|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Santiago Idol
Dołączył: 08 Wrz 2010 Posty: 1895 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 23:38:28 25-11-11 Temat postu: |
|
|
Już kończę z tym wywiadem
Muszę właśnie nadrobić dzisiejszy odcinek CME - co mi przypomniałaś
I życzę Ci oczywiście, żeby wena Cię nie opuściła |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:15:38 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Jestem już. Co prawda przeczytałam odcinek już dawniej, jednak w tygodniu nie mam zbyt wiele czasu, aby komentować.
Sama jestem ciekawa kim jest naprawdę Sofia. I... Pablo mając swoje problemy, któremu zycie się zmieniło przez 'odnalezienie' matki, to miło, że próbuje troszczyć się o innych. Jest dobrym człowiekiem. Bo przecież inny na jego miejscu mógłby inaczej to wszystko potraktować. Mam nadzieję, ze mimo iż Sofia mu uciekła jeszcze na siebie wpadną. ;D
Uh, całe szczescie naprawdę, że Angelica nie ukazała się jedną z nich. I ma dobry stosunek do naszej biednej Livi. Ja czekam na new, pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30699 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:36:59 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Menny za wizytę Nie zagłębiając się w szczegóły, zapraszam Ciebie i resztę na nowy odcinek.
ODCINEK 6
Wpadła do domu, niczym trąba powietrzna, ciskając przy tym pod nosem, masą przekleństw. Co prawda nigdy wcześniej nie została przyłapana na gorącym uczynku przestępstwa, jednak tym razem musiało być zupełnie inaczej. Jej sytuacja uległa zatem diametralnej zmianie - dobra passa skończyła się, a ona stanęła przed ewentualną możliwością trafienia do więzienia.
- Cholera, niczym w pieprzonym kalejdoskopie! - syknęła pod nosem, zrzucając ze stóp czarne botki.
- Sofi, to Ty?? - dobiegł jej uszu głos matki, która krzątała się po kuchni, pichcąc, jak co dzień, kolejny rarytas dla ludzkiego podniebienia.
- Tak, to ja - odparła, przekraczając próg skromnego królestwa kobiety, w którym ta czuła się niczym ryba w wodzie. A wszystko za sprawą pasji, którą od zawsze było dla Renaty, gotowanie. Zajęła się tym profesjonalnie, gdy jej synek, Juan - stanął przed obliczem śmierci. Jego malutkie serduszko wymagało bowiem jak najszybszej transplantancji, co z racji ich ubogiego statusu majątkowego, było sprawą niezwykle trudną. Obie kobiety imały się zatem najróżniejszych zadań, byle by tylko uzbierać odpowiednią sumę, niezbędną do wykonania tego, jakże trudnego zabiegu.
- Jak było w pracy?? Udało Ci się sprzedać jakieś kosmetyki tym zadbanym ludziom z wyższych sfer?? - zapytała kobieta, a jej usta drgnęły w delikatnym uśmiechu. Żyła bowiem w złudnym przekonaniu, że jej córka zdobywa pieniądze w równie prawy sposób, co i ona.
- Niestety nie... - westchnęła dziewczyna - Wiesz, jacy oni potrafią być wybredni.
- Wiem, wiem kochanie. Przepracowałam u jednych z nich kilka lat swojego życia, dzięki czemu zdołałam ich dogłębnie poznać.
- No właśnie. A gdzie Juan??
- Śpi u siebie. Jego wadliwe serce coraz częściej daje o sobie znać - przyznała ze łzami w oczach Renata, odkładając drżącymi dłońmi, butelkę mleka, na stół.
- Nie płacz mamo, zrobimy wszystko, by Bóg nam go nie zabrał. Obiecuję Ci to - cmoknęła rodzicielkę w czoło, po czym przeszła cichutko do pokoju swojego rocznego brata. Przystanęła przy łóżeczku malca, patrząc z czułością na jego anielską twarzyczkę i małe rączki zaciśnięte w piąstki.
- Nie zawiodę Cię...Nigdy Cię nie zawiodę.
******
Livia szła przed siebie, zgodnie ze wskazówkami Daniela, który podtrzymywał ją delikatnie za ramię. I wszystko może byłoby w jakiś sposób do zniesienia, gdyby nie fakt, że kroczyła, z przewiązanymi opaską oczami, czując wzbierający w niej lęk.
- Jesteśmy na miejscu - wyszeptał mężczyzna pod drzwiami, zza których dobiegały do niej liczne rozmowy, śmiechy, a przede wszystkim dźwięk nastrojowej muzyki. Dziewczyna zdjęła więc z twarzy kawałek materiału, by w ciemnym korytarzu dostrzec wielkie, dębowe drzwi prowadzącego do nieznanego jej pomieszczenia - Cokolwiek by się działo, nie odzywaj się ani słowem - dodał Morales.
- Ale chcę wiedzieć, gdzie jestem i co tutaj robię! Proszę Cię, powiedz mi - spojrzała na niego z niemym błaganiem w oczach - Wiem, że nie jesteś wcale taki zły, na jakiego Cię tutaj kreują.
- Wybacz, ale nie mogę Ci nic powiedzieć - oznajmił mężczyzna, otwierając przed nią masywne wrota. W tej jednej chwili, spojrzenia wszystkich obecnych skupiły się na odzianej w seksowny strój, sylwetce Livii. Kilku mężczyzn zagwizdało w geście aprobaty, a inni oblizali ze smakiem usta. Każdy z nich znał bowiem powód, dla którego znalazł się w tym miejscu. Dziewczyna nie miała jednak tego szczęścia. Stała, totalnie oszołomiona, lustrując wzrokiem wszystkich zebranych. Zarejestrowała kilkunastu osobników płci przeciwnej, w skrajnie różnym wieku - odzianych jedynie w puszyste, białe szlafroki. Tuż obok niej, w kącie stało pięć, rozdygotanych kobiet, które z nerwów, zagryzały wargi i przebierały nerwowo palcami.
- Witaj droga Livio! - usłyszała tuż za swoimi plecami, by sekundy później, stanąć twarzą w twarz z Tiberiem. Przełknęła głośno ślinę, obiecując sobie, że przenigdy nie podda się bez walki - Niezwykle miło jest nam Ciebie gościć w naszym malutkim świecie prostytucji i hazardu.
- Ty...Ty, gnido - wysyczała, jednak mężczyzna, niczym niewzruszony, objął ją ramieniem i podprowadził do swoich przyjaciół.
- Przywitaj się! - rzucił, popychając dziewczynę w stronę jednego z nich, który przyciągnął ją do siebie i złożył na jej ustach wyjątkowo mokry pocałunek. Chwycił jej zimną dłoń i skierował w stronę swojej już wyjątkowo rozbudzonej męskości.
- Puść mnie! - krzyknęła Livia, nie mając najmniejszego zamiaru stać się towarem dla tych wszystkich, napalonych mężczyzn. Spróbowała zatem cofnąć rękę, jednak bezskutecznie. Silny uścik gościa wokół jej nadgarstka jedynie się wzmógł, a ona w geście rozpaczy, splunęła mu prosto w twarz.
- Jak śmiesz! - warknął podstarzały przyjaciel Ruiza, wymierzając policzek w jej twarz. Otarł z odrazą swój nos i oko, po czym spojrzał gniewnie na Tiberia - Powinieneś bardziej ją utemperować.
- Może Ty to zrobisz - zasugerował mężczyzna z dzikim błyskiem w oku. Jego znajomemu nie trzeba było tego dwa razy powtarzać...
******
Rozległ się dzwonek do drzwi, który Rafael wyjątkowo odebrał, jako znak z samego nieba. Wyminął więc naburmuszoną takim obrotem sprawy, Elenę i wpuścił do środka Anitę, we własnej osobie.
- Cóż to za wyraz zdumienia na Twej uroczej twarzy, skarbie?? - zaśmiała się przyjaciółka mężczyzny, cmokając go w policzek na powitanie - Zapomniałeś o naszym wspólnym dyżurze??
- Jakże bym śmiał - odetchnął z ulgą - Spadłaś mi dosłownie z nieba - dodał szeptem, zapraszając ją do salonu, w którym, ku zdziwieniu obojga, na kanapie leżała całkiem naga Elena.
- Ups, chyba w czymś Wam przeszkodziłam - zachichotała Anita, opierając się o pobliską futrynę.
- Co...coo... - zająknęła się niedoszła kochanka Rafaela, okrywając się pośpiesznie jedną z poduszek - Co to ma do cholery znaczyć??! Wolisz tą marną pielęgniarkę ode mnie??!! - wypaliła bez namysłu, dosłownie kipiąc ze złości. Efekt był tym silniejszy, że co i rusz, natrafiała spojrzeniem na rozbawioną do łez Anitę - Przestań się k***a śmiać!!!
- Uuu, powiało grozą - szepnęła kobieta, po czym wybuchła gromkim śmiechem - Poczekam na Ciebie na parkingu - zwróciła się do Rafaela, po czym opuściła jego mieszkanie. Zdezorientowany mężczyzna, podał Elenie jej rozrzucone po całym salonie części garderoby, nakazując, jak najszybsze ubranie się.
- Jak zwykle praca jest ważniejsza ode mnie! - obruszyła się Ocampo, piorunując mężczyznę wzrokiem.
[link widoczny dla zalogowanych]
Renata i Juan Salazar (Katie Barberi i malutka Valeria) |
|
Powrót do góry |
|
|
Dudziak Mistrz
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:47:19 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Twoja nowa telenowela jest równie świetna jak Masejaro...
Po pierwsze, bardzo fajna obsada Fabian Rios, którego uwielbiam, dodatkowo Michel Brown w roli lekarza Reszta obsady też bardzo fajnie dobrana
Po drugie, fabuła! Taka niepowtarzalna, wyjątkowa, ale poruszająca ważny temat Matka oddała własną córkę, żeby odzyskać utraconego syna... Nawet nie przejmuje się tym, co się teraz z nią dzieje... Rozumiem, że utrata syna ją zabolała, ale powinna to inaczej rozwiązać, a nie oddając córkę do burdelu. Czekam tylko na moment aż Pablo się o tym dowie. Bardzo fajnie, że dałaś Fabiana do roli skromnego i ułożonego mężczyzny, a nie villana Podoba mi się jego postać.
Rafael również ma ciekawą historię i wydaje się być fajny z charakteru I ma wspaniały zawód
A teraz dodam od siebie kilka zdań o Livii...
Strasznie żal mi tej dziewczyny, bo musi niezmiernie cierpieć. Gwałty, pobicia... i na dodatek będzie 'gwiazdą wieczoru'... Nie ma nikogo kto mógłby jej pomóc. Aaron i Tiberio( jeśli źle zapisałam to mnie popraw ) to świnie, którym zależy tylko na seksie i zarobieniu na dziewczynach...
I jeszcze zaciekawiła mnie ta złodziejka, którą przyłapał Pablo... Ale niedługo to się wszystko wyjaśni Czekam na kolejne odcinki |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30699 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:56:22 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Uhh, dziękuję kochana za odwiedziny! Niezwykle cieszy mnie fakt, że i ten twór podoba Ci się równie bardzo, jak poprzedni. Obsadę starałam się skumulować w taki sposób, bym ją sobie ceniła, a zarazem, by i Wam łatwo było wyobrazić sobie poszczególnych aktorów w danych rolach Fabian Rios od początku miał odegrać tutaj pozytywną postać, bo i w takich wiem, że spisałby się w 100%. A Michel Brown w roli lekarza prezentowałby się wyjątkowo pociągająco. Z kolei, fabuła miała być czymś oryginalnym i niespotykanym, więc skoro po części mi się to udało, to jestem z siebie dumna
Jeszcze raz dziękuję za ten pozytyw z Twojej strony, pozdrawiam;* |
|
Powrót do góry |
|
|
CamilaDarien Wstawiony
Dołączył: 15 Lut 2011 Posty: 4094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:13:28 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek!
Sofia kradnie dlatego, że ma chorego braciszka...
Więc wszystko jasne...
Jednak nie powinna zarabiać w taki sposób...
Livia znowu w tarapatach
Znowu będą ją obmacywać typki pozbawione jakichkolwiek uczuć i godności...
Żal mi jej...
Elena jest naprawdę poj**ana!
Przepraszam za przekleństwo, ale nie umiem jej inaczej określić
Dobrze, że przyszła Anita, bo w ten sposób ocaliła Rafaela ze szponów Eleny |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:31:34 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Jak sie cieszę, że nie musiałam zbyt długo czekać na nowy odcinek.
Dowiedzieliśmy się dlaczego Sofia postępuje tak, a nie inaczej. Ale w końcu można było się tego domyślać, że ma naprawde wielki powód do tego. Jej rodzina jest dla niej bardzo ważna.
Również mogliśmy przypuszczać co się stanie z Livią. Oh, szkoda tej dziewczyny, że znalazła się w takiej sytuacji... jakby nie patrzeć przez swoja własną matkę.
Czekam na new. |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30699 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:38:10 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Dzięki za opinie dziewczyny Sofia faktycznie jest dobrą, uczuciową dziewczyną, która schodzi na złą stronę, tak naprawdę w celu realizacji priorytetowej kwestii, jaką jest uratowanie jej brata. Livia zaś będzie miała kłopoty tak długo, jak długo będzie znajdować się w zamknięciu.
Haha, Cami, ależ Cię ponosi przy osobie Eleny - to są jednak dopiero zalążki jej prawdziwych możliwości |
|
Powrót do góry |
|
|
Dull Generał
Dołączył: 14 Wrz 2010 Posty: 8468 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:53:40 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Właśnie zdałam sobie sprawę, że myliłam postać Eleny i Anity Ale dobra, już wiem
A tak w ogóle, to jak dodałaś obsadę, to myślałam, że Lisette i Fabian stworzą parę, bo mi jakoś wyglądem pasowali.
Ale wracając do odcinka.
Widać, że w domu Sofi nie jest za dobrze Ma chorego braciszka.. Już wiadomo, czemu kradnie.
Livię traktują niczym towar. Szkoda mi jej, ale naprawdę wierzę, ze koniec jej męk jest bliski.
Ostatnia scena zabawna. Anita uratowała sytuację |
|
Powrót do góry |
|
|
Santiago Idol
Dołączył: 08 Wrz 2010 Posty: 1895 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 16:36:07 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek nadzwyczaj interesujący ,jednak nadal czekam na rozwinięcie wątku Daniela i jego "roboty".
O co w tym wszystkim chodzi?
Potrafisz zaciekawić
Żal mi biednej Sofii. Musi zarabiać kradnąc, żeby jej braciszek miał operację... Szkoda mi jej rodziny. Mam nadzieję, że Pablo jej pomoże, choć sam musi uzbierać parę tysiaków. . . |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30699 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:46:41 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Hihi Dull, a mnie absolutnie Fabian nie pasuje do Lissete, więc nie było nawet mowy, żebym ich sparowała. Co do odcinka, to Sofia żyje w świecie diametralnie innym, niż sfera bogaczy - dlatego czuje swego rodzaju nienawiść wobec tej niesprawiedliwości społecznej...A z Anity obiecałam zrobić poczciwą duszyczkę i myślę, że mi się to udaje
Lucas, wątek Daniela rozwinie się bardziej za jakieś dwa odcinki - o ile oczywiście nic nowego nie wpadnie mi do głowy Także musisz się chwilowo uzbroić w cierpliwość. A opcja wzbudzania Twojej ciekawości, jak najbardziej mi odpowiada
Pablo na pewno będzie miał swoiste znaczenie w życiu Sofii, o czym przekonasz się już wkrótce.
Dziękuję Wam za odwiedziny;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:16:47 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek genialny
Biedna Livi ten jej upór to jej tylko szkodzi w każdej sytuacji. Aż się boję co tamten koleś jej zrobi by ja "utemperować"
Oby Sofii udało się zdobyć pieniądze na leczenie dla małego brata.
Ah... W wyobraźni widziałam jak się Anita śmieje
Czekam na kolejny odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30699 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:08:12 26-11-11 Temat postu: |
|
|
Hmm, miło na pewno nie będzie - o czym przekonacie się już w następnym odcinku. Livia jest bowiem narazie skazana na łaskę i nie łaskę swoich oprawców.
Co do Anity to miałam Aniu takie same wrażenia, pisząc jej kwestię
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Santiago Idol
Dołączył: 08 Wrz 2010 Posty: 1895 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:16:36 26-11-11 Temat postu: |
|
|
madoka napisał: | A opcja wzbudzania Twojej ciekawości, jak najbardziej mi odpowiada |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:27:12 27-11-11 Temat postu: |
|
|
Kochana zapraszam na 12 odcinek Que puedo darle |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|