Telenowele

Klaudusieniczka · Wysłany: 19:47:17 23-01-07 Temat postu:

zeby tak wlasna corke potraktowac..i to po tylu latach

widac,ze czarownica.

Gosia1906 · Wysłany: 19:48:33 23-01-07 Temat postu:

a to ciekawe,, dzis nie ogladalam bo bylam na zakupach

paulina_ferrer · Wysłany: 20:21:17 23-01-07 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek bardzo fajny ale mam małe ale... a mianowicie się z deczka rozczarowałam, miały być jakieś gorące scenki między Eleną a Hectorem a tu w zasadzie nie pokazali nic, tylko po fakcie jak se w łóżeczku leżą

protestuje

Co do matki Eleny to straszna zołza, jak można w ten sposób potraktować własną córkę i obwiniać własne dziecko o śmierć drugiego

Biedna Elenka

Jeśli chodzi o Rubi to dziś było mi jej żal, odniosłam wrażenie ( nie wiem może mylne ) że naprawdę zabolała ją strata dziecka. Jeszcze Cristina ją dobijała mówiąc jak to będzie jak poczuje, że dziecko kopie w brzuszku itp. a Rubi tak płakała

Myślę, że nie można być aż tak nieczułym i że naprawdę dziś jej było przykro z powodu straty dziecka

a nie utraty argumentu dzięki, któremu mogłaby zatrzymać Alejandra.

Mateusz · Wysłany: 20:25:07 23-01-07 Temat postu:

Też mnie to wkurzyło, ale oni w Rubi tak ze wszystkimi scenami miłosny z wyjątkiem Rubi i Alejandra...

paulina_ferrer · Wysłany: 20:27:12 23-01-07 Temat postu:

trishia · Wysłany: 20:35:29 23-01-07 Temat postu:

Świetny był dzisiejszy odcinek.
Zawiodłam się na scenie Hectora i Eleny

liczyłam, że pokażą coś więcej.. a tu lipa.

Natalia · Wysłany: 20:37:13 23-01-07 Temat postu:

ja tak samo

ale podbało mi sie jak pwoeidzła ze ma lepszy pomysł

paulina_ferrer · Wysłany: 20:43:21 23-01-07 Temat postu:

widzę, że większość z Nas liczyła, że pokażą E&H bardziej intymniej

Veronica · Wysłany: 20:56:16 23-01-07 Temat postu:

O tak, dzisiaj chyba rzeczywiscie Rubi zabolala strata dziecka - utwierdzila mnie w przekonaniu ta scena kiedy Christina mowila jej jak to piekne jest byc matka itp... gdyby Rubi nie martwila sie dzieckiem to by wtedy nie plakala! Tak, ona nie ma serca z kamienia. Wiec sami widzicie ze jest to zlozona postac jesli chodzi o charakter i nie mozna jej tak z gory oceniac. Ona tylko chciala pieknego zycia i niestety jak narazie to cierpi

Mateusz · Wysłany: 21:02:06 23-01-07 Temat postu:

paulina_ferrer · Wysłany: 21:09:18 23-01-07 Temat postu:

Wiecie co, wydaje mi się, że gdyby Rubi nie straciła dziecka i je urodziła to byłaby dobrą matką. Każda kobieta ma w sobie instynkt macierzyństwa. Myślę, że gdyby nie poroniła to wówczas, to dziecko mogło by ją naprawdę zmienić. Rubi tak dokońca nie jest pozbawiona ludzkich uczuć bardziej skrywa je pod maską złej i twardej kobiety, bo tak prościej i tak się mniej cierpi. Któż z nas nie chciałby czasem być wredną wyzłutą i obdartą z wszelakich uczuć suką, nie płakać, nie przejmowąć się, nie cierpieć. Myślę, że nie ma osoby na tym śiwiecie, która choćby przez chwile nie chciałaby przestać czuć zwłaszcza gdy dana sytuacja przerasta i potwornie boli. Może złe postępowanie Rubi to pewnego rodzaju przykrywka stwarzajca dla niej azyl bezpieczeństwa przed cierpieniem? Zwarzcie uwagę jeszcze na jedno, kiedy Cristina była w ciąży, Rubi mówiła jej że powinna usunąć ciążę a teraz kocha Fernande i moim zdaniem szczerze to tak a'propos jej uczuć.

Mateusz · Wysłany: 21:11:02 23-01-07 Temat postu:

No tak w sumie to masz racje...

, widać często, że ma uczucia...

Veronica · Wysłany: 21:12:17 23-01-07 Temat postu:

paulina_ferrer · Wysłany: 21:14:32 23-01-07 Temat postu:

gdyby zobaczyła maleństwo napewno by je pokochała, tym bardziej, że byłby to owoc miłości

Mateusz · Wysłany: 21:16:01 23-01-07 Temat postu:

Tak jak jej Cris dziś mówiła, że jak jeszcze nie poczuła dziecka, to go tak nie kocha, ale poczuje kopnięcie, badz juz sie urodzi, to od razu instynkt macierzyński...