Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zbuntowane życie - ODCINEK 10 (22.07)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Ulubiona Postać
Cleo
33%
 33%  [ 3 ]
Ivan
0%
 0%  [ 0 ]
Mili
0%
 0%  [ 0 ]
Charli
0%
 0%  [ 0 ]
Vanessa
55%
 55%  [ 5 ]
Jony
0%
 0%  [ 0 ]
Sara
11%
 11%  [ 1 ]
Santiago
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Maria&Max
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 6:41:53 22-06-11    Temat postu: Zbuntowane życie - ODCINEK 10 (22.07)



Na początku chciałabym poinformować, że kiedyś wstawiłam już część odcinków tej telenoweli. Wtedy pisałam pod nickiem: miaimiguel. Niestety z powodów zdrowotnych musiałam zaprzestać pisania i ogólnie kożystania z forum, gdyż brakowało mi na to czasu i siły. Ze względu na to iż chciałabym dokończyć tę historie a wcześniejszy temat został usunięty, będę wstawiać odcinki od początku. Ci co już czytali będą mogli sobie przypomnieć, nowi czytelnicy zapoznać się z tą historią. Serdecznie zachęcam.

Fabuła:

Do Meksyku przeprowadza się rodzina Fernandes. Ich najmłodsza córka Cleo nie jest zadowolona z pomysłu o przeprowadzce. Niegdyś odważna i szczera dziewczyna coraz bardziej zamyka się w sobie.
Parę domów dalej mieszka rodzina Valiente. Nicole jest zapatrzoną w siebie projektantką mody. Ma ona syna(Ivan) i 2 córki(Mili i Vico). Vico nie może wytrzymać sytuacji w domu i ciągłych kłótni rodziców i starszego rodzeństwa
Czy Cleo zaaklimatyzuje się w nowym, nieznanym miejscu? Czy Mili dogada się wreszcie z bratem i zyska wsparcie rodziców? Jaki problem stanie na drodze Lopezów?
Cuda się zdarzają ale nie w każdym przypadku. Ludzie się zmieniają lecz nie zawsze na lepsze. Co się stanie tym razem?


Obsada




Cleo Fernandes- Dulce Maria
Niegdyś odważna, mówiąca to co czuje i myśli dziewczyna. Po przeprowadzce do Meksyku staje się coraz bardziej zamknięta w sobie. Boi się nowego życia bez dawnych przyjaciół i chłopaka z Madrytu. Bardzo za nimi tęskni. Świetnie dogaduje się ze starszym o 2 lata bratem, Charlim. Ma jeszcze starszego o rok brata Santiaga.




Charli Fernandes – Alfonso Herrera
Starszy brat Cleo i Santiaga. Rówieśnik Ivana. Przystojny i mądry. Bardzo kocha swoją siostrę i zrobiłby dla niej wszystko.



Santiago Fernandes- Facundo Arana
Podczas pobytu w Madrycie był raczej typem samotnika. Po przeprowadzce to się zmienia, ponieważ zakochuje się w pięknej Sarze. Lubi czuć dreszczyk emocji.



Alfredo Fernandes – Juan Ferrera
Ojciec Cleo, Charliego i Santiago. Bardzo kocha swoje dzieci i żonę. Po rozpadzie firmy w której pracował postanowił, że przeprowadzą się do Meksyku, żeby zacząć (jak myślą) „nowe, lepsze życie”.



Mersedes Fernandes – Carla Peterson
Żona Alfreda, matka Cleo, Charliego i Santiago. Jest tak zajęta przeprowadzką że nie zauważa załamania córki.



Ivan Valiente – Christopher Uckerman
Młody chłopak. Rozpieszczony przez rodziców. Nie potrafi dogadać się z młodszą o 2 lata siostrą, bo jak mówi: „Gówniara nie rozumie niczego. Ma siano zamiast mózgu i nie ma prawa wtrącać się w jego życie”. Kocha jednak swoją siostrę o czym (jak myśli) przekonuje się za późno. On i Mili kochają siostrę Vico ale nie spędzają z nią zbyt wiele czasu.



Milagros ‘Mili’ Valiente – Anahi
Młoda, ładna dziewczyna. Ma wielu przyjaciół, chłopcy się za nią uganiają. Wydawałoby się, że ma cudowne życie. W domu jednak przeżywa piekło. Brat zatruwa jej życie, mama nie ma nigdy dla niej czasu a tata bez przerwy ją o wszystko obwinia. Rówieśniczka Cleo. Przyjaźni się z Vanessą, Sarą i Lorą.



Victoria Valiente – Thelma Fardin
Najmłodsza z rodziny Valiente. Nie potrafi patrzeć na kłótnie rodziców i starszego rodzeństwa. Zbyt wiele z nimi nie rozmawia, tylko tyle co przy rodzinnych obiadach i to też nie zbyt dużo (najczęściej „podaj mi to, proszę”, „mam inne plany” itp.). Gdy dziewczyna jest w złym humorze lubi zamknąć się w pokoju i włączyć ulubione piosenki jak najgłośniej. Kocha wszystko co jest związane z muzyką. Marzy o nieskazitelnym „księciu z bajki” i wspaniałym szczęśliwym życiu.



Nicole Valiente – Ninel Conde
Śmiała i zapatrzona w siebie projektantka mody. Ma troje dzieci: Vico, Ivana i Mili. Ivan jako jedyny synek zawsze był rozpieszczany. Młodszym dzieciom poświęcała coraz to mniej czasu. Kocha męża lecz coraz częściej się kłócą.



Felix Valiente - Carlos Belloso
Ojciec Vico, Ivana i Mili. Mąż Nicole, lecz coraz częściej zastanawia się, czy dobrze zrobił żeniąc się z nią. Na razie bezrobotny. Lubi dużo jeść.



Vanessa Rey – Maite Peroni
Młoda, odważna dziewczyna, przyjaciółka Mili. Siostra Sary i Lory. Razem z siostrami mieszka u kuzynów (Tomasa i Martina), ponieważ jej rodzice zginęli w wypadku samochodowym.



Sara Ray – Natalia Oreiro
Siostra Lory i Vanessy. Kuzynka Tomasa i Martina. Śmiała, ma dobry kontakt z ludźmi. Wszystkie decyzje podejmuje sama i nie lubi gdy ktoś wtrąca się do jej życia.



Lora Ray – Zoraida Gomez
Śmiała dziewczyna, lubi chłopców. W szkole uważana jest za „łatwą” lecz wszystko zmienia się gdy poznaje nowego ucznia.



Tomas Pazo – Christian Chavez
Brat Martina. Mieszkają u nich trzy kuzynki: Vanessa, Sara i Lora. Młody i utalentowany chłopak. W przyszłości chce być sławny, może dlatego, że żyje w cieniu przyjaciół.

[img]http://c.wrzuta.pl/wi2584/115b2b32002be13a49f2e375/0/teo%20zbuntowani%20rebelde[/img]

Martin Pazo – Eddy Vilard
„Przystojniak” lub „ale ciacho”- tak mówią o nim dziewczyny, lecz on nie rozumie, dlaczego dziewczyna, która mu się podoba nie zwraca na niego uwagi.



Carmen (Claudia Fontan) i David (Alejandro Awada) Pazo
Rodzice Tomasa i Martina. Wychowują także trzy siostrzenice Carmen. Ona aktorka a on prawnik bardzo się kochają i dbają o dzieci.



Jonatan ‘Jony’ Lopez - William Levy
Młody i przystojny chłopak. Zakochuje się w Vanessie. Jego ojciec zginął gdy on miał zaledwie 3 lata. Wychowuje go matka. Nie wie on jednak jakie problemy pojawią się w jego życiu. Ma brata Sebastiana.



Sebastian ‘Seba’ Lopez – Jack Duarte
Niezbyt utalentowany, ale też nie najgłupszy. Ma brata Jonego, z którym jako tako się dogaduje. W szkole podoba mu się dziewczyna o imieniu Lora.



Amelia Lopez – Jessica Salazar
Mama Jonego i Sebastiana. Po stracie męża nie związała się z nikim innym. Na jej drodze pojawia się ogromny problem i nie wie jak o nim powiedzieć synom.


Ostatnio zmieniony przez Maria&Max dnia 9:40:44 22-07-11, w całości zmieniany 11 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Figielek xD
Motywator
Motywator


Dołączył: 02 Cze 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PL
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:32:44 22-06-11    Temat postu:

Wow dużo tej obsady.....ale i tak przeczytam
Mam cichą nadzieję, że Cleo będzie z Ivanem ( było by super )

Czekam na odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria&Max
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:54:19 22-06-11    Temat postu:

Obsady rzeczywiście jest dużo... nie chciałam już jej zminiać ale powinniście się połapać gdyż główna akcja toczy się wokół kilku osób, które na pewno zapamiętacie... co do reszty zawsze można w razie wątpliwości wrócić do pierwszej strony jak i również wyobrazić sobie własne postacie do tych ról...

PS... Premierowy odcinek dodam pod wieczór... Ogólnie odcinki będą pojawiać się nawet często gdyż dużo mam już napisanych
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aneta:)
King kong
King kong


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 15:30:42 22-06-11    Temat postu:

Facundo!! Uwielbiam go
Na pewno będę czytać i czekam na pierwszy odcinek.
Zapraszam tez do mnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria&Max
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:56:48 22-06-11    Temat postu: Odcinek 1

Odcinek 1 - Wprowadzenie

„Chcę do jedynego miejsca na ziemi, gdzie problemy przestają mieć znaczenie, do objęć które akceptują me słabości, do nich pragnę, tylko do mej miłości.”

Madryt. Cleo pomagała mamie przy kolacji, a Santiago nakrył do stołu i poszedł po Charliego, który właśnie skończył rozmawiać przez telefon.
- Zaraz wróci tata i będzie kolacja- powiedział i usiadł koło brata- Co robisz?- dodał widząc, że Charli szuka czegoś w gazecie.
- Teraz jak firma się rozpadnie muszę pomóc tacie... choćby aż nie znajdzie nowej pracy
- Chcesz pracować? A szkoła?
- Znajdę coś na wieczory. A poza tym...- nie skończył bo do pokoju wpadła Cleo
- Kolacja! Kto ostatni na dole ten trąba!!!
Nie zdążyła uciec bo Charli złapał ją wpół i zniósł na dół do jadalni.
- Tato... Charli szuka pracy aby ci pomóc...- powiedział Santiago, ale urwał widząc spojrzenie brata.
- Niepotrzebnie... Doceniam to, ale nie szukaj pracy i skup się na nauce. A poza tym ustaliliśmy z mamą co zrobimy.- powiedział ojciec i spojrzał po wszystkich.
- Znalazłeś nową pracę?- zapytała z nadzieją w głosie Cleo
- Na razie chcieliśmy... yyy... postanowiliśmy kupić dom w Meksyku i tam zamieszkać.
Muzyka w tle: [link widoczny dla zalogowanych]
- Jak to? W Meksyku?... zamieszkać?... tak daleko od przyjaciół i.... i od wszystkiego???- Cleo starała się, aby jej głos się nie załamał. Nie chciała sprawić rodzicą przykrości.
Szybko dokończyła kolację i pobiegła do pokoju. Gdy tylko zamknęła drzwi rozpłakała się. Rzuciła się na łóżko i myślała o tym co miało niedługo nastąpić. Wiedziała, że tata nie żartował. To było słychać w jego głosie. Nagle pomyślała o swoich przyjaciołach i o chłopaku... Carlo... kochała go, od jakiegoś czasu była tego coraz bardziej pewna. „Teraz ja wyjadę do nieznanego mi miejsca, a oni wszyscy tu zostaną”- pomyślała i jeszcze bardziej się rozpłakała.
____________

Dom rodziny Valiente. Vico właśnie wróciła do domu. Znowu to samo.
- Czasami zastanawiam się czy dobrze zrobiliśmy biorąc ślub!- usłyszała z kuchni krzyk ojca.
- Ja też. Jesteś brudnym, śmierdzącym grubasem, który nie robi nic innego tylko siedzi przed telewizorem i żre! Wydajemy majątek na prąd i fast foody, a ciebie...- jej matka przerwała bo zauważyła Vico w holu.
Dziewczyna nie chciała tego dalej słuchać i pobiegła na górę, ale na tamtej kłótni się nie skończyło.
- Taka gówniara jak ty nie powinna mieszkać w tym domu. Nie masz w ogóle mózgu. Uważasz się za pępek świata? Nie jesteś tu ważna. Jeszcze nie zauważyłaś że nikt cię tu nie chce. NIKT CIĘ NIE KOCHA!!! Kiedy to w końcu zrozumiesz?- krzyczał Ivan
Milagros zaszkliły się oczy.
- Czasami zastanawiam się czy nie podmienili cię w szpitalu.- powiedział
- Przestań kretynie. Jesteś za bardzo rozpieszczony. Co ja ci takiego zrobiłam?
- Urodziłaś się i pojawiłaś w moim życiu!
- Przestańcie! Czy wy nigdy nie skończycie? Mam już dosyć wysłuchiwania ciągłych krzyków i kłótni! Na dole rodzice, tutaj wy! Dajcie już spokój! Kłócicie się o jakieś bzdury!- krzyknęła Victoria. Tym razem już nie wytrzymała. - Ivan wyjdź z naszego pokoju!
Chłopak odwrócił się wściekły i trzasnął drzwiami.
- Nienawidzę cię śmieciu!- krzyknęła Mili i się rozpłakała.
__________

Tomas i Martin poszli z kuzynkami na miasto. Mieli nadzieję wyrwać jakieś ładne laski. Niezbyt im się to udało. Pod koniec dnia wszyscy poszli (chłopcy trochę niezadowoleni, że bez nowych dziewczyn) na pizzę. Obok ich stolika wisiał duży plakat. Tomas przeczytał pierwszy.
- Szykuje się fajna zabawa! W ostatnią sobotę wakacji w „De La Noche”
- Musimy wyrwać do tego czasu jakieś fajne laski bo przecież nie pójdziemy sami – powiedział Martin.
- Zaprosimy przyjaciół... im więcej nas tym lepsza zabawa.
___________

Następnego dnia Mili odwiedziła Vanessę i jej siostry.
- Słuchaj Mili... w przyszłą sobotę jest impreza w „De La Noche”... może być fajnie
- No właśnie... my idziemy i ty na pewno też pójdziesz prawda?- zapytały z nadzieją w głosie Sara i Lora.
- Raczej tak. Przynajmniej się wyrwę z domu. – odpowiedziała Mili
- To świetnie... musimy iść jeszcze na zakupy w któryś dzień...
I tak rozmawiały do późna. Nawet nie zauważyły kiedy minęła północ.
- O nie!... ale się zasiedziałam, pędzę do domu….
Mili weszła po cichu do domu. Nie zapalała światła, aby nikogo nie obudzić. Zdjęła po cichu buty i zaczęła się skradać do pokoju. Nagle usłyszała jakieś trzaskanie. „Czyżby to złodziej?”- pomyślała a serce zaczęło jej mocniej bić ze strachu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aneta:)
King kong
King kong


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 23:44:05 23-06-11    Temat postu:

Pierwszy odcinek bardzo fajny
Żal mi Cleo...
Widzę, że rodzina Valiente ma sporo problemy...
Ciekawe czy to złodziej zakradł się do domu Mili... ale raczej nie sądze:) Może to jakiś chłopak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria&Max
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:24:36 25-06-11    Temat postu: Odcinek 2

Odcinek 2

Muzyka w tle: [link widoczny dla zalogowanych] „Czyżby to złodziej?”- pomyślała a serce zaczęło jej mocniej bić ze strachu... Odgłosy dochodziły z kuchni. Podeszła do drzwi i sięgnęła leżącą na blacie patelnię. Mężczyzna stał tyłem do niej przy stole. Mili powoli zaczęła się skradać i uderzyła mężczyznę w głowę.
- AUAAA!!!!!!!! Co to...? Belzebub? Ja już nie będę! Chciałem tylko zjeść Hamburgera.
- Tata?!
- To ty? Jak śmiesz tak straszyć ojca Belzebubem! A w ogóle czemu jeszcze nie śpisz?!- krzyknął, ale tak głośno, że zleciała się cała rodzina.
- Co tu się dzieje?!- zapytali jednocześnie Ivan, Vico i Nicole.
____________

Do pokoju Cleo wszedł Charli.
- Możemy pogadać? – zapytał.
- O czym? Zostaw mnie! Widzę, że tylko ja nie chcę wyjeżdżać!- odpowiedziała Cleo.
- To nie tak. To naprawdę może być dobre rozwiązanie... Przecież wiesz, że już postanowili... Wyjeżdżamy w sobotę.
- Już w sobotę?! Ja zostaję tutaj, z Carlem i przyjaciółmi.
- Cleo... zrozum, oni mają trudną sytuację. Robią to dla naszego dobra.
- Nie chcę wyjeżdżać!
- Dlaczego?
- Boję się, że nikt mnie tam nie zaakceptuje taką jaka jestem.
- Jesteś odważna i szczera, na pewno sobie poradzisz. A poza tym ja i Santiago też tam będziemy pierwszy raz.
- Ale...- nie wiedziała co powiedzieć. Wiedziała, że brat ma rację, ale i tak czuła, że...- nie będę potrafiła powiedzieć Carlowi, że go zostawiam.
____________

Muzyka w tle: [link widoczny dla zalogowanych]
Następnego dnia w parku.
- Cześć skarbie! Co się stało?- zapytał Carlo.
- Cześć! Muszę ci coś powiedzieć... Coś bardzo ważnego...- powiedziała Cleo a po jej policzkach popłynęły łzy.
- Co się dzieje? Dlaczego płaczesz?- spytał zdenerwowany.
- Ja... to znaczy my... musimy się rozstać.
- Ale dlaczego? Zrywasz ze mną? Nie rób mi tego... przecież wiesz, że cię kocham!
- Ja też tego nie chcę ale wczoraj rodzice postanowili, że przeprowadzamy się do Meksyku.
- Tak daleko?! Ale... – przerwał bo Cleo go pocałowała.
Odwzajemnił pocałunek. Całowali się długo i namiętnie. Cleo płakała. Nie chciała mówić tego wszystkiego. Pragnęła tylko jednego; aby to był tylko zły sen, żeby było tak jak do tej pory. Nagle wyrwała się z jego ramion. Carlo patrzył się na nią smutnym i trochę wystraszonym wzrokiem. Nagle uśmiechnął się.
- Świetny żart Cleo. Przez chwilę nawet myślałem, że mówisz serio... – patrzył na Cleo lecz ona nadal płakała. „To nie mogła być prawda. To nie może się tak skończyć.”= pomyślał – Ty żartowałaś, prawda?- zapytał.
Cleo nie była w stanie wykrztusić słowa, po prostu wtuliła się w jego silne ramiona.
Po chwili spojrzała mu w oczy, w których widać było ból i wyszeptała:
- To był nasz ostatni pocałunek.
Po tych słowach uciekła z płaczem.
- Cleo!!! Cleo!!! Poczekaj!!! Nie odchodź!!!
Carlo nie mógł w to uwierzyć. Patrzył na miejsce, w którym znikneła dziewczyna. Po policzkach popłynęły mu łzy. Ruszył w stronę wyjścia sam nie wiedząc dokąd idzie. Nogi same go niosły. Chciał się znaleźć jak najdalej od miejsca, w którym złamało się jego serce. Nie obwiniał o to Cleo. Wciąż kochał ją najbardziej na świecie. Zaczął wspominać wspaniałe chwile spędzone z Cleo. „Jak tylko będę mógł znajdę cię. Znajdę choćbym musiał przeszukać cały świat, a wtedy będziemy razem i nic ani nikt nas nie rozdzieli.”- pomyślał.
W tym samym czasie Cleo wbiegła do pokoju braci. Wiedziała, że tylko Charli ją wysłucha i doradzi.
Zawsze tak było, nigdy jej nie zawiódł. Chłopaków nie było, a na ich łóżkach leżały do połowy zapakowane walizki. Pobiegła do swojego pokoju. Nie wiedziała ile czasu już płakała, ale nie potrafiła przestać. Zaczęła wrzucać wszystko co popadnie do torby. W pewnym momencie z rąk wypadło jej lusterko.
Muzyka w tle: [link widoczny dla zalogowanych]
Zbierając kawałki szkła wpadł jej do głowy pewien pomysł. „Moje życie nie ma sensu bez Carla. Moje serce zawsze należało, należy i zawsze będzie do niego należeć. Musze przy nim być, strzec go. Jeśli nie mogę być przy nim w swoim ciele to zostawię przy nim swoją duszę.”- pomyślała i już chciała delikatnie przesunąć kawałek szkła po wewnętrznej stronie nadgarstka gdy…. ktoś wytrącił jej szkło z ręki i mocno do siebie przytulił. Przez chwile myślała, że to jej ukochany. Przypomniała sobie wakacje, plaża, zachód słońca, i jego słowa: „Zawsze przychodzę popatrzeć tu na zachód słońca. Za każdym razem jest piękniej, ale jeszcze nigdy nie było tak jak do tej pory. Teraz ten zachód mam zawsze gdy widzę ciebie. Słonce- tak olśniewające, jak twój uśmiech. Woda błyszcząca jak twoje oczy. Wiatr rozwiewający twoje ogniste włosy. Piasek, którego każde ziarenko jest inne, a zarazem jedyne w swoim rodzaju tak jak ty. Odkąd cię poznałem, wiedziałem, że jesteś tą jedyną, a teraz z każdą chwilą jestem tego coraz bardziej pewien. KOCHAM CIĘ jak nigdy nikogo innego. Jesteś dla mnie najważniejsza.” Po tych słowach ją pocałował po raz pierwszy. Nagle zorientowała się, że ktoś kto ją przytulał to nie Carlo tylko Charli.
- Dlaczego chciałaś to zrobić? Świat się nie kończy na jednym chłopaku. Na pewno jeszcze kogoś poznasz. Jesteś piękna i tylko prawdziwy idiota tego nie dostrzeże. Cokolwiek by się wydarzyło pamiętaj, że są ludzie, którzy cię kochają i nie możesz pod byle pretekstem popełnić samobójstwa... Co ja mówię... w ogóle nie wolno ci tego robić, słyszysz?
Cleo tylko pokiwała głową i wtuliła się jeszcze mocniej w swojego brata.
_________

Sobota. Rodzina Fernandes weszła właśnie do nowego domu i pozajmowali pokoje aby urządzić je w swoim stylu. Do pokoju Cleo wpadł Charli.
- Jak tutaj jechaliśmy widziałem club i obok wisiał plakat, że dzisiaj jest imprezka „pożegnanie z wakacjami”. Zabieram cię tam bez gadania. Jak nie będziesz chciała iść to cię tam zaniosę. – powiedział i szybko wyszedł. Cleo nic nie odpowiedziała. Była w szoku, a kiedy chciała coś powiedzieć, Charliego już nie było.
__________

- Dziewczyny, patrzcie jaka świetna sukienka! Muszę ją mieć! – powiedziała Mili
- No nareszcie znalazłaś coś odpowiedniego. Już myślałam że nigdy nie skończymy chodzić po tych sklepach. – powiedziała znudzona Lora.- Już 15:00
- Teraz możemy iść się szykować. Gdzie się spotkamy?
- Może u nas o 19:00 ?
- O.K. Do zobaczenia.
__________

Wieczorem w „De la Noche”
- Charli! Mówiłam ci że nie chcę iść – powiedziała Cleo
- Nic mnie to nie obchodzi.
- Ale... - urwała bo zobaczyła przystojniaka stojącego przy barze z trzema chłopakami
Charli tego nie zauważył, ponieważ przyglądał się grupie dziewczyn (do których już się kierował Santiago), a szczególnie jednej. Piękna blondynka z olśniewającym uśmiechem także na niego spojrzała. Mrugnęła do niego, a on nie mógł przestać na nią patrzeć.
- Słuchasz mnie?- zapytała Cleo, a Charli aż się wzdrygnął
- Przepraszam... zamyśliłem się. Co mówiłaś?
- Pytałam, czy gdzieś pójdziemy czy będziemy tu stali jak kołki?
- Nie... oczywiście że nie! Chodź zamówimy coś.
_________

- Ale ładny ten chłopak co siedzi obok stolika Ivana. – powiedziała rozmarzonym głosem Mili.
- No, ale chyba jest zajęty- sprowadziła ją na ziemię Lora.
- Nie ta czerwonowłosa nie wygląda na jego dziewczynę.- stwierdziła Vanessa
- A skąd wiesz? Może jest. A poza tym kto to jest, bo ja ich widzę pierwszy raz.- zapytała Lora.
- Ja też.
Do ich stolika podszedł jakiś chłopak
- Cześć! Jestem Santiago. Zatańczysz?- zapytał Sary.
- Sara. A to moje siostry Vanessa i Lora i nasza przyjaciółka Mili.
- Witajcie! To co, zatańczysz?- ponowił pytanie
- O.K. Na razie dziewczynki- powiedziała Sara z uśmiechem. Odkąd go zobaczyła nie odrywała od niego wzroku. Spodobał jej się.
- Widziałyście to?! Ona to ma szczęście.- powiedziała Vanessa
- Tego Soniego, czy jak mu tam też widzę pierwszy raz. – stwierdziła Lora
- Santiago, nie Soniego. – poprawiła ją Mili wciąż zastanawiając się czy jej piękny nieznajomy i ognistowłosa są parą.
- Charli co ci jest?- zapytała Cleo.
- Nie wiem. Ona jest cudowna. Taka ładna, zgrabna. Ma piękne oczy i nawet się do mnie uśmiechnęła. – powiedział Charli tak romantycznym głosem, że Cleo nie wytrzymała i zaczęła się śmiać.
- Hahaha... zakochałeś się? W kim? Jak ma na imię? Hahaha...
- Nie śmiej się. Ja nie wiem co mi się stało. Nigdy się tak nie czułem- powiedział – Nie wiem jak ma na imię- dodał po chwili jakby dopiero teraz przypomniał sobie ostatnie pytanie siostry.
- Chodź lepiej zatańczyć- stwierdziła ze śmiechem Cleo.
___________

- Ivan idę do baru zamówić jeszcze po jednym piwie chcesz też?- zapytał Martin – Ivan słyszysz mnie?
Ivan siedział i przyglądał się dziewczynie. Spodobała mu się i stwierdził że on jej chyba też.
- Co mówiłeś?
- Chcesz piwo?
- A tak, tak.
- Co ty taki jakiś dziwny jesteś?- zapytał Tomas kiedy Martin już poszedł.
- Widzisz tą czerwonowłosą?
- No, a co?
- Jest boska. Wiesz kto to jest?
- Nie. Idź z nią zatańcz to się dowiesz.
Ivan przemyślał co mówił Tomas. „Przecież nic nie zaszkodzi spróbować. Nic nie tracę. Najwyżej mi odmówi.” – pomyślał i skierował się w kierunku dziewczyny.
- Cześć! Jestem Ivan. Ładna z ciebie laska. Na pewno ci się podobam, tylko jeszcze się do tego nie chcesz przyznać. Podobam się wszystkim dziewczynom jakie znam. Niejedna dałyby wszystko, żeby się ze mną umówić. Może zatańczysz ze mną?- zapytał.
Cleo była w szoku. Jeszcze nie widziała takiego sposobu podrywania. Trochę ją zraziło to, że ten cały Ivan się tak przechwalał.
- Jestem Cleo. A to... – przyciągnęła bliżej Charliego. - ... to mój chłopak Charli. A z tobą nie zatańczę, nie jesteś w moim typie. Chodź skarbie.- powiedziała, odwróciła się napięcie i poszła z Charlim do stolika.
- Dlaczego powiedziałaś, że jestem twoim chłopakiem?
- Bo mnie wkurzył i chciałam żeby się odczepił.

Wszyscy świetnie się bawili. Charli nie poznał imienia swojej „ukochanej” ponieważ do końca imprezy udawał przed Ivanem chłopaka Cleo. Santiago zaś nie opuszczał Sary ani na krok.
__________

Nadszedł pierwszy dzień szkoły. Vanessa, Sara i Lora były jak zwykle razem w pokoju. Mili miała dzielić pokój ze swoją siostrą Vico i dziewczyną, której z nazwiska nie kojarzyły. Kuzyni Vanessy, Lory i Sary będą w pokoju z Johnym i Sebastianem. Ivan z kolei ma być z braćmi Fernandes.
Mili i Vico rozpakowywały się w swoim pokoju, kiedy do drzwi ktoś zapukał.
- Proszę!- krzyknęła Vico.
Do pokoju weszła ich nowa współlokatorka.
- Jestem Cleo Fernandes. Mam spać w tym pokoju.
- Ja jestem Milagros Valiente, ale wszyscy mówią na mnie Mili. A to moja siostra Vico. Właśnie zastanawiałam się kto będzie z nami w tym roku w pokoju... Ja cię chyba już gdzieś widziałam...
- Nie wiem. Nie kojarzę żebyśmy się spotkały.
- Wiem! Byłaś w sobotę w „De la Noche”.
- A tak, teraz sobie przypominam. To na ciebie gapił się Charli... hehehe
- Ten chłopak co z tobą był ma na imię Charli tak? Skąd go znasz?
Cleo nie zdążyła odpowiedzieć bo do pokoju wyszła sekretarka i powiedziała, że za pięć minut wszyscy mają być w dużej sali bo dyrektor wygłosi przemówienie.
__________

Muzyka w tle: [link widoczny dla zalogowanych]
Charli szedł korytarzem. Zastanawiał się, jak czuje się jego siostra. Jego myśli nagle pomknęły do sobotniego wieczoru. Do widoku pięknej blondynki. „ Czy cię jeszcze kiedyś zobaczę? Czy będę miał szansę z tobą porozmawiać?
- AUĆ!!!!!!!!!
- Oj przepraszam... zamyśliłem się... nie chciałem... pomogę...
Wpadł właśnie na jakąś dziewczynę. Pomógł jej wstać i spojrzał w oczy. To nie była zwykła dziewczyna. To była „TA BLONDYNKA”. Stali tak dłuższą chwilę. Byli bardzo blisko siebie. Patrzyli sobie głęboko w oczy.
- Jestem Mili- przedstawiła się dziewczyna.
- Charli- wykrztusił Już miał ją pocałować gdy:
- Mili!!! Co ty robisz!!!

Nowa postać

Carlo – Aaron Diaz
Chłopak Cleo. Rozstają się z powodu przeprowadzki dziewczyny. Po rozstaniu postanawia że ją odnajdzie. Czy mu się to uda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aneta:)
King kong
King kong


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:54:52 25-06-11    Temat postu:

Ale dłuuugi odcinek
Ciekawe gdzie był ojciec Mili...
Strasznie szkoda mi Cleo, że cierpi z powodu przeprowadzki...
Czekam na next


Ostatnio zmieniony przez Aneta:) dnia 12:55:29 25-06-11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria&Max
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:27:54 27-06-11    Temat postu:

Odcinek 3

Już miał ją pocałować, gdy:
- Mili !!!!! Co ty robisz?!!!
Para oderwała się od siebie.
- Tomas? O co ci chodzi? Przecież nie jesteśmy już razem. Kiedy ty to w końcu zrozumiesz?
- Już zrozumiałem. Nie chodzi mi o to. Najpierw poznaj prawdę, a potem decyduj.
- O czym ty mówisz?
- On cię oszukuje- wskazał na Charliego.
- Jak to oszukuje? Możesz mówić jaśniej?
- Ivan powiedział mi jak poprosił ognistowłosą do tańca i ona go spławiła, bo wolała tańczyć ze swoim chłopakiem.
- A co Cleo ma z tym wspólnego? Nie dziwie jej się. Ivan to dupek. Też bym go spławiła.
- Znasz Cleo? Co u niej?- zapytał Charli
- Tak mamy razem pokój. U niej chyba wszystko ok. A ty ją znasz?
- Tak ja...
- Jesteś jej chłopakiem- dokończył za niego Tomas.
- Co?!!! – krzyknęła Mili. „Tylko nie to. Cleo to moja przyjaciółka. Dlaczego akurat ona jest jego dziewczyną?”- pomyślała a oczy się jej zaszkliły. „Nie przyjaźń jest ważniejsza. Zrobię wszystko, żeby zapomnieć o tym chłopaku. Nie zdradzę przyjaciółki.”
Mili uciekła z płaczem do pokoju.
- Mili !!!! To nie tak! Zaczekaj! Wszystko ci wyjaśnię!
_____________

Na parking przed szkołą podjechało auto, z którego wysiadło dwóch chłopaków i kobieta.
- Na pewno dacie sobie radę? To nowa, duża szkoła, możecie się zgubić. Może jednak was odprowadzę?
- Nie mamo na pewno damy sobie radę- odpowiedział Sebastian. Nie lubił nadopiekuńczości matki.
- No dobrze. Jak będziecie czegokolwiek potrzebować to zadzwońcie.
- Dobrze mamo, zadzwonimy. A teraz już pójdziemy do środka – powiedział Jony i pożegnał się z matką.
- Mam nadzieję, że będzie wam tutaj dobrze. Nie wiem jak wam powiedzieć o tym co się stało. Chyba na razie wam tego oszczędzę. – powiedziała kobieta, gdy już odeszli.
_____________

Mili płakała. Nie wiedziała co zrobić. Chłopak, który jej się podobał, chodził z dziewczyną, z którą dopiero co się zaprzyjaźniła. „Nie! Musi zapomnieć o Charlim dopóki nie jest za późno.” Do pokoju wyszła Cleo.
- Coś się stało?- zapytała
- Nie, nic takiego. – skłamała Mili i otarła sobie łzy.
Nagle do drzwi ktoś zapukał. Cleo otworzyła.
- Cześć! Możemy pogadać na osobności? – zapytał Charli.
- No pewnie! Może chodźmy do ogrodu.
_____________

- Cleo, mam do ciebie prośbę. – powiedział Charli.
- Proś o co chcesz. W końcu będę mogła się odwdzięczyć
- No bo widzisz... musimy odkręcić jakoś to co powiedziałaś w clubie Ivanowi.
- Co ja takiego powiedziałam?
- Że jestem twoim chłopakiem.
- Aaa... – Cleo zaczęła się śmiać – A co, płacze po nocach, że jego podryw jest beznadziejny?
- Nie chodzi o niego, tylko o Mili.
- A co ona ma z tym wspólnego?
Charli opowiedział jej ostatnie spotkanie z Mili.
- To dlatego płakała jak przyszłam do pokoju – skojarzyła Cleo.
- Musisz jej powiedzieć, że nie jestem twoim chłopakiem, tylko bratem. Proszę cię. Mi nie uwierzy.
- No dobra pogadam z nią.
- Jesteś kochana!!!! –powiedział Charli i uściskał siostrę.
- Przecież wiem ;D Więc słuchaj, zrobimy tak....
_____________

Jakieś pół godziny później w pokoju dziewczyn.
- O co ty mnie ostatnio pytałaś? – zapytała Cleo
- Skąd znasz Charliego, ale to już nieważne. Już wiem.- odpowiedziała Mili
- Tak? Ale na pewno nie wiesz, że jest cudowny.
- Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwa.- powiedziała Mili starając się ukryć smutek i sięgnęła po sok, aby uniknąć kontaktu wzrokowego z Cleo.
- No pewnie. Zawsze mogę na nim polegać. Pomaga mi w trudnych chwilach. Jest wspaniałym bratem.
Mili aż zachłysnęła się sokiem, gdy to usłyszała.
- CO?!!! Powiedziałaś bratem? Charli to twój brat?
- No przecież mówiłaś, że wiesz.
- Ale Tomas powiedział, że to twój chłopak.
- Bo widzisz, znasz Ivana?
- Nawet mi o nim nie wspominaj. Nienawidzę go. Jest okropny. Dobrze, że chociaż w szkole się za często nie spotykamy, bo w domu jest nie do wytrzymania. Zazdroszczę ci takiego brata jak Charli, bo mój jest straszny.
- To Ivan to twój brat?
- Niestety, ale co on ma wspólnego z tą plotką?
- No więc...- i opowiedziała jej całą sytuację ze spotkania z Ivanem w clubie.
- Hehehe... Nareszcie ktoś zrobił z nim porządek.
- Charli opowiedział mi to wasze ostatnie spotkanie, jak poszliśmy na ogród i powiedział, że muszę to odkręcić. Podobasz mu się.
W szczelinie pod drzwiami ktoś wsunął jakąś kartkę.
- To do ciebie - powiedziała Cleo.
Mili otworzyła liścik i przeczytała:
„Proszę wyjdź na korytarz.”
Mili wyszła na korytarz i zobaczyła Santiago.
- To ty napisałeś ten liścik?
- Nie ale nadawca prosił, abym ci to przekazał i jak będziesz gotowa zaprowadził w jedno miejsce.- i podał jej ładnie opakowany prezent – Idź zobacz co to a ja tu na ciebie poczekam.
Mili wróciła do pokoju. W paczce była śliczna sukienka.
- Ale śliczne. Od kogo to? – zapytała Cleo.
- Nie wiem.
- Jest kartka.
- Ubierz ją. TE AMO.
- Kto ci dał ten prezent?
- Santiago, ale nie powiedział od kogo to jest.
- Ja już wiem co zrobimy.
Cleo podeszła do drzwi, otworzyła je i wciągnęła Santiago do pokoju.
- Od kogo to jest? – zapytała wskazując na sukienkę
- O cześć siostra. Jak się czujesz w nowej szkole? – próbował się wymigać od odpowiedzi
- Nie zmieniaj tematu!
- Ja nie mogę powiedzieć od kogo
- Przecież wiem, że to od Charliego.
- Nie to nie on – powiedział Santiago.
- Dobra poczekaj na korytarzu
- Skoro to nie Charli to kto? – zastanawiała się Mili, gdy chłopak wyszedł.
- To na pewno Charli. Santiago nigdy mnie nie umiał okłamać i teraz też mu się to nie udało. Szykuj się idziesz przecież na randkę szwagierko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aneta:)
King kong
King kong


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:27:20 27-06-11    Temat postu:

Ciekawe czy to rzeczywiście Charli wysłał ten liścik do Mili....
Nareszcie pojawił się William w roli Jonego
Czekam na następny odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajemnicza
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:51:31 28-06-11    Temat postu:

Zapraszam do mnie na http://www.telenowele.fora.pl/nasze-telenowele,51/zakazane-uczucie,21764.html
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria&Max
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:15:41 28-06-11    Temat postu:

Odcinek 4

Z dedykacją dla Anety dziękuje za komentarze i ciesze się że czytasz, mam nadzieje że ci się podoba i w niczym cię nie zawiodę ;P

... otworzyłam oczy ,by zobaczyć niebo, a gdy je zamknęłam, świeciło błękitną plamą pod powiekami. ...i zostałam tam, gdzie upadają anioły

Mili uszykowała się i poszła w wyznaczone przez Santiago miejsce. Uchyliła lekko drzwi i weszła powoli do środka. W całym pomieszczeniu paliły się kolorowe świece. Na podłodze było pełno białych i czerwonych płatków róż. Po środku pokoju stał nakryty dla dwóch osób stolik. Krzesła przykryte białą, jedwabną tkaniną. Na stole okrytym białym obrusem także rozsypane były płatki czerwonych róż. Dziewczyna usiadła i w tym samym momencie z radia postawionego obok zaczęła lecieć nastrojowa muzyka: [link widoczny dla zalogowanych]
Nagle usłyszała znajomy głos.
- Witaj, ślicznie wyglądasz. Zatańczysz?
Dziewczyna nic nie odpowiedziała, po prostu wstała i zaczęła tańczyć z Charlim.
- Wiesz... jak pierwszy raz zobaczyłem cię w clubie nie mogłem oderwać od ciebie oczu. Jesteś taka piękna. Nie wiedziałem co się ze mną stało. Po imprezie żałowałem, że nawet do ciebie nie podszedłem zapytać jak masz na imię. Potem na korytarzu jak na siebie wpadliśmy, dziękowałem Bogu za tę jeszcze jedną szansę, ale pojawił się Tomas i po tym co powiedział czułem, że znowu ci tracę.
- Cleo mi .....
- Ciiiiii... nic nie mów wiem. Mili zakochałem się w tobie i nie chcę cię do niczego zmuszać, ale muszę cię o to zapytać... Mili... zostaniesz moją dziewczyną?
- Charli ja... yyyh... do tej pory nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia, ale teraz wiem, że ona istnieje. Jest w moim sercu. To miłość do ciebie, oczywiście że zostanę twoją dziewczyną.
Po tych słowach ich usta złączyły się w pocałunku. Później usiedli do kolacji i długo rozmawiali. Było im ze sobą tak dobrze jak z nikim innym do tej pory. Czuli, jakby znali się od dziecka.
_____________

2 tygodnie później.
Dry, dry, dry.
- Słucham?- powiedział Ivan
- Witaj synku. Bierz Mili i przyjeżdżajcie do domu na weekend.
- Ale dlaczego mam ją brać ze sobą? Po co nam ona?
- Ktoś musi pilnować domu jak nas nie będzie.
- I mam tam z nią siedzieć przez cały weekend?
- Nie ty jedziesz z nami Vico jest u koleżanki, a Mili zostanie w domu.
- No dobra to jedziemy.
Rozłączył się i poszedł powiadomić siostrę.
___________

Godzinę później na parkingu przed szkołą
- No nareszcie już myślałem że zginęłaś, ale niestety się pomyliłem- powiedział Ivan i znów się pokłócili.
Później przez całą drogę się do siebie nie odzywali. Mili spojrzała na brata i zauważyła dziwną minę na jego twarzy. Samochód zaczął przyspieszać. Ivan przestał zwracać uwagę na znaki i światła. Parę razy przejechał na czerwonym i cały czas przyspieszał.
- Ivan co ty wyprawiasz?- krzyknęła Mili.
I nagle pisk opon. W ich samochód uderzyła ciężarówka i przewrócili się na dach.
Mili straciła przytomność. Ivan wygramolił się z auta i zaczął uciekać ale nie miał siły i upadł. Kierowca ciężarówki zauważył wyciekające paliwo z ciężarówki.
- TO ZARAZ WYBUCHNIE!!!!- krzyknął.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aneta:)
King kong
King kong


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 2457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:37:47 28-06-11    Temat postu:

Dedykacja Dziękuję :*
Oczywiście kolejny odcinek super
Ach... gdzie są tacy mężczyźni jak Charli...
Jak mogłaś zakończyć w takim momencie....
Mili nie może umrzeć!!
Szybko wstaw nowy odcinek!!


Ostatnio zmieniony przez Aneta:) dnia 22:38:50 28-06-11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Figielek xD
Motywator
Motywator


Dołączył: 02 Cze 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PL
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:42:29 01-07-11    Temat postu:

Bardzooo mi się podoba
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Corazon.
Idol
Idol


Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:03:50 01-07-11    Temat postu:

Zapraszam do mnie

http://www.telenowele.fora.pl/nasze-telenowele,51/nadie-nos-separar-levyrroni,21784.html
http://www.telenowele.fora.pl/nasze-telenowele,51/czy-kiedys-los-polaczy-nas-odcinek-2,21746.html
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin