Telenowele

hayleyss · Wysłany: 13:59:49 31-12-19 Temat postu:

Lineczka- zdrówka oczywiście

i miłego oglądania

Zgadzam się z Wami, odcinki szybko lecą. Bardzo fajna telka.

Odc. 21.

W tym odcinku utwierdziłam się w przekonaniu, że jęczenie Marbibel i Alejandra jest już bardzo męczące. I zgadzam się w 100% z Elysa Argento. Alejandro wspominał, że spędził z Rubi tak cudowne chwile, ale moment między nimi praktycznie nie było rozmów, dialogów, poznawania się? Fascynowała Go od początku, ale w dużej mierze mówił o jej urodzie. Nie mówię, że tylko ale bez przesady.

Lubiłam na początku Alejandra, bo jest w porządku, ale teraz mnie irytuję swoimi zachowaniami

Hector przyznał się, że kocha obie kobiety. Tylko że wg. mnie Jego uczucie do Maribel jest dziwne. Nie wiem, ale jaki facet który ma się żenić, powinien spędzać czas z ukochaną, planować wesele, z taką łatwością przystaje na spotkania z inną kobieta? To może jednak Maribel była takim pewnikiem wie, że jest w Nim zakochana po uszy i zrobi dla Niego wszystko? Zresztą Maribel też się dziwnie zachowuję, bo przecież nie myśli o nauce, pracy, jakiejkolwiek innek przyszłości tylko o Hectorze. Ja rozumiem, że miłość jest piękna, rodzina najważniejsza, ale trzeba też robić coś dla siebie..

Cristina i Cayetano tworzą fajną parę, lubię ich

myślę, że niedługo się pogodzą.

Ingrid jest okropna. Strasznie jej nie lubię, nie wiem po co Maribel ją zaprosiła i co tam wgl. robiła. Nie lubię jej i Saula

Lorena jest całkiem ok, polubiłam Ją odkąd zerwała z tym Saulem.

Hector spotkał się z Luisem, a ten dosłownie minął się ze swoim ojcem. Będzie ciekawie.

Sylwia94 · Wysłany: 18:42:27 01-01-20 Temat postu:

Trochę chyba za bardzo poleciałam do przodu. Czekam więc

hayleyss · Wysłany: 12:48:15 02-01-20 Temat postu:

Ok, chodź wydaję mi się że dobrze szłaś z odcinkami tylko ja odpuściłam jakiś dzień

Obejrzałam 22. Wieczorem jeszcze obejrzę 23.

Fajna scena Cristiny i Cayetano. Super, że się pogodzili. Lubię ich. Cristina ślicznie wyglądała na tym przyjęciu.

no i teraz pora na ślub. Ona też zasługuję na szczęście i miłość.

Nie wiem co ten Alejandro sobie myśli. Przychodzi do tej Rubi, niby chce ją pocałować a jednak nie. Myślę, że on próbuję ją odzyskać, ale w jakiś dziwny sposób. Przyznam, że ich sceny sa chemiczne, a przynajmniej ze strony Rubi widać że coś do Niego czuję. Jednak ich wątek zaczyna mnie trochę denerwować. gdyby może Rubi miała romans i z tym i z tym to by było ciekawie

W jaką złość Hector wpadł że Alejandro odwiedził Rubi. Jak Maribel nie zapali się czerwona lampka, że jej facet tak się tym przejmuje?

Lineczka · Wysłany: 13:09:39 02-01-20 Temat postu:

hayleyss, dzięki.

Rubi nadrobię jak skończę MPV.

Sylwia94 · Wysłany: 19:52:36 03-01-20 Temat postu:

hayleyss, na którym jesteś odcinku? Oglądamy dalej czy czekamy?

Lineczka · Wysłany: 20:40:41 03-01-20 Temat postu:

Oglądajcie dalej, dogonię was w przyszłym tygodniu.

hayleyss · Wysłany: 17:14:21 05-01-20 Temat postu:

Dzisiaj Cię dogonię, wcześniej nie miałam nawet chwili by wejść na wątek

do którego odcinka doszłaś ?

Sylwia94 · Wysłany: 19:01:42 05-01-20 Temat postu:

Ja obejrzałam do 22 włącznie

hayleyss · Wysłany: 12:43:13 06-01-20 Temat postu:

Do dzisiaj może obejrzymy 23 i 24?

Sylwia94 · Wysłany: 19:25:11 06-01-20 Temat postu:

Dzisiaj już nie dam rady, bo dokańczałam MPV

Ale jutro na pewno

hayleyss · Wysłany: 20:56:52 06-01-20 Temat postu:

Ok, to od jutra na spokojnie ruszymy

LuzPablo85 · Wysłany: 22:16:44 06-01-20 Temat postu:

Zastanawiam się czy warto rozpocząć tą telenowele skoro w innej wersji czyli Teresie stanąłem po 62 odcinkach choć gdzies czytałem że Teresa to taki trochę się nie umywa co do Rubi i że w Teresie show skrada Angie Boyer bo w Teresie nie doarłem do ślubu Arturo i Teresy a waham się pomiędzy tą twoją a AV Diaza gdzie Rulli grał Guzmana.

Lineczka · Wysłany: 0:42:17 07-01-20 Temat postu:

Zabieram się za nadrabianie.

Odcinek 15

Rubi i Hector podczas zakupów zachowywali się i wyglądali jak zakochana para.

Jednak jestem zaskoczona rozwojem wydarzeń, głównie tym że już doszło do ich pocałunku. Sądziłam, że trochę nam przyjdzie na to poczekać. Rubi zawróciła Hectorowi w głowie, działa na niego, on o niej śni, myśli, jest nią zauroczy. Pewnie po tym pocałunku będzie odczuwał wyrzuty sumienia, spróbuje się od niej zdystansować i więcej czasu spędzać z narzeczoną. Co do reakcji Rubi to obstawiam, że początkowo będzie zgrywała zawstydzoną, skrępowaną, w końcu to chłopak jej przyjaciółki z którą lada moment ma się ożenić.

Później Rubi przystąpi do ataku. Nieźle się wystroiła na spotkanie z Hectorem, gdy przyniosła mu dokumenty od Elisy, wodził za nią wzrokiem, zrobiła na nim wrażenie.

Rozbroiło mnie, że Maribel na wieczór panieński chce zaprosić ciotkę Hectora.

Ależ z niej nudziara! Wieczór panieński ma się zazwyczaj raz w życiu, powinna się bawić z rówieśnikami. Nikt nie mówi o striptizerach czy tego typu klimatach, ale fajnej zabawie z koleżankami.

Rozbawiła mnie scena z facetem z pieskiem, który doradzał Maribel w kwestii sukni ślubnej.

Przypomina mi Lalo z SMV.

Suknia, którą przymierzała Maribel nie podobała mi się.

Alejandro bardzo przeżywa rozstanie z Rubi, ale przecież nie znali się długo, ich znajomość szybko się zakończyła. Poza tym ona pokazała przed nim prawdziwą twarz, że jest interesowną egoistką to co on w niej widzi skoro charakter ma jaki ma? Wychodzi na to, że urodę, piękne ciało i seksapil. Nie pasuje to zbytnio do niego, bo wydaje się wartościowym facetem dla którego liczy się kobiece wnętrze a nie pustakiem. Jak dla mnie to on jest nią zauroczony, ale nie nazwałabym tego miłością.
Kiedy Alejandro w końcu zwróci Rubi jej naszyjnik monetę?

Nie są razem a przecież wie jaki on był dla niej ważny.

Widać, że Cristina o wiele lepiej czuje się w towarzystwie Cayetano a nie lekarza.

Rubi zasugerowała matce i siostrze, że jej chłopakiem zostanie Paco.

Po co to zrobiła? Chce uśpić ich czujność? Szkoda mi Paco, bo on poza Rubi świata nie widzi, wszystko by dla niej zrobił a ona go tak perfidnie wykorzystuje.

Genaro zwiał z Cancun przed rodziną Alejandro aby nie zostać zdemaskowanym. Luis wrócił razem z nim do domu chociaż nie uśmiechało mu się rozstawać się z Sofią i rezygnować z projektu, którego się podjął. Genaro to egoista, postanowił wyjechać z rodziną do Orlando. Ciekawe na jak długo i jak się będzie tłumaczył przed Elisą z nieobecności w domu (zapewne pracą). Rubi poznała sekret Genaro i jestem pewna, że prędzej niż później wykorzysta tę wiedzę do swoich celów. Może go zaszantażuje aby w zamian za milczenie pozwolił jej pracować w firmie a później skłoni go do poparcia jej związku z Hectorem.

Fajna była scena Luisa i Sofii, gdy się pocałowali.

Szkoda, że musieli się rozstać.

Niepokojące są problemy z pamięcią matki Alejandra. Czyżby to były początki Alzheimera?

Powinna się przebadać.

Lineczka · Wysłany: 2:09:46 07-01-20 Temat postu:

Odcinek 16

Zaskoczyła mnie reakcja Rubi po pocałunku z Hectorem. Sądziłam, że od razu zacznie triumfować, uśmiechać się do siebie pod nosem i cieszyć, że jej plan działa a ona miała łzy w oczach, myślała o Alejandro i stwierdziła, że pocałunki narzeczonego Maribel nie działają na nią tak jak jej eks. Mimo to kontynuuje intrygę. Jak się spodziewałam odegrała przed Hectorem scenę w stylu "pocałunek nie może się powtórzyć, jesteś narzeczonym mojej przyjaciółki", jednak między wierszami zasugerowała mu, że coś do niego czuje. Niby to unosząc się dumą i honorem odeszła z pracy, ale pewnie lada moment do niej wróci.
Między Hectorem i Alejandro doszło do kłótni o Rubi. Hector zachowywał się jak zazdrosny facet a nie przyjaciel. Powinno to dać Alejandro do myślenia.

Maribel nie powinna we wszystkim słuchać niani.

Mam problem z tą postacią. Jest dobra, miła i sympatyczna, ale nie potrafię jej polubić. Nudzi mnie, poraża jej naiwność, górnolotne deklaracje i słowa odnośnie związku z Hectorem, często jest męcząca z tym swoim przesłodzeniem, do tego gra aktorki też mi nie leży.

Alejandro dzięki Victorii zachował posadę w szpitalu i na dodatek został szefem projektu na którym zależało jego fałszywemu szefowi. Pełen sukces! Fajne były sceny Alejandro z Victorią, ale raczej nic między nimi nie będzie poza przyjaźnią.

Cristina nie wie którego z adoratorów wybrać. Mnie się wydaje, że bardziej ciągnie ją do Cayetano.

Saul zerwał z Loreną po tym jak nie chciała się z nim kochać i poprosiła go o zwolnienie tempa. Związał się z Ingrid. Co ta Lorena w nim widzi? Typek jest okropny, zależy mu tylko na seksie. Niech przejrzy na oczy i da sobie z nim spokój!

Alejandro i Rubi spotkali się pod domem Maribel. Była między nimi chemia.

Rubi go pocałowała, ale Alejandro chyba się jej oprze i ją odtrąci. Przydałby się jej taki prztyczek w nos.

Sylwia94 · Wysłany: 20:41:54 07-01-20 Temat postu: