|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seba Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Lip 2006 Posty: 5607 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:45:05 21-01-07 Temat postu: |
|
|
By się cieszyła gdyby była w każdym kolorowym pisemku |
|
Powrót do góry |
|
|
Mateusz Arcymistrz
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 22848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 9:46:04 21-01-07 Temat postu: |
|
|
No baa, i by sie oburzała gdyby trafiła do brukowca |
|
Powrót do góry |
|
|
Tola Idol
Dołączył: 19 Gru 2006 Posty: 1235 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:30:44 21-01-07 Temat postu: |
|
|
TAkie zakonczenie bylo by dziwne Rubi arystokratka zona Hrabiego Lucia
smieszne... |
|
Powrót do góry |
|
|
Mateusz Arcymistrz
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 22848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 13:34:22 21-01-07 Temat postu: |
|
|
Ale jej by to odpowaidały, było by szczęśliwe i oryginalne |
|
Powrót do góry |
|
|
Tola Idol
Dołączył: 19 Gru 2006 Posty: 1235 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:39:34 21-01-07 Temat postu: |
|
|
tak jej by to napewno pasowało czuła by sie kims moglaby ponizac innych |
|
Powrót do góry |
|
|
batonik Detonator
Dołączył: 08 Gru 2006 Posty: 477 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:36:37 21-01-07 Temat postu: |
|
|
Tola Podoba mi sie bardzo Twoje szczesliwe zakonczenie. Dzis mi przyszlo takie na mysl: O snie juz bylo, ale troche cos innego - ostatni odcinek - Rubi krzyczac za Alejandrem spada w dol, otwera oczy i widzi Refugio, zaskoczona pyta sie, czy juz nie zyje, na to Refugio szczesliwa, ze corka sie ocknela, ze lzami w oczach odpowida, ze Rubi miala jechac z Maribel na lotnisko, przywitac jej kolege Hectora, ale kiedy wyszla z domu, uderzyl ja w glowe ciezki pzredmiot spadajacy z balkonu i zapadla w spiaczke na miesiac. Jej przyjaciolka Maribel oplaca caly jej pobyt w szpitalu i zdecydowala sie nawet przelozyc slub ze swoim narzeczonym. W tym czasie do pokoju wchodzi Lola i Mariqita, krzyczac z radosci i rzucajac sie na Rubi, jednoczesnie zwalajac wine jedna na druga za latajacy pzredmiot, w koncu Lola mowi, ze przeciez nikt nie uwierzy, ze Mariqita, taka gruba, zrobila szybko unik przed rzucana przez nia doniczka, tak, ze ta przeleciala przez balkon i spadla na Rubi. Rubi nie slucha ich w ogole, tylko mysli jak sie zachowac. Jesli to wszytsko bylo snem, tzn. ze teraz nie przerwie slubu Maribel z Hectorem i przyjmie Alejandra! Usmiecha sie do siebie. Maribel jest szczesliwa, nalega, by Refugio zgodzila sie na pobyt Rubi w jej domu, obiecuje, ze zajmie sie nia najlepiej jak sie da i prosi by Refugio takze przeniosla sie do niej. W koncu Rubi i Maribel rozmawiaja ze soba we dwojke. Maribel mowi przyjaciolce, ze wiele sie zmienilo przez ten meisiac. Poznala lepiej Hectora i jego przyjaciela Alejandra. Mowi, ze zaraz przedstawi jej swojego narzeczonego. Wychodzi z pokoju. Rubi przewraca oczkami mowiac do siebie: myslisz ze nie wiem, jak wyglada twoj Hector Nagle w drzwiach ukazuje sie Alejandro, Rubi otwera szeroko oczy ze zdziwienia. Maribel mowi: mowilam ci, ze wiele sie zmienilo. Poznalismy sie wszyscy lepiej i okazalo sie, ze ja i Hector nic do siebie nie czujemy, natomiast Alejandro i ja... i tutaj Maribel rozowieje na twarzy , a Alejandro daje jej calusa. (koniec cz I) |
|
Powrót do góry |
|
|
paulina_ferrer Idol
Dołączył: 15 Gru 2006 Posty: 1252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:42:12 21-01-07 Temat postu: |
|
|
batonik ciekawe, czekam na drugą część |
|
Powrót do góry |
|
|
kulka Mistrz
Dołączył: 30 Paź 2006 Posty: 11960 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:54:37 21-01-07 Temat postu: |
|
|
Ja tez, mam nadzieję, że szybko ją zamieścisz |
|
Powrót do góry |
|
|
batonik Detonator
Dołączył: 08 Gru 2006 Posty: 477 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:00:58 21-01-07 Temat postu: |
|
|
ok, juz Rubi nie moze w to uwierzyc. Ma metlik w glowie. Postanawia jednak za wszelka cene zwrocic na siebie uwage Alejandra, choc nie jest juz pewna, co do niego czuje. W nocy wymyka sie z domu Maribel, ma nadzieje, ze Alejandro mieszka w tym samym mieszkaniu, ktore widziala we snie. Nie jest jeszcze zbyt silna, ale biegnie, niespodziewanie wpada na jasnowidza. Ten mowi, iz wie o jej snie i zeby potraktowala go jako przestroge, jesli zechce zburzyc szczescie osoby, ktora jej pomaga, moze sprowadzic na siebie nieszczescie. Rubi mowi mu, ze tym razem bedzie inaczej. Jesli odbije jej Alejandra , to razem beda szczesliwi, ze nie zrobi tego jedynie dla pieniedzy. Jasnowidz odpowiada, iz milosc ktora czula we snie do Alejandra, w rzeczywistosci moze nie istniec. Rubi stwerdza, ze i tak musi sprawdzic co czuje do Alejandra. Mieszkanie okazuje sie byc to samo. Alejandro zdziwiony otwera jej drzwi. Rubi opowiada mu, ze we snie byl miloscia jej zycia i prosi go o jeden pocalunek, by sprawdzic, czy to co czula we snie jest mozliwe w rzeczwysitosci. Alejandro sie opiera, mowi o milosci do Maribel. Spogladajac jednak przez dluzszy czas na jej usta, oszolomiony uroda Rubi, poddaje sie i namietnie caluje Rubi. Im dluzej jednak trwa pocalunek, tym bardziej Rubi przekonuje sie, ze nie czuje do niego, tego czegos, co czula we snie, Alejandro jest dla niej wrecz odrazajacy. Odpycha go z calej sily od siebie, krzyczac, ze nie przeszedl proby i teraz opowie Maribel, jaki jest jej narzeczony. Alejandro blaga ja by tego nie robila, ze przeciez ulegl jej prosbom itd. Rubi cieszy sie, widzac ze uwierzyl w klamstewko. Stwerdza, ze to sobie przemysli i wychodzi. Zamykajac drzwi usmiecha sie do siebie, ze przynajmniej milosc do tego faceta nie zmarnuje jej zycia, bo on dla niej nic nie znaczy, nie dosc, ze jest narazie beidny, to jeszcze kiepsko caluje. Zmeczona to wyprawa, potyka sie na schodach i spada w dol, ladujac prosto w ramiona Hectora. Jest zdziwona swoja reakcja kiedy trzyma ja przy sobie, czuje do niego jakis pociag. Przegryza dolna warge i filuteryjnie na niego spoglada. Mija miesiac - 2 sluby Alejandra i Maribel oraz Hectora z Rubi. W noc poslubna Rubi wymusza na mezu, by zgodzil sie spelnic jej 3 zyczenia. Chce by zajmowal sie tylko architektura i nie kupowal zadnych akcji a takze, zebyczesto chodzil na basen. Hector nie rozumie troche jej zyczen, ale Rubi nalega, mowiac ze basen jest dobry na plecy, zas jesli chodzi o akcje, to nie chce by wchodzil w spolki z podejrzanymi ludzmi. Hector smiejac sie przystaje na jej prosby, pyta sie jednak o 3 zyczenie. Rubi przekreca glowke i szepcze mu do ucha: chcialabym miec dom o wiele wiekszy i 100 razy ladniejszy od domu Maribel...FIN |
|
Powrót do góry |
|
|
paulina_ferrer Idol
Dołączył: 15 Gru 2006 Posty: 1252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:07:13 21-01-07 Temat postu: |
|
|
batonik BRAWO! Bardzo mi się podoba jak piszesz naprawdę orginalnie, postaraj się jeszcze coś napisać, bo moim zdaniem masz talent i piszesz bardzo interesująco Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
batonik Detonator
Dołączył: 08 Gru 2006 Posty: 477 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:11:08 21-01-07 Temat postu: |
|
|
Dziekuje bardzo Bardzo sie ciesze, naprawde, ze sie podoba. |
|
Powrót do góry |
|
|
paulina_ferrer Idol
Dołączył: 15 Gru 2006 Posty: 1252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:12:48 21-01-07 Temat postu: |
|
|
Nie ma za co dziękować, naprawdę piszesz świetnie
Ostatnio zmieniony przez paulina_ferrer dnia 22:20:40 21-01-07, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Mistrz
Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 19271 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:16:38 21-01-07 Temat postu: |
|
|
chmm nie wiem dlaczego nikt nei napisał o piesku loreta ja
napisałam cos tam
psinia nie wytrzumuje cigłych przebieranek i noszenie i w nocy gdy loreto spi rzuca sie przez otwarte okno na szczescie nic mu nie jest w trakcie ucieczki spotkka prze miła jamniczke lole i od tej chwili zyli długo i bylo im zielono
koniec |
|
Powrót do góry |
|
|
batonik Detonator
Dołączył: 08 Gru 2006 Posty: 477 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:18:10 21-01-07 Temat postu: |
|
|
leonora madrigal dobrze, ze uratowalas pieska przed Loretem Ja zapomnialam o piesku |
|
Powrót do góry |
|
|
;*!wC!@;* Debiutant
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 71 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 23:02:04 21-01-07 Temat postu: |
|
|
Rubi po 3 latach spędzonych w Cancun wraca do Meksyku.Gdy dowiaduje się,że Alejandro jest bogaty cieszy się,że w końcu będą mogli być razem.Młodzi przypadkowo się spotykają.Rubi mówi Alejandro,jak bardzo za nim tęskniła i całuje go.On początkowo się opiera mówiąc,że ona go zostawiła a teraz jest żoną Hectora,ale w końcu ulega.Spędzają razem noc.Następnego dnia Rubi mówi mu,że rozwiedzie się z Hectorem i będą mogli się pobrać.Alejandro oświadcza się Rubi i są ze sobą bardzo szczęśliwi.Niestety ich szczęscie nie trwa długo,bo ktoś knuje spisek przeciwko Alejandrowi i on traci pracę.Gdy ona się o tym dowiaduje mówi mu,że nie mogą być razem.Mężczyzna wpada w furię,szantażując Rubi,że powie o wszystkim Hectorowi.Ona mówi,że on i tak mu nie uwieży i żeby zostawił ją w świętym spokoju.Przebiega przez ulicę,a on biegnąc za nią zostaje potrącony przez ciężarówkę.Ląduje w szpitalu,a jego stan jest krytyczny.Rubi jest zrozpaczona.Umawia się na spotkanie z jasnowidzem,a on mówi jej,że wszystko zależy od niej.Ona tego nie rozumie,ale on tłumaczy jej,że musi się zmienić bo on potrzebuje jej miłości i wsparcia.Rubi postanawia się zmienić,pierwszym jej krokiem jest prosić o przebaczenie.Idzie do Maribel i prosi ją o przebaczenie.Ta,widząc łzy w jej oczach przebacza jej.Następnie jedzie do Cancun prosić o wybaczenie Cayetano,ten naszczęscie nie jest pamiętliwy.Opłaca mu kałcje i siłą zabiera do Cristiny.Ją też przeprasza.Wybiera się także na grób mamy,dopiero teraz rozumiejąc,że ona jest winna jej śmierci.Znajduje pracę i wyprowadza się od Hectora,niszcząc wszystkie swoje karty kredytowe.Po jego powrocie do Meksyku,stawia go przed faktem dokonanym.Daje mu papiery rozwodowe i mówi,że nigdy go nie kochała.On niechce podpisać,więć ona wytacza mu proces.Biorąc pod uwagę fakt,że ona nigdy go nie kochała wygrywa sprawę.Po rozprawie natychmiast jedzie do szpitala by zobaczyć się z ukochanym.Przeprasza go za wszystkie krzywdy i mówi,że już ją to nie obchodzi,że on nie ma nic,ale ona go kocha i nie może bez niego żyć.Całuje go,a on budzi się.Okazuje się,że wszystko słyszał.Po jego wyjściu ze szpitala szybko się pobierają.Okazuje się,że Rubi jest w ciąży.Alejandro znajduje pracę,ale nie jest już milionerem...Rubi,mimo iż nie żyje w dostatku zdaje sobie sprawdę,że miłość daje jej dużo więcej szczęścia niż wszystkie kosztowne prezęty... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|