|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30699 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:00:30 09-05-12 Temat postu: |
|
|
Czuję w sobie siłę, więc, jak tylko uzbroisz się w cierpliwość, to na pewno uraczę Cię nowymi odcinkami. Ok, ok - rozumiem i czekam w takim razie na ów wielki FIN.
P.S. Świetną animację masz w podpisie |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:05:52 09-05-12 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że wena mi dopisze
A dzięki. Mnie też się podoba. Teraz na telę z Aracely |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:43:06 09-05-12 Temat postu: |
|
|
Jestem i ja bo jakże mogłoby mnie nie być
Odcinek jak zwykle pełen emocji - najpierw spotkanie Liv z bratem, który jeszcze nie wie do czego zdolna jest jego matka... no właśnie! Ricarda to samo zło. Jeszcze chyba w żadnym opowiadaniu nie spotkałam się z tak czarnym charakterem. Ale w telenowelach oni zazwyczaj marnie kończą, prawda? No, więc na liczę na to, że taki sam los spotka Ricardę |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30699 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:24:53 09-05-12 Temat postu: |
|
|
Dzięki Aguś;* Przyznam szczerze, że kreowanie czarnych charakterów sprawia mi ogromną przyjemność i satysfakcję, dlatego też tak wielką wagę przywiązuję do przedstawienia ich mrocznej strony. A Ricarda stanowi taką moją, osobistą perełkę, która...No właśnie, jak skończy, przekonamy się zapewne w dalekiej przyszłości |
|
Powrót do góry |
|
|
Dull Generał
Dołączył: 14 Wrz 2010 Posty: 8468 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:36:54 09-05-12 Temat postu: |
|
|
Domyślałam się, że spotkanie Livii i Pabla będzie dramatyczne i takie było. Ciekawe, jak dalej potoczą się ich losy i czy kiedyś będą, jak prawdziwe rodzeństwo, które kocha się i wspiera. Obydwoje są dobrymi ludźmi, więc wierzę, ze kiedyś nawiąże się między nimi nić porozumienia i nadrobią stracony czas.
Ricarda jest bardziej bezwzględna, niż myślałam. Wykończyła Margaritę bez skrupułów... |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30699 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:43:07 10-05-12 Temat postu: |
|
|
Wątek naszego drogiego rodzeństwa widzę już oczami wyobraźni, więc mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się to ładnie ująć w słowa. Co do Ricardy - to świętą nie była i na pewno nigdy nie będzie. Pytanie tylko, do czego jeszcze będzie zdolna...Dzięki Justyś za odwiedziny;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:57:35 10-05-12 Temat postu: |
|
|
Aż mi głupio, bo sama się prosiłam o odcinek, a teraz nie mam zbyt wiele czasu, aby go nadrobić. Ale obiecuję, że jutro się już nim zajmę. |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30699 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:07:59 10-05-12 Temat postu: |
|
|
O nic się nie martw Aniu - odcinek, nie zając. Poczeka na Ciebie |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:17:32 11-05-12 Temat postu: |
|
|
O Boże.. to jest wiadome, że z Ricardą są same problemy. Ta kobieta nie ma za grosz uczuć. Nie sądziłam, że w taki sposób pozbędzie się kobiety, zwłaszcza teraz kiedy zrozumiała swój błąd i chcę go naprawić. Zrozumiała co jest dla nie ważne i kto.
Scena pierwsza bardzo mi się podobała. Długo czekaliśmy na ich pierwsze spotkanie. Mam nadzieję, że dojdzie między nimi do porozumienia. Że Pablo wytłumaczy wszystko kobiecie, że nie jest po stronie matki i nic nie wiedział. Że ta kobieta przez cały czas go tylko okłamywała. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:21:34 11-05-12 Temat postu: |
|
|
Ostatnio dość sporo odcinków dodałaś, ale jutro je wszystkie nadrobię i postaram się o jakieś porządne komentarze. Mam nadzieję, że wybaczysz za moje spóźnianie się. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:55:29 12-05-12 Temat postu: |
|
|
Już jestem.
Kto by pomyślał, że spotkanie rodzeństwa będzie na tyle burzliwe i pełne w emocje. Pablo był naprawdę zaskoczony tym co zobaczył i sam coś zresztą i tak przeczuwa, że matka nie jest z nim do końca szczera i że go okłamuje nie tylko w sprawie Esperanzy - Livii. Podobało mi się jego wyznanie, bo udowodniło to, że jest naprawdę mężczyzną o złotym sercu i chce znać prawdę. Coś mam malutkie przeczucia, że jeżeli Pablo dowie się prawdy to jak tylko zostawi swoją matką to na pewno uściślą się jego stosunki z siostrą, którą dopiero poznał. Mam wrażenie, że ta dwójka jeszcze kiedyś będą naprawdę tworzyć zgrany duet: brat-siostra.
Livia zaś odczuwa bardzo to co zrobiła jej matka, bo właściwie tylko przez Ricardę przeszła przez to całe piekło i to ona jest główną sprawczynią jej nieszczęść i cierpień...
Oczywiście stosunki Livii do Anity też są bardzo dobre, szczególnie dlatego, że Livia odczuwa do niej sympatię i wierzy, że może jej zaufać. Dobra przyjaciółka to chyba to co najbardziej teraz potrzebuje dziewczyna, bo najważniejsze jest by mieć w kimś oparcie, a Livia chyba go znalazła.
A ostatnia scena dobiła mnie i jednocześnie wprawiła mnie w wielki szok. Tak naprawdę myślałam, że Margarita wyjdzie na dobrą drogę, rezygnując z interesów z Ricardą i będzie mogła sobie ułożyć na nowo życie i być może z mężczyzną, do którego coś poczuła. Niestety miałaś dla nas niemiłą niespodziankę, bo nie mam co do tego wątpliwości, że Margarita nie żyje. Coś mi się wydaje, że w tym odcinku byliśmy świadkami pierwszego morderstwa Ricardy. No chyba, że się mylę? |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30699 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:30:08 12-05-12 Temat postu: |
|
|
Szybko udało Ci się nadrobić odcinek, Klauduś - dziękuję w tym miejscu za ten jakże konstruktywny komentarz;* Widzę, że każde z Was liczy w głębi duszy na porozumienie, które winno zapanować między Livią, a Pablem. Myślę, że uda mi się zaspokoić Wasze marzenia, bo nie wyobrażam sobie sytuacji, w której żyliby oni ze sobą, jak pies z kotem Pragnę jednak zauważyć, że Liv dopiero odkrywa kłamstwa swojej matki, a będzie ich niewątpliwie z każdym, kolejnym odcinkiem coraz więcej. Tym bardziej, że Ricarda klaruje się w mojej głowie na bardzo czarny charakter, który nie cofnie się przed niczym. Będzie zatem...gorąco |
|
Powrót do góry |
|
|
Santiago Idol
Dołączył: 08 Wrz 2010 Posty: 1895 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 16:24:44 12-05-12 Temat postu: |
|
|
Dziwię się, że przegapiłem odcinek to taki świetny Jest mi naprawdę głupio, bo czekałem na niego od dawna
Przechodząc do konkretów, scena pierwsza była niezła. Livia powoli zaczyna rozumieć o co chodzi, jednak i tak jest wiele do wyjaśnienia. Współczuję Rafaelowi i Anice, którzy stali i nic nie rozumieli. Jednak blondynka zaskarbiła zaufanie pacjentki, co mnie cieszy
Margarta zrozumiała, że jest lepszą osobą i chciała się wycofać z układu, jednak Ricarda ją postrzeliła lub zastrzeliła. Osobiście wolałbym tą pierwsza wersję. Gdyby przeżyła, narzeczony Livii by był z Margi, a Rafael miałby wolną drogę. Przy okazji wspomnę, że dziwię się, iż sama Liv nie wspomniała o ukochanym(chyba, że była z nim z innych powodów, niż miłość)... |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30699 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:31:58 12-05-12 Temat postu: |
|
|
Każdemu zdarza się przegapić odcinek, także niczym się nie martw Miłoszu Kwestia Margarity niech pozostanie narazie jedną, wielką niewiadomą - choć zaskoczył mnie fakt, że tylko Ty wziąłeś pod rozwagę opcję jej przeżycia Co do Livii, to myślę, że nie ufa na chwilę obecną, nikomu - nawet Camilo. A o relacjach, jakie ich łączyły, dowiemy się już wkrótce Dzięki za komentarz;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Santiago Idol
Dołączył: 08 Wrz 2010 Posty: 1895 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 23:00:01 12-05-12 Temat postu: |
|
|
madoka napisał: | Kwestia Margarity niech pozostanie narazie jedną, wielką niewiadomą - choć zaskoczył mnie fakt, że tylko Ty wziąłeś pod rozwagę opcję jej przeżycia |
Zazwyczaj wolę uśmiercanie bohaterów, ale w tym przypadku jest wyjątek. Po prostu polubiłem wątek Margarity i Camilo i smutno by mi było, gdyby zakończył się śmiercią kobiety Ale to Ty tu jesteś autorką, więc niecierpliwie czekam na kolejny odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|