|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:51:53 03-03-09 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:25:22 03-03-09 Temat postu: |
|
|
Odc.35
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:55:27 03-03-09 Temat postu: |
|
|
Agueda chce wykończyć zarówno Humberto jak i Sarę.Sara tym razem naprawdę źle się czuła,ale oczywiście nie byłaby sobą,żeby przy tej okazji nie wymusić na Davidzie zajmowanie się nią.
Roberto pojechał z Tanią do san Nicolas na poleceni ojca w sprawie firmy.Tania usłyszała rozmowę Roberto i Gonzalo,ale po za tym,że związek Antonii i Davida byłby niebezpieczny dla nich, nic więcej nie mogła usłyszeć.Chyba,że było coś więcej,ale nie było to pokazane o okaże się dopiero po jakimś czasie.Tania postanowiła dobrać się do Roberto,a raczej jego pieniędzy. Ale na razie ciągnie ją do Juana Pablo.I dobrze,bo może będzie przeszkadzała w ewentualnym związku JP z Antonią.Na razie się na niego nie zanosi,bo JP wie,że Antonia go nie kocha i nie wykorzystuje jej rozgoryczenia z powodu Davida.Po za tym Ernestina narozrabiała i Lupe miała o to pretensje też do JP.Florencia zrobiła jej wielka awanturę,bardzo malowniczą Ernestina wyniosła się z domu,liczyła,że syn i mąż będą ją zatrzymywali,ale nic z tego.Teraz mieszka u Aguedy,swojej "przyjaciółki",która gdyby nie Humberto raczej by jej nie przyjęła pod swój dach.Agueda chce zniszczyć Lupe i liczy na pomoc Ernestiny.Ale mam nadzieje,że ona chcąc wrócić do rodziny przestanie intrygować przeciwko Lupe.
Tiburcio rzucił się na Ramona za zdjęcia.Jako jeden z nielicznych w nim widzi winowajcę (chociaż do matki też ma pretensje,ci faceci ),bo prawie całe miasteczko woli oskarżać Lupe,a przecież sama na tych zdjęciach nie była.Biedny Jesus wyśmiewany przez ludzi,nie chciał później rozmawiać z Lupe i nawet sięgnął po broń,ale się opamiętał.Bardziej powinien ufać żonie.
Na koniec odcinka Antonia spotkała się z Davidem w hotelu.Ona byla tam żeby skorzystać z komputera (w sprawie studiów na weterynarii),a on przyniósł dokumenty dla Tani.Oczywiście Antonia pomyśli,że znowu ma jakąś nową kobietę.
Brakowało mi więcej scen Antonii i Davida. |
|
Powrót do góry |
|
|
lucysia21 Idol
Dołączył: 14 Lip 2007 Posty: 1894 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Merida, Yucatan:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:13:16 03-03-09 Temat postu: |
|
|
Merlinamujer napisał: |
Agueda chce wykończyć zarówno Humberto jak i Sarę.Sara tym razem naprawdę źle się czuła,ale oczywiście nie byłaby sobą,żeby przy tej okazji nie wymusić na Davidzie zajmowanie się nią. |
Że też Sara zawsze musi cos wymyśleć, widać szczęście jej sprzyja, a ja po prostu już nie moge jej znieść... a David mógłby się nie dać tak wykorzystywać
Antonia i Juan Pablo - dobrze, że nie zgodził sie zostać jej chłopakiem, ale napewno będzie o nią walczył... a Antonia swoim zachowaniem potwierdza, że nie liczy sie z uczuciami innych... bylo mi nawet szkoda Juan Pabla!
Merlinamujer napisał: |
Tiburcio rzucił się na Ramona za zdjęcia.Jako jeden z nielicznych w nim widzi winowajcę (chociaż do matki też ma pretensje,ci faceci ),bo prawie całe miasteczko woli oskarżać Lupe,a przecież sama na tych zdjęciach nie była.Biedny Jesus wyśmiewany przez ludzi,nie chciał później rozmawiać z Lupe i nawet sięgnął po broń,ale się opamiętał.Bardziej powinien ufać żonie. |
No własnie... rozumiem, ze Jesus mógłby być zły za to zdjęcie, ale dobrze wie jaka jest jego zona i ze ona bardzo go kocha... na szczęście nie zrobił niczego głupiego
Merlinamujer napisał: |
Na koniec odcinka Antonia spotkała się z Davidem w hotelu.Ona byla tam żeby skorzystać z komputera (w sprawie studiów na weterynarii),a on przyniósł dokumenty dla Tani.Oczywiście Antonia pomyśli,że znowu ma jakąś nową kobietę.
Brakowało mi więcej scen Antonii i Davida. |
No własnie, ta scenka był fajna, ale pewnie jutro będza znowu sie kłócić ... czemu oni nie mogą jeszcze troszkę być razem... tak tęsknię za ich wspólnymi, pięknymi scenkami... ale wiadomo, że sielanka nie może trwać wiecznie... a szkoda |
|
Powrót do góry |
|
|
lucysia21 Idol
Dołączył: 14 Lip 2007 Posty: 1894 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Merida, Yucatan:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:19:52 03-03-09 Temat postu: |
|
|
Promo odcinka 37
[link widoczny dla zalogowanych]
ps. czy do każdej rozmowy Antoni i Davida musi wtrącić swoje trzy grosze Juan Pablo ...
O matko!!! Agueda to kobieta z czasów niewolnictwa, bo kto w dzisiejszych czasach stosuje chłostę???
Jesus może w końcu da nauczkę Ramonowi, ale żeby nie było z tego większych kłopotow...
I co Roberto mówił do Davida ?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:40:27 03-03-09 Temat postu: |
|
|
lucysia21 napisał: | Promo odcinka 37
[link widoczny dla zalogowanych]
ps. czy do każdej rozmowy Antoni i Davida musi wtrącić swoje trzy grosze Juan Pablo ...
O matko!!! Agueda to kobieta z czasów niewolnictwa, bo kto w dzisiejszych czasach stosuje chłostę???
Jesus może w końcu da nauczkę Ramonowi, ale żeby nie było z tego większych kłopotow...
I co Roberto mówił do Davida ?? |
Roberto mówił do Davida,że to jest jego świat i jeśli tego chce to musi się pospieszyć zanim ktoś mu to zabierze.Tak to zrozumiałam,a że patrzyli się na Sarę to wnioski same się nasuwają.
Agueda to psychopatka,co za horror dla Florencii
Chon miał cały czas testament Benjamina,ale Humberto mu go zabierze.Biedny Tiburcio,wrobiony na całego.Jesus jednak nie wiem kim był ojciec Antonii ? bo po co pytałby się o tamtego mężczyznę,z którym go zdradziła.Ale wie,że to ktoś z La Pureza.
No i kłótnia Antonii i Davida.Jak zwykle JP pospieszy z "pomocą".
Ostatnio zmieniony przez Merlinamujer dnia 20:41:12 03-03-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lucysia21 Idol
Dołączył: 14 Lip 2007 Posty: 1894 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Merida, Yucatan:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:09:33 04-03-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 37
Poczatek, oczywiście z Antonią i Davidem, którzy mają do siebie pretensje i żyją w nieświadomości, jak to z nimi naprawde jest... oczywiście Juan Pablo, musiał sie pojawić, co utwierdziło Davida w przekonaniu, że Antonia poszukala już pocieszyciela ...
Bardzo mi sie podobało, kiedy Antonia wychodziła za Juan Pablem, ale jeszcze sie spojrzała na Davida, a on na nią... w ich oczach było tyle smutku... az mnie ciarki przeszły...
David był w tym odcinku smutny, więc Roberto musiał kuc żelazo póki gorące i przedstawiał Sare w samych superlatywach, co dalo sie zrozumieć - ona jest dla ciebie stworzona
Jestem troszke zla na Davida za to że nie odebrał telefonu od młodszego brata Antonii... no i jeszcze to że musi o niej zapomnieć, wiec wyjeżdza z miasteczka... Dobrze, że kiedy odsłuchał wiadomości zawrócił, chociaż targały nim wątpliwości... (może jutro coś będzie o Davidzie i Antoni)
Jak na razie David widzi w Sarze tylko przyjaciółkę i nieech tak jeszcze dlugo pozostanie...
Sara oczywiście sprzymierzyla sie z Roberto, który pomoże jej z Davidem, tylko z kim miałaby mu pomóc Sara???
Agueda jest potworem... Biedna Florencia chciała pomoc swojej rodzinie, a spotkał ją taki los... Na szczęście znalazł ją Roberto! Co do niego, to czasami myślę, że on tak nie popiera związku Antoni i Davida, a moze sam zakocha sie w Florenci, niby dziewczynie nie na jego poziomie...
Jesus rownież chciał dać nauczkę Ramonowi, ale tamten okazał sie silniejszy... na dodatek teraz bedzie się mścil na Tiburcio... Antonia z Juan Pablem próbowali mu pomóc... dobrze, że chociaz mogła porozmawiac z bratem... pojawienie się Ernestiny wszystko psuje!
Jesus nie wie, kim jest ojciec Antonii...
Chon miał niby testament Benjamina, ale Humberto miał przeciez pustą kartke... |
|
Powrót do góry |
|
|
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:34:49 04-03-09 Temat postu: |
|
|
lucysia21 napisał: | Odcinek 37
Poczatek, oczywiście z Antonią i Davidem, którzy mają do siebie pretensje i żyją w nieświadomości, jak to z nimi naprawde jest... oczywiście Juan Pablo, musiał sie pojawić, co utwierdziło Davida w przekonaniu, że Antonia poszukala już pocieszyciela ...
Bardzo mi sie podobało, kiedy Antonia wychodziła za Juan Pablem, ale jeszcze sie spojrzała na Davida, a on na nią... w ich oczach było tyle smutku... az mnie ciarki przeszły... |
A David kolejny raz zapewniał Antonię,że ją kocha.To ona woli wierzyć,że jest kobieciarzem.Szkoda,ze zawsze musi pojawić się JP.Tak Antonia i David długo jeszcze będą żyli w nieświadomości,że ktoś ich skłócił.
Te ich spojrzenia są cudowne,pokazują ich prawdziwe uczucia.
lucysia21 napisał: |
David był w tym odcinku smutny, więc Roberto musiał kuc żelazo póki gorące i przedstawiał Sare w samych superlatywach, co dalo sie zrozumieć - ona jest dla ciebie stworzona
Jestem troszke zla na Davida za to że nie odebrał telefonu od młodszego brata Antonii... no i jeszcze to że musi o niej zapomnieć, wiec wyjeżdza z miasteczka... Dobrze, że kiedy odsłuchał wiadomości zawrócił, chociaż targały nim wątpliwości... (może jutro coś będzie o Davidzie i Antoni)
Jak na razie David widzi w Sarze tylko przyjaciółkę i nieech tak jeszcze dlugo pozostanie...
Sara oczywiście sprzymierzyla sie z Roberto, który pomoże jej z Davidem, tylko z kim miałaby mu pomóc Sara??? |
Roberto jest kuzynem Sary,to mogę mu nawet wybaczyć,że chce ją dla Davida,ale jednocześnie David jest jego przyjacielem to...nie wiem już co o nim myśleć. Troszczy się o zdrowie Sary,to,że będzie się leczyła to był ten warunek jego pomocy w zdobyciu przez Sarę davida.A on sam chce,żeby jakaś kobieta go podbiła,czyli woli być zdobywany,a nie być zdobywcą.Tylko,że myślę podobnie jak ty Lucysia,że to w Florencii naprawdę Roberto w końcu się zakocha i będzie miał dylemat,bo ona nie pasuje do jego świata.Cóż Roberto jest albo snobem,albo nie zna innego życia niż to,które prowadzi i z góry zakłada,że musi obracać się tylko wsród bogatych.Szkoda,że Florencia skłamał mu i powiedziała,że miała wypadek.Może jakby dowiedział się,że wychłostała ją Agueda,jego ciotka to na wiele rzeczy spojrzałby inaczej.
lucysia21 napisał: |
Jesus rownież chciał dać nauczkę Ramonowi, ale tamten okazał sie silniejszy... na dodatek teraz bedzie się mścil na Tiburcio... Antonia z Juan Pablem próbowali mu pomóc... dobrze, że chociaz mogła porozmawiac z bratem... pojawienie się Ernestiny wszystko psuje!
Jesus nie wie, kim jest ojciec Antonii...
Chon miał niby testament Benjamina, ale Humberto miał przeciez pustą kartke... |
Ta nauczka dana Ramonowi przez Jesusa ma gorzki smak. Chyba pogorszył i tak złą sytuację Tiburcia.Wmanewrowana przez Aguedę Ernestina zaniosła na komisariat do Ramona zdjęcia Tiburcia przy ciężarówce złodziei krów i teraz on jest głównym podejrzanym.W dodatku niepotrzebnie Cristobal rozpoznał tą ciężarówkę na zdjęciach,mógł nic nie mówić tak jak JP.A to wszystko robota Ramona i Aguedy,tylko kto tego dowiedzie jak on jest komisarzem,a ona najbardziej szanowaną osobą w miasteczku.Przecież pewnie nawet Antonia,jej rodzina,JP (który uważa Ramona za najbardziej skorumpowaną osobę w mieście) mogą nie brać pod uwagę,że ta intryga to dzieło diabolicznego rodzeństwa.
Chon musiał,albo nadal ma testament Benjamina.Zastanawiam się czy jednak czegoś nie ma na tej pustej kartce.Może ten testament został napisany pismem sympatycznym ? Zastanawia mnie też dlaczego Chon mówił,że według tego dokumentu istnieje prawdziwa dziedziczka ( z pewnością chodziło o Antonię).Czyżby Benjamin wszystko zapisał Antonii,a Sarze nic ? Dlaczego miałby tak postąpić ? Co raz bardziej jestem ciekawa jakim człowiekiem był Benjamin skoro zapisał coś swojej nieślubnej córce i co naprawdę stało się między nim a Lupe.
Jesus widocznie nie wiem kim był ojciec Antonii,ale musiał wiedzieć,ze to był ktoś z La Purezy czy też rodziny Castelan,bo po co inaczej mówiłby kiedyś Davidowi o nienawiści między jego rodziną a ich.Chyba,że jest jeszcze jakiś inny powód do tej nienawiści.
Ostatnio zmieniony przez Merlinamujer dnia 16:03:55 04-03-09, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:06:09 04-03-09 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:17:59 04-03-09 Temat postu: |
|
|
Odc.36
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
lucysia21 Idol
Dołączył: 14 Lip 2007 Posty: 1894 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Merida, Yucatan:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:18:44 04-03-09 Temat postu: |
|
|
Promo odc. 38
[link widoczny dla zalogowanych]
ps.biedna Lupe, to co zrobila Agueda i kobiety z miasteczka to juz przechodzi ludzkie pojęcie! Juan Pablo dowie się o testamencie od Chona??? Humberto dowie sie z testamentu o Antonii...
Antonia pokłóci sie z Sarą... będzie ostro!
Roberto zajmie się Florencią i domyśli się, ze ktoś jej to zrobił...
Ostatnio zmieniony przez lucysia21 dnia 22:50:58 04-03-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Merlinamujer Mistrz
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 10286 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:13:17 04-03-09 Temat postu: |
|
|
lucysia21 napisał: | Odcinek 38
[link widoczny dla zalogowanych]
ps.biedna Lupe, to co zrobila Agueda i kobiety z miasteczka to juz przechodzi ludzkie pojęcie! Juan Pablo dowie się o testamencie od Chona??? Humberto dowie sie z testamentu o Antonii...
Antonia pokłóci sie z Sarą... będzie ostro!
Roberto zajmie się Florencią i domyśli się, ze ktoś jej to zrobił... |
To z Lupe mocne Agueda pierwsza rzuciła kamieniem,reszta kobiet poszła za nią,jakby Lupe była jakąś wszetecznicą.
To jednak na tej kartce było coś,Antonia jest jedyną dziedziczką La Pureza.Może Sara nie była córką Benjamina ? Ale to byłoby poplątane.
Chon chyba da JP oryginał testamentu. Kłótnia Sary i Antonii będzie min. o Davida.Pewnie Sara nie powie Antonii prawdy,dlaczego źle się zaczęła do niej odnosić. Dobrze,że Roberto odkryje ślady na plecach Florencii i domyśli się,że została wychłostana.Oby Florencia powiedziała kto to zrobił.
Liczę na jakieś spotkanie Antonii i Davida w tym odcinku. |
|
Powrót do góry |
|
|
lucysia21 Idol
Dołączył: 14 Lip 2007 Posty: 1894 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Merida, Yucatan:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:11:27 04-03-09 Temat postu: |
|
|
Merlinamujer napisał: |
Liczę na jakieś spotkanie Antonii i Davida w tym odcinku. |
Oby jakieś były, bo bez ich wspólnych scen to już nie to samo ET , ale wiadomo, że tak musi być w każdej noweli...
Merlinko a jak to bylo dokładnie z tym wyjazdem Davida ???
On najpierw po odsłuchaniu wiadomości Pepita nie chciał wrócić do miasteczka, mówił sobie, że źle postępuje ale w końcu zawrócił, prawda??? |
|
Powrót do góry |
|
|
lucysia21 Idol
Dołączył: 14 Lip 2007 Posty: 1894 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Merida, Yucatan:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:16:30 04-03-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 37
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
lucysia21 Idol
Dołączył: 14 Lip 2007 Posty: 1894 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Merida, Yucatan:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:12:57 05-03-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 38
Najpierw rozmowa Lupe z Jesusem, z której wynika, że on nie wie, kto jest ojcem Antonii.... ona jednak zapewniała go o swojej miłości, ale on chyba sam już nie wie co o tym wszystkim myśleć ... Może Antonia przemówi mu do rozsądku! Było mi jej strasznie szkoda ! Do tego Agueda i kobiety z miasteczka, które ją poniżyły, jak nikt inny... Dobrze, że Antonia pomogła matce i Juan Pablo, który dobrze powiedział tym kobietom!
David się pojawił w domu Antonii, szkoda, że jej nie było... pięknie pożegnał się z Pepitem, swoim przyjacielem...
Piękna scenka, kiedy David jedzie z jednej strony autem, a Antonia idzie z drugiej... spotykają się, patrzą... i każde odchodzi w swoją stronę... To chyba definitywny koniec ich związku...
Co dokładnie Antonia powiedziała do Davida, bo nie zrozumiałam jej słów !
Potem ta rozmowa z Jesusem, który powiedział Davidowi, że dobrze że wyjeżdża i niech zapomni o tym, co się wydarzyło w San Nicolas! Podobało mi się jak David powiedział potem sam do siebie, że wątpi, aby kiedykolwiek o tym zapomniał... No i kiedy sobie przypominał ich pierwszy raz i powiedzial "Adios Antonia, adios para siempre" to było takie smutne a do tego chyba był nowy podklad dźwiękowy...
Roberto zajął się Florencią ... jak on się o nią troszczył... oni do siebie naprawdę pasują! Znowu zobaczyłam w Robercie cudownego mężczyznę!
Sara i Tanya już się cieszą, ze wszystko idzie po ich myśli ... Tanya chce zdobyć Roberto, ale widać, ze to jego pieniądze najbardziej ją interesują! Co do konfrontacji Sara - Antonia to Antonia w końcu nie uwierzyla w to co mówiła Sara i w końcu doszło do niej, jaka jest cyniczna i egoistyczna!
Juan Pablo chyba za bardzo nie zrozumiał o co chodziło Chonowi! Humberto w końcu wymyślił w jaki sposób można odczytać kartkę z testamentem... no i dowiedział się o Antonii!
Ernestina stanowczo za bardzo opiera się na Aguedzie, ona powoli staje się złą kobieta...
A końcówki jeszcze nie widziałam, bo na youtube nie ma ostatniej, szóstej części!
Ostatnio zmieniony przez lucysia21 dnia 11:20:19 05-03-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|