Telenowele

Dudziak · Wysłany: 19:35:46 05-01-12 Temat postu:

O Boże, zrobiłas to... uśmierciłaś mojego ukochanego Daniela

Dlaczego go nie zostawiłaś?

Mój ulubiony bohater, który tak dzielnie walczył o Livię, pomógł jej uwolnić się z piekła... Najgorsze co mogłaś dla mnie zrobić

I na dodatek Livia też została ranna, wpadła do lodowatej wody... Ten odcinek był strasznie smutny, ale i rozstrzygający. Obrót sprawy mnie nie cieszy, bo nie będzie już Daniela, ale Livia powiedziała mu, że jest dla niej ważny i zawsze będzie go pamiętać

A Aarona nienawidzę

madoka · Wysłany: 20:04:00 05-01-12 Temat postu:

Ojj, przykro mi Natuś - taki los był niestety przeznaczony dla Daniela już od samego początku. Sama zaś opcja uśmiercenia go w tak kulminacyjnym momencie wydawała mi się najrozsądniejsza, choć przyznaję - przy pisaniu ostatniego odcinka i mnie zrobiło się go strasznie żal, a łza kręciła się w oku na samo wyobrażenie owej sceny. Pociesza mnie jedynie fakt, że zginął w wyjątkowo słusznej sprawie

Rainbowpunch · Wysłany: 12:36:47 06-01-12 Temat postu:

Ten odcinek był świetny i do tego towarzyszyły mu nie małe emocje.

Nie spodziewałam się, że wszystko się tak skończy. Daniel nie powinien umrzeć. Strasznie mi jego żal. Jego miłość to Livii była ogromna, bo oddał za nią życie. Poświęcił dla niej tyle. Z miłości do kobiety chciał jej pomóc uwolnić się z tego piekła i udało mu się. Uratował jej życie, ale przepłacił swoim. Zginął zastrzelony przez tego drania, Aarona. Łajdak, nie miał litości. Piękna była scenka, gdy Daniel wyznawał miłość Livii i żegnał się z nią, a ta wciąż była nieugięta i nie chciała mimo wszystko go zostawiać ze łzami w oczach.

Przykre, jak i bardzo romantyczne... Szkoda, że Daniel musiał tak skończyć...

Już się bałam, że i Livię dorwie Aaron, a wtedy albo ją zabije albo zgotuje jej coś o wiele gorszego niż śmierć. Był tak blisko i gdy dziewczyna wpadła w ślepy zaułek myślałam, że już po niej i nie ma dla niej szans, a jednak... Wolała skoczyć do lodowatej wody niż dać się zabić temu łajdakowi. Mam nadzieję, że jakoś uda jej się przeżyć i wydostać się z tej wody, bo to może być trudne, ale po tym wszystkim co udało jej się zrobić nie może się przecież poddać w takim momencie, gdy już praktycznie jest na wolności.

madoka · Wysłany: 13:49:57 06-01-12 Temat postu:

Dzięki Klauduś za odwiedziny

Dobrze wiedzieć, że i Tobie spodobał się ten przełomowy dla naszych bohaterów, odcinek. Nawiązując zaś do Twojej wypowiedzi, to Livia była raczej świadoma, że każda śmierć będzie stokroć lepsza od tej, która mogłaby ją czekać z rąk rozjuszonego Aarona. A pożegnanie się Daniela z życiem, choć należało do wyjątkowo przykrych wydarzeń, to pozostawiło po jego bohaterze, jak najbardziej pozytywne wrażenia. Przynajmniej tak mi się wydaje

Dudziak · Wysłany: 14:00:04 06-01-12 Temat postu:

No tak, zginął szlachetnie, ale ja go tak strasznie polubiłam, że dalej jest mi żal, że już go nie będzie

madoka · Wysłany: 14:07:12 06-01-12 Temat postu:

We wspomnieniach Liv, mężczyzna nadal będzie żywy, dlatego też myślę, że jego postawa i obietnica miłości jeszcze nie raz przewiną się przed oczami bohaterki i dodadzą jej sił w trudnych chwilach. Sam zaś Daniel powinien mieć godnego następcę w postaci innego bohatera, który otoczy Livię opieką i wyjątkowym uczuciem

P.S. Gdybyś miała ochotę kochana, to zapraszam na new Posłańca

Rainbowpunch · Wysłany: 14:54:42 06-01-12 Temat postu:

Mimo wszystko będzie nam wszystkich na pewno brakować Daniela, który był nie tylko cudownym człowiekiem, ale i miał wspaniałe, dobre serce.
Rzadko spotyka się takich ludzi jak on.

Santiago · Wysłany: 16:31:45 07-01-12 Temat postu:

Czyżby wybawicielem Livii miała być postać, którą zagra Marcelo Córdoba? Tylko go z wymienionych osób jeszcze nie wcieliłaś

madoka · Wysłany: 16:38:48 07-01-12 Temat postu:

Hihi, niestety nie - wybawicielem Liv będzie osoba, która zagra jedynie mały epizodzik, więc nie wyszukiwałam nawet dla niej odzwierciedlenia w aktorze. Na Marcelo przyjdzie zaś czas za jakieś 2,3 odcinki

Santiago · Wysłany: 16:43:43 07-01-12 Temat postu:

Ayleen · Wysłany: 18:14:18 07-01-12 Temat postu:

Właściwie sama nie wiem co napisać. Chyba jeszcze do mnie to nie dotarło. Jak i los Liv, a także Daniela, który w tym odcinku naprawdę bardzo sie ukazał i pokazał, że nie jest tchórzem. Mimo jego cierpienia, zasługuje na wielki podziw. I tak sobie myślałam, czytając komentarze... nie mogę przyjąć do świadomości, że Daniela już nie będzie. Co do Liv, mamy nadzieję, że będzie z nią dobrze i nie trafi już do... paszczy lwa. Czekam na new!

Eillen · Wysłany: 18:43:22 07-01-12 Temat postu:

Moniczko, czy ja mogę prosić o podesłanie mailem (inesita21@o2.pl) odcinków, które ukazały się do tej pory? Bardzo chciałabym nadrobić, a na pewno będzie szybciej, jak będę czytać ciągiem zamiast przeskakiwać po stronach na forum. Byłabym Ci bardzo wdzięczna, jednak jeśli nie ma takiej opcji, to jakoś się zmobilizuję i przeczytam tutaj, prędzej czy później

madoka · Wysłany: 19:16:38 07-01-12 Temat postu:

Aguś, jasne - już Ci wysyłam

Dziękuję Aniu za odwiedziny i komentarz;* Livia na pewno odsapnie w najbliższych odcinkach, ale to nie znaczy, że jej losy nie będą jeszcze burzliwe

Eillen · Wysłany: 20:25:36 07-01-12 Temat postu:

Muchas gracias, seniorita :*
Miałam pisać, ale w takim układzie chyba w pierwszej kolejności zabiorę się za czytanie

Rainbowpunch · Wysłany: 20:36:49 07-01-12 Temat postu:

A tak z ciekawości zapytam, czy zbliża się już powolnymi krokami spotkanie Livii i Rafela?