Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

'W zastępstwie za anioła' r.1

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
invisible
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:09:19 24-12-10    Temat postu: 'W zastępstwie za anioła' r.1

Śmierć jest minimum. Minimum wszystkiego.
Podczas tych godzin, gdy jesteś tak blisko drugiej osoby, z dwojga niemal stajecie się jednym...
Minimum...
Miłość jest śmiercią: śmiercią odrębności, śmiercią dystansu, śmiercią czasu.
W trzymaniu się z dziewczyną za ręce najpiękniejsze jest to, że po chwili zapominasz, która ręka jest Twoja.
Zapominasz, że są dwie, nie jedna.
Jonathan Carroll


Blanka była od zawsze szczęśliwym dzieckiem. Miała wszystko co chciała. Kochających rodziców, wspaniałą siostrę i chłopaka, o którym marzy każda dziewczyna. Była szczęściarą, jakich mało. Jednak ona tak nie uważała. Sądziła, że jest zwykłą nastolatką. Pewnego dnia, jedna chwila nieuwagi i wszystko się kończy. Wypadek w wyniku którego tak młoda osoba jak Blanka umiera.
I tu zaczyna się właśnie nasza historia. Paola jest młodsza siostrą Blanki, która zjawia się na pogrzebie siostry. Każdy kto na nią spojrzy powie, że to wcielenie aniołka. Czy rzeczywiście? A może nie do końca? Blond włosy, niebieskie oczy i zgrabna sylwetka. Taki stereotyp Barbie, pustej w środku lalki. Jednak to tylko pozory. Jaka jest w rzeczywistości?
Co jeśli stanie ona na drodze Facunda, byłego już chłopaka swojej siostry? Co wyniknie z tej znajomości?



Ostatnio zmieniony przez invisible dnia 21:18:33 29-12-10, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeanette
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 3980
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciudades Mágicas De La Hada
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:24:49 24-12-10    Temat postu:

Wyraże dłuższą opinie jak wstawisz obsadę i odcinek Póki co zapowiada się interesująco
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala223
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 16 Paź 2010
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:58:01 24-12-10    Temat postu:

Kiedy odcinek no i obsada?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rainbowpunch
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:28:52 26-12-10    Temat postu:

Zapowiedź jest bardzo interesująca. Ale wszystko zależy od stylu pisania i rozwijania się akcji, więc czekam na premierę.

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lussii.
King kong
King kong


Dołączył: 11 Lip 2009
Posty: 2289
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Wonderland'u :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:07:33 26-12-10    Temat postu:

Ja też wstrzymam się z jakimś porządnym komentarzem do pierwszego odcinka
Ale jak narazie to prolog jest całkiem, całkiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria Angel
Komandos
Komandos


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krosno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:11:32 27-12-10    Temat postu:

No może coś ciekawego z tego wyniknie. Dołączę się do moich przedmówców i poczekam na odcinek:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
invisible
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:14:03 29-12-10    Temat postu:

Rozdział 1.

Wsiadłam na pokład samolotu lecącego do mojego kochanego Meksyku. Dawno tam nie byłam. To fakt. Za dawno. Gdybym tak nie odkładała tej podróży, to może moja siostra by jeszcze żyła. Nie wyobrażam sobie co w tym momencie muszą czuć nasi rodzice. Ja też jestem zrozpaczona, jednak ona była dla nich zawsze oczkiem w głowie. Nie miałam do nich o to pretensji. Mnie też kochali i dosyć często to okazywali. Nie dziwię się, że tak traktowali Blankę. Dla mnie i pewnie nie tylko, ona była aniołem. Darem zesłanym od Boga. Szkoda, że tak szybko zabranym. Po moim policzku spłynęła jedna samotna łza. Tęskniłam za nią. Tak cholernie tęskniłam. Obiecałam jej kiedyś, że jak któraś z nas pierwsza umrze, to druga nie będzie po niej rozpaczać. Będzie żyć dalej pełnią życia. Wtedy wydawało mi się to śmieszne, że o tym rozmawiałyśmy, jednak teraz mam wrażenie, jakby ona przeczuwała co się stanie. Mam nadzieję, że będzie jej tam znacznie lepiej niż tutaj i będzie z góry patrzeć na nas i zawsze wspierać. Może wam się wydawać to dziwne, ale ja czuję tak bardzo jej obecność przy sobie. Dokładnie tak samo jak jeszcze żyła. To było zawsze dla mnie dziwne uczucie, jednak tak potrzebne i bezcenne. Czułam się zawsze taka bezpieczna, kochana i ważna.
Nawet nie zauważyłam, jak ktoś usiadł na fotelu obok i uważnie mi się przyglądał. Był to przystojny chłopak niewiele starszy ode mnie. Czułam się jakoś dziwnie w jego towarzystwie, jednak jednocześnie było mi tak dobrze. Nie umiałam sobie tego wyjaśnić, więc postanowiłam się nad tym nie zastanawiać.
- Wszystko w porządku?- spytał wreszcie. Głos miał taki ciepły, pełen czułości. W jego oczach było widać troskę i cos dziwnego… coś, czego nie potrafiłam wyjaśnić.
- Nie. Wybacz, ale nie chcę o tym rozmawiać- otworzyłam się w pewnym sensie przed nim. Czułam po prostu, że mogę mu zaufać, jednak nie byłam jeszcze gotowa na zwierzanie się komukolwiek i opowiadanie o tym jak bardzo teraz cierpię- Mam prośbę- spytałam niepewnie. On tylko popatrzył na mnie, ale tak, jak Blanka. Przestraszyłam się, a jednocześnie ucieszyła, bo brakowało mi jej- Mogłabym się do Ciebie przytulić?- spytałam, chociaż wiedziałam, że może mnie wyśmiać, czy zrobić cokolwiek. Jednak ja w tym momencie tak bardzo potrzebowałam czyjejś bliskości. Trafiło akurat na niego. On tylko skinął głową i rozłożył ramiona. Wtuliłam się w nie i dalej po cichu łkałam. On głaskał mnie po głowie. Czułam się tak jak w dzieciństwie. Tak bezpieczna i kochana. Zmęczona już tym łkaniem, nie wiem kiedy, ale zasnęłam w jego ramionach. Gdy otworzyłam oczy, to podchodziliśmy do lądowania. Zauważyłam, że nadal jestem w jego ramionach, a on mi się przygląda. Szybko odskoczyłam od niego i z nieśmiałym uśmiechem na ustach, cała czerwona, zasiadłam powrotem na swoim siedzeniu. Było mi tak strasznie wstyd. W sumie nie wiem czego, ale czułam się nie swojo. Moje rozmyślania przerwał mi mój towarzysz- Jestem Facundo, a Ty?- wyciągnął dłoń.
- Paola, miło mi- uścisnęłam ją- Dziękuję za wszystko. I przepraszam, że zasnęłam na Twoich ramionach- on tylko się uśmiechnął i nic więcej nie odpowiedział. Siedziałam dalej na swoim siedzeniu tempo wpatrując się w widoki za oknem. Nie chciałam z nim rozmawiać. Gdyby była tutaj Blanka. Ona wiedziałaby, co teraz zrobić. Polubiłam Facunda. Świetnie nadaje się na przyjaciela. Bije od niego takie ciepło i troska. Po prostu ideał, jednak ja w tym momencie nie potrzebowałam miłości, lecz przyjaźni. Moje serce było złamane na tysiące kawałeczków. Wszystko to za sprawą najważniejszej dla nie osoby- mojej siostry. Odeszła. Zostawiła po sobie tylko wspomnienia, jednak bardzo piękne i szczęśliwe. Na zawsze w moich wspomnieniach będzie jej uśmiech, pogoda ducha i to czyste serce. Nigdy jej nie zapomnę. Zawdzięczam jej tak wiele. Mimo, że jej już nie ma, to pozostawiła po sobie tak wiele. Pamięć o niej będzie nie zaginie. Będzie trwać dalej.
Gdy wsiadałam do taksówki usłyszałam jeszcze tylko tak dobrze znamy mi głos, mianowicie Facunda – Mam nadzieje, że jeszcze się spotkamy. Żal byłoby. Jesteś wspaniałą dziewczyną. Mimo, iż nie wiem, co jest powodem Twoich łez, mam nadzieję, że na tej twarzyczce zagości niedługo śliczny uśmiech. Pamiętaj, że jakbyś chciała pogadać, to do mnie możesz się zawsze zwrócić- po tych słowach odszedł, a ja wsiadłam do taksówki i odjechałam w stronę domu. Ten chłopak jest niewątpliwie wyjątkowy. Nie chodzi mi tutaj o to, że nadawałby się na mojego chłopaka, bo w tym momencie nie szukam miłości, lecz wsparcia i zrozumienia. Czyli to co otrzymałam bezwarunkowo i bezzwrotnie od Facunda. Ja nie pakuję się teraz w związki. Zostałam kiedyś bardzo dotkliwie zraniona i oszukana. Od tamtej pory żyje chwilą i nie zastanawiam się, jakby było, gdyby moje życie potoczyło się inaczej. Bo jest takie jakie ma być i nic ani nikt tego nie zmieni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeanette
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 3980
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciudades Mágicas De La Hada
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:35:51 29-12-10    Temat postu:

Paola miała szczęście, że trafiła na tak miłego nieznajomego, który ją pocieszył nie znając powodu jej smutku. Słodko gorzki odcinek. Z jednej strony jest Bianka która odeszła zbyt wcześnie, a jej śmierć odcisnęło piętno na młodszej siostrze z drugiej strony promyczek nadziei w zachowaniu nieznajomego. Czasami nieznajomi są bardziej wyrozumiali od bliskich, chociaż czasami też fukają. Ale co tam ten był wyjątkowy! Czekam na ciąg dalszy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin