Telenowele

Tytka · Wysłany: 18:56:40 11-01-16 Temat postu:

Jasne, będę relacjonować. Strasznie się wciągnęłam no, nie mam czasu na oglądanie a i tak siedzę przy komputerze

Myślę, że jak skończę , to również będę wracać jeszcze do telki.

syla6667 · Wysłany: 19:12:27 11-01-16 Temat postu:

Świetnie, bardzo się cieszę

Tak to już jest jak się wciągniesz za mocno w coś to potem ciężko się oderwać

Tytka · Wysłany: 19:19:57 15-01-16 Temat postu:

Po 82 odcinkach... (trochę ekspresowo, obawiam się , że gdybym miała więcej wolnego było by już 100 odcinków)

Jak nie oglądać, skoro akcja się tak toczy?! No nie mogę po prostu. Cóż zacznijmy od tego, co Esther wyprawiała po zamachu na Alejandro..najgorsze kłamstwo z możliwych, oszukiwać kogoś nieświadomego, próbować zaciągnąć go przed ołtarz! Myślałam, że to rozsądniejsza "dziewucha". Za to na szczęście Emperatriz wzięła sprawy w swoje ręce. Wątek porwania był do tego zabawny

. Manuel mnie rozczarował, żywiłam nadzieję, że może jeszcze, coś z tego człowieka będzie. O Justo nie wspominam, chociaż uwielbiam te jego wredne uśmieszki

. "Diabeł" zamknął w psychiatryku swoją żonę, a później zabił. Ale nie ma to jak, próby uzyskania przebaczenia córki z nienabitym pistoletem przy skroni. Jeszcze do tego wątek Elisy z udawaniem córeczki Emperatriz , później gaz, szpital przez lekarkę-zazdrosną-psychopatkę... Chwała jej, że nareszcie ona powiedziała prawdę. Nie zniosłabym chyba już tej całej tajemnicy i tłumaczenia - "to dla dobra Esther" ble , ble , ble.
Niestety, jak można było przewidywać, protka od razu poleciała oddać pierścionek zaręczynowy. Jakby inaczej...Ale przecież telka ma 155 (?) odcinków, więc coś musi się dziać.

Nie wiem czemu, ale jakoś mnie nudziła Elena z wątkiem anoreksji/bulimii - co to było w końcu było? Jej teściowa i problemy z nią też jakoś mnie nie interesują.

Oczywiście jedna rzecz jeszcze była do przewidzenia. Nowy facet dla Esther. Skoro Alejandro jej wspominał przez kilka odc., że kogoś znajdzie

Chyba zapomniałam o całej akcji z więzieniem, ale skoro wszystko, jak na razie, powiedzmy szczęśliwie się skończyło...

Pozdrawiam Was i będę kontynuować wciągającą przygodę

syla6667 · Wysłany: 19:41:25 15-01-16 Temat postu:

To ładnie poleciałaś z odcinkami do przodu

Jeszcze trochę i będziesz pisać o finale

Mi Esther spodobała się własnie dopiero wtedy, gdy pojawił się dla niej nowy galan - Nico

Nie wiem jak Ty, ale mi nawet bardziej na córkę Emperatriz pasowała Elisa

Elisa niby nienawidziła Emperatriz, ale ostatecznie ich znajomość dobrze się skończyła, lubiłam ich sceny. No i dobrze, że Elisa wyjawiła prawdę o córce Emperatriz i że nie przeciągali tego do finałowych odcinków

Oj Manuel nie jest dobrym człowiekiem, a to co zrobi Emperatriz w finale to na pewno Cię zaskoczy, przynajmniej ja byłam w szoku

Tytka · Wysłany: 20:28:41 15-01-16 Temat postu:

Z finałem poczekam na napisy, nie zmarnuję sobie tego. Połowę zrozumiem a drugą już nie i to nie będzie satysfakcjonujące

z resztą będzie powód, żeby tyle przy tym nie siedzieć

Tak, postać Elisy mi się ogólnie podoba (jak na razie). Oj nie strasz tym Manuelem . Ja specjalnie nie czytam już nic w tym temacie, żeby nie spoilerować sobie

syla6667 · Wysłany: 20:31:30 15-01-16 Temat postu:

no ja w sumie za pierwszym razem jak oglądałam finał to też części nie rozumiałam, bo to były moje początki oglądania telek w oryginale (nie znając języka)

Kurcze nie potrafię trzymać języka za zębami, ale obiecuję, że już nie będę pisać takich rzeczy

Tytka · Wysłany: 0:20:17 23-01-16 Temat postu:

Dobra...obejrzałam wszystko (oprócz 111 do którego dodano dziś napisy). Teraz już nareszcie będę mogła potrenować cierpliwość i nie oglądanie odc. taśmowo

Mam nadzieję tylko , że fabuła jakoś się nie zawali, bo jak na razie jest super. Ciężko pisać tak o tylu odcinkach. Tak w skrócie:
podobało mi się jak czasem Alejandro był stanowczy w stosunku do Emperatriz (chyba nawet raz dostał od niej między nogi?, a i tak dopiął swego :p ). Całe szczęście Esther się już trochę obudziła z Nico i mam nadzieje, że już aż tak nie będzie wydziwiać. Mam dziwne uczucie, że Justo nie umarł - tu jest jakaś skłonność do powstawania z grobu, skoro Armando mógł się pojawić, ale może będzie wyjątkiem. Boję się tego co Mendoza może jeszcze nawyprawiać. Oczywiście, tak jak pisałaś syla, Manuel nie jest dobrym człowiekiem, a wręcz już mnie przerażają jego pomysły (sex taśma tylko trochę mu nie wyszła) Chociaż patrząc tak z boku, to postać dobrze napisana i intrygi niczego sobie

Pozostaje mi obejrzeć 111 a potem cierpliwie czekać

albo oglądać bez napisów, chociaż jak wcześniej pisałam, szkoda mi telki

syla6667 · Wysłany: 16:38:39 25-01-16 Temat postu:

Tytka świetne masz animacje w podpisie z Emperatriz i Alejandro

jeszcze 44 odcinki CI zostały do końca, więc niewiele

Ale akcji dużo

Tytka · Wysłany: 17:51:11 25-01-16 Temat postu:

syla6667 · Wysłany: 17:56:01 25-01-16 Temat postu:

jakbyś miała zrobione więcej animek to tutaj wrzuć, pokaż

ja bardzo chętnie będę podziwiać

Tytka · Wysłany: 15:52:04 29-01-16 Temat postu:

Oglądanie raz w tygodniu jest prawdziwym testem na cierpliwość! Teraz jeszcze cała akcja z Armando, Manuelam, Perfectą. Nie wiem czy wytrzymam

Tak się cieszę, że Esther (chyba) przekonuje się do Nico. Strasznie denerwuje mnie ten nowy kolega Elisy...rządzi się jak nie wiadomo co. Mam nadzieje, że szybko zniknie. No i kochana Gata stała się bogata

Tak jakoś mi się tu Jorge Alberti bardziej podoba niż w Almie. Mniej napakowany jest, ale to kwestia gustu

Oczywiście po obejrzeniu musiałam się pobawić jeszcze:

syla6667 · Wysłany: 15:57:28 29-01-16 Temat postu:

Tragedia raz w tyg oglądać... faktycznie cierpliwość musisz mieć niezłą

Ja to w każdym wydaniu wzdycham do Jorge

Piękne animacje

Tytka · Wysłany: 14:06:59 31-01-16 Temat postu:

syla6667 · Wysłany: 19:30:44 31-01-16 Temat postu:

haha jednak nie wytrzymałaś

Widzę, że spodobał Ci się Nico z Esther

przez to jej myślenie, że on jest gejem trochę zabanych sytuacji było

jej obsesja na punkcie Alejandro była denerwująca, ale dobrze,że spotkała Nico

Quimera faktycznie jest ohydna... i oczywiście będzie mieszać, nie wiem czy się tak retorycznie pytasz kim ona jest czy chcesz wiedzieć, np o jej powiązaniu rodzinnym z którąś postacią...

Tytka · Wysłany: 18:05:15 02-02-16 Temat postu: