Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta Mistrz
Dołączył: 03 Sty 2007 Posty: 10440 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn :)
|
Wysłany: 17:33:27 07-02-07 Temat postu: |
|
|
Oj tak.. zgadzam sie w pełni z Albą! Święte słowa |
|
Powrót do góry |
|
|
batonik Detonator
Dołączył: 08 Gru 2006 Posty: 477 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:34:40 07-02-07 Temat postu: |
|
|
laura napisał: |
Sonia przez nią nie zginęła! Refugio była chora, mogła zginąć w każej chwili a Lucio i Ernesto?? Wybacz ale zupełnie nie rozumiem dlaczego podałaś ich jako przykład
|
Przeciez nawet jasnowidz powiedzial, ze przyczyni sie do czyjejs smierci - to jesli chodzi o Sonie, juz to wyjasnialam, nei chce mi sie znowu. Zadzwonila do Bermudeza mowiac, ze Lucio go zdradzil. Na co liczyla? Ze Bermudez go za to poglaska? Ernesto tez zginal przypadkowo przez nia, gdyby nie uprzedzila Bermudeza, policja by go wczesniej zlapala. Nie zginal by ani jego syn, ani Lucio.
weronix napisał: |
Matka rownie dobrze mogla umrzec uprzednio zdenerwowana np faktem iz zalegaja z czynszem - czy wtedy ktos by powiedzial ze wlasciciel tej nory ja zabil?
Niedorzeczni jestescie! te gdybania sa bezsensu. Rubi nikogo nie zabila. |
No jasne Przeciez Ty masz zawsze racje Taka twoja wizja teli, twoja sprawa Ale nie pisz o niedorzecznosci, bo to chyba Ty jestes niedorzeczna. Uwazasz, ze zabijac mozna tylko bezposrednio. Dobrze wiesz, ze matka sie nia przejmowala, bo ja kochala i nie przejmowala by sie tak nikim innym. To pwoinno byc oczywiste, ale jednak nie jest. Wiedziala, ze nie moze jej denerwowac, a robila to caly czas. |
|
Powrót do góry |
|
|
KOKO Aktywista
Dołączył: 09 Lis 2006 Posty: 346 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:35:38 07-02-07 Temat postu: |
|
|
alba napisał: | A tam, przesadzacie... lubiłam Rubi, ale wcale mi jej nie żal.
Może dla was najlepiej byłoby gdyby zakończyła się ślubem Alejandra i Rubi, szczęśliwych, bogatych i pięknych, z gromadką dzieci.. pff...
Ma kare na jaką zasłużyła! |
zgadzam się ma to na co zasłużyła,niech cieszy sie że w ogóle darowano jej zycie |
|
Powrót do góry |
|
|
ewcia_19_84 Debiutant
Dołączył: 16 Gru 2006 Posty: 83 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubin
|
Wysłany: 17:35:42 07-02-07 Temat postu: |
|
|
Moim skromnym zdaniem to co ma teraz czyli niepelnosprawnosc, oszpecenie oraz calkowita bieda to najwyzsza kara. Smierc bylaby za prosta... |
|
Powrót do góry |
|
|
Marta Mistrz
Dołączył: 03 Sty 2007 Posty: 10440 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn :)
|
Wysłany: 17:36:42 07-02-07 Temat postu: |
|
|
Nie ma na Rubi usprawiedliwienia! Matka sie bardzo przejmowała jej postępowaniem i dlatego skakało jej ciśnienie.. I dziwne, ze akurat w kazda smierc chociaz troszeczke zamieszana była Rubi. Zawsze ! poza Kadżetanem |
|
Powrót do góry |
|
|
Marlenka15 Debiutant
Dołączył: 12 Gru 2006 Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 17:36:48 07-02-07 Temat postu: |
|
|
laura napisał: |
Dokładnie! Maribel tak mnie wkurza, że brak słów! Podobnie jak Alejandro, nawet nie hciał słuchać Rubi! Jak on mógł powiedzieć że dopiero przy Maribel zaznał prawdziwej miłości?? Z Rubi był taki szczęśliwy, zawsze to mówił. |
No właśnie, zawsze tak gadał, że ją kocha (rubi) i tylko ją i że tylko ona budzi jego pożądanie... a teraz gada maribel że jest wulkanem namiętności |
|
Powrót do góry |
|
|
bubu890 King kong
Dołączył: 22 Gru 2006 Posty: 2775 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: 17:36:48 07-02-07 Temat postu: |
|
|
weronix zauwazylam ze ty sie nie pierwszy raz z kims klocisz i masz jakies aluzje do ludzi |
|
Powrót do góry |
|
|
laura Motywator
Dołączył: 09 Sty 2007 Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:37:27 07-02-07 Temat postu: |
|
|
alba napisał: | A tam, przesadzacie... lubiłam Rubi, ale wcale mi jej nie żal.
Może dla was najlepiej byłoby gdyby zakończyła się ślubem Alejandra i Rubi, szczęśliwych, bogatych i pięknych, z gromadką dzieci.. pff...
Ma kare na jaką zasłużyła! |
Wcale bym nie chciała ślubu Alejandra i Rubi... Dopuściła się wiele złego i sądzę że należała jej się za to nauczka, ale odebranie pieniędzy i miłości to wystarczająca kara. |
|
Powrót do góry |
|
|
nadia Prokonsul
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 3237 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:38:56 07-02-07 Temat postu: |
|
|
laura napisał: | To prawda że ciągle kłamała i knuła intrygi, ale czy to powinno być karane w taki sposób??
nadia napisał: | Laura i Gosia!Jesteście naprawdę niesprawiedliwe!Niedość ,że Maribel jest niepełnosprawna i trochę kuleje to jeszcze chcecie ,że by była oszpecona i nie miała nogi!Jesteście bez serca! |
Masz rację Nadia, przesadziłam . Napisałam to nie zastanawiając się nad tym, po prostu jestem zbyt przejęta tym zakończeniem:P Nikt nie zasługuje na taki koniec jaki spotkał Rubi, ani Bermudez ani Lucio, NIKT... |
Masz rację.Scenarzyści przesadzili z tym oszpecieniem Rubi |
|
Powrót do góry |
|
|
Paola0702 Debiutant
Dołączył: 30 Sty 2007 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:39:47 07-02-07 Temat postu: |
|
|
weronix napisał: | Mogla byc z Hektorem tylko on sam nie wiedzial czego chce!
Spojrzmy prawdzie w oczy...
Elena byla tylko jego kochanka i nic wiecej.
Nie mieszajcie do tego Rubi!
Matka rownie dobrze mogla umrzec uprzednio zdenerwowana np faktem iz zalegaja z czynszem - czy wtedy ktos by powiedzial ze wlasciciel tej nory ja zabil?
Niedorzeczni jestescie! te gdybania sa bezsensu. Rubi nikogo nie zabila. |
Nie zgadzam sie... Patrzysz na wszystko tak by nie obwiniać Rubi. To nie wzupełnie tak wygląda... Matka miała atak po rozmowie z Rubi... Ona była z Hectorem bo chciała mieć pieniądze... Unieszczęśliwiła Alejandra, Maribel... A potem jeszcze raz chciała zniszczyć ich szczęście. Teraz za wszystko zapłaciła surową karę... Szkoda mi jej... Ale nawet ten jasnowidz mówił jej ze jesli nie zmieni swojego postepowania to zginie ktoś bliski, a ona co? Na początku się przestraszyła... Niby próbowała zmienić a jednocześnie szła do swego celu po trupach... Nawet dzisiaj jak zareagowała na wiadomość o śmierci Hrabiego... To ona powiedziala Bermudezowi ze go zdradził i udało jej się go pozbyć... P[rzespała sie z nim zaraz po śmierci Hectora... I co tu o niej myśleć |
|
Powrót do góry |
|
|
Marta Mistrz
Dołączył: 03 Sty 2007 Posty: 10440 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn :)
|
Wysłany: 17:40:00 07-02-07 Temat postu: |
|
|
Tak.. ona nigdy by sie nie zmieniła, nawet przy Alejandro |
|
Powrót do góry |
|
|
Paola0702 Debiutant
Dołączył: 30 Sty 2007 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:41:44 07-02-07 Temat postu: |
|
|
Straciła nogę... A jej twarz:/ Masakra i... 'lekka przsada' |
|
Powrót do góry |
|
|
Tola Idol
Dołączył: 19 Gru 2006 Posty: 1235 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:42:09 07-02-07 Temat postu: |
|
|
My wszyscy jestesmy przyzwyczajeni ze wszyskie telenowele koncza sie dobrze dla głownego bohatera nawet jesli on popełnił wiele bledów i był bardzo zły zmienia sie na kogos dobrego rozumie swoje błedy i chce sie zmienic
No ale ta telcia jest inna i w tym tkwi jej urok kazy juz po tylu odcinkach ogladania tej telci zna Rubi prawie na wylot wie ze ona sie nigdy nie zmieni bo poprostu nie umie
Ale zakonczenie i tak było za ostre mogłaby tylko stracic noge, albo tylko swoja urode bo tego jest troche za duzo
Ale ogólnie telcia jest supcio i choc niepodoba nam sie to zakonczenie jest ono odpowiedznie bo dobro zawsze zwycieza zło |
|
Powrót do góry |
|
|
laura Motywator
Dołączył: 09 Sty 2007 Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:42:19 07-02-07 Temat postu: |
|
|
batonik napisał: | laura napisał: |
Sonia przez nią nie zginęła! Refugio była chora, mogła zginąć w każej chwili a Lucio i Ernesto?? Wybacz ale zupełnie nie rozumiem dlaczego podałaś ich jako przykład
|
Przeciez nawet jasnowidz powiedzial, ze przyczyni sie do czyjejs smierci - to jesli chodzi o Sonie, juz to wyjasnialam, nei chce mi sie znowu. Zadzwonila do Bermudeza mowiac, ze Lucio go zdradzil. Na co liczyla? Ze Bermudez go za to poglaska? Ernesto tez zginal przypadkowo przez nia, gdyby nie uprzedzila Bermudeza, policja by go wczesniej zlapala. Nie zginal by ani jego syn, ani Lucio.
Wiedziala, ze nie moze jej denerwowac, a robila to caly czas. |
Nie mam zamiaru wytaczać kolejnych argumentów na Twojego posta... Ty i tak jesteś święcie przkonana o 100% winie Rubi w każdym przypadku. Kolejna dyskusja będzie zmierzała donikąd. Dostrzegam jej wady i zalety, dla Ciebie wszystko jest tylko białe albo czarne. |
|
Powrót do góry |
|
|
batonik Detonator
Dołączył: 08 Gru 2006 Posty: 477 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:43:11 07-02-07 Temat postu: |
|
|
A dla Ciebie rozowe A swoja droga to Ty jestes 100% przekonana o swojej racji, ja tylko wypisalam do czego przyczynil sie jej telefon. Ale niestety Ty tego nie dostrzegasz. Ogladalas ta tele w ogole?
Ostatnio zmieniony przez batonik dnia 17:44:56 07-02-07, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|