Telenowele

red · Wysłany: 19:23:28 11-10-10 Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=zGCvDXvMxJg

delicja123 · Wysłany: 19:43:48 26-11-10 Temat postu:

Kocham tę telcie

Jest super. Jedna z najlepszych, a może nawet najlepsza jaka powstała !!!

Genialna Brzydula. oczywiście tylko ta wersja mi się podoba.

telenowelka1 · Wysłany: 17:59:11 15-01-11 Temat postu:

nie lubiłam tej telenoweli

Juli Blueberry · Wysłany: 18:37:15 24-01-11 Temat postu:

Kocham tę telenowelę, oglądam ją online. Niestety czasem mi się zacina.
Betty jest świetna i cały ten klan, a Nicolas tez jest super, rodzice Betty niczego sobie. Catalina jest dobra, bo zmieniła Betty. Armando był okropny, gdy wykorzystywała Betty, ale teraz cierpi i ją kocha!

Nie lubię Maria, bo jest wredny i nie przepadam za Margaritą, bo jest taka wyniosła.

Pać(ooŁ) · Wysłany: 12:50:21 02-02-11 Temat postu:

ona była śmieszna do czasu kiedy brzydula wygladala jak BRZYDula.

Coral · Wysłany: 23:24:12 27-02-11 Temat postu:

Świetny serial, pamiętam, jak leciało to na TVN-ie wczesnym popołudniem. Brzydula była super, nieźle akcje odchodziły z tą wysoką blondyną (imienia już nie pamiętam) w firmie:D. A Armando najpierw śmiał się z Betti, ale z odcinka na odcinek mimo jej fatalnego wyglądu, stopniowo się w niej zakochiwał

Mari-bel · Wysłany: 18:49:09 02-04-11 Temat postu:

Słuchajcie na całym wiecie panuje teraz moda na Brzydulomanię. Po wersji kolumbijskiej powstało wiele innych Brzydulek niekoniecznie tak fajnych jak Betty. Denerwuje mnie to że wersja amerykańska zbiera laury a tak naprawdę nie tyle odbiega od wersji oryginału ale i także od przesłania serialu czyli miłość Betty i Szefa

gdyby zeswatali Daniela z Betty byłabym szczęśliwa. Wersja kolumbijska . Najlepsza na świecie. i nie mówię to tylko dlatego że to oryginał ale dlatego iż w tej wersji był nie tyle dobry humor wspaniała paczka przyjaciółek o Ile pieknie została ukazana relacja między Betty i Armandem. Wiecie co? dla Armanda krótko trwała gra z Betty ponieważ szybciutko się w niej zakochał. i to było takie piękne

bodajże w 113 odcinku kiedy to Betty ma opuszczać miejsce pracy i wracać do domu przychodzi do niej Armando i całuje ją. a przecież za niedługo ślub z Marcelą. nie obchodziło go to że Marcela może wejść . on po prostu ją kochał i chciał tego pocałunku. odcinek 102 kiedy to Armando i Betty poszli razem na kolację i wtedy Betty wygarnęła mu co o nim mysli i wtedy wybiegła a Armandito za nią

i ten siarczysty pocałunek. Miałam takie wrażenie że już wtedy Marcela go niewiele obchodziła. chciał tylko spotkań z Betty, całusów z Betty i patrzenia w oczy Betty. i bycia z Betty. Wracał do domu kładł się do łóżka z Marcelą ale myślał o Betty ( sama Marcela później wygarnęła to Beatriz) . Kocham te chwile kiedy to Betty nie jest jeszcze umalowana ma te większe okulary i kiedy to już wiem że Armando wpadł jak śliwka w kompot. Zawsze jej bronił zawsze starał się pomóc. a to że był zaborczy hehe no cóż. taki charakter Mendozów.

i to śledzenie Betty

tu narzeczona ( Marcela ) dzwoni gdzie on jest a on jeździ za kochanką

( w końcu nie ma co ukrywać Betty i Armando nie tylko poszli ze sobą do łóżka i to nie raz ale dwa ale i wymieniali się pocałunkami) więc koleżanką nie była

Michel pojawił się w serialu jako taka kara dla Armanda za to co ten narobił Betty. musiał o nią walczyć. kocham ten odcinek w którym Armando demoluje swój gabinet z bólu z bezsilności. On już wie że ona go kochała i kocha nadal. ale ten przeklęty Francuz. ... rozumiem Armanda. miał wszystko na tacy podane a tu taki klops. wszystko wtedy w człowieku krzyczy.

Uwielbiałam także zazdrość Armanda o Betty. kiedy to najpierw musiał znosić " narzeczonego " Nicolasa Morę a potem Michela. nie znosiłam za to Mario Calderona. pieprzony głupek myślący że cały świat należy do niego. nienawidziłam go kiedy to szydził z Armanda kiedy ten wyznał mu że kocha Betty. w Ecomodzie też go nie lubię nic się nie zmienił. za wszelką cenę starał się namieszać w małżeństwie Betty i Armanda. oni już wiele przeszli a ten tylko dolewał oliwy do ognia. Calderon nie Mendoza tak

i co to za przyjaciel który na cierpienie Armanda odpowiada " to twoja tragedia " ??!
kocham Armanda i Betty razem a w Ecomodzie to już w ogóle. okropnie do siebie pasują. i te okularki takie same

państwo prezesi

kto odniósł podobne wrażenie? no i zobaczcie jak Armando zachowywał się wychodząc z Windy z Betty. tylko by ją całował paskudnik jeden

a z Marcelą?? wchodzili do firmy razem i każde z nich szło w inną stronę. B&A

Erika_Buenfil · Wysłany: 17:26:09 09-08-11 Temat postu:

no ja próbowałam obejrzeć amerykańską wersje i kompletnie nie przypadła mi do gustu, natomiast Betty Armando cała reszta byli najlepsi i nikt ich nie przebije nie ma takiej opcji a juz klanu brzydul napewno

gosienkapl · Wysłany: 0:20:54 14-05-12 Temat postu:

uwielbiałam ją, chociaż generalnie za telenowelami nie przepadałam

Qbusx · Wysłany: 19:27:23 03-03-13 Temat postu:

Ja widzialem oyginalna, Niemiecka, Amerykanska, Polska, Hiszpanska, Meksykanska haha jestem fanem brzyduli

[/list]

BridgitM · Wysłany: 15:24:39 28-03-13 Temat postu:

Pamiętam ten film... Był naprawdę fantastyczny... Szkoda, że już się skończył ;(.

pcp · Wysłany: 15:50:31 15-04-13 Temat postu:

w polskiej wersji wkurzała mnie Paulina, Przemek projektant był super! Niemiecka wersja mi nie odpowiadała, polska i amerykanska - REWELACJA

igorgumis · Wysłany: 14:53:09 22-05-13 Temat postu: brzydule

polska wersja mnie tak wkurzała i była tak nijaka, że już o niej zapomniałam. za to kolumbijska była bardzo fajna, bo oprócz romansu była także kupa zabawy i dobrego humoru :-)

Kinga678 · Wysłany: 17:58:11 01-01-14 Temat postu:

a ja wręcz przeciwnie, bardzo lubiłam wersję polską. Zawsze miałam wiele śmiechu, a Julia fantastycznie się przeobrażała na naszych oczach

kamila90 · Wysłany: 10:05:36 04-08-14 Temat postu:

Ostatnio widziałam gdzieś powtórkę, ależ ten serial sie szybko postarzał! Jeszcze niedawno był taki nowoczesny jak chodzi o modę, sposób filmowania itd, a teraz to już wygląda jak staroć.