Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tanto Amor - Azteca - 2015 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37 ... 47, 48, 49  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Azteca
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:17:47 12-09-15    Temat postu:

Nie ma to jak prot pokroju Alberta. Kupuje kwiaty, przychodzi z nimi i myśli, że rozwiąże od tak wszystkie swoje problemy. I że dziewczyna wskoczy w jego ramiona, jakby przyszedł książę na białym rumaku w ogóle ta scena ich "zbliżenia" w odcinku 26 - tragedia. Po facecie nawet nie było widać, że naprawdę chciał się z nią kochać, odsunął się od niej jakby była wybrakowana czy brzydko od niej pachniało
Oriana jest śmieszna niczym klaun i równie jak on inteligentna. Niemal umarłam ze śmiechu na jej cudowne myśli jak to Mia spowodowała, że już nie może mieć dzieci. Śmiech na sali - bo to oczywiście Mia kazała jej wyjść na arene i dać się staranować przez byka. To oczywiście ona w pierwszej kolejności kazała jej się wpakować Tony'emu do łóżka, zaciążyć się i iść z nim do łóżka w 5 minut po tym jak wzięła ślub. Boże - jaka ona jest do porzygu logiczna
Teresa też zacna daję kase jakiemuś typowi o którym nic nie wie, wierząc mu na słowo, bo co?! Bo podaję się za dobrego przyjaciela Eloy'a cóż za dorosłe i wysoce odpowiedzialne zachowanie
Przynajmniej wpakowali w tych odcinkach fajne sceny Mii i Davida - choć ta ciągle ględzi jak potłuczona o cudownej miłości do Alberta. No tak, przecież facet odrzucił ją, zasłaniając się groźnym bratem, który przecież dla zachowania logiki i tak zdaję sobie sprawę co oni obydwoje do siebie czują, więc jego wymówki są bardziej śmieszne i żałosne niż realne. Dobrze, że David poszedł do Alberta i go skonfrontował. I niech Alberto nie zasłania się tym, że szanował Orianę, bo doskonale wie, że tak nie było. Nie mówię, że ona była względem niego fair, ale on też specjalnie rycerski dla niej nie był skoro zamierzał odwołać ślub i związać się z Mią, jeżeli tylko by powiedziała, że go kocha. Taaaa
Dwa kolejne plusy to sceny Rene i Noeli oraz powrót Tony'ego Nadrobiłam dopiero dwa odcinki z tego tygodnia, a i tak skutecznie mi podnieśli ciśnienie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25795
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:09:06 12-09-15    Temat postu:

Uważaj, bo im dalej w las tym bardziej się będziesz denerwować Ta telka jest tak Visowska, że aż nie wierzę, że oglądam Aztecę, pewnie dlatego mają tak niskie ratingi

Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 12:09:37 12-09-15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:37:55 12-09-15    Temat postu:

Do przewijałam do końca naprawdę David tymi oświadczynami ostro stracił w moich oczach. Bo jedno to staranie się o Mie, zyskanie jej uczucia, a drugie to stawianie jej w niewygodnej i niekomfortowej dla niej sytuacji. Dla mnie powinna rzucić w niego tym pierścionkiem i wyjść stamtąd czym prędzej.
Avance mnie rozbraja no oczywiście, że Mia musiała wziąć na siebie winę, no bo jak inaczej. A Teresa i Eloy pomimo, że wyjaśnili sobie sytuację nadal zachowują się jak dwójka nastolatków
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:09:22 12-09-15    Temat postu:

Stokrotka* napisał:
Do przewijałam do końca naprawdę David tymi oświadczynami ostro stracił w moich oczach. Bo jedno to staranie się o Mie, zyskanie jej uczucia, a drugie to stawianie jej w niewygodnej i niekomfortowej dla niej sytuacji. Dla mnie powinna rzucić w niego tym pierścionkiem i wyjść stamtąd czym prędzej.

No właśnie mi też bardzo by się podobała taka jej reakcja

Stokrotka* napisał:
Avance mnie rozbraja no oczywiście, że Mia musiała wziąć na siebie winę, no bo jak inaczej. A Teresa i Eloy pomimo, że wyjaśnili sobie sytuację nadal zachowują się jak dwójka nastolatków

No w sumie oni prawie są parą nastolatków
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda
King kong
King kong


Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2831
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:22:51 12-09-15    Temat postu:

Eloy i Teresa - jak ich uwielbiam, tak tekst Teresy, że nie jest gotowa na ślub i dziecko mnie wpienił. Koniecznie trzeba wszystko komplikować, koniecznie muszą być jakieś przeszkody... nie mogą po prostu szczęśliwie być razem, walczyć z matką i innymi przeciwnościami razem, bo to przecież za trudne...
Mia i Alberto - jedyne co mnie cieszy to to, że przynajmniej nie udają szczęścia w swoich nieszczęśliwych związkach, jak to zwykle bywa w telkach. Nie pokazują jak to są szczęśliwi, żeby na złość pokazać drugiemu, że jest dobrze.
Mnie zastanawia akt, czy ta przemoc w telce ma odstraszać widza, czy raczej zachęcać. Alberto ma fundacje zajmującą się przemocą, a tłuką się w tej telce jak najęci
No i mamy w końcu Vidala w telce, zapewne będzie ojcem Rene
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:56:49 12-09-15    Temat postu:

Ależ mi dzisiaj było żal Eloy'a... Najpierw takie piękne scenki, wygląda na to, że wszystko sobie wyjaśnili, Eloy szaleje ze szczęścia jak się dowiaduje, że dziecko jest jego, a tu Teresa mu wyjeżdża, że nie jest gotowa na ślub i macierzyństwo i że rozważa czy by nie oddać dziecka do adopcji... Jego mina była tak ściskająca za serce, że szok! Mam nadzieję, że Teresa szybko się opamięta!!

Mii i Alberta nawet szkoda komentować, bo to co robi Alberto to jest jakaś paranoja. Zrywa z Mią, bo niby boi się, że Bruno jej coś zrobi, postanawia dać szansę Orianie, a za chwilę wyznaje Mii miłość... Nic tylko takiego o kant stołu roztrzaskać no
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25795
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:11:48 12-09-15    Temat postu:

Szczerze? Uważam, że Teresa się ogarnie, ale ma też trochę racji, skoro nie jest pewna, to nie powinna dawać mu nadziei, że będą żyć długo i szczęśliwie. I tak jest nieźle, bo rozważa oddanie dziecka do adopcji, a nie aborcję. Nie jestem za tym, żeby komplikować wszystko na siłę, ale oni się ledwie znają, łączy ich jedna pijacka noc i kilka kłótni, są z różnych sfer, nie dziwie się Teresie, że jest przerażona i zdezorientowana. Sama nie mogłaby rozstać się z dzieckiem, które już rozwija się w moim ciele, ale wątpię bym na siłę chciał być z jego ojcem, biorąc pod uwagę to, że jeszcze niedawno Teresa była śmiertelnie "zakochana" w Davidzie.

Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 22:12:55 12-09-15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:25:50 12-09-15    Temat postu:

Zgadza się, że Teresa ma sporo racji, zwłaszcza ze ślubem, bo przecież nie muszą się od razu pobierać tylko dlatego, że ona jest w ciąży, ale i tak serce mi się krajało jak widziałam biednego Eloy'a. I w sumie dużo bardziej chodzi mi o dziecko niż o ten ślub, bo Teresa jakby zapomniała, że to dziecko jest ich, a nie tylko jej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25795
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:29:32 12-09-15    Temat postu:

W sumie Eloy mógłby zostać rodziną adopcyjną, bądź po protu zająć się dzieckiem, dla facetów w tej telenoweli wszystko jest takie proste - ślub, kwiaty albo przeprosiny załatwią wszystko, a kobiety się głowią jak rozwiązać problem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:39:44 12-09-15    Temat postu:

Teresa można zrozumieć, bo i ma rację, że dla Eloy'a wszystko to jest proste jak drut i przezroczyste jak szkło, ale sytuacja wcale nie jest taka prosta jak on chciałby to widzieć. Jednak obydwoje zachowują się jak nastolatkowie, bo nie potrafią ze sobą normalnie porozmawiać. Eloy obraża się na nią, ona na niego i zamiast zastanowić się nad rozwiązaniem sytuacji, bo obydwoje są odpowiedzialni za to dziecko, to oni wolą się bezsensownie i całkowicie nielogicznie kłócić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25795
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:46:29 12-09-15    Temat postu:

No ja też tego nie ogarniam, w tej, i nie tylko tej, telenoweli wszystko jest takie naiwne, proci, bądź nie proci w tej sytuacji, uważają, że ich zdanie jest prawdą najświętszą i kropka Rozumiem Teresę, bo ona wcale nie ma łatwo, dla matki jest niemal niewidzialna, a jeśli już, to ta widzi tylko jej błędy. Jest też na jej utrzymaniu, więc kiedy prawda o ciąży wyjdzie na jaw to będzie musiała się podporządkować woli matki, więc woli to odwlekać, bo a nuż tamta każe jej usunąć, poza tym nie tak łatwo jest jej zrezygnować z łatwego życia, jakie dotąd wiodła. Prawda, że powinna powiedzieć Eloyowi i z nim pogadać, ale ona go nie zna, serio ile można powiedzieć o człowieku po jednej nocy i kilku kłótniach, mamy tu mniej więcej tą samą sytuację co z protami, miłość bez żadnych podstaw Miło się ogląda ich scenki, to prawda, ale cała ich historia jest równie nielogiczna jak reszta tej telenoweli.
Ciekawe jak długo jeszcze wytrwam


Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 22:48:12 12-09-15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:53:59 12-09-15    Temat postu:

Co prawda to prawda. Szkoda, że postanowili rozwiązać to tak. Osobiście wyobrażałam to sobie inaczej - myślałam, że Eloy będzie chciał sobie zadrwić z Teresy i tak naprawdę do niczego między nimi nie doszło. I dopiero potem zacznie się jakaś ciekawsza akcja między nimi, jakieś dogryzania, skradzione pocałunki etc. Oni natomiast po raz kolejny postanowili walnąć durną miłość od pierwszego wejrzenia, nawet nie wiadomo za co i po co
Ja dotrwam jedynie do października, bo wtedy to już nawet nie będę miała czasu na przewijanie. A do tego czasu będę zbiorczo "oglądała" odcinki z całego tygodnia w weekendy, jakoś lepiej mi idzie trawienie tych idiotyzmów, gdy następują jeden po drugim i nie muszę się nad nimi głębiej zastanawiać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25795
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:01:09 12-09-15    Temat postu:

Wiesz, ciąża znienacka to też ciekawy wątek, ale nie w tej wersji, nawet jeśli Eloy by się cieszył to wolałabym, żeby to było podszyte jakimś wyrachowaniem, czymś ciekawszym niż miłość od pierwszego wejrzenia. Mógłby chcieć jedynie wejść do jej rodziny, a dopiero potem się zakochać, albo ona mogłaby być bardziej zdecydowana i ogarnięta w swoich emocjach i spróbować "przespać" się z Davidem, żeby mu wmówić, że dziecko jest jego. Cokolwiek! Na razie jest do bólu nielogicznie i bez sensu, nawet te oświadczyny jakoś bym przełknęła, gdyby on zrozumiał jej racje, ale ta scena wyglądała jakby chciał powiedzieć "nie chcesz za mnie wyjść, to nie!", mimo że to ona zamknęła za nim drzwi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:06:17 12-09-15    Temat postu:

Ja powiem szczerze, że też myślałam, że wątek Eloy'a i Teresy będzie trochę inaczej wyglądać i że jednak jakiś czasu będą się kłócić, obrażać na siebie itp. Moim zdaniem dużo fajniejszym motywem by było gdyby tak jak mówisz Eloy np. wmówił Teresie, że do czegoś między nimi doszło, żeby ją zdenerwować, a tak naprawdę nic by nie było. A tak to niby motyw ciąży aż tak oklepany nie jest, ale dużo bardziej by mi się podobał gdyby w parze nie szła od razu wielka miłość tylko właśnie raczej dwoje gówniarzy, którzy zaliczyli wpadkę i próbują to wszystko ogarnąć. A miłość oczywiście przyszłaby później.

No ale cóż, scenarzyści jak widać nie lubią fajnych historii, więc będzie trzeba przetrawić to co jest. Ja na przewijaniu na pewno będę dalej oglądać, bo za bardzo lubię Teresę i Eloy'a, żeby przerwać, ale nie zmienia to faktu, że jestem trochę rozczarowała, zwłaszcza wątkiem protów, który jest tak żałosny, że słów mi na niego brakuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25795
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:10:09 12-09-15    Temat postu:

Właśnie wpadka byłaby lepsza i ogarnianie całej tej sytuacji mogłoby stać się podłożem do miłości/związku, a tak mamy parę gówniarzy, którzy na ślepo kombinują ze swoimi emocjami, a to ciąża jest tłem, zamiast osią wątku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Azteca Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37 ... 47, 48, 49  Następny
Strona 36 z 49

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin