Telenowele

angella · Wysłany: 18:48:38 09-06-14 Temat postu:

Wg mnie Rubi powinna dostać nauczkę i zostać sama. Ponieważ nikt już nie chce mieć z nią nic wspólnego, to wyjeżdża z Meksyku, np. do Argentyny i po drodze ginie w wypadku.
Alejandro jest oczywiście z Maribel, a Hector z Eleną.

To dla mnie realne i logiczne zakończenie, bo w to, że się Rubi zmieni nie chce mi się wierzyć, musiałaby chyba przejść jakaś terapię wstrząsową. A happy endowe finały jak np. w Teresie zupełnie do mnie nie przemawiają, niesprawiedliwe i totalnie oderwane od rzeczywistości.

Oczywiście super jest jak główni bohaterowie kończą razem, ale w telach tego typu zło powinno zostać ukarane

bo inaczej daje przyzwolenie na takie zachowania. Ale oczywiście każdy może mieć inne zdanie.

Karolciaa.** · Wysłany: 22:31:20 03-07-16 Temat postu:

Wróćmy do dnia, w którym Hector usłyszał, że dziecko nie jest jego, a Rubi go oszukała. Jej przyjaciel pomógł jej uciec po tym, jak mąż zaczął ją więzić, więc potruchtała wprost w ramiona Alejandra. Po kilku dniach wróciła do byłego domu po swoje rzeczy. Jakimś cudem wylądowała w łóżku z Hectorem O.o Tak więc w końcu odkryła, że zrobiła niepotrzebny bałagan i zaczęła wszystko odkręcać. Mąż wybaczył jej zdradę i czekał na narodziny maluszka. Alejandro się załamał i skoczył z mostu. Maribel została sprzątaczką w domu Rubi. Tym razem ona chciała się zemścić. Pod nieobecność Hectora dźgnęła przyszłą mamę w brzuch i uciekła. Rubi trafiła do szpitala, a dziecku dzięki Bogu nic się nie stało. Tak o to Hector obserwował jak brzuszek jego ukochanej żony rośnie, a Maribel została zgwałcona podczas ucieczki przed policją, a później zamordowana.

THE END!

radoska · Wysłany: 17:20:27 15-08-18 Temat postu:

Tak bardzo polecam tego notariusz - pomogł mi całkowicie w sprawie ze spadkiem [link widoczny dla zalogowanych] Jestem pod wrażeniem ze tak konkretnie i szybko mozna zalatwic sprawy papierkowe.

Lineczka · Wysłany: 10:57:18 30-04-20 Temat postu:

Finał:
* w wątku Rubi nic bym nie zmieniła;
* w odcinku finałowym dałabym więcej scen z szczęśliwymi Alejandro i Maribel;
* nie uśmiercałabym Cayetano, powinien być szczęśliwy z rodziną;
* mniej scen doni Loli z Onesimo;
* połączyłabym Marco z Eleną, mogliby się w sobie zakochać, tworzyliby świetną parę!
* Paco połączyłabym z Ingrid, Lorena mogłaby zostać sama;
* dałabym jakieś sceny z Sofią i Luisem, powinni byli pojawić się na ślubie Maribel i Alejandra.

Co do samego zakończenia Ceny marzeń to przede wszystkim nie uśmiercałabym Cayetano i Hectora, temu drugiemu pozwalając na to aby ułożył sobie życie z Eleną.

hayleyss · Wysłany: 12:29:07 30-04-20 Temat postu:

Nie uśmierciłabym Hectora. Zamiast jechać do Rubi, powinien z dokumentem pojechać prosto Alejandra. Jego postać wyszła by z obsesji i ułożyła sobie życie z Eleną.

Marco znalazł by nową miłość, a Cristina została z Cayetano.

Nie robiłam z Fernandy kopi Rubi, nie podobało mi się. Zostawiłabym finał bez przeskoku czasowego. Rubi dostała to na co zasłużyła.

Sylwia94 · Wysłany: 17:07:30 30-04-20 Temat postu: