiera go i dopinguje jego miłości do Lauru!
Ciekawe czy Angelica i Laura się polubią ?
I mam pytanie czy Lara kiedyś przekona się do dzieci?
I pokocha lub polubi małą Clarite ?
Matka Maxa jest nie sprawiedliwa wkurza mnie ta kobieta ;(
Miedzy Ritą a Manuelem było gorąco :)Mam nadzieje na wiecej takich scenek !
Laura i Max chcieli wyjechać ale Alberto mniał wypadek ;(
Dobrze ,że mimo wszytsko wyjadą należy im się odpoczynek

Czekam na next !

Shelly · Wysłany: 13:31:10 27-12-11 Temat postu:

a dla mnie jednak jest to ósmy cud świata , opowiadanie idealne , chociaż się mówi że nic takie nie jest . Dobra , wybaczam .. haha , ale mam nadzieje że szybko w opowiadaniu znajdę odpowiedź na zadane przeze mnie pytania . Tak bym chciała żeby Rafael żył , bo mimo to że za bardzo nie udzielał się w opku , z powodu swojej choroby , wydaje się być fajnym człowiekiem , dobrodusznym .. tak jak opisałaś go w rozdziale . ;d może na to pytanie odpowiesz ? Czy będzie żył ? ;* Jeśli nie , no to cóż , nic się nie stanie .;>

Shelly · Wysłany: 13:32:13 27-12-11 Temat postu:

a dla mnie jednak jest to ósmy cud świata , opowiadanie idealne , chociaż się mówi że nic takie nie jest . Dobra , wybaczam .. haha , ale mam nadzieje że szybko w opowiadaniu znajdę odpowiedź na zadane przeze mnie pytania . Tak bym chciała żeby Rafael żył , bo mimo to że za bardzo nie udzielał się w opku , z powodu swojej choroby , wydaje się być fajnym człowiekiem , dobrodusznym .. tak jak opisałaś go w rozdziale . ;d może na to pytanie odpowiesz ? Czy będzie żył ? ;* Jeśli nie , no to cóż , nic się nie stanie .;>

Contigo · Wysłany: 14:26:26 27-12-11 Temat postu:

Kochana, Rafael przeżyje i odegra w tym opowiadaniu bardzo istotną rolę, nie raz okaże się jaki jest lojalny i dobry, mimo twardej powłoki, która chroni go przed światem, mimo tego dystansu, który lubi tworzyć między sobą, a resztą świata ;]
Dziękuję ci za te piękne słowa, choć nie jestem do końca przekonana, czy aż na takie zasłużyłam. Mimo wszystko - dziękuję ; **

levyrroni, już odpowiadam na twoje pytanie - owszem, Laura już wkrótce obdarzy małą Clarę żywym i pięknym uczuciem i będzie walczyła o nią jak o własne dziecko, niczym lwica ;] Co do tego, czy przekona się do dzieci... myślę, że to będzie długi i trudny proces, ale sytuacje potoczą się w ten sposób, że Laura raczej nie będzie miała wyboru i będzie musiała przekonać się do dzieci ; D

CamilaDarien · Wysłany: 15:07:37 27-12-11 Temat postu:

O matko, jakie ja mam zaległości!!!! Nie wiem kiedy uda mi się nadrobić wszystkie odcinki i dlatego przepraszam, bo piszesz je takie długie, że nie umiem z nimi nadążyć. Obiecuję jednak, że wkrótce postaram się i przeczytam zaległe odcineczki, a tymczasem zapraszam do moich nowych dzieł, jeśli oczywiście masz ochotę... Na wszelki wypadek podaje tytuły:
- Klątwa
- 188 kopii i oryginał
- Widząca inaczej

PS. Jeszcze raz przepraszam

Pozdrawiam, Camila

Shelly · Wysłany: 21:18:38 27-12-11 Temat postu:

Więc , jestem niezmiernie szczęśliwa , że Rafael będzie żył , on , Angelica , mała i Alberto dodają temu opowiadaniu takiej słodkości , że aż się chcę to czytać .;d Zaś w uzależnienie wprowadza mnie para Manuela i Rity , takze podchodzenie do życia Laury , ona też zapewne kryje w sobie dużo zagadek i przypomina mi taką malutką Ritę , nono . : D

Shelly · Wysłany: 21:19:38 27-12-11 Temat postu:

Więc , jestem niezmiernie szczęśliwa , że Rafael będzie żył , on , Angelica , mała i Alberto dodają temu opowiadaniu takiej słodkości , że aż się chcę to czytać .;d Zaś w uzależnienie wprowadza mnie para Manuela i Rity , takze podchodzenie do życia Laury , ona też zapewne kryje w sobie dużo zagadek i przypomina mi taką malutką Ritę , nono .

majka623 · Wysłany: 1:19:51 28-12-11 Temat postu:

Aj te sekrety! Jeszcze trochę i one mi zaczną spędzać sen z powiek

. A tak w ogóle to uwielbiam jak to robisz - najpierw wzbudzasz moją ciekawość, a później zostawiasz mnie w tej niewiedzy, dzięki czemu będę Cię maltretować o kolejne odcinki

. Mam nadzieję, że kolejny pojawi się dość szybko

Aneta:) · Wysłany: 13:08:31 28-12-11 Temat postu:

Czekam na spotkanie Angelicy i Laury. Ciekawe czy od razu się polubią?
O matce Maxa nie będę pisać bo nie mam już siły do tej kobiety...
A sceny między Ritą a Manuel po prostu hot!
Czekam na kolejny odcinek

Kaśka3001 · Wysłany: 15:58:05 28-12-11 Temat postu:

Czytam Twoje opowiadanie od początku, ale dopiero teraz postanowiłam napisać komentarz. Jesteś bardo uzdolniona. Bardzo lekko się czyta Twoje opowiadanie. Bardzo zaciekawiła mnie postać Rity. Jest taka inna. Cały czas mnie zaskakuje i dobrze ponieważ lubię takie postacie po których nie wiadomo czego się spodziewać. Denerwuje mnie matka Maxa ale mam nadzieje, że za niedługo wszystko zrozumie i zaakceptuje Laurę.
Czekam na następny :*